-
Postów
1200 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Pikczer
-
Po prostu wyciągam gąbki. A jeśli będzie jakiś brudek na dnie to wyciągam też kratkę i można kubeczkiem wylać wodę, zebrać szmatką itp. wg mnie Wygodne. Mam przy drugim filtrze aż 3 takie. Nie trzeba żadnej siły. Po prostu pstryk klamrami i otwarte. A jeśli jest zassane mocno to górnym zaworem lekko dopuszczamy powietrze. Nie mam uprzedzeń do korpusów narurowych, bo mam ich pełno w domu. 3 sztuki na wejściu wody do domu, kilka w filtrze odwróconej osmozy, przed piecem gazowym itd. Tylko te otwiera się sporadycznie, a te pod akwarium znacznie częściej i to mnie drażniło. Może moje rozwiązanie jest trochę mało ekonomiczne, ale dla mnie Wygodne bo bardzo szybko i bez siły można wyczyścić wkład. Można zaszaleć i zrobić takie dwa hw-603 równoległe a wtedy jakieś żywice można dokładać.
-
Miło, że wpadło w oko Tylko wizualnie to oceniałem. Wyloty od fx6 mam ustawione nieco w górę, tak żeby łamały tafle wody. Właśnie po tym najlepiej było widać jak mocno wyrzuca wodę. Widać gołym okiem kiedy słabnie przepływ. Różnica jest wyraźna. Druga sprawa to fx6 na prefiltrze z hw-603 mniej jakby się męczy i jest ciszej. Dodatkowo żadnego zapowietrzanie się. Po prostu idzie jak burza.
-
U mnie jednak korpusy narurowe nie zdały egzaminu. A do Hw dałem 1 cal bo takie miałem pod ręką, ważne że jest dużo większa średnica niż oryginalnie. Widać moje ryby mają talent i to w 300 litrach. Właśnie proszą o żarcie Dobranoc
-
Zmodyfikowany hw-603 działa lepiej niż dwa korpusy narurowe. Testowałem kilka miesięcy. Oczywiście zależy też jaki będzie wkład w korpusie, jak ciasny, jak gęsty itd itd. niewiadomych mnóstwo. Ale zapychały mi się i tak w tydzień max. A mój zmodyfikowany hw-603 ma wlot i wylot 1 cal, pełny cal. Natomiast wewnątrz ma większą powierzchnię przez którą przeciska się woda. Daje to zatem mniejszy opór.
-
Maylandia estherae jakie by nie były to nie polecam. Za ciasno będzie. Ja dostałem ich mnóstwo zamiast Saulosi. Ciekawe są, ale jak samce mają ochotę na gody to są bardzo agresywne. Niedawno oddałem 7sztuk i jeszcze 4 mam nadmiarowe. Oczywiście te 4 zrobiły się bardzo odważne po oddaniu wcześniejszych. To są wg mnie ryby do dużo większego akwarium albo jako jeden gatunek w takim. Nawet ich samice to nerwusy. Biją się często i ustalają hierarchię. To takie moje skromne zdanie. A rdzawe piękne są i powinny zgrać się z Saulosi.
-
Szybko opisałem modyfikację, może się przyda.
