Skocz do zawartości

hilux

Klubowicz
  • Postów

    567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hilux

  1. Mbunę z non-mBuną wolno mieszać, ale trzeba to robić z głową, żeby jednym i drugim było w akwarium dobrze. Skoro szkła jeszcze nie masz, to przekopuj forum i inne źródła, praktycznie wszystkie potrzebne informacje masz na wyciągnięcie ręki. Jak już dobierzesz obsadę, postawisz akwarium, zrobisz wystrój, pozwolisz żeby prawidłowo dojrzało (robione na spokojnie a nie na wariata to najwcześniej okolice lutego, bo po drodze masz święta), to czekają Cię dwa największe wyzwania: umiar i cierpliwość. Każdy chce, żeby od razu było wesoło i kolorowo, to normalne. Problem w tym, że przecinki muszą urosnąć i stopniowo wykształcić sobie hierarchię, żeby dobrze działały jako obsada - przez pierwszych kilka miesięcy akwarium najpewniej będzie pustawe, poza momentami karmienia. Wtedy rodzi się pokusa dołożenia czegoś, żeby w akwarium "się działo" a że pyszczaki rosną szybko, to w akwarium będzie się działo za dużo zanim się obejrzysz. Z plusów, ten etap można przejść w miarę bezpiecznie jeśli się wczuwa w to jak maluchy rosną, taki akwarystyczny odpowiednik metadonu. Krzesełko przed akwarium i spokojna obserwacja po kilka godzin dziennie - z czasem zaczniesz doceniać maluchy i obserwowanie jak rosną.
  2. Do 240l trzech gatunków bym nie pchał, ale to samo mi przyszło do głowy - pierwszy baniak (w tym taki po długiej przerwie) jest zawsze poligonem doświadczalnym. Zasady biologii w środku się nie zmieniają, więc przynajmniej ryby nie płacą życiem za eksperymenty ogarniętego akwarysty, ale technika i kreatywność idą do przodu jak głupie. Przykład: tło. Osiem lat temu wypalałem acetonem styropian do pomalowania plakatówkami i wsadzenia za szkło żeby było wrażenie głębii, pięć lat temu robiłem tło z czarnego spienionego pvc, a dzisiaj praktycznie każdy ma wewnętrzne strukturalne. Na miejscu kolegi @Radiowski kupiłbym przechodzone 240 350l (tylko kilka centrymetrów różnicy w rozmiarze, a spora w litrażu) i zaczął od niego we własnym pokoju, a w międzyczasie zbierał finans i doświadczenie na coś co będzie gniotło jajca w salonie.
  3. Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł. Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz. Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.
  4. A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie? Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.
  5. hilux

    Media do podbijania pH

    Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś? 450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.
  6. Dwa tygodnie mnie nie było w domu, zostawiłem lampę żeby świeciła do oporu 16 godzin dziennie i całkiem ładnie zarosło. Głównie okrzemki, ale zielenice też sobie nitkują. Było trochę sinic - do przewidzenia, bo niskie NO3 ale już je zmiotłem. Dodałem kolejną porcję płatków, żeby glony i bakterie w filtrze miały co jeść i teraz tylko się zastanawiam czy dać nawozu - mam resztki ferropolu od JBL, który w żadnym innym baniaku mi się nie przyda. Niby na opakowaniu jest napisane, że powstrzymuje porost glonów bo wspiera żytko roślin, ale roślin tam nie mam a glon też człowiek i może też chciałby czasem pojeść żelaza, potasu, siarki, kobaltu czy boronu? EDIT: Duży kamień z prawej strony jest uwalony czymś czarnym. Nie schodziło toto ani pod myjką ani paznokciami, nie śmierdzi, nie barwi wody a kamień pasuje optycznie do wystroju, więc zostawiłem. Jak się przyjrzeć z bliska to zarasta okrzemkami ale dość wolno. Z drugiej strony dostaje mniej światła, na tym z lewej też wolniej się glony pojawiają. Myślę że zejdzie jeszcze minimum dwa tygodnie zanim wpuszczę pierwsze rybki, więc na razie niech sobie zarasta spokojnie, jeśli wyjdzie że glonom nie leży to go wywalę żeby nie ryzykować wprowadzania niepotrzebnego syfu do wody.
  7. Kiedyś na turnieju mój kolega przegrał pierwszego dnia wszystkie gry w maksymalnym stosunku, 0:20. Drugiego dnia znów przegrał, ale w stosunku 1:19 i ujął to tak: zauważam progres, ale mnie on nie zadowala. Ty na szczęście nie przegrywasz 0:20, postęp też jest, ale moim zdaniem niezadowalający. Cztery gatunki do 300l to dużo nawet przy optymalnym wystroju, a Twoje gruzowisko, choć ładne, to jest za małe.
  8. Moim zdaniem woda pójdzie dołem prosto do falownika, a jak jej gąbki staną na drodze to je po prostu zgniecie, wygnie albo wypchnie. Kaseciak jest co do zasady jak sump, jeśli nie wymusisz przepływu twardymi przegrodami góra/dół, to w najlepszym wypadku nie wykorzystasz filtra do maksimum, w najgorszym nie zadziała prawie w ogóle, bo w środku zrobi się jeden wielki burdel. Te poziome wklejki na dolnej i górnej ścianie ze zdjęcia, to wzmocnienia? Jeśli tak to w komorze wlotowej jeszcze bardziej ograniczą przepływ, pionowe jak te na bokach byłyby chyba lepsze. Nie czepiam się i staram się nie wymądrzać ale na tym etapie prac ewentualnie poprawki będzie Ci o wiele łatwiej zrobić niż po odpaleniu.
  9. Taki mały pierdzioszek jak ten JVP 133 ma przepływ do 10 tysięcy litrów? Pozory często mylą, mały a wariat. Kaseciaka miałem tylko raz (lata temu) i wtedy problemem często był obieg, bo woda wypływająca i wracająca do tego samego kąta często nie ogarniała drugiego końca akwarium. Dlatego wyloty motało się na szlauchach i przenosiło na drugi koniec akwarium, ale nie wiem jak to dzisiaj wygląda. Druga sprawa to odległość zasysu od dna, na modelu wygląda dość wysoko, ale to tylko model. Skoro robisz swoje moduły, to może warto maskownicę kaseciaka zrobić jako panel na całą boczną ścianę z prawej? Za ten głośnik i tak pewnie nikt nie będzie włazić żeby akwarium z tego kąta podziwiać a skoro masz tylną ścianę czarną, to czarna boczna doda optycznie głębii. EDIT: Jeszcze jedna sprawa kaseciakowa mi się przypomniała: drgania. Kaseciak w styku z drgającą pompą działa jak pudło rezonansowe, jazgot nawet z mojego małego kaseciaka i atmana potrafił gwałcić przez uszy dwa pokoje dalej. Przejście wylotu przez ścianę zrobiłbym koniecznie na szlauchu i pomyślał o jakimś nosidełku dla falownika. Jak masz zaplanowany ten kaseciak? Fsensie jakie tam wkłady planujesz, w jakiej kolejności i jak zapewnisz przepływ wody?
  10. Uszanowanko za projekt, wygląda kozacko. Kilka pytań: Nie znam się w ogóle na samozatapialnych modułach, więc się wypowiem: wygląda, że masz tam tylko jeden dość mały wlot, nie zrobi się z tego z czasem bagno, skoro nie ma swobodnego przepływu z jednego końca na drugi? W którym miejscu w akwarium ma być Matka Wszystkich Kaseciaków i co ją ma napędzać? PS. Kamienie naprawdę świetne, a jeśli przekrzywi się głowę trochę w lewo to ten tutaj wygląda jak szczęśliwy śpiący troll z Władcy Pierścieni.
  11. @Bastian Dziękuję. Korzeń to ciekawy pomysł, nie wyrzuciłem jeszcze tych z poprzedniego wystroju, ale tam się BBA zalęgło a nie chcę tego gówna przywlec do nowego szkła. Zapytam mojej konsultantki estetycznej co ona na to, dzięki za sugestię. BTW: Po całym dniu spędzonym na przerzucaniu kamieni spałem kamiennym snem. Badabum, tssss.
  12. hilux

    Glonowe przedszkole

    Jutro zalewam akwarium i odpalam filtrację żeby zaczęło dojrzewać, w niedzielę wybywam z domu na dwa tygodnie, chciałbym zostawić glonom jak najlepsze warunki żeby zaczęły zarastać kamienie jak bozia przykazała, ale trudno znaleźć info o tym jak glonom w nowym baniaku robić dobrze, inne biotopy ich nie lubią. Okrzemkami pewnie wysypie ale nie mam z tym problemu, okrzemka też człowiek i żyć chce. Jedzonko - na 350L netto wody w obiegu dałbym ze dwie solidne szczypty płatków roślinnych, lać jakiś nawóz dla roślin? Kranicę mam dość obojętną, opartą głównie o deszczówkę, raczej nie ma w niej zbyt wiele składników dla glonów czy roślin. Grzanko - w domu jest ok 17C, ale temperatura jest chyba glonom obojętna, więc nie ma po co włączać grzałki? Świeconko - Fluval Fresh&Plant 3.0, 46W, 6500 K. Appka ma suwaki do takich pięciu kolorów. Św. Graal (zielenice) lubią mocne światło, a np. okrzemki nie, odpalić po prostu wszystko na 100% i tak zostawić, czy któraś barwa nie jest potrzebna, albo niewskazana? Ile godzin świecić? Z tego co kojarzę w sumpowych glonowych refugiach ludzie świecą przez całą dobę i ich glony mają się dobrze, może po prostu zostawić światło na całą dobę?
  13. Co ja bym zrobił bez mojej kobity? Spojrzała wczoraj na mnie jak na ostatniego głąba i zapytała czemu po prostu nie wezmę kamieni na myjnię i nie umyję ich ciśnieniówką. D'oh... Przy okazji mycia przejrzałem co tam się nazbierało i od razu połowę wyciepałem w krzaki. Po pierwszym podejściu wyszło mi coś takiego. Niektóre kamienie są jaśniejsze, bo krócej leżały na hałdzie, liczę na glonowy walec że przyjdzie i wyrówna. Nie wygląda to w 100% jak naturalne gruzowisko, prawie wszystkie duże kamienie to płaszczaki, ale jest dobrym kompromisem bo: - Podoba się i kobicie i mi. - Daje sporo schowanek dla ryb z zachowaniem przepływu między kamieniami - jeśli dobrze spojrzeć przy dnie koło tylnej ściany to widać na przestrzał do zasysu. - Daje względnie dużo miejsca do pływania dla docelowych Acei - ciut więcej niż połowa baniaka (patrząc z boku) to otwarta toń. - Wypiera mało wody - zmierzyłem dziś rano, razem z tłem i kamieniami do akwarium 450l wchodzi 340 litrów, czyli o jakieś pisiont więcej niż zakładałem. Teraz sobie stoi zalane, żeby spokojnie wypłukało się co tam może syfiastego zalegać i żebym był 100% pewien że niczego nie schrzaniłem i nie rozszczelniłem akwarium, potem umyję szyby, pewnie przy okazji znowu ze dwa razy wypompuję wodę i zaleję na nowo (bo mogę) dla pewności a za trzecim razem podłączę i odpalę filtry.
  14. Dzięki, starałem się. Rozmowa w kamieniołomie: - Kierowniku, to po ile te kamienie? - A ile załadowałeś? - Pełen bagażnik, kilka dużych na siedzeniach i wiadro małych z przodu. - No to dycha. - A można kartą? - Można, ale zapłacisz dodatkowo VAT. - OK. - I bank mnie skasuje za transakcję. - No to dolicz do całości. - I głodny jestem, nie chce mi się tego teraz ogarniać. Możesz podrzuć tą dychę przy okazji? - OK. Kamienie nie są tak szare jak tło, ale jednolite i powinny zarosnąć, no i kształty mi się podobają a faktura pasuje do tła o wiele lepiej niż otoczaki z plaży. Teraz muszą tylko ciut wyschnąć żebym je obmiótł z syfu, potem wniesienie ich na pierwsze piętro, myju myju, wyparzanie i hyc do baniaka. Łatwizna.
  15. Oprócz tego co koledzy napisali przyjrzałbym się też kierunkowi wylotów, bo chyba nie są do końca optymalne. Najlepiej kiedy woda krąży w prawo, tj. po coriolosowemu (siły natury w służbie człowieka ) ja bym wylot z lewej skierował równolegle na tylną ścianę, przeniósł falownik na prawą stronę i razem z wylotem z prawej skierował je na środek przedniej szyby, najlepiej falownik w stronę dnia żeby zmiatał kupsztale. No i obsada mocno ryzykowna na takie szkło i minimalistyczny aranż. Z pyszczakami jest jak w małżeństwie, póki młode to gra muzyka, kiedy dojrzewają to zaczynają się schody i bez odpowiednich warunków kończy się dramatem.
  16. Nie wiem jak masz ustawiony salon, ale czy to na pewno najlepsza lokacja? Na ogół meble ustawia się tak, żeby wygodnie patrzeć na tv, jeśli akwarium będzie centralnie po drugiej stronie to nie będzie go widać bez wykręcania głowy á la Egzorcysta.
  17. Dwadzieścia kilo kamieni w takim baniaku wygląda jakby się tam co najwyżej bardzo mały chomik zesrał. Na razie przydadzą się do przytrzymania tła na dnie, jutro jadę do kamieniołomu który ma granit i pozwala plebsowi grzebać w odpadkach. No i przydały się do ogarnięcia skali, potrzebuję duuużo większych kamieni. Od zawsze się upieram, że głazy jak ten z prawej strony (przy zachowaniu skali ofkors) są "bes sęsu", bo wypierają dużo wody a rybom dają mniej gruzowiskowej przestrzeni niż kilka ustawionych płaszczaków o takiej samej wadze/wyporności. 350 kilo granitu to odpowiednik 130 litrów wody, razem z tłem i kubełkami zostanie pewnie okolice 300 litrów netto, czyli akceptowalne okolice 10 litrów na łebka przy planowanej obsadzie. Dzisiaj przerwa od siłki, jutro będzie podwójna sesja, najpierw do samochodu a potem na pierwsze piętro do salonu.
  18. No tak trochę tak. Kamieni tam oryginalnie nie było, ludzie ich nawieźli żeby zatrzymać erozję. Dla pewności podszedłem do patrolu, wyjaśniłem o co mi chodzi, powiedzieli że dopóki nie przyjadę po te kamienie wywrotką to nie ma żadnego problemu. Pierwsza porcja się moczy, jakieś dwadzieścia kilo, żeby mieć rozeznanie ile to w ogóle zajmuje miejsca w baniaku.
  19. Przesiadam się z SA na Malawi, miałem lampę UV 30W, czyli z górką na 450L i moim zdaniem nie jest warta zachodu. W teorii lampa ma: a) wybijać zarodniki glonów; b) wybijać mikroby; W praktyce: a) walczyłem cały czas z BBA, w końcu stały się głównym powodem przesiadki; poza tym glony w Malawi to skarb; b) dość łatwo jest po prostu trzymać mikroby z dala od akwarium; c) odpowietrzenie lampy to masa roboty, ale to może kwestia mojego ustawienia - jest zamontowana na wylocie z JBL e901, wisi sobie na ściance szafki.
