Skocz do zawartości

romekjagoda

Użytkownik
  • Postów

    943
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez romekjagoda

  1. Marcin dziekuje za odpowiedz i porade odnosnie Msobo. Bede jej szukal, bo podoba mi sie odrobine bardziej niz saulosi. Byloby idealnie dostac m. msobo - pytanie jednak gdzie? Ogolnie jestem mobilny i mozliwe byloby dla mnie kupic ryby albo w okolicach Krakowa, albo Wroclaw, Poznan lub Wielkopolska. Jesli ktos wie gdzie - prosilbym o info. Najbardziej pasowalby mi Wroclaw jednak. Po drugie mam zagwozdke: zmienia mi sie troche plan wizyty w PL i moze byc tak, ze hongi bede musial trzymac przez tydzien w jakims prowizorycznym zbiorniku, a dopiero potem zabrac do siebie do akwa. Pytanie teraz jak to zrobic najlepiej: mysle o duzym wiadrze (oczywiscie nowym, czystym) i pompie Aquael Circulator 2000 (potrzebuje jej do duzego akwa). Tylko ze ta pompa zrobi w takim wiadrze/pojemniku wirowke. Plus problem oczywiscie, bo ryby tydzien bylyby bez docelowego oswietlenia... Plus problem z karmieniem - niewiele by dostawaly (chodzi o transport potem 15h w workach), ale dla maluchow taka glodowka to nic dobrego na pewno. Troszke sie to skomplikowane zrobilo, a rozwiazanie musze znalezc, bo Hongi juz zamowione i do odebrania w Wieliczce. Z gory dzieki za podpowiedzi jak to sensownie logistycznie rozwiazac. pozdrawiam i dzieki wszystkim za porady. Romek
  2. Demasoni są prawie idealne B. ladne, nieduże, mogą tworzyć większe grupy w akwa. Tyle, że brak u nich dymorfizmu... Kiedyś wzdrygałem się przed myślą o standardowym, oklepanym saulosi, ale teraz zaczynam na niego spoglądać z zainteresowaniem. Problem z saulosi to jednak raporty, że w zestawieniu z hongi saulosi są po prostu zbyt zdominowane by pokazać pełnię barw. Obawiać się tego, czy to mity? Co innego z niewielkich gatunków, roślino/wszystkożernych, z zaznaczonym dymorfizmem (żółte/jasne samiczki)?
  3. Perez, dzięki za podpowiedź. Ewidentnie się miotam Ale priorytety pozostają dwa: - w miarę ładne samice (czyli w przypadku mbuna szczytem jest żółty kolor - raczej niewielki rozmiar. Ewentualnie może demasoni... Eeeee, nie wiem (normalnie jak kazdy przy doborze obsady
  4. Cholender, tak sobie myślę i myślę i w sumie nie wiem, czy mam ochotę męczyć się z pięknym, ale wszędzie opisywanym jako b. agresywny auratusem... Oglądać wszystkie inne wystraszone ryby w akwa to żadna frajda w sumie, tym bardziej, że akwa wielkie nie jest... Krótko mówiąc zastanawiam się nad alternatywą dla auratusa i partnerem dla hongi: - ps. elongatus chewere - metriaclima msobo - cynotilapia pulpican I tak w sumie nie wiem. Albo skończę na maingano albo saulosi i tyle...
  5. Dzięki za podpowiedź Perez. Już napisałem do M_sobo - zobaczymy czy będą dostępne jakoś niebawem. pozdrawiam, Romek PS. coraz bardziej mi się auratusy podobają piękne rybcie. -- Sprawdź proszę, czy mają auratusy ewentualnie przy okazji, ok? I dawaj fotki maingano Dzięki za podpowiedź. Romek
  6. Perez, no to pomogłeś Dzięki za potwierdzenie ad auratusa, bo b. mi on pasuje. W takim razie mam obsadę, teraz tylko znaleźć sklep/kogoś kto sprzedaje auratusy gdzieś w Krakowie lub na Śląsku (wszelkie info mile widziane). To, że Auratus to diaboł to się nie boję - wiem, że np. Melanochromis Johanni jest niżej od niego w skali agresywności, ale swego czasu miałem 3 silne i dość agresywne międzygatunkowo gatunki u siebie: Ps. Mphanga + Socolofi + Melanochromis Johanni. Także teraz spróbuję czegoś jeszcze bardziej ambitnego pozdrowionka
  7. Perez, dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że nie czujesz się urażony, czy coś w tym stylu, bo nie o to chodzi. Pytam, bo potrzebuję porady i jestem otwarty na uwagi kolegów. Na siłę nic forsować nie będę, bo to po prostu nie ma sensu - nauczyłem się tego już przy wcześniej przy malawi. Skora afra odpada, to trudno, ale liczy się przede wszystkim dobro ryb, więc nie będę z mięsożercy robił wegetarianina Dalsze pytanie o partnera dla hongi więc: czy melanochromis auratus (też wszystkożerca) da radę? Wiem, że potrzebuje tez odrobinę mięska, ale nalezy mu podawać także zielone. Poza tym myślę, że shrimp mix i mrożonki podawane dla auratusa po prostu będą ignorowane przez hongi, gdy te ostatnie będą dostawać swoją spirulinę i inne wegetariańskie przysmaki (?). Zdaje sobie sprawę, że hongi + auratus może nie jest optymalnym żywieniowo połączeniem, pytanie jednak do praktyków: na ile mięsożerny jest auratus (proporcje)? Niektóre strony podają go jako relatywnie spokojnego roślinożercę w ogóle http://www.rotala.pl/p1728_melanochromis_auratus_roslinozerny_pyszczak_z_jeziora_malawi.html Przypuszczam, że to błąd, ale potwierdza wskazania o wszystkożerności. Poza tym cała rodzina melanochromis jest roślino/wszystkożerna, więc może nie będzie takiej niezgodności z hongi? Z góry dzięki za dalsze porady.
