Jump to content

agresja saulosi po zmianie akwa


lukaszzsch

Recommended Posts

Witam,

Dotychczas trzymałem harem saulosi w układzie. 3+5 w akwa 126 litrów, z co ważne spokojnymi względem siebie i pięknie wybarwionymi samcami. Wczoraj uruchomiłem im większa wanienkę 300 litrów z dużą ilością kryjówek, by samce nadal pozostały spokojne wobec siebie. Niestety jeden z samców całkowicie oszalał i gania wszystko co się. rusza, a szczególnie samca beta. Nie popuszcza samicom i delikatnie przepędza narybek(dokupiłem 11mlodych). Samiec alfa oczywiście dostał pięknych kolorów, a pozostałe dwa się wyśledzikowały. macie jakiś pomysł? Może go spróbować odseparować na trochę?

Link to comment
Share on other sites

Nie liczyłbym na więcej niż jednego dorosłego wybarwionego samca w tym litrażu. Powtarzana tu na forum jak mantra opinia o min. akwariach dla pyszczaków od 200-240l nie bierze się z naszego widzimisię(.

czy przeczytałeś całego posta, czy może po zauważeniu 126 odpisałeś z automatu jak mantrę ile to nie trzeba basenów dla saulosi?

Temat poprawiłem ale w postach pobaw się sam (nie chodzi tylko o ogonki)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

witam,


sprawa niestety wróciła, 2 miesiące temu kolejna przeprowadzka, tym razem do 375 litrów.

skłąd lekko się zwiększył,ale problemem jest jedynie saulosi. początkowe ganianki ustały i nawet byłem przekonany, że to koniec ustalania nowych rewirów. w zeszłym tygodniu jednak wyłowiłem pierwszą, nieżywą samicę. pomyślałem, że może starość (3 lata).

dziś wróciłem z 2 dniowego wyjazdu, gdzie ryby zostały same i dno pełne trucheł, wyjąłem 1 samca beta i 3 samice.

ponadgryzane, nie dostrzegłem szczególnych ran.


czy to normalne dla saulosi? mam jeszcze redy, maingano i aceiki i żadne z nich nigdy nie wykręciły mki takiego numeru - zero zabitych.


czy jest możliwe, że agresja rośnie z głodu?

czy jest możliwość, że ryby stają się agresywne gdy nie widzą domowników? (poprzednia jak pamieam też 'odeszła' podczas naszej nieobecności 2 dniowej)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Trzy dni temu do nowego (dojrzałego) zbiornika wpuściłem kilka młodziutkich maingano, kilka młodziutkich yellowków i kilka młodych saulosi. Wszystkie rybki rezolutnie sobie pływają ale... Jeden z saulosi (młody samiec pomalutku zaczyna się wybarwiać) jako jedyny przejawia agresję tj. goni po całym zbiorniku (240l) wszystko co żółte, nie daje spokoju pozostałym saulosi oraz yellowkom. W ogóle nie zaczepia maingano. Pływał spokojnie przez pierwsze dwa dni a od wczoraj jakby ochlał się jakiegoś szaleju. To moje pierwsze pyszczaki. Czy może zrobić krzywdę innym rybom? U żadnej innej ryby nie widzę najmniejszej agresji lecz ciągle muszą spieprzać przed tym samcem. Normalnie je sterroryzował, nie daje im chwili spokoju. Jak będzie tak dalej to chyba będę musiał się go pozbyć.

Link to comment
Share on other sites

Jak będzie tak dalej to chyba będę musiał się go pozbyć.


Nic Ci to nie da.Pozbedziesz sie "alfy" i w tym samym momencie "beta" zacznie robic to samo.

Tak juz jest i tego nie zmienisz.Walka i pokaz sily u "pyszczakow" byl, jest i bedzie.Tak ich natura.

Daj im troche czasu, a same ustala kto gdzie "rzadzi".Pozostaje Ci tylko mic nadzieje ze obedzie sie bez strat, aczkolwiek to tez jest niestety niewykluczone.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • Przeniosłem do właściwego działu.  Drugi, zdublowany temat usunąłem. Jeśli pomylisz się w tytule to nie dubluj tematów, a edytuj go i masz możliwość poprawienia treści jak i samego tytułu. 
    • Witam mam młode Aulonocara Stuartgranti USISYA 3-4cm . Lecz wszystkie mają ubarwienie dorosłych samców. Niby były Karolinę karmą ma wybarwienie i samicę mają spłowieć . Czy jest to możliwe czy kupiłem po prostu 10 samców ? 
    • Super tak też myślałem , w takim razie narazie nie kupuje cyrkulatora. 
    • Hej  Akurat mam te same filtry w bardzo podobnym litrażu  u mnie jest to klasyczne 450l czyli 150x50x60cm. Wszyscy doradzali mi od razu falownik 5000l/h. Kupiłem, włożyłem, okazało się że robi taki prąd (bez względu na ustawienie), że młode ryby nie chciały pływać tylko stały jak pstrągi w potoku. Kupiłem mniejszy, 3000l/h. Ryby niby pływały, ale tak sobie pomyślałem po co mi ten falownik skoro i tak odchodów nie widać? Wyjąłem go więc z akwarium. Taki stan rzeczy trwał przez ponad pół roku. Ryby podrosły, zaczęły się pojawiać jakieś odchody w niektórych miejscach o mniejszej cyrkulacji więc włożyłem ten większy model i teraz raz na dzień włączam go na kwadrans, żeby ruszył czym trzeba i z głowy. Podejrzewam, że gdybym miał mniej zagruzowaną aranżację to obyłoby się beż falownika. Wniosek taki: wg mnie na początku w takim baniaku nie potrzebujesz żadnego cyrkulatora  
    • Super dziękuję i przepraszam za zaśmiecanie , ale tak chciałam wyjaśnić Andrzejowi . Pozdrawiam
    • Dokładnie jak kolega wyżej napisał, a często cyrkulator jest przydatny jak są paskudne upały latem. Możesz wtedy dużo lepiej natlenic wodę, trochę lepiej będzie się chłodzić akwarium. Mam u siebie jbl e1502 i nie jest to jakiś demon przepływu. E1902 jest mocniejszy ale to może być tylko wystarczające przy małych rybkach.  Cyrkulator nie musi pchać wody na wprost aby zrobić tornado w akwarium. Mój jest tuż pod powierzchnią i celuje w górę, wzburza wodę i wszystko lepiej oddycha.  Mam dla przykładu np Copadichromis Borleyi Kadango " Kaziu" jakieś 20cm i jemu nie robi różnicy to że cyrkulator mocno wzburza wodę. Jest jak wielka łódź podwodna. Coś tam odczuwa i prawie od niechcenia rusza płetwami raz kiedyś. A tuż obok pływa mała Aulonocara jakieś 4,5cm i dla takiej ryby te same warunki to jak tajfun ale daje radę. Musi ostro zasuwać płetwami.  Odłóż sobie kasę na dobry cyrkulator, schowaj do koperty i w razie kłopotów szybko coś zamówisz Ide spać
    • Te dwa kubełki spokojnie powinny Ci wystarczyć do 375. W Aquaela bym się nie bawił, szkoda miejsca w baniaku i szpeciłby cały wystrój. Jeżeli uda Ci się odpowiednio ustawić wyloty z tych kubełków (zamiatanie odchodów z dna i ruch tafli wody) to falownika nie będziesz musiał mieć, ale to już wyjdzie w praniu, szybko, albo po pewnym czasie, jak pyski urosną i będą więcej trawić. 🙂 Falownik możesz dokupić w każdym momencie.
    • To może ja jeszcze wtrącę swoje trzy grosze chociaż doświadczenie z osób wypowiadających się chyba mam najmniejsze… 😉 W mojej opinii bycie świadkiem procesu dorastania młodych, wybarwiania i tworzenia się hierarchii jest bardzo ekscytujące i fajnie coś takiego przeżyć. Obserwacja jak w ciągu kilku miesięcy z 3/4 cm rybki wyrasta dumny 8/9 cm samiec dominujący  o rozłożystych płetwach, pięknych kolorach i wzorach dostarcza dużo radości.    Skoro zdecydowałeś się na Labeotropheusa to z tego co kojarzę u niektórych gatunków od narybku  wiadomo co jest samcem, a co samicą, wiec tutaj kwestia układu byłaby wyjaśniona.  To samo dotyczy też Metriaclimy, która odrzuciłeś chyba poprzez brak dostępności w TanMal, jeśli by się pojawiła to masz drugi gatunek z już gotowym układem.  W jednym i drugim przypadku szedłbym w układ 2/6 czyli 8 sztuk.    Przy „Maingano” to loteria, więc 8-10 sztuk. Chindongo Saulosi to specyficzny gatunek i tak jak już koledzy wspominali chyba nie ma przypadku żeby ktoś miał więcej lub tyle samo samic jak i samców, zawsze jest to na korzyść samców i to ze znaczną przewagą. Dlatego sugerowałbym zakup minimum 12 sztuk z czego masz szanse uzyskać 4-5 samic. Kolejna kwestią jest fakt, że Saulosi byłby najsłabszym pyskiem w Twoim baniaku i przy wzięciu 4 gatunków proces wybarwiania samców mógłby być opóźniony (mam to u siebie i kilka osób ma podobnie). Podsumowując,  ja zdecydowałbym się na młode ryby, a później zrobił redukcje, która wydaje mi się jest łatwiejsza (sprzedaż czy choćby oddanie za darmo) niż szukanie dorosłych samic i ich wprowadzanie do dorosłej obsady o ukształtowanej hierarchii i bardziej atrakcyjne od zakupu dorosłych ryb zwłaszcza, że to Twoje początki w Malawii. Mówię to jako młody adept malawistyki i jest duże prawdopodobieństwo, że za pare lat zrobiłbym inaczej. 😁  
    • @Dominikaa21 rozumiem, że chciałaś wyjaśnić Andrzejowi jakie akwarium zakladasz i wystarczy. Tu rozmawiamy o podmianie i uzdatniaczu. Nie chcę żeby wywiązała się dyskusja na temat Twojej filtracji, obsady itd... i od razu ją ucinam w tym momencie. Na te tematy możesz dyskutować w innych, odpowiednich działach. 
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.