  20. Podjechałem dziś do kamieniołomu, złoże granitu im się skończyło, nowe czeka na pozwolenie a resztki sprzedali kilka miesięcy temu. Teraz mają tylko kwarcyt, który nie pasuje kolorem do tła. Przynajmniej dowiedziałem się, że w okolicy na razie granitu nie dostanę bo cały poszedł do budowlanki. Zostaje albo prawie dwie godziny w jedną stronę do kamieniarzy na zachód od gór, albo szaber po plaży na szczęście legalny - z plaży u nas nie wolno wynosić tylko tego co ewidentnie morze wyrzuciło, czyli piasku, muszelek, glonów, etc. Kamlotów na liście nie ma.
  21. Tło jest modularne i powtarzalne, nakłada się jedno na drugie, dlatego wzór się powtarza. Na tylną ścianę baniaka trafiło tuż przed plagą, nie miałem wtedy cierpliwości na łatanie łączeń czymś więcej niż szary silikon, który ryby wyskubały w dwa tygodnie. Teraz jestem mądrzejszy i kumam że tylko kotki szybko rodzą, więc to samo tło na dno już docinałem a potem zapiankowałem szczeliny. Cementowane zwykłą mieszanką piasku i cementu, trzykilowy worek. W irlandzkich sklepach nie ma CR65, CX-5 czy jakimtam może są odpowiedniki, ale niesprawdzone, więc nie chciałem ryzykować - beton to beton, syfi, podnosi parametry ale nie wypuszcza do wody żadnych pochodnych zabójcanu rybolu. Z drugiej strony poczytałem trochę i faktycznie czysty beton puszczałby pewnie syf do wody dość długo, kilka warstw farby i problem będzie dużo mniejszy. Farba odcina się od tła, bo to pierwsze trzy warstwy, malowane sprajem jak błotnik wozu konserwacji chorążego Andrzeja. Jak ostatnia wyschnie a sprejowy smród wywietrzeje z salonu to zacznie się pacykowanie góry farbkami akrylowymi i w końcu przyda się na coś ćwierć wieku grania i malowania Warhammera 40K. Z plusów, dobiłem się w końcu do jednego kamieniołomu, zapraszają do grzebania w odpadach ale są czynni tylko w tygodniu. Drugi jest czynny w soboty, ale nie mogę się do nich dodzwonić, nawet nie wiem czy w ogóle są jeszcze otwarci. Oba kopią u mnie w Wicklow, czyli granit. Z minusów, za tydzień wybywam na prawie trzy tygodnie, chciałem zalać baniak żeby sobie dojrzewał w tym czasie. Ale jeśli coś się obsunie to zawsze mogę przeszczepić biologię od kolcobrzuchów i wystartować szybciej. Dzięki za miłe słowa koledzy, bardzo doceniam. PS. Ten mały AT-AT to prezent z akwarystycznego od mojej żony. Jest szary, pasuje do biotopu jak świni siodło, ale to prezent, więc na razie zostaje.
  22. Betonowanie skończone wczoraj w nocy, poszło 3 kilo mieszanki. Beton sobie teraz schnie, wieczorem zaleję szkło, żeby zaczął wypuszczać to co tam ma do wysyfienia. Pytanko, na jak długo zostawić wodę przed wymianą na nową? Filtry chyba odłączone, bo nie ma po co betoniankę przez nie przepuszczać, nie? @Jeb_us dzięki kolego, ale z kamieniami bd celował w jakiś odcień szarego, żeby w miarę możliwośći pasowały do tła i do betonu.
  23. Paaanie, u nas chyba nawet nie ma czegoś takiego jak składy kamienia, można kupić bruk, kamienne płyty na ogrodowy deck, krawężniki albo nagrobki i tyle. Obdzwanianiem kamieniołomów i innych takich zajmę się jak skończę z pacykowaniem pianki betonem.
  24. Jeśli Od Nową dalej zarządza Maurycy to prawie tak jakbym nigdy nie wyjeżdżał. Z kamieniami jest wesoło, dobijam się do dwóch kamieniołomów ale na razie mnie totalnie olewają. Opcja B, pojechać na plażę i tam szukać, opcja C pojechać w góry. W Glendalough jest stary kamieniołom, można sobie nabrać granitu do woli, ale do kamieniołomu od parkingu są 3 kilometry piechotą w jedną stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.