  8. Perez, wg bazy ryb afra cobue jest wszystkozerna. Polaczenie roslino i wszystkozernej mbuny nie jest znowu takim mezaliansem i nie takie obsady byly tu probowane. Przy takich preferencjach ustalenie diety moze byc bardziej problematyczne, ale nie niemozliwe. -- Poza tym, gdyby interesowala mnie kolorsytka interruptusa to od razu bym sobie wybral melanochromisa jakiegos, np. johanni. Ta rodzina jest b. ciekawa, daje frajde, ale chcialbym sprobowac cos nowego zdecydowanie.
  9. Post mortem, wielkie dzięki za podpowiedź odnośnie Kisor'a. Wysłałem mu już wiadomość (szkoda, że zostało tylko 6 sztuk), więc czekam właściwie na dobranie drugiego gatunku
  10. Witam, po chyba 2 latach nieobecności, próbie postawienia dużego zbiornika 2-2,5m (nieudanej ze względu na brak odpowiedniej wytrzymałości stropu) powracam do malawi. Akwa się nie zmienia (ciasno, ale trudno), ale chciałbym skompletować nową załogę. Proszę o poradę do akwa 120x40 (220L): Podoba mi się b. Labidochromis sp. hongi (będę polował na wariant Sweden). Do tego chciałbym dodać drugi gatunek (w sumie docelowo 8-10 ryb): a) metriaclima sp. membe deep ps. elongatus chailosi c) cynotilapia afra cobue Wiem, że to nietypowa obsada dla baniaka 120cm, ale nigdy nie kręciły mnie typowe rozwiązania. Szukałem na forum, ale mogłem cos przeoczyć więc jeśli taka obsada była już dyskutowana, prosze o odnośnik. Z góry dzięki za porady. Miejsce zakupu jakie planuję to Kraków i okolice (ewentualnie Wawa, ale to już trudniej logistycznie, bo chciałbym odebrać osobiście.
  11. Dzięki wszystkim za porady, sprawa napewno do podwójnego rozważenia. Wiem, że wszystko niby mozna samemu ugryźć i się nauczyć, ale z drugiej strony sprawa może okazać się trudna i wyjdzie kupa nieszczęścia. Jeest to tylko opcja, jeśli będzie możliwość to chętniej kupię gotowe już posklejane akwa. W tej chwili jednak mam problem, czy w ogóle większe szkło będę mógł wstawić (nośność stropu...). Ech. Pozdrowionka dla wszystkich odważnych
  12. Mam takie pytanie hipotetyczne na razie. Przeglądam oferty sprzedaży akwariów (z tych większych raczej okolice 200 x 50). Niektóre większe akwa są sprzedawane w formie rozłożonej, tzn. w formie szyb do klejenia. Jest to łatwiejsze do transportu zwykłym samochodem kombi, ale... powstaje pytanie czy dla kogoś kto nigdy wcześniej akwa nie kleił wykonalne jest samodzielne posklejanie takiego dużego baniaka? Przypuszczam, że nałożyć wiele silikonu nie jest rozwiązaniem - trzeba jeszcze wiedzieć co i jak. Niemniej, za grosze można takie szyby do akwa nabyć, choć zastanawiam się, czy warto sobie robić kłopot i czy nie lepiej kupić sklejone już używane? Czy kktoś kto ma doświadczenie w klejeniu móglby tu coś doradzić? Czy oczyszczenie szyb ze starego silikonu jest trudne? Przypusczam że tak, i że jest to konieczne przed ponownym klejeniem...? PS. Jeśli temat był już poruszany przepraszam i proszę o przekierowanie do odpowiedniego wątku. Dzięki.
  13. Mam następujący dylemat. Niebawem będę się przeprowadzał. Miałem likwidować akwa, ale nie mogę... ;-) za dużo serca w to włożyłem i jakoś udało się ułożyć sprawy życiowe, by akwa zostało. Obecnie akwa stoi na szafce, ale to nie jest optymalne rozwiązanie. Myślę o pospawaniu stelaża z profili stalowych. Sama usługa do tanich nie należy, a rozmawiałem z gościem, który spawa i mówił, że nie jest trudno sie tego nauczyć. Dlatego kombinuję, czy zamiast płacić komuś nie lepiej samemu kupić jakąś podstawową spawarkę elektryczną. Spawy piękne być nie muszą, bo stelaż zostanie oklejony potem płytami drewnianymi pasującymi do wystroju pokoju. Pytanie czy ktoś z Was ma doświadczenie w spawaniu, potrafłby doradzić w wyborze spawarki i ocenić, czy to ma w ogóle sens, czy lepiej jednak zamówić spawanie (ale to problem z usługą, transportem, etc.). Z góry dzięki. pozdrawiam.
  14. romekjagoda

