Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W sumie, zapomniałem o takim klasyku jak saulosi. Samice ładne, samce w pasy:) Co do msobo i interruptusa to chyba podobieństwo do samców auratusa, mogłoby powodować problemy.

Melanochromis auratus 1/6

Pseudotropheus Acei 3/9

Pseudotropheus saulosi 3/9


I wchodzić jeszcze z Iodotropheus sprengerae? Ilości zaproponowane są ok? A może docelowo mniej Acei jak na taki baniak... jednak duże one rosną.

Opublikowano
Wręcz przeciwnie, Marmelade Cat to fascynująca odmiana;)

Nie no, żartowałem. Każda ryba coś w sobie ma, jednak akurat u pyszczaków z Malawi cenię jaskrawe, wyraziste, jednolite i kontrastowe kolory. Pewnie zmieni mi się jeszcze nie raz, ale na tę chwilę ryby o których piszesz nie przypadły mi do gustu.

Opublikowano

Czyli wychodzi mi takie coś

Melanochromis auratus 1/6

Pseudotropheus Acei 2/6

Pseudotropheus saulosi 3/9

Iodotropheus sprengerae 3/9

I kolejny zestaw pytań:

1.Czy aratusy tego wszystkiego nie rozniosą? Czy nie są zbyt agresywne w porównaniu do pozostałej obsady?

2.Planuję kupić młode sztuki w większej ilości i czekać aż się dobiorą. O ile więcej ryb kupować żeby mieć duże szanse na odpowiednie proporcje. Jak chce mieć docelowo 12 ryb danego gatunku to powinienem kupić około 20 sztuk młodych?

3.Spojrzałem sobie na cennik malawiana z rybami f1. Czy kupując 4-5cm ryby jest szansa na rozpoznanie płci?

4.Czy kupić całą obsadę na raz, czy może lepiej partiami?

5.Nad akwarium posiadam całą masę roślin, których korzenie moczą się w wodzie. Czy pyski to wszystko wmłócą, czy twardsze korzenie mają szansę przetrwania?

Opublikowano

Saulosi z auratusami ? Nawet najsłabsza samica auratusa będzie tłuc saulosi jak przysłowiowego psa. Kilka razy próbowałem łączyć saulosi z agresorami typu auratus i efekt zawsze ten sam, saulosi nie mogły sobie znaleźć miejsca dla siebie i były obijane.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Saulosi z auratusami ? Nawet najsłabsza samica auratusa będzie tłuc saulosi jak przysłowiowego psa. Kilka razy próbowałem łączyć saulosi z agresorami typu auratus i efekt zawsze ten sam, saulosi nie mogły sobie znaleźć miejsca dla siebie i były obijane.


Kolega ma racje. Acei, saulosi i sprengerae to jedne z relatywnie najłagodniejszych mbuniaków. Natomiast auratus to typowy killer i o ile się orientuje w naszej bazie ryb jest zaznaczony jako wysoce agresywny. To jest ten typ ryby, dla której dzień bez spuszczenia bęcki to dzień stracony. Często potrafi zamęczyć nawet swoje samice w haremie.


3.Spojrzałem sobie na cennik malawiana z rybami f1. Czy kupując 4-5cm ryby jest szansa na rozpoznanie płci?

4.Czy kupić całą obsadę na raz, czy może lepiej partiami?

5.Nad akwarium posiadam całą masę roślin, których korzenie moczą się w wodzie. Czy pyski to wszystko wmłócą, czy twardsze korzenie mają szansę przetrwania?



3. Za małe na 100% rozpoznanie płci.

4. Jestem zwolennikiem kupowania kompletu na raz.

5. Jak trafisz na zaciekłych sałatkożerców to nawet twardego anubiasa potrafią skonsumować. Niektórzy z sukcesami hodują rośliny z mbuna a u niektórych nie uchowa się nawet źdźbło trawy.

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.