-
Jestem szczęśliwym posiadaczem filtra fluval fx6 i właśnie dla niego jakoś wykombinowałem tą małą modyfikację kubełka HW-603. Prefiltr z korpusu narurowego był fajny, ale mimo zastosowania dwóch równoległych nadal pojawiały się dwa problemy. Pierwszy to zmniejszenie przepływu a drugi to zapowietrzanie się filtra. Używam przy innym filtrze kubełków hw-603 i póki co jestem zadowolony z wygody ich obsługi. Bardzo chciałem mieć też taki prefiltr do fx6. W necie za wiele modyfikacji nie znalazłem. Foty skromne, robione na szybko bo wiecznie czasu za mało mam. W skrócie. Dolny wlot w Hw-603 odkręciłem całkowicie. Przyłożyłem złączkę (nypel) 1 cal z mosiądzu, odmierzylem ładne kółeczko, obrysowalem. Wylot z kubełka zrobiłem nieco wyżej i nieco w bok tak aby zawory miały miejsce dla siebie. Wkrętarka, wiertło i powoli poszerzyłem dwa otwory. Nożykiem, pilnikiem oszlifowalem otwory tak aby złączka z gwintem weszła z oporem. Od wewnątrz złączki nyplowe, od zewnątrz złączki Mufa. Do tego zawory 1 cal. Dalej za zaworem złączki do podłączenia węża ogrodowego. Tak się nazywały. Z jednej strony gwint zewnętrzny lub wewnętrzny na 1 cal skręcony z zaworem , a z drugiej strony nasuwamy wąż od fluvala fx6. Końcówki na które wsuwalem wąż owinalem taśmą uszczelniająca taką typową do gwintów w instalacji wodnej. Przed wciśnięciem węża nałożyłem opaski ślimakowe. Później wciskam wąż, dokręcamy opaski i wszystko się trzyma. Można posmarować też smarem silikonowym takim do uszczelek albo wazeliną. Natomiast w te piękne dziury w Hw-603 wciskałem silikon akwarystyczny. Od wewnątrz, od zewnątrz i na gwinty. Nie dość że mocno jest skręcone to i sklejone. Na wszystkie gwinty oczywiście taśma też powinna być zastosowana. Jeśli chodzi o wkłady do hw-603 to lubię te niebieskie gąbki. Niebieską przecinalem w poprzek tak żeby była bardziej płaska. Na dno krateczka plastikowa z kompletu, na to płaska niebieska gąbka, na to wata, ale nie musi być mocno gruba. Na watę drugi plaster niebieskiej gąbki. Na wierzchu druga kratka z kompletu. Pokrywki nie psulem. Zostawiłem ja z zaworem z kompletu. Fajny zawór do odpowietrzania jakby ktoś miał kłopoty. Taka modyfikacja działa u mnie od około 2 miesięcy. Jest super. Zero zapowietrzanie się. Czyszczenie prefiltra jest wygodne. Wyłączam fx6, zamykam zawory przy hw-603, otwieram pokrywkę Hw-603, kubeczkiem zbieram trochę nadmiaru wody, wyciągam gąbki. Na spodzie kupy itp. można szybko przepłukać gąbki i wymienić watę. Sorry za błędy ale z telefonu to wysyłam i na szybko. Teraz odrobinę inaczej bym to zrobił, ale miałem część tych części już w domu więc je wykorzystałem. Fx6 idzie jak burza na tym zestawie. Woda bardzo szybko się klaruje jak coś bałaganie. Spokojnie po 7 dniach ma nadal moc. Proszę mi wierzyć, że u mnie towarzystwo dużo robi kup.
-
Jeśli chodzi o hw603 to go zmodyfikowałem. Mam aktualnie wejście i wyjście 1 cal. Jest wygodny w otwieraniu i czyszczeniu. Jak znajdę chwilę to wrzucę foty
-
Ja u siebie w fx6 mam około 2 litry azoo 4in1 i 1 litr matrix. Ciężko upchać więcej. Na samej górze i na dole po gabeczce. Taki układ sprawił że otworzyłem go po 4 miesiącach tylko z ciekawości. Oczywiście mam też prefiltry. One chwytają większe brudy. Osobiście jak używałem waty JBL tej zielonej to spokojnie tydzień był mocny przepływ. Woda bardzo dobrze była oczyszczana z drobinek. Teraz przerobiłem filtr hw-603 i to jest mój prefiltr. Mam tam na dole gruba gąbkę, watę i znowu gruba gąbkę. Idzie jak burza. Może po 10 dniach widać spadek przepływu i w końcu zero ale to absolutnie zero zapowietrzania się tego filtra. Wcześniej na korpusach narurowych miałem z tym problemy. Może przez to że miały odpowietrzniki? Proszę o tym pomyśleć bo możliwe że przez nie zasysane było powietrze. Oczywiście miałem dwa równoległe narurowe. Jeszcze w kwestii aż 4 korpusów jako filtry wstępne to na pewno bardzo szybko stłumią przepływ. Czasami zbyt mocne owinięcie watoliną/gąbka już tłumi wszystko a do tego trochę brudów i zauważalnie spada przepływ. Testowałem to u siebie. Fx6 ma moc ale łatwo go można zadusić. Kto by chciał co 3 dni czyścić prefiltry? Może się przydadzą te moje wypociny. Pozdrawiam
-
Albo siedzą gdzieś schowane. Ja u siebie też myślałem że już wszystko zjedzone jest a mam dwa małe łobuzy teraz kolejne samice z innych gatunków mają małe w pyszczkach. Zobaczymy czy dadzą radę. Maluchy są na początku takie trochę mało zauważalne więc równie dobrze za tydzień odnajdą się. Trochę odważne jeśli od razu pływały na otwartej przestrzeni. U mnie cały czas chowały się, były bardzo ostrożne.
-
Z bąbelkami marudziła. Pompka głośna i bąbelki trochę szumią. Teraz jest dobrze. Dzięki za rady. Wszystko zapamiętuje
-
Ja przez jakieś 25 lat w innych akwariach miałem zawsze bąbelki, bo wszyscy mówili że tak musi być. A w Malawi od około pół roku skasowałem bąbelki, mam mocny ruch tafli wody. Żona marudziła że głośno. A tu na forum polecano spróbować wersję bez bąbelków i jest super. Mam delikatnie mówiąc za dużo ryb w swoim akwarium i są zdrowe, silne, mnożą się, woda nie śmierdzi, jest bardzo klarowna, a parametry coraz bardziej stabilne. I dopiero teraz po tylu latach muszę przyznać że bez bąbelków jest lepiej. Ale oczywiście tafla wody musi być możliwie mocno poruszona. A z tymi pyłkami to coś kuleje, bo uważam, że w kilka dni powinny znikać jeśli filtracja została nieco poprawiona itd itd. Tyle rad w jednym miejscu i jeśli nawet połowę z nich stosujesz to musi być lepiej Może coś z jedzeniem? Tłuszcz? Może np wpadł Tobie jakiś schabowy do akwarium? Mam grupę ryb, które bardzo lubią głaskanie. Ale aby je głaskać pilnuję żeby każdy mył ręce. Ale ostatnio teściowa pchała brudne łapy do akwarium i w ostatniej chwili pogoniłem... Może ktoś coś niechcący wrzucił? Albo jakieś zwłoki? Mam tu na myśli rybę
-
Dobrze wiedzieć na przyszłość. Reklamują go jako bardzo cichego. Aktualnie eksperymentowałem dużo z fx6 i w tej chwili jest on cichszy od JBL e1502 a stoją obok siebie. Dziwne, bo powinno być odwrotnie.
-
Dołóż bakterii, ja sporadycznie dosypuje malutkie dawki raz na 2-3 tygodnie.
-
A może coś z JBL? Np mam u siebie e1502 i póki co nie narzekam. Może wersja mocniejsza e1902 ? Jakoś tak. Może fx6? Dużo można napchać do niego
-
Ja mam u siebie fx6 od lutego tego roku. Krótki czas, ale jak na razie działa. Jedyne z czym miałem problem to zapowietrzenie się filtra. Ale zapowietrzal się dlatego że eksperymentowałem z prefiltrem na rurze wlotowej.. Jak się trochę zapchał prefiltr to wtedy FX zasysał czym się da powietrze. Jakieś zbyt duże podciśnienie się tworzyło. 1 korpus narurowy za mocno go tłumił. Dwa równoległe były lepsze ale nadal max 10 dni i zapowietrzal się. A teraz w końcu zrobiłem to co od miesięcy mnie męczyło. Jak znajdę chwilę to wrzucę opis na forum. Już się FX nie zapowietrza z nowym prefiltrem. Chodzi cicho. A wcześniej muszę przyznać że dosłownie buczał i żadne maty, gąbki itp nie pomagały. Teraz jest fajnie. Pięknie mieli wodę i jest chyba cichszy od JBL e1502 który stoi obok. Czyli jeśli ktoś go przytka mocno prefiltrem lub bardzo szczelnie zapcha wkładami typu purigen, lub bardzo gęsta wata itp to jest ogromna szansa że zacznie powoli się zapowietrzac i będzie głośny. U mnie obecnie z nowym prefiltrem nie wypuszcza już żadnych bąbelków jak zatrzymuje się co 12h na odpowietrzanie. Bez prefiltra powinien być cichy, jak na takiej mocy filtr.
-
-
Ja zauważyłem że coś jakiś czas woda z kranu leci chociaż częściowo inna. Bynajmniej u mnie tak jest. Czasami jest więcej brązowych brudów a czasami niczym woda z butelki. Mam w piwnicy na wejście wody korpusy narurowe z wkładami. Widzę co się dzieje. Nieraz w dosłownie 2 dniach od wymiany wkładów robią się mocno brązowe bo taka woda leci a nieraz po 3 tygodniach są lekko zabrudzone. Tak może być też z innymi minerałami. Mam też fx6 i niedawno miałem na tej gumie biały nalot a teraz mam brązowy. Wcześniej tego nie było. U mnie wata w prefiltrze robi dużo. Do tego np purigen. Nie wiem czy ma z tym związek, ale na pewno coś wyciąga z wody. Spróbuj może jakiś niedrogi Skimmer? Niech to zbiera. Albo tego ac2000 zmodyfikuj na chwilę. Odłącz pojemnik z wkładami, ustaw bokiem ac2000 jak najwyżej tafli wody i niech ją mieli, szarpie, parska. Może jakoś rozbije ten brud? A fx6 wyczyści. Wata bardzo dokładna? U mnie używam JBL clearmec xl. Taką zieloną. Tak jak bym zrobił. Może to coś pomoże
-
Czy pyszczaki rozpoznają konkretnych ludzi?
Pikczer odpowiedział(a) na Yacek temat w Życie w moim akwarium
U mnie spokojniej się budzą i spokojniej wyciszają jak światło powoli się rozjaśnia a wieczorem przyciemnia. Wcześniej jak było zwykle pstryk i jasno albo pstryk i ciemno to właśnie jakoś tak dziwnie reagowały ryby. Taki trochę "szok". Ludzie podobnie reagują. Dzisiaj nawet żona pyta się czy karmiłem wieczorem ryby bo oczywiście głodne. Lubi oglądać ten spektakl. Usiadła przed akwarium, ryby wszystkie przy Niej, przyglądają się. Zbliżam się ja i momentalnie wszystkie do mnie lato, gorąco i pokrywa akwarium jest trochę zdemontowana żeby woda lepiej oddawała ciepło, no i jak jest pora karmienia to trzeba oczy zasłaniać bo tak chlapią wodą. -
Może i racja z tym światłem. Tylko wizualnie jest bardzo ładnie jasno i nie chce przeginać. Jednak chyba spróbuję chociaż trochę jaśniej zrobić. Może ryby nie będą marudzić. Mały test. Ech... Pod latarnią najciemniej
-
Piękne te glony, zazdroszczę. U mnie tylko czasami zielone się pojawiają i szybko zastępują je brzydule brązowe. Na pewno ma to związek z parametrami wody, ale jak to wycelować...
-
Czy pyszczaki rozpoznają konkretnych ludzi?