    Okrzemki

    A konkluzja z tej dyskusji i z podobnej prowadzonej w innym wątku niedawno jest taka, że z glonami nigdy nie wiadomo. Wszystko co piszecie, porady i sposoby na zwiększenie wzrostu zielonych glonów to być może sprawdzone sposoby, niemniej jednak niekoniecznie metody systematycznie dające powtarzalne wyniki. Z glonami nie wiadomo nic - taka jest moja konkluzja, bo próbowałęm sam wiele, a wyniki marne. Po prostu jest tyle czynników, co do których maamy przypuszczenia ale nie pewność, że można próbować, ale to jak strzelanie w ciemności - może się coś ustrzeli, ale pewności nie ma PS. Być może przemawia przeze mnie zgorzkniały sceptycyzm odnośnie możliwości wyhodowania na zamówienie określonego rodzaju glonów...?
  15. Skały b. fajne i fajnie ustawione. Na dno dałbym jednak piasek, albo przynajmniej drobniejszy żwir, bo pyśki nie będą mogły kopać, a to tak jakby je wykastrować Korzeń IMHO jeśli nei będzie zakwaszać to może zostać, niemniej popracowałbym nad jego innym położeniem. Ale ogólnie wszystko prezentuje się fajnie i spójnie.
  16. Przypuszczam, że nie masz prefiltra na wlocie do zewn? U mnie z prefiltrem niestety już po tygodniu b. znacznie spada przepływ (Tetra 700ex + Fluval 304).
  17. Hm, no to ciekawe, że Twój nie pokazał jeszcze barw też. Być może dlatego, że jest młody, także nadzieja u Ciebie jeszcze jest. U mnie już raczej nie ma, bo mijają 3 tyg od odłowienia samca alfa i jego następca nie ma żółtej płetwy ogonowej. Także po prostu taka już jego uroda. Zobaczymy - najwyżej przy następnej redukcji odłowię go i zastąpię jakimś 'młodym gniewnym'
  18. Ja jestem ciekaw wyglądu finalnego w akwa. Ogólnie Podoba mi się faktura skałek i przestrzenność tła, natomiast kształt niektórych skałek jest właśnie taki gliniany jakby. Ale to już osobiste preferencje. Ogólnie wygląda to fajnie i duże uznanie za włożoną pracę. Możesz przybliżyć tylko co miałeś na myśli pisząc skałki z ceramiki? Jak je wykonywałeś? Napisz coś więcej.
  19. Ja bym zalecał nie 'tynkować' CRem tyłu tła - będzie wtedy lepiej przylegać do szyby, natomiast po otynkowaniu, to i przykleić silikonem tło do szyby może być trudno, bo od b. gładkich powierzchni CR potrafi się odrywać płatami (przynajmniej u mnie tak się stało w kilku miejscach na 'plecach' tła).
  20. Cezarix, ja z uwagą śledzę takie wątki, bo kiedyś też postawie sobie taką wannę. Niemniej merytorycznie do dodania wiele nie mam. Jedno co mnie zastanowiło to płyta OSB którą chcesz dać pod akwa - czy ona nie będzie nasiąkać wodą (bo przecież zawsze trochę się poza akwa uroni) i nie będzie puchła? Być może lepiej, choc of kors drożej, byłoby poszukