Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. Podaj bliższe dane odnośnie tych 5 % ... nie jest to prawdą a przypadkiem u demasoni czy innych Mbuna o preferencjach pokarmowych na pewno nie stanowi długość przewodu pokarmowego, która jest taka sama jak u Labidochromis. O jego wyspecjalizowaniu decyduje sposób pobierania pokarmu a wiec tak jak Yaro napisał głównie uzębienie podobnie jak u dolnopyskich Trewków. Wyrywając glony czy skubiąc je jak krowa ma szanse pozyskać tylko coś bardzo wolnego lub osiadłego z grupy zwierzęcej peryfitonozerca chwyta nawet to co się rusza bo sposób pobierania pokarmu jest pośredni i zbliżonych choćby bezkręgowcożernych Labidochromisów. Gdybyśmy stosowali sie tylko do długości przewodu pokarmowego ryb z Malawi to akurat w grupie Mbuna można bez problemu łączyć przedstawicieli wszystkich gatunków. O trawieniu nie decyduje jednak tylko długość przewodu pokarmowego ale sieć skomplikownych powiązań takich jak nawet PH w żołądku. Wyraźnie dłuższe przewody pokarmowe mają tylko ryby ale akurat z grupy non-Mbuna. W grupie mbuna trochę krótsze maja tylko wszystkożercy. Nie zmienia to faktu, że w praktyce to właśnie trewki i demasoni zapadają na bloat gdy żywimy je zbyt mięsnymi karmami. Kiedyś również myślałem, ze to głównie długość przewodu pokarmowego ale tak nie jest. Poza tym peryfiton to tylko w naszej malawistycznej nomenklaturze to co porasta skały obecnie raczej wskazuje się że to wszystko nazywa się epiliton a tylko to co porasta rośliny peryfiton . Stosując więc starą nomenklaturę, jestm za tym aby nie łaczyć roślinożerców z miesożercami ale za typowych miesożerców uważam tylko część ryb np rybożerców a za roślinożerców nie uważam peryfitonożerców tylko ryby takie jak nap Protomelas similis czy wyspecjalizowane deamsoni czy tropheopsy.
  2. http://forum.klub-malawi.pl/stalo-sie-start-mojej-wanienki-t16964.html?&highlight=start+wanienki Tutaj masz o moim łączeniu narurowca z sumpem, jednak przy Twoim akwarium osobiście zastosowałbym albo narurowca albo wręcz kubełek. Sump to chyba jednak przerost formy nad treścią.
  3. Ja bym osobiście całkowicie zmodyfikował tą obsadę toć to terytorialna bomba na powierzchni 150x50 miała byś 4 terytorialne gatunki. Pod względem urody wolał jednak saulosi i brakowałoby mi pasiaka . Jeśli jednak zdecydowałabyś sie na te perspicax to saulosi mogłoby być faktycznie bardzo ciężko. Małe terytorialne ryby są podobne w zachowaniu jak saulosi i te ostatnie przegrywając konkurencję mogłoby sie nie wybarwić. Rozważ zamiast saulosi gatunek taki jak Pseudotropheus sp. elongatus ornatus Tanzania ( Luhuchi ) lub Melanochromis interruptus. Zastanów sie czy chcesz mieć taką potencjalną bombę zegarową. JA bym zostawił 2 terytorialistów z tych 4 i dobierał do nich nieterytorialne ryby.
  4. harisimi

    woda klarowna ale zielona

    U kolegi mieliśmy baniak kiwi le on miał właśnie NO3 na poziomie 30-40. Zakwit był potężny i uratował nas własnie ten preparat sery.
  5. -4szt Pseudotropheus acei -4szt Maylandia Red Red -4szt Melanochromis maingano -4szt Pseudotropheus crabro -4sztuki Pseudotropheus saulosi -3szt Nimbochromis livingstonii -3szt socolofi albino -3szt Iodotropheus sprengerae -2szt Maylandia lombardoi -2szt Melanochromis joanjohnsonae Ta obsada jest kontrowersyjna masz bardzo małe grupy ryb. Wiekszość z tych pyszczaków to ryby haremowe ( poza maingano, nimbo i crabro ) i jako takie są pozbawione swoich podstawowych praw . Najbardziej razi rybożerca jakim jest Nimbo bo to ryba która wymaga na prawdę dużo mięsa a twoje ryby to albo sciśli peryfitonożercy ( saulosi, socolofi, acei ) albo peryfitonożercy uzupełniający dietę planktonem ( maingano, estherae, lombardoi ) tylko 2 gatunki można by bez obaw kierować w stronę diety mięsnej ( crabro, Sprengerae ) a jeden jest mięsożerny ( joanjohnsonae ). Jest to więc trudna obsada pod względem dietetycznym i prezentuje się jak typowy baniak ozdobny. Chcąc zaobserwować typowe zachowania musiałbyś ryby w poszczególnych gatunkach wzbogacić ilościowo. No i jednak zdecydować sie na rodzaj diety. Łaczenie rybożercy z peryfitonożercą to już ryzykowan jazda po bandzie. Czym innym jest łączyć nawet wybierającego z peryfitonu bezkręgowce jakiegoś mbuniaka niż czysto wyspecjalizowanego mięsożerce. Kompromis jest tu już lekko naciągany.
