Deadi

Ile W ma światło? Ja z moimi watami chyba nigdy nie będę mieć żadnych glonów poza jakimiś tam pojedynczymi krasnalami

Od siebie dodam tylko, że najlepiej obserwować każdą rybę osobno, to znaczy kodować sobie daną rybę i jej temperament. Pamiętam jak dziś moje stado Demasoni, które na początku było bardzo zdrowe, a największy i najbardziej zadziorny osobnik był po prostu okazem zdrowia. Z czasem nawet i on "zachorował" i w końcu poległ, a trwało to wszystko dwa tygodnie. Więc jeśli rozpoznasz już swoje rybki to zapamiętaj i zwracaj uwagę na zachowanie, wtedy będziesz miała pełny i jasny obraz zdrowia ryb. Np jeśli zauważysz taką troszku zabiedzoną i wycofaną rybkę co jest normalne jak się kupuje ryby stadami, to nie powód do zmartwienia, ona z czasem albo odzyje i dojdzie do reszty, albo będzie taka trochę dłuższy czas i też w końcu dojdzie, albo po prostu odejdzie do krainy wiecznej spiruliny. To normalne, dlatego kupujemy po 8-10 narybku. Zatem skoro rybki masz żywiołowe to super, teraz tylko obserwuj czy coś się zmienia w tej kwestii i ewentualnie wypatruj tych pojedynczych sztuk, które wykazują mniej ochoty do życia, bo albo to jest chwilowe i spowodowane utarczkami i utratą pozycji albo początkiem reakcji na coś złego. Sporadyczne ocieranie się o piasek jest normalne, ważne by nie robiła tego tylko jedna ryba. Poza tym obserwuj też jak ryby oddychają, jakie mają skrzela i ogólnie jak się zachowują. O wszelkich niepokojących sygnałach pisz, rób filmy albo zdjęcia, bo kto pyta nie błądzi ?

@Przemo - moja wypowiedź tyczyła się Cyganeczki, jedynie poziom azotu w kranie tyczył się Twoich słów ? Ja wierzę, że Koleżanka z Nami zostanie i będzie bardzo szczęśliwym użytkownikiem, zwłaszcza jak już wszystko (w tym ustrojstwo) ruszy z kopyta, a jedyny problem to będzie jaki dać przysmak moim rybkom ?

To żadna jazda, a po prostu oferowanie bezwzględnej i skutecznej pomocy. Zrobisz jak zechcesz, ale po długim czasie sama się przekonasz, że forum miało rację. Sam kiedyś tutaj byłem nowicjuszem, który hejtowal te wszystkie mądre zasady prowadzenia Malawi. W końcu wkurzyłem się i zrezygnowałem z forum, bo wszystko robiłem źle, czyli nie tak jak na forum piszą. Po latach powróciłem do Malawi, wróciłem na forum, zrozumiałem, że mam braki, że moje przemyślenia niekoniecznie są trafione, więc otworzyłem się na doświadczonych kolegów, zdobyłem kolejne litry wody wiedzy i z powodzeniem prowadzę moje 300L. W ciągu jakiś 9 miesięcy tutaj nabyłem wiedzę jakiej nie dałaby mi żadna książka.

W kranie NO3 jest na poziomie 20mg, a w baniaku pewnie trochę więcej. Przesunięcie jednego kamyka to nie problem, problem w tym, że skupiasz się nie na tym co trzeba. Czyli, mam wysoki poziom azotu, więc poprawię sobie cyrkulację wody by kupek nie było widać. Gdybyś nie miała ryb to co innego, niestety masz i to młode osobniki, więc musisz działać bardzo ostrożnie i w sposób przemyślany. Ja na swoim starcie w ciągu dwóch tygodni straciłem 13 ryb i do dzisiaj nie wiem dlaczego. Padała jedna po drugiej, aż w końcu padły wszystkie (z jednego gatunku) Co prawda wtedy nie miałem testu na NO2, bardzo możliwe, że test na NO3 JBLa był felerny i też mnie oszukał, więc może to wina wody, ale z kolei nie straciłem ani jednej ryby z pozostałych gatunków, więc nie wiadomo co tak naprawdę było przyczyną. Grzebanie i stresowa na pewno im nie pomoże dlatego jeśli ten jeden kamyczek Cię wkurza to go przesuń, ale wiedz, że od tego Twoje problemy nie znikną.

Ehh a pisałem o cierpliwości... A Ty już chcesz zmieniać położenie kamoli, dodawać prefiltr czy inne sprzęty. gó**o w filtrze lub na piasku niczym się nie różni. Podmianka wody z NO3 około 20mg/l jest bez sensu. Czyli jedyne co możesz zrobić to pozbyć się odchodów. Paradoksalnie położenie ich na piasku w jednym miejscu ułatwia Ci ich eleminacje. W pierwszej kolejności zaopatrz się w NitratEx lub coś podobnego, jak zabijesz NO3 do poniżej 10mg to wtedy możesz się zacząć bawić pierdołami.

Silicatex jest na krzemiany i wspomaga klarowność, narazie bym sobie darował. BioNitratEx też jest średni bo długo startuje. Najlepiej jakbyś zdobyła NitratEx lub zamiennik innej firmy.

Panowie, nie bądźmy jak dzieci, nie ważne z jakiego sprzętu się pstryka tylko jak bardzo umiejętnie i celni się to robi Ja moim SONY HX1 cykam od 2010 roku i tak naprawdę za każdym razem odkrywam jego coraz to większe możliwości. Grunt to cierpliwość, dużo testów no i jednak dość konkretnie opanowana wiedza z zakresu wszystkich manualnych ustawień. No i trochę intuicji też się przyda, zwłaszcza jak chce się złapać księżyc i pioruny jednocześnie pstrykając je z ręki

Bardziej miałem na myśli kolor pochodzący z oświetlenia Na kompie zdjęcie jest mniej różowe niż w telefonie co tylko potwierdza fakt, że ekrany kłamią.

Czy piasek jest różowy?

Decco jak zwykle w punkt! Przez jakieś 6 miesięcy moje pojęcie i pomysł na filtrację zmieniał się kilkukrotnie - dzięki właśnie takim stwierdzeniom. Co by się nie zrobiło to i tak trzeba być gotowym na poprawki i zmiany. Zwłaszcza jak wyznaczymy sobie cele jakie ma spełniać nasza filtracja. W moim przypadku one ewoluowały z czasem. Dzisiaj wiem, że filtracja moja musi: 1. zbierać odchody i nie robić przy tym pralki (w gruzowisku rzecz bardzo trudna dlatego ciągle ją dopieszczam) 2. robić lewitację - przy zbyt dużej pralce przy podłożu można pomarzyć o lewitacji 3. trzymać NO2 ~0 i NO3<5 - paradoksalnie najłatwiejsze do zrobienia 4. czyścić taflę wody - skimmer robi robotę Na pewno potrzebujesz: 1. Filtr biologiczny + w opcji chemiczny) - rzecz najłatwiejsza, bo wystarczy coś co realnie sika 1000l/h i ma 5-10L pojemności 2. Filtr mechaniczny - kwestia warta dużego zastanowienia się, bo inaczej wygląda kwestia przy 10szt ryb po 10cm, a inaczej przy 70szt, które mają po 10cm, ale i także po 15cm. Poza tym pytanie ile i jak często zamierzasz sprzątać dno, im mniej i rzadziej tym więcej musisz zebrać filtrem i częściej go czyścić, zatem kluczowe jest pojemność złóż i łatwość ich czyszczenia. Dla moich ponad 20 szt. średniej wielkości ryb sprzątanie dna przydaje się raz na 10dni, chociaż powoli dochodzę do 14dni, aczkolwiek jeszcze nie wiem co ile miesięcy konieczne będzie czyszczenie kubełka. 3. Cyrkulator - temat możliwy go ogarnięcia na samym końcu jak odpali się dwa pierwsze punkty, aczkolwiek można w ciemno zaopatrzyć się w adekwatny sprzęt do posiadanego baniaka.

Numer katalogowy nowego jest taki sam jak starego. Coś mi to podejrzanie wygląda

Jedyny bonus to stres ryb i kłopotliwa wymiana wody z racji skoków twardości i pH. Pytania zasadnicze: - jakie masz pH w kranie? - jakie GH i KH - ile L akwarium. Bez tego ciężko ocenić Twój pomysł ?

No właśnie najbardziej obawiam się ataku zielonych kropek na szybach. Dotychczas wszystko jest w brązie, ewentualnie bordowo-brunatne, ale ani śladu po czymś zielonym. Światła mam 0,16W/l, powerledow oraz COB LED, a największe skupienie jest w przednio centralnej części i to też dlatego przednia szyba brudzi się najszybciej i najbardziej, ale nie jest to oszałamiające tempo porostu - 2 tygodnie nieruszane i nawet było dość przejrzyście. Może faktycznie za mało watów, ale z drugiej strony po co więcej, skoro jest bardzo jasno. Ewentualnie dołożyłbym może full spectrum na środek? Mam tam co prawda czerwone i niebieskie diody, ale czy one są tak samo dobre jak FS?

Potwierdzam - poszło gładko, a ryby nawet nic nie poczuły ?

Co myślicie o stosowaniu nawozu mikro na porost zielonych glonów?

Dzięki za info ?

Standardowa płyta meblowa, mam otwornicę 32mm i wkrętarkę - dobry pomysł by przy zalanym baniaku wywiercić dwa kółka w tylnej płycie? Ryby nie będę złe?

Po dwóch miesiącach używania 600ml żywicy w baniaku 300L i niewymienianej wodzie przez 14 dni, NO3 wynosi 1mg/l

25?

Powiem tak: Niby jest ok, ale... ? Ciągle buczy, to znaczy rezonują węże o szafkę, więc raczej średnia to wada samego filtra. (Będę musiał powiększyć otwory w szafce i problem się rozwiąże) Poza tym przez założony prefiltr Eheima po tygodniu czasu powoli tworzył się efekt kawitacji, a konkretnie zapchany wlot powodował zasysanie przez filtr powietrza z otoczenia, co powodowało permanentne zapowietrzenie filtra. Niby też średnia wada, bo nikt nie przewidział prefiltra Eheima z watą na zasysie. Z dobrych rzeczy jest fakt, że po zdjęciu prefiltra i wypełnieniu kubełka w 75% oryginalnymi mediami oraz modyfikacji cyrkulacji filtr bardzo dobrze oczyszcza wodę, czyli robi to do czego został zaprojektowany. Po prostu podszedłem do tematu po męsku o stwierdziłem, że jak się filtr zakupczy to się go wyczyści i po kłopocie ? Na moje 300l wydajność też jest ok, 10 dni nie wkładałem rąk do baniaka, po zmianach kup jest mniej, szyby są relatywnie czyste, więc jest tak jak być powinno. Na pewno wielkim plusem filtra jest jego stosunek wielkości do wydajności, czyli jest duży, ale da się go normalnie wyjąć gdy jest zalany, co w przypadku Unimaxa 700 jest to wielkim wyzwaniem siłowym ?

Ja swojego nawet nie reanimowałem, bo się nie opłaca wydawać ponad 30zl na nowy aparat sterujący. Leży w szafie i czeka na lepsze czasy ? jeśli może być z niego jakiś użytek to tylko biolog.

Niestety ten typ tak ma ?

Zaskoczę Cię, bo przeczytałem caluśki temat, stąd mój post i przekonanie, że to może być wina testów. No ale zobaczymy jak zmierzysz salifertem