eljot

Nie chodziło mi o powierzchnię parowania a o ilość litrów wody w akwa. Imho istotnie jest ile % wody odparowuje ci tygodniowo. U mnie przy powierzchni 150x45 odparowuje ok 10 litrów przy ilości wody netto ok 300l co daje jakieś 3%.

A jakie masz akwarium ?

Tu nadinterpretacja te ryby nie są złe tylko nie nadają się to hodowli z pyszczakami .

Poprawiłem

Kolego popraw temat bo siatkówki led to jeszcze nie wymyślili

Tom przeczytaj dobrze jeszcze raz uzasadnienie zamknięcia cytowanego przez ciebie wątku, jeśli nie widzisz różnicy w zakazie dyskusji a powielanych wątkach to trudno, lepiej nie wyjaśnię. Podałem ci również wątek w którym mogłeś się "wygadać" w temacie ale nie skorzystałeś . ----------------- Co do synodontisów z tangi to rozumiem (choć nie przyklaskuje) cel kolegów mających zbiorniki pow. 200cm, natomiast będę krytykował pakowanie do malawii ryb "sanitarnych" z totalnie innych biotopów typu glonojady kosiarki kiryski itp.

Jeśli to prawda co pisze Perez i doradził ci to ten człowiek z kilkudziesięcioletnim stażem, to dla nie to jest zwykły handlarz i to przez bardzo małe "h"

Jak tak czytam, że ten Pan uczył się od Pawlaka i zajmuje się tym kilkadziesiąt lat to zastanawiam się ile lat ma Pan Pawlak . A tak na poważnie, to u tak małych ryb (jak pisał Perez) płeć odróżnić można po otworach płciowych. Jak osoba od której kupowałeś ryby używała lupy (Perez mikroskop to przesada ) to jest szansa, że masz to co kupowałeś ale margines błędu jest spory.

Czyli masz jakiś czujnik poziomu wody i jeśli woda odparuje poniżej ustalonego poziomu automatycznie jest dolewana kranówa tak? Czy po prostu jak woda opada odkręcasz kran i dolewasz . Tak czy tak są to ilości niewielkie i szkoda sobie zaprzątać głowę uzdatnianiem, korpus z węglem załatwi sprawę.

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli jako "automatyczna dolewka". Jeśli masz na myśli automatyczną podmianę czyli dolewanie non-stop wody kranowej i usuwanie wody z akwarium to IMHO nie ma możliwości ani sensu dodawanie uzdatniaczy, wystarczy opcja z węglem którą opisał Henryk (oczywiście ważne jest PH i NO3 kranówy).

Potwierdziłeś tylko zdanie wielu z nas, że test na NO3 tej firmy to porażka.

W przypadku Lombardoi odróżnienie samców jest proste - są żółte. Jeśli to małe ryby to wszystkie pasiaki i ciężko rozróżnić co jest co zwłaszcza, że drobne potyczki u maluchów to norma, bez znaczenia czy samiec czy samica.

Tak patrząc na podstawę to osobiście miałbym obawy ale może tylko takie robi wrażenie .

Tu błąd jak dwa to daj je równolegle tak jak te przed pompą. Co do twojej wody to masz dość wysokie azotany i zapewne będziesz musiał coś pokombinować np. dać w te korpusy któryś z polimerów (tu zapewne Decco będzie miał wiele porad ).

A jakie miałeś wyniki przed włożeniem kamieni - serpentynit jest obojętny dla wody?

No jeśli chodzi o borlejki to również uważam, że to jedne z ładniejszych samic non-mbuna .

W sumie dowolne. Znalazłem jeszcze takie coś jak stress-guard http://www.sklep.aquamedic.pl/stress-guard.html

IMHO powinno śmigać na 3/4 cala bez zakłóceń.

Obawiam się że sytuacja się powtórzy osobiście jeśli wydobrzeje szukałbym mu innego lokum. Jak masz jakoś osobny zbiornik to możesz go tam przenieść, dodać witaminy i nie niepokoić, powinien wrócić do zdrowia.

Nie mylisz ich z borlejkami bo ja u żadnej odmiany nie zauważyłem cienia pomarańczu u samic fryeri ?

Tu starczą dwie samice bo urodą nie grzeszą .

Kolega ma halogeny które mają szyby przezroczyste szyby proponuje właśnie wymienić na matowe. Czy zadziała można sprawdzić przesłaniając halogeny np. matową folią.

IMHO wszystkie ledy dają bliki podobnie jak HQI (trochę mniejsze). Możesz wymienić szybki na matowe powinno pomóc ale będzie trochę słabiej świecić.

Jedyna opcja to zmniejszenie falowania tafli wody ale wiąże się z tym mniejsze jej natlenienie.

Mam na tym wykonanego narurowca ze względu na łatwość montażu i możliwość demontażu, oraz ew. zmian bez konieczności psucia połączeń, jak to ma miejsce w systemach klejonych czy zgrzewanych. Jedyny minus to cena kształtek i ich mniejsze średnice ale dzięki temu, że mam możliwość wyginania samej rury i ponoć znacznie mniejsze opory przepływu na samej rurze, ilość kształtek ograniczamy do niezbędnego minimum. W efekcie może się okazać, że bilans oporów wyjdzie bardzo podobny, trzeba by spytać fachowca w tej dziedzinie. Ja jestem ze swojej instalacji zadowolony .