-
Postów
9392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez harisimi
-
Jak już tak sarkasz i piszesz cokolwiek o jeziorze to choć troszkę poczytaj miedzy innymi w jakich warunkach żyje demasoni bo widzę, że zakładasz, iż całe jezioro wygląda tak samo a robale same proszę się o wejście w otwór gębowy pyszczaków. Te zaś specjalizują się w jeziorze pod względem diety w zasadzie dla zabawy. Żarcia kupa a taki demason ma focha i omija robaczki a crabro lubi sobie poobgryzać pasożyty i dlatego zrobił sobie u lokalnego dentysty w Lilongwe specjalne uzębienie ... a co mu tam. Labidochromisy zaś dały sobie w pysk drzwiami, żeby mieć wąski szczypcowaty pysk, zrobił to bo będzie inny ... wszystkie pyszczaki mu będą zazdrościć. Grubowargie gatunki sie zbotoksowały bo im Edek w TV pokazał topowe aktorki. Wszędzie ryby mają pod dostatkiem żarcia, pływają upasione i ze znanych sobie przyczyn specjalizują się dla zabawy w tym czy w innym sposobie pobierania karmy. Będąc równie sarkastyczny jak ty napiszę, ze twoja wesołość spowodowała moją wesołość. Idąc tropem Twojej wesołości napiszę, ze wielbład swoje garby wypełnia tłuszczem bo lubi ... ot takie wielbłądzie kaprycho ... generalnie gdy już popływa w tych licznych pustynnych zbiornikach, poje tej wysokiej zielonej i smacznej trawy, to zerka w odbicie w lustrze wody i myśli sobie będę garbusem, a co mi tam. Dla pozostałych: temat nie został podjęty zapewne z tego powodu, ze dyskusji o tym była cała masa. Sam wielokrotnie pisałem na ten temat. Podejrzewam, że będę się powtarzał ale jak już kolega ryba1 swoją wesołością spowodował, że odpaliłem wątek to napisze ponownie. Pseudotropheus demasoni jako relatywnie mały pyszczak, został najprawdopodobniej wyparty z najlepszych żerowisk i wyspecjalizował się w pobieraniu karmy, która nie jest tak atrakcyjna dla innych większych pyszczaków. Nie koniecznie były to same gabaryty ale na pewno z takiej lub innej przyczyny był zmuszony migrować w miejsce, gdzie najłatwiej zdobyć zieloną karmę. Żyje w pobliżu skał, w płytkiej wodzie gdzie jest dużo światła i panuje ruch wody spowodowany przez fale. W takim miejscu robaków jak na lekarstwo bo ciężko się im żyje w takich warunkach. Czasem tylko wyskoczą uprawiać sporty ekstremalne ... skok na glonie . Glony natomiast mają dużo światła i są w stanie na tych skałach bytować mimo znacznego ruchu wody, mają silne argumenty bo wrastają w skałe . Demasoni żyje w tych warunkach i skubie te glony. Za pewne zajął by inną niszę pokarmową ale z pewnych względów przegrał albo z innymi pyszczakami albo ratował życie migrując w wyższe rejony bo np. woda calkowicie straciła przejrzystość i poniżej 4 metrów już nie było życia. Nie znalazłem przyczyny dla której żyje tam gdzie żyje ale nic w jeziorze nie dzieje się bez przyczyny. Crabro jako jedna z najstarszych ryb w jeziorze dał sobie radę i przetrwał erę bardzo silnego spadku poziomu wody. Być może demonki do migracji pchnęło coś na kształt klęski ekologicznej a potrzeba życia w nurcie ukształtowała go do obecnych gabarytów a może był po prostu kurdupel i dostał po ogonie. Oczywiście od czasu do czasu na tych glonach zje coś zwierzęcego ale to coś jest symboliczne. Ryba w jeziorze rzadko bywa najedzona w przeciwieństwie do warunków akwariowych. Podanie raz w tygodniu lekkiej mrożonki ryb w akwarium nie zabije. Natomiast ścisłe ustalenie gdzie jest granica w której już zabije jest bardzo trudne. Ktoś dając porady bierze na siebie odpowiedzialność. Ja jestem odpowiedzialny. Nie znajduje nic złego w tym, że ktoś doradza dawanie karm roślinnych roślinożercy. Testowanie odporności demasoni na karmy mięsne uważam za niepotrzebne ryzyko. Nie słyszałem nigdy, żeby ktoś leczył czy stracił demasoni bo dał za dużo karmy roślinnej, nie słyszałem nigdy aby demasoni źle się rozwijał na karmie roślinnej. Czytałem natomiast dziesiątki postów o tym jak ludzie po początkowym pędzie do karmienia demasoni karmami mięsnymi pytali o leczenie u nich bloat. Rachunek jest prosty, logicznym