  6. harisimi

    woda klarowna ale zielona

    Jakie masz NO3 w kranówie ? Jeśli nic ci nie pomoże to zastosuj Sera algovec. Mi pomógł na zawsze.
  7. Myślę, że ustawiłeś się już w takiej pozycji że nic Cię nie przekona ale w arcie którego nie mogę odnaleźć wyraźnie było wypisane, że zeskrobywaniu wszy służy tylko pierwszy rząd zębów ( najnowszy ) a dwa następne zeskrobywaniu peryfitonu ( pozostałość ). Poza tym crabro nie ma wąskich szczęk jak Labidochromis i nie wskazuje to na jakąś specjalizację robalożerną tylko zwyczajne pozostałosci po dawnym menu. Kiedyś wam udowodnię to, ze to będzie bardzo dobre życie a nie wegetacja i zachoduje lub komus zarekomenduje układ crabro z demasoni ale na razie mam crabro z drapieznikami wiec nie mam materialu dowodowego .
  8. Nadal nie znalazłem tego żródła bo to było w arcie gdzie na pewno cytowano Ada Koningsa, jednakże ktoś bardziej opisał zasady działania szczęk crabro. Tutaj jednak wklejam cytat z Habitatu w którym Edek nie wchodząc w szczegóły techniczne szczeki jednoznacznie wskazuje na to, iż pomimo wykształconej specjalizacji w zeskrobywaniu wszy z sumów jednak ten bardzo stary gatunek może bez problemu żerować na peryfitonie ( tutaj określonym w sumie słusznie jako epilitonem "aufwuchs", gdyż jest tendencja do zawężania określenia peryfiton tylko do tego co porasta rośliny ). Dodając do tego, jeszcze określenie długości przewodu pokarmowego crabro na 1,2 - 1,5 długości ciała ( źródło artykuł Aleksandra Arefiewa - niedługo na serwisie ), gdzie nawet określane przez nas jako roślinożerne kulfony czy Tropheopsy mają go długości 1,5 - 2,0 długości ciała a drapieżniki 0,9. Nabieram jeszcze większego przeświadczenia, że na akwarystycznej diecie dla demasoni ryby rozwijała by się w sposób prawidłowy. Tłumaczenie skonsultowałem z naszym kolegą Michdomem, któremu w tym miejscu bardzo dziękuje za pomoc. oczywiście jeśli wreszcie trafię na źródło mojej pierwotnej wiedzy również je wstawie. " P. crabro żyje w symbiozie, jako ryba czyściciel, z dużym sumem Bagrus meridionalis i spotykana jest w dużych grotach, do których sum ten wpływa w czasie dnia. Czasami crabro, podąża za płetwonurkiem w czarnej piance na długim dystansie, być może biorąc go za swojego żywiciela! P. crabro wybiera pasożyty Argulus africanus (rybia pchła) ze skóry suma. Pasożyty mocno trzymają się skóry żywiciela, dlatego są zeskrobywane. Podwójnie zakończone zęby P. crabro,przypominające zęby rodzaju Metraclima, choć bardziej zwężone ku końcowi, są zakrzywione do wewnątrz i przystosowane do zbierania pasożytów z gładkich powierzchni. Zewnętrzny rząd zębów jest dobrze oddzielony od drugiego i trzeciego rzędu, umożliwiając przez to podniesienie pasożyta z danego miejsca. Kształt ciała, ubarwienie, forma pyska i zeskrobywanie wargami wskazują na to, że P. crabro jest bliższy rodzajowi Pseudotropheus niż Melanochromis.Rozwój niezwykłej specjalizacji żywieniowej, która wykształciła się prawdopodobnie w okresach szczególnej rywalizacji o pożywienie, oraz fakt, iż ryba ta występuje szeroko w jeziorze , może znaczyć, że P. crabro jest gatunkiem starym. Moim zdaniem zachowania żywieniowe tego gatunku wykształciły się w czasie szczególnej rywalizacji o pożywienie w historii jeziora. P. crabro nie będąc w stanie konkurować z bardziej agresywnymi i lepiej dostosowanymi gatunkami, przetrwał wykorzystując niezwykłe źródło pożywienia, pasożyty ze skóry kampango (afrykańskie słowo oznaczające suma klienta). Silna selekcja doprowadziła do wysokiej specjalizacji tego gatunku. Obecnie, pożywienie jest ogólnie dostępne, większość gatunków może więc żywić się bez potrzeby używania swojej specjalizacji. Na przykład P. crabro równie dobrze żywi się epilitonem (aufwuchs) i planktonem. Jego specjalizacja żywieniowa, nigdy nie pozwoli na rozwój dużej populacji ale może pozwolić niewielkiej liczbie osobników przetrwać, w czasie kiedy alternatywne źródła pożywienia są niedostępne."
  9. Przyznaj sie jakie masz akwarium ... w 112 tce jeszcze sprengerae poza saulosi. W 100 cm tylko z tych 2 może być yellow.
  10. Ja tego oczywiście nie popieram ( dworzec )tylko bronie swojego zdania w kwestii 8 ryb na około 85 litrów bo zapewne tyle jest wody w 112 tce . To wg mnie nie jest dworzec i tyle mego. Dla przypomnienia to nadal jest wątek o obsadach
  11. Toś ty mało widział ... dworców of kors . Ostatnio odwiedziłem kolegę i miał w 200-ce około 20 ryb ale w tym Nimbo i fryeri ... w około 1000 litrówce widziałem około 100 ryb wiec może dlatego jestem uodporniony
  12. Bo to jest mniej zalecane ale nie dramatyczne i do bani ... IMHO of kors .
  13. Kup 12 młodych ryb a one zdecydują lepiej niż cały KM razem wzięty . Finalnie możesz mieć 1 samca ale możesz przynajmniej czasowo mieć 2 samce, czy 3 samce. Przez czas zanim sauloski się dotrą będziesz miał przecudny baniak i ogromne doświadczenia z tym gatunkiem. Nie kastruj emocjonalnie swoich ryb na starcie ... pozwól im być pyszczakami.
  14. Damian ja całym sercem wolałbym polecać jako baniak minimalny właśnie 240kę ale nie mogę ... po prostu byłbym niezgodny z własną drogą która doprowadziła do tego co mam. Masz za dużo ryb i nie masz ich za dużo ... uważam, że twoje zębacz mimo optymalnego szkła przysporzą ci tyle radości co i smutku. Rozbujany 40 cm potwór to Kliczko wśród pyszczaków i różne rzeczy mogą się zdarzyć. Drapieżniki mogą zmęczyć . Zgrzeszyłbym, gdybym powiedział, że coś robisz źle bo raz największy baniak dwa największe ryby ale gdyby ktoś na upartego policzył proporcje części twoich potworów w akwa o długości 330 cm to jakby nie liczył te co mają 40 cm są proporcjonalnie zbliżone do samca saulosi w 80 cm. Matematyka wskazywałaby że jest podobnie ale matematyka to nie akwarystyka bo już 6 demasoni do 80 cm bym nie wpuścił a Tyrusie do 330 cm na pewno . Jaz nam historie nie udanych 112tek ale znam przynajmniej 4 zbiorniki gdzie jest OK. Wiele lat OK. Wiem, ze nie jest politycznie poprawnym pisać ciągle o tych 112kach ale, żebym był w zgodzie z samym sobą, nie będę strugał wariata i udawał, ze nie pisałem tego co napisałem przez te wiele lat :grin:.
  15. Jako, że zostałem wywołany do tablicy to doprecyzuj bo się gubię ... ja gdzieś łączyłem rybę mięsożerną z roślinożerną ... na pewno nie ... ja po prostu uważam, że peryfitonożerca nie jest rybą roślinożerną tylko peryfitonożerną a to duża różnica skład peryfitonu jest roślinno- zwierzęcy z prze agą tego pierwszego ...
  16. A ja wsadzałem i wierz mi nie było im tak dobrze jak w większych baniakach ale nadal będę się pod tym podpisywał. Te kilka gatunków które podałem to raptem 2 gatunki najmniejszych i najłagodniejszych pyszczaków w minimalnych obsadach. Nie boje się tego pisać bo wiem że młody adept który tak postąpi nie zrobi nic złego. Nie będzie im bardziej ciasno niż 3 gatunkom ( 18 szt ) w akwarium 240 litrów. Dążenie do coraz lepszych warunków nie powinno powodować pewnej przesady ... przez dość długi czas miałem a baniaku 1271 litrów tylko 6 ryb ale żeby aż taki luz miały to bym nie powiedział, powinienem więc postulować zakaz chowu pyszczaków w warunkach domowych bo wszystkie te Wasze baniaki są za małe ( poza Damianem, on mógłby se pozwolić na haremik mniejszych mbuna ) skoro u mnie taeniolatus utłukł samca toć też się nie nadaje. Panowie w przeciwieństwie do dużej części z Was miałem akwarium i pomagałem zakładać akwaria kiedy 240ka jeszcze nie była tym czym teraz jest a czymś wyjątkowym i byłbym hipokrytą gdybym teraz napisał, ze się nie da ... skoro się da bez jakiejkolwiek szkody dla ryb. Zawsze na tej linii powstaną spory ale moje doświadczenia są jakie są a ktoś kto to czyta może uwierzyć lub nie. Z czystym sercem podpisuję się pod wcześniej napisanymi obsadami.
  17. To policz obsady w większych baniakach np 3 gatunkowy przeciętny 18 szt na 240 litrów brutto też trzeba karać a drapieżniki skupione na maleńkim obszarze takim jak największy baniak w naszym Klubie to tez do ukarnia to wbrew naturze jak tak można . U mnie też będzie za ciasno bo największa ryba będzie stanowiła 15 % długości baniaka a saulosi w takiej łezce to zaledwie 12,5 %. Masz najdłuższy baniak wiec ty tu nie podpadasz ale z tym przelicznikiem to jakiś taki mało wymierny on jest 1 Tyrrano w 70 litrach to super układ 70 litrów na rybę . Dużo lepszy układ niż welonek w kuli to by to chyba nie był .
  18. Ja nie proponuje saulosi 1+3 tylko więcej, wiem że dla ciebie najlepiej aby to była jedna ryba więc możemy się spierać bez końca. Zresztą już w przeszłości parokrotnie miało to miejsce Osobiście jestem umiarkowanym zwolennikiem 112-tek a ty ich przeciwnikiem nie ma miejsce na kompromis . Swoją drogą 8 ryb daje w takim baniaku około 68 cm ryb co daje 0,6 cm/litr jak Twoje bydluny porosną to przelicz jaki będzie współczynnik
  19. Pisałem tą obsadę w pełni świadomie róznica miedzy 1+6 saulosi jest iluzoryczna w przypadku łączenia 1+3 i 1+3, jako, że widywałem nawet 2 samce na 5 samic u saulosi to układ 1+3 i 1+3 jest lepszy bo samce są z innego gatunku. Co nie zmienia faktu, że macie prawo sie nie zgadzać
  20. Większość polecanych przeze mnie obsad jest standardowa. Dlatego tutaj wypisze także obsady bardziej niestandardowe lecz oparte na rybach jednak czasowo lub stale dostępnych w Internecie a dokładnie w wyspecjalizowanych sklepach akwarystycznych. OBSADA 112 litrów ( 80x30x35 ) a) Iodotropheus sprengerae 1 samiec x 5-6 samic; Pseudotropheus saulosi 1 samiec 5-6 samic; c) Pseudotropheus saulosi 1 samiec x 3 samice; Iodotropheus sprengerae 1 samiec 3 samice; OBSADA 160 litrów ( 100x40x40 ) a) Labidochromis caeruleus 1 samiec x 5-6 samic; Metriaclima sp. elongatus Spot 1-2 samce x 5-6 samic; c) Melanochromis dialeptos 1 samiec x 5-6 samic d) Labidochromis caeruleus 1 samiec x 3-4 samice; Metriaclima sp. elongatus Mpanga 1 samiec x 3-4 samice; e) Pseudotropheus livingstonii 1-2 samce x 4-5 samic; Pseudotropheus saulosi 1-2 samce x 4-5 samic; f) Labidochromis caeruleus white Nkali 1 samiec x 4-5 samic; Pseudotropheus elongatus Chewere 1 samiec x 4-5 samic. g) Pseudotropheus polit 1 samiec – 4-5 samic; Melanochromis joanjohnsonae 1 samiec – 4-5 samic; h) Melanochromis dialeptos; 1 samiec x 5-6 samic Pseudotropheus saulosi 1 samiec na 3-4 samice. Większe w następnej części.
  21. Czy się uda czy nie uda saulosi zostaw tak do czasu próby ich eksterminacji, nieraz uda się równowagę utrzymać latami nawet w mniejszych baniakach a czasem po tygodniu masz 2 samce a po następnym już 1, życzę Ci z całego serca aby 3 samce trwały latami. Układ z maingano jest jak najbardziej OK. Sam miałem taki układ + jeszcze Pseudotropheus socolofi ale ten ostatni to już do saulosi zły pomysł.
  22. w MA były arty na temat hodowli fitoplanktonu ale jeszcze nie zdążyłem przeczytać
  23. Jacku też piękna ... ale jednak moja bardziej czerwona
  24. Dzięki ... A co do czerwieni poza sztucznymi tworami chyba nie masz bardziej czerwonej ryby w tym jeziorze.
  25. Jeśli regularnie się to robi a nie tylko startowo to faktycznie podobnie jak przy używaniu kationitów co2 będzie zakłamane. Jeśli tylko startowo i doraźnie to po ustabilizowaniu parametrów ( KH zjedzie poniżej GH ) można mierzyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.