Pikczer odpowiedział(a) na Yacek temat w Życie w moim akwarium
U mnie zauważalnie chętniej przypływają do mnie i do córki, bo oboje je karmimy i dzień w dzień je nieco musimy pogłaskać. Chyba jakimś cudem trochę rozpoznają twarz. Wystarczy że ja przystawie głowę blisko akwarium to do mnie duża grupa przypłynie, do córki również chętnie ale do mojej żony już nie bardzo a do bardziej "obcych" ludzi bardzo niechętnie. A najlepiej widać to po Synodontisach, które mamy jakieś 12 lat. Do mojej twarzy od razu przypłyną, córkę również lubią. Na tym koniec. Jak zobaczyły kiedyś twarz mojej teściowej, to mało by się nie pozabijały o dekoracje. Popłoch w akwarium. Może tu chodzi o jakieś gęsty? Albo jakiś element twarzy? Np mam małą bródkę. Może po tym coś tam kojarzą? Np na działce w oczku wodnym mamy rybki takie kolorowe "karasie". Odkąd córka była mała to uczyłem Ją żeby wołała ryby. Mimo iż słowo ryby było dla Niej trudne bo wychodziło na początku coś w stylu "jyby" to przypływały momentalnie do Niej , oczywiście były głodne. Teraz gdy woła "ryby" na cały głos to cała ekipa natychmiast płynie. Mnie też akceptują i na tym koniec. Jak ktoś inny woła ryby to ignorują, boją się czasami nawet. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Ale te w oczku wodnym słyszą głos córki od około 3 lat. Synodontisy widza moją twarz od około 12 lat. Może po takim czasie jednak coś zapamiętały albo coś im się podoba konkretnego i kojarzą to z jedzeniem, głaskaniem itp. Miałem kiedyś żółwie Czerwonolice. Przygarnalem je od sąsiadki bo dzieci się wyprowadziły a Ona nie miała jak się opiekować. Żółwie miały po około 25 lat. Samiec i samica. Były dzikie, małe, zaniedbane. Stworzyłem im lepsze warunki. Urosły prawie dwukrotnie w rok. Samica składała jaja, co wcześniej nigdy się nie zdarzyło. Nauczyły się reagować na mój głos. Samiec przypływał gdy go wołałem i uwielbiał żeby go głaskać po głowie itp. Tylko do mnie przychodziły, bo ja je karmiłem. Ale też po prostu się słuchały, jak małe pieski. Więc te zwierzaki nie są takie "prymitywne" jak się nieraz myśli, muszą coś mieć "więcej" w sobie. -
Może po prostu za dużo tych uzdatniaczy itp? Woda się ustabilizuje z czasem. Nie wygląda to jakoś bardzo źle. Za wiele szczegółów nie podajesz więc to takie teoretyzowanie.
-
Pyszczaki ocierają się o kamienie
Pikczer odpowiedział(a) na skoraikosci temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Sprawdź parametry wody. U mnie pojawiało się takie zachowanie jak już jest czas na podmianke wody i czasami no3 trochę rośnie za mocno. Jak nieco, tak na oko za często widzę że ryby się ocierają to podmieniam około 20% wody, sprawdzam no3 i próbuje je trochę zbić. Odrobinę je przeglodze, chociaż pół dnia. Wiem szok Dosypuje mają dawkę bakterii a tak jakby się coś psuło. Wodę podmieniam równo co 3 tygodnie. Rybom to pasuje, chyba. Ale jednocześnie widzę że to graniczny termin. I już w trakcie dolewania świeżej są po chwili odrobinę bardziej żwawe. Sprawdź filtry albo prefiltry czy nie są brudne. Użytkownik deccorativo miał kiedyś w jakimś wątku fajną myśl o kupach. Jakoś mi to tak utkwiło w pamieci. Może to kiepsko brzmi jak próbuję to opisać ale chodzi o to żeby w razie podejrzenia że wszystko w filtrze albo w prefiltrze jest hmm mocno w kupach i wszelkich odpadach/brudach to wypadałoby to wyczyścić jak najprędzej. I trzeba to robić w miarę często, jak najczęściej się da. Tak będzie lepiej dla wody i dla ryb. Woda będzie zdrowsza i tym samym ryby. Pilnuję się tej prostej "zasady" i efekty są pozytywne.