jest karmienie roślinożercy jak roślinożercy. Pęd do miecha powoduje chęć łączenia demasoni z innymi rybami, które tego mięska więcej potrzebują. To My akwaryści chcemy przesuwać granice bo nam się ładnie komponuje żółciutki yellow z pasiastym demonkiem. Tyle że to nie my tracimy życie. Jeszcze o yellow choć to małe OT. Labidochromis caeruleus jest rybą wyspecjalizowaną do wybierania z peryfitonu bezkręgowców. Nie jest wskazane karmić go zieleninką bo jak zaobserwujecie w akwarium to nie jest ryba gryząca skały w sztucznych zbiornikach. W glonach w bańce nie ma robali więc nie ma tam czego szukać. Podczas pozyskiwania bezkręgowców w jeziorze silą rzeczy pobiera spore ilości samego peryfitonu, wyrywając je razem z robalem, dlatego wskazane jest karmić go "lekkimi karmami mięsnymi ale również dodawać karmy roślinne. Idąc z nimi na kompromis możemy sobie pozwolić na więcej i łączyć je np z peryfitonożercami. Nadmiar karm roślinnych jednak zacznie mu doskwierać, szczególnie w młodym wieku, gdzie może nawet nabyć nieodwracalnych zmian w budowie. Relatywnie wysoka odporność na dietę nazbyt roślinną u yellow wywołana jest powyższym oraz tym, że yellow jako pokolenie Fxxxxxxxxxxxxxx są relatywnie odporne i elastyczne. Na pewno nie było by to aż tak elastyczne u Labidochromis caeruleus Lion's Cove z których yellow się wywodzi.
-
Obsada pyszczakami zbiornika 128l
harisimi odpowiedział(a) na joopi78 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Pewnie że 10 sztuk da większą szanse na dobranie ryb wtedy nawet 7+3 jeszcze będzie OK. Myślę jednak troszeczkę kategoriami ekonomicznymi . Może TM to sprawił -
Obsada pyszczakami zbiornika 128l
harisimi odpowiedział(a) na joopi78 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Wiadomo, że czym więcej tym lepiej czym więcej ryb ty jednak ze względu na wielkość zbiornika nie powinieneś starać się o wielosamcowość. 6 sztuk może być jednak troszkę mało ja bym brał po 8 sztuk młodych ryb. -
Obsada pyszczakami zbiornika 128l
harisimi odpowiedział(a) na joopi78 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Ja osobiście widzę szersze możliwości w obsadzie takiego szkła. Poza saulosi jeszcze Iodotropheus sprengerae oraz jeśli pasuje to komuś pod względem estetyki Pseudotropheus sp. elongatus spot. Jeśli miałbym próbować z 2 haremami to w bardzo nielicznych grupkach połączył bym saulosi ze sprengerae, 1+3 x2 daje 8 rybek a agresja samców innych gatunków nie jest tak wysoka jak wewnątrzgatunkowo. -
brak płetwy ogonowej u narybku saulosi
harisimi odpowiedział(a) na rafael temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
W sumie to najlepsze rozwiązanie. Kiedyś na wyraźne życzenie syna miałem w niedużym baniaku stado wadliwych ryb. Jednak to droga do nikąd bo za jakiś czas zbiornik był za mały a moich inwalidów gdy dorosły szkoda mi było eliminować. Awaria grzałki rozwiązała problem. Przeżyły tylko 3 sprengerae i to te z najmniejszymi wadami. Kuzynka wzięła je do siebie i nawet z dorosłymi zdrowymi rybami dawały sobie radę. Fakt, że ich defekty były związane z nie wykształceniem pelnowymiarowej płetwy ogonowej i miały raczej charakter wady estetycznej. Wpuszczenie i śmierć pyszczaka teoretycznie zdrowego mogą sugerować, że rybka też była wadliwa. Jednak nie ma co do tego pewności. Nie jest tak że pyszczaki eliminują tylko chore egzemplarze. Próbują eliminować wszystkie tyle, że maluch zdrowy i silny nie do końca ma chęć stać się obiadem a ma większe możliwości aby dorosłym to skutecznie uniemożliwić. -
brak płetwy ogonowej u narybku saulosi
harisimi odpowiedział(a) na rafael temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Karmienie było więc OK. Masz jeszcze te maluchy ? -
brak płetwy ogonowej u narybku saulosi
harisimi odpowiedział(a) na rafael temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Mnie jedynie zastanawiają proporcje. Bardzo dużo tych bezogoniastych. -
brak płetwy ogonowej u narybku saulosi
harisimi odpowiedział(a) na rafael temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
