Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesli ktos czyta po angielsku badz chce sie przetlumaczyc to macie tu cos :

Peter B:

I met a very nice chap this week Piotr M (welcome to the group bud). i set him up with 10 Yellow labs and a group of 16 F2 demasoni. He has discussed his new setup on a polish forum and some members have said that labs are a bad choice to keep with demasoni as they require a meatier diet.. i was under the impression that demasoni were herbivores and labs were omnivores. so both would be fine on a Spirulina (veg) diet throughout most their life with the odd chopped up prawn or frozen brine shrimp treat every few weeks... opinions please :) I am happy to hear all views on this....


Sanjay V: I have labs with demasonai and they are all doing great I feed all sorts, both are growing and even breeding so I don't see any reason for not keeping them together. I have such a mix in my tank, most people would say its impossible but, each to their own.

Wtorek, 23:36 przez: telefon komórkowy · Lubię to! · 2


Lloyd S: I keep them both in the same tank and on the same strict veg diet and they are fantastic healthy and colourful.

Wczoraj o 00:16 przez: telefon komórkowy · Lubię to!


Piotr M: Thanks for post Peter....you guys thanks for answers, all of you keep me calm now...lol

Wczoraj o 04:23 przez: telefon komórkowy · Lubię to!


Barry H: strictly speaking demasoni are herbivorous juvies and not strict herbivores. The noodle (aufwuchs) is teaming with inveterate and bacterial life and when there are sporadic plankton blooms all mbuna will feed on it. Now theres being a perfectionist and then there is over doing it and to est that you cant keep labs and dems on the basis of diet is anal.

Wczoraj o 05:38 przez: telefon komórkowy · Lubię to! · 1


Barry H: omnivores, not juvies.

Wczoraj o 05:39 przez: telefon komórkowy · Lubię to!


Barry H: biocover, not noodle.

Wczoraj o 05:40 przez: telefon komórkowy · Lubię to! · 1


Gavin F: On autotopsy most wild malawis eat all sorts in the wild I think in captivity however the foods we feed or fish are far more consistent

Wczoraj o 10:25 przez: telefon komórkowy · Lubię to! ·

Opublikowano
jesli ktos czyta po angielsku badz chce sie przetlumaczyc to macie tu cos :

Rób jak ci anglojęzyczni koledzy radzą, my radzimy inaczej biorąc pod uwagę to czym ryby odżywiają się w naturze.

Opublikowano

caly czas mam metlik w glowie ale raczej zostaje jek jest ....mam pytanka odbiegajace lekko tematowi ale nie chce zakladac nowego...czy yellowki beda w stanie wyssac swiderki, czy f2 czyli potomstwo f1 to nadal dobrze?

Opublikowano

Ja nie mam mętlika ... Twoi angielscy koledzy się mylą ale sprawdzaj to twoje niezbywalne prawo. Po prostu bardzo chcesz mieć oba gatunki i nikt z Nas cię nie przekona ;). F2 to nadal dobre ryby a świderki będą bezpieczne.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

dzieki, szkoda ze beda bezpieczne myslalem ze one dostarcza yellowka mieska w razie tak zwanego "w". ;)

ps. a czy demasoni zjada maluskie rybki ? jesli tak to poprzez to, tez pewnie sa narazone na bloata ....chyba ze zle mysle>

Opublikowano

Malutkie rybki są oczywiście przez demasoni zjadane ale są to sporadyczne kawałki mięsa ... to zupełnie coś innego niż dieta 50 na 50 ... nie musiałbyś daleko szukać a znajdziesz wątek o bloacie u demasoni powstałej w wyniku złej diety. Dlatego lepiej przegłodzić labido niż zabić demasoni.

Opublikowano

wiem wiem, dieta 50/50 odpada ,ewentualnie myslalem o czyms miesnym raz na 2/3 tygodnie, jak na chwile obecna mam mozliwosc wpuszczania malutkich endlerkow, jesli juz , to jak czesto bys proponowal ten zabieg? ( zaraz naprawde ktos sie przyczepi ze to nie ten dzial ....sorki to bylo ostatnie pytanko ;) )

Opublikowano

Możesz podawać karmy mięsne preparowane lub bardzo delikatną mrożonkę raz w tygodniu. Ryb nie skarmiaj bo to nie są drapieżniki, zjedzą bo to białko ale raz poco to robić jeśli rybom wystarczy mrożonka a dwa endlery i tak będą zagubione wiec upolują je zarówno demasoni jak i yellow.

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.