kamillo Opublikowano 21 Maja 2007 #1 Opublikowano 21 Maja 2007 Mam obawy co do pracy fluvala 3 pracującego w kotniku. Co prawda wylot jest umieszczony nie standardowo, przepływ odbywa sie nie wzdłuż akwa lecz w kierunku tła, czyli po tej któtszej ściance. Jak by było mało tego samiczka hongi upatrzyła sobie miejsce tyż w pobliżu filtra i obawiam sie że w chwili wypuszczenia młodych część z nich może zostać zassana. Czy zmienić filtr na mniejszy i jak szybko po wypuszczeniu młodych odłowić samice do akwa głównego?? Przyszła mama inkubuje już 23 dzień, w kotniku od 19 dnia. Cytuj
czester_ Opublikowano 21 Maja 2007 #2 Opublikowano 21 Maja 2007 Fluvale mają prostą budowe.. ja to zrobiłem bardzo prosto... mianowicie od wewnątrz silikonem po obu stronach wlotu przykleiłem siateczke która przepuści gówienka ale młodych już nie. W kotniku może to być drobna siatka bo zadnych 3 cm okazów odchodów się nie spotyka... Bardzo proste rozwiązanie problemu;) ew jeszcze prościej nałożyć na pojemnik jakąś siatkę i obwiązać ale wydaje mi się że jak ma być to na dłużej to lepiej jednak zrobić to z klasą Cytuj
sision Opublikowano 21 Maja 2007 #3 Opublikowano 21 Maja 2007 Polecam zrobić to samo, co zaproponował czester. Bo ryzyko jest, to fakt. A odpowiadając na Twoje drugie pytanie, powiem-jak najszybciej. Jeśli tylko będziesz pewien, że inkubująca samiczka wypluła już wszystkie młode, odłów ją i daj do głównego zbiornika. Chodzi o to, żeby pozostałe ryby nie były "przeciwko" tej samiczce. Przy dłuższym czasie oddzielenia samiczki od reszty obsady, pozostałe ryby mogą ją "odrzucić", co w lepszym przypadku zakończy się zaganianiem lub poobgryzanymi płetwami, a w gorszym..... Czego oczywiście Ci nie życzę Cytuj
kamillo Opublikowano 21 Maja 2007 Autor #4 Opublikowano 21 Maja 2007 Wielkie dzięki za cenne rady. Oczywiście dostosowałem sie do Waszych wskazówek. Na fluvala założyłem bandaż który przymocowałem gumką. Szkoda tylko że wszystko było zrobione zbyt późno i po powrocie do domu samiczka była już z pustym podgardlem. W akcie paniki, nie widząc nigdzie młodych dopadłem sie do filtra, rozebrałem go na części pierwsze i co..... moje czarne wizje sie spełniają, na gąbce znajduje malucha. Podczas szperania w akwa dostrzegam jeszcze kilka sztuk. Myśle że jest ich około 6-8. Samiczka wróciła bezpiecznie do głównego akwa. To była jej pierwsza inkubacja i mam nadzieje sison że nie ostatnia. Cytuj
czester_ Opublikowano 21 Maja 2007 #5 Opublikowano 21 Maja 2007 Ja ten problem załatwiłem jeszcze inaczej.. mianowicie w zoologicznych są do kupienia takie plastikowe kotniczku. Zrobiłem w nich szparki i do osobnego kotnika wkładam samice. Maluchy po wypuszczeniu uciekają przez szparki a ja moge spowrotem bardzo szybko odłowić samicę. Ponadto jeszcze nie wiem dlaczego ale robiąc tak samica wypuszcza mi młode najpóźniej na następny dzień, a gdy wpuszczałem ją do całego kotnika czekałem nawet tydzien. Cytuj
sision Opublikowano 22 Maja 2007 #6 Opublikowano 22 Maja 2007 Nie widzę powodów, dla których to miałaby być ostatnia inkubacja tej rybki. To i tak dobrze, że udało się jej donosić do końca i wypuścić młode. U mnie najczęściej kończy się to połknięciem jajeczek dopiero za drugim czy następnym razem udaje się samiczce wypuścić piękne małe rybki. Teraz, jak już masz młode, nawet 8 sztuk, to pamiętaj, że im też trzeba podmieniać wodę i dobrze ją filtrować. Te małe żyjątka mogą zapłacić wysoką cenę za złe parametry w akwa. Cytuj
kamillo Opublikowano 22 Maja 2007 Autor #7 Opublikowano 22 Maja 2007 Myśle że fluval sobie spokojnie poradzi z utrzymaniem higieny w baniaczku. Podmiane mam zamiar robić raz w tygodniu ok 20%, filtr przeczyszcze również raz na tydzień. Patent z kotnikiem w kotniku bardzo mi sie podoba- z pewnością go wypróbuje. Mam tylko obawy co do konfortu trzymanej tam samiczki, czy nie będzie jej tam zbyt ciasno?? Mamuśka jest drugi dzień w akwa ogólnym i radzi sobie całkiem nieźle Cytuj
czester_ Opublikowano 23 Maja 2007 #8 Opublikowano 23 Maja 2007 Ja Ci powiem moje obserwacje: mianowicie do kotniczka jeszcze dodaje jakiś kamyk pod który samica może się schować. Wymyśliłem to bo stwierdziłem, że samiczka wypuszcza młode gdy jest bezpieczna. Co jak co ale w małym plastikowym kotniczku jest bardzo bezpieczna. No i moje obserwacje są zaskakujące bo jak przedtem wpuszczałem samice do kotnika to wypuszczała młode nawet po tygodniu. Teraz gdy stosuje kotnik w kotniku młode najpóźniej wypuszczane są na drugi dzień rano także działa. Drugi plus to ten że wcześniej samica która wypuściła młode podskubywała je a teraz mam ten problem z głowy bo narybek wychodzi przez szparki. Obserwacje obserwacjami ale do konkretów, przez takie moje zastosowanie dwóch kotnikow udało uratować mi się młode od 6 samic które inkubowały w tym samym czasie. Przekładałem je PO KOLEI i dochowałem się 77 młodych:) Cytuj
kamillo Opublikowano 18 Czerwca 2007 Autor #9 Opublikowano 18 Czerwca 2007 Kiedyś ktoś, nie pamiętam po co i dlaczego napisał aby zamykać tematy, więc czynie to i ja. Maluchy mają sie całkiem dobrze, jest ich tylko a może aż 8, szybko rosną, grasują po baniaku a filtr który był niegdyś ich wrogiem dziś jest sprzymierzeńcem. Patent z bandażem sprawdził sie rewelacyjnie, mam nadzieje czester_ że Twoje spostrzeżenia z kotnikiem przydadzą sie i w niedalekiej przyszłości będe sie cieszył z kolejnych odchowanych maluchów. PZDR for all Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.