No ta jeszcze się odezwę choć spóźniony. Jednym z wad genetycznych dość często pojawiającą się w związku z chowem wsobnym jest właśnie brak ogona. nieraz przybiera to postać braku samej płetwy, nieraz płetwa ogonowa jest wykształcona tylko w połowie a nieraz brak jest zupełnie całej części ogonowej i ryba jest krótka bojka. W naturze zapewne takie wady tez sporadycznie występują podobnie jak w ludzkiej populacji ale jest to sporadyczne i osobniki takie nigdy się nie rozmnazaja bo są zjadane przez drapieżniki. Osobiście doswiadczyłem tego w stopniu zatrważającym u jednego gatunku który pielęgnowałem . Były to Iodotropheus sprengerae. Średni 1/3 młodych miała jakieś dziwne wady. Pojedyncze wady tego typu pojawiały się u popularnych yellow i innych ryb. U ciebie jest to bardzo prawdopodobne bo niestety saulosi w dużym stopniu dotknięte zostało chowem wsobnym. Nie musi jednak tak być dlatego warto się zastanowić czy nie ma tu innej przyczyny i obserwować rybki, gdyż objaw utraty płetwy ogonowej jest czasem związany z martwica płetw. Przyczyny leżą w niewłasciwym stanem sanitarnym zbiornika. Ma to podłoże bakteryjne i płetwa ogonowa jest tą która znika najczęściej. Przyczyną martwicy może być też wpuszczanie młodych ryb do nieodstanej, świeżej wody. -
Twoja woda jest ok już w chwili kiedy wypływa z kranu. Zapewne ma bardzo wysoką twardość ogólną i w stacji uzdatniania robią dokładnie to samo co ty czyli za pomocą kationitu pozbywają się gh. W przypadku gdy masz wodę o podanych parametrach dodatkowo nie musisz nic robić z gh. Teraz z kranu płynie ci woda która oszukuje twoje testy. Dotyczy to wszelkich testów kropelkowych. Testy na kh i gh z zooleka są ok. Zakłamanie jest wywołane działaniem kationitu. Z jakiś czas w akwarium woda się ustabilizuje i wtedy poznasz jej prawdziwą twardość. Domniemam że będzie to ok 20 gh. Jeśli kh będzie wynosiło powyżej 8 nic nie rób. Podmieniaj tylko kranowką.
-
Usuń spleśniałe jajka a resztę pielęgnuj i tak już nie masz opcji włożyć z powriotem nie włożysz. Wybieranie jajek zawsze nosi ze sobą wiele niebezpieczeństw. Między innymi to, że ryba doznając stresu po prostu ci się rozchoruje. Dla mnie jest to bez sensu. Wyjmowanie mlodych i ikry w równym stopniu. Taka cesarka z wcześniakami ;/.
-
Jajka pleśnieją ( tak to się potocznie nazywa ) kiedyś dodawano cilexu teraz nie wiem co się podaje. Napisz mi jednak poco bawiłeś się w ojca naturę i zabierałeś rybi ikrę ? Pyszczaki jak sama nazwa wskazuje, są naturalnymi inkubatorami ... nie trzeba im pomagać.
-
Istnieje prawdopodobieństwo, że nie były zapłodnione ale równie prawdopodobne jest to, że zostały zniszczone przez czynniki chorobotwórcze lub brak odpowiedniej ilości tlenu . W pysku matki byłoby im lepiej .
-
Obsada non mbuna - względnie ładne samice
harisimi odpowiedział(a) na marcin_plock temat w Obsada akwarium z pyszczakami
gisselki kup 6 sztuk zapomniałem dopisać i tak płci nie rozpoznasz aż do tarła a nieduża różnica czy będziesz miał 4 na 2 czy 2 na 4 to spokojne ryby. Tak więc placki 6 szt a reszta po 8 i do redukcji -
Obsada non mbuna - względnie ładne samice
harisimi odpowiedział(a) na marcin_plock temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Twoje akwarium pozwala na niezbyt duże stada proponowanych przez ciebie ryb. Docelowo dałbym: 6 Placidochromis 1+4 Copadichromis 1+4 Protomelas 2+4 Lethrinops Razem da ci to 22 ryby ... i starczy bo to duże ryby Jeśli będą to młode ryby to kup po 8 szt. -
Labeotropheus Trawavasae opis i spostrzeżenia hodowcy
harisimi odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
,To na fotkach to trewki. W Polsce ich wiele nie ma. Jakieś są bo Jack je sfocił u kolegi. U was są dostępne. Będziesz nam opowiadał co to za rybsko :-D -
Obsada non mbuna - względnie ładne samice
harisimi odpowiedział(a) na marcin_plock temat w Obsada akwarium z pyszczakami
To zależy czego oczekujesz. Napisz finalną obsadę to ci zaproponuje ile młodych warto kupić -
Niesamowite.
-
Ja mam propozycję abyś zrobił 2 wersje Shrimp Mix'a ( wiedzę że masz na to ochotę ). Zrób więc Shrimp Mix'a wegetariańskiego, gdzie składniki roślinne będą dominowały i mięsnego gdzie zielenina będzie dodatkiem do "mięska". Jeden dołożysz zamiast suchej roślinnej a drugi zamiast suchej mięsnej. Nie musisz podawać Shrimp Mix'a w każdym tygodniu ale jako dodatkowa karma będzie to dla ryb dobre urozmaicenie. Edek poleca mięso ryby jednak ja aż tak daleko przy Twojej obsadzie bym nie poszedł.
-
Obsada non mbuna - względnie ładne samice
harisimi odpowiedział(a) na marcin_plock temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Zarówno protomelas jak i copadichromis to ryby bez wątpienia mocniejsze niż placki czy letrino. Oczywiście istnieją różnice pomiędzy poszczególnymi gatunkami, wariantami geograficznymi lub nawet osobnikami. Spilonotus które mają moi znajomi nigdy nie były agresywne. Co do borleyi Kadango to uważam go jako jednego z silniejszych non-mbuna. Nie jest to jednak temperament mbuna, no może w przypadku samca jest on na poziomie yellow czy innych łagodniejszych przedstawicieli mbuna. Osobiście pomyślał bym o innych borleyi niż Kadango a mianowicie tych które mają długie płetwy brzuszne. Te ozdoby powodują że mają one gorszą koordynację i słabsze możliwości w walce a przez to są łagodniejsze. Od moich Mbenji ładniejsze są Namalenje. Jeśli jednak ci się nie podobają te warianty to bierz Kadango A to fotki poglądowe: Namalenje http://www.ems-vechte-aquaristik.de/html/copadichromis_borleyi_-namalenje-.html Mbenji http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=12184 http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=11361 -
Obsada non mbuna - względnie ładne samice
harisimi odpowiedział(a) na marcin_plock temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Ocena urody to oczywiście subiektywne odczucie ... mi podobają się oba gatunki i miałbym problem z wyborem w oparciu o kryterium urody. Jednak tanzania to ryba pływająca w toni i to jest jej plusem -
Obsada non mbuna - względnie ładne samice
harisimi odpowiedział(a) na marcin_plock temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Mogłoby trafić to coś jednak wg mnie jeśli chcesz mieć samą non - Mbuna i zrezygnować z mbuna to celuj bardziej w ryby oderwane od dna bo z mchuse miałbyś już 3 gatunki przywiązane do dna. Polecam Protomelas sp. spilonotus tanzania. -
Nic nie stoi na przeszkodzie a nawet jest pozytywnym abyś podawał go w zastępstwie którejś suchej karmy roślinnej. Ja preferuje ( a raczej moje ryby preferują ) Naturefood premium cichlid plant.
-
Dokładnie tak. Zgodnie z propozycją Sławka z 30 postu.
-
U mnie jest błąd nie czytałem dokładnie i zadziałałem na zasadzie kopiuj wklej . Oczywiście te OSI to karma bardziej mięsna już się poprawiam: 9x w tygodniu sucha karma roślinna, np. osi spirulina granulat, płatki, Naturefood premium, Naturefood Doktor Supreme 1x w tygodniu mrożonka ( szklarka solowiec, oczlik, lasonogi, czarna larwa komara) 2x w tygodniu sucha karma mięsna - osi brine shrimp, osi vivied color + coś mięsnego od NF, Dainichi lub NLS 1x w tygodniu pełna głodówka
-
A ja bym to widział tak;): 9x w tygodniu sucha karma roślinna, np. osi spirulina granulat, płatki, Naturefood premium, osi vivied color, Naturefood Doktor Supreme 1x w tygodniu mrożonka ( szklarka solowiec, oczlik, lasonogi, czarna larwa komara) 2x w tygodniu sucha karma mięsna - osi brine shrimp, + coś mięsnego od NF, Dainichi lub NLS 1x w tygodniu pełna głodówka Ja bym się nie bawił w taki mix ale jeśli chcesz to możesz. Jednak wtedy choć raz musiałbyś dołożyć suchy mięsny bo planowany mix jest jednak bardziej roślinny niż miesny