Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
:D dafnia??? czerwone rurki???? Pan makok coś na bakier z mrożonkami :D , więc przyjacielu dafnia napewno nie zaszkodziła i sam siebie okłamywałeś co do diagnozy swojego Bloatu :D
Opublikowano

Ja tylko delikatnie napomne, że na dzień dzisiejszy nie wiemy co powoduje Bloat. Są tylko domysły że to jakieś pasożyty jelitowe jednak nieudowodnione.

Żywy pokarm może być przyczyną bloatu ale niekoniecznie. Wiele chorób u naszych pyśków ma podobne objawy.

Głównymi to jak wiadomo rozdęcie i przeźroczyste odchody, jak i ocieranie, wachadłowe ruchy itd.

Tak czy inaczej podkreślić chcę, że nie można zaprzeczyć co było przyczyną tej choroby.

Mrożonka od mrożonki także się różni i może miec w sobie wiele bkterii tak więc myśle że mogłaby być powodem.


1Rumun1 powiedz mi dlaczego sądzisz ze dafna powodem nie była?

Opublikowano
Mrożonka od mrożonki także się różni i może miec w sobie wiele bkterii tak więc myśle że mogłaby być powodem.
dlatego ja nie kupuje mrożonek. Sam hoduje + sam zamrażam = wiem co jedzą :) i to samo polecam wszystkim którzy mają troche miejsca
Opublikowano
:D Panie czester....chodzi o to, że Pan makok w kilku wątkach napisał, że podał nieodpowiednią mrożonkę (czerwone rurki) a dafnia jest jak najbardziej odpowiednia- jedyne co można mieć wątpliwości to jej jakość.
Opublikowano

oj się czepili - szczególnie Rumun zwęszył okazję do zaczepki....

oczywiście jest to przejęzyczenie...

oczywiście tutaj chodziło o ochotkę...

co zresztą pisałem w innych wątkach, w miejscach gdzie pojawiało się info o śmierci dwóch moich rybek...

Opublikowano

Oczywiscie OCHOTKA to najgorsza z mozliwych mrozonek - praktycznie zero substancji odzywczych, czesto hodowana w zly warunkach wsrod syfu.

Nie polecam do zadnego biotopu, tym bardziej do Malawki idac dalej do wrazliwej an ten pokarm mbuny.

Czy macie miesolubna mbunke, czy dzikia nonmbuna unikajcie skarmiania ochotka.

Chyba, ze hodujecie ja sami, lub macie bardzo pewne zrodlo tychze (nie mowie tu o sklepowych mrozonkach)

Opublikowano
praktycznie zero substancji odzywczych,

Eeee tu to przesadziłeś, ochotka jest całkiem wysoko że tak po ludzku napiszę "kaloryczna" probelm w tym ze moze być jeszcze bardziej "toksyczna" tak jak napisałeś.

Opublikowano

Generalnie ochotka zawiera substancje odżywcze tyle że jeśli wiemy z jakiego źródła pochodzi . Ochotce nie przeszkadzają w rozwoju warunki środowiskowe, bardzo chętnie rozwijają się w pobliżu ścieków i kumulują w sobie przeróżne pierwiastki i substancje z tegoż środowiska. Następnie podanie tego ustrojstwa naszym podopiecznym skutkuje nieodwracalnymi zmianami w ich organizmach. Jak najdalej więc trzeba omijać ten pokarm z daleka bez szkody dla fiszy można zastąpić go czymś innym.

Opublikowano

Tak wlasnie ,ale to puste kalorie.. Przyrowanlyb je do McDonalds, tez jest kaloryczny i mozna sie najesc;]

Jak pisal jack, ochotka rozwija sie w syfie, wsrod metali ciezkich, wszelkaiego syfu komunalnego itp..


Pozwole sobei zacytowac czesc ciekawego artikla n/t ochotki:


Niewątpliwie jest to jeden z najczęściej stosowanych pokarmów w akwarystyce słodkowodnej. Większość ryb wprost przepada za "czerwonym robakiem", niestety nie zawsze jest to pożywienie bezpieczne. Przede wszystkim trzeba wiedzieć o tym, że larwy ochotki mają zdolność gromadzenia w swoich ciałach różnych substancji toksycznych. Bardzo licznie potrafią występować w wodach zanieczyszczonymi ściekami z zakładów przemysłowych (z fabryk celulozy, garbarni), obfitujących w pył węglowy, zatrutych substancjami ropopochodnymi i fenolowymi. Wszelkiego rodzaju toksyny, w tym także metale ciężkie, skumulowane w ciałach larw podajemy swoim rybom, nawet o tym nie wiedząc. Objawy zatrucia nie muszą wystąpić nagle, bowiem szkodliwe substancje mogą gromadzić się przez dłuższy czas (zwłaszcza w tkance tłuszczowej), doprowadzając w konsekwencji do osłabienia układu odpornościowego, a co za tym idzie, zwiększonej podatności na choroby. Larwy żyjące w rzekach i jeziorach o wodzie zanieczyszczonej substancjami organicznymi (żyznej), bez dopływu ścieków pochodzenia przemysłowego, dla większości ryb nie będą szkodliwe.

Niektórzy badacze uważają, że larwy ochotkowatych mogą mechanicznie uszkadzać przewody pokarmowe ryb, dzięki silnie stwardniałym aparatom gębowym. Z tego powodu nie zaleca się podawania ich rybom o delikatnych, długich przewodach pokarmowych (kirysy), a zupełnie niedopuszczalne jest karmienie ochotką ryb roślinożernych (np. trofeusów).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.