To head and shoulders nie używasz
Może jakoś zbalansowane tak to jest że jednym pomaga, a drugim nie szkodzi?
Byc może, że ten pokarm jest wystarczający dla dwóch odmiennych preferencji pokarmowych, nie miałem, nie wiem.
Head and shoulders nie używam
Co do zbilansowania energetycznego masz zupełną rację, to jak porównanie ptaka w klatce, do tego na wolności - inaczej się pierzy, ma delikatnie inną budowę. Tak jest z każdym organizmem, który żyje w dobrych, bo dobrych, lecz nie naturalnych warunkach. Lecz tego nie zmienimy.
Dlaczego rzucamy kłody pod nogi? Nie rozumiem - jeżeli ten pokarm zaspokoi wymagania mięso i roślinożerców, to na bank uzyska przyklask szukających złotego środka malawistów.
Btw - akwa sprawia wrażenia sterylnego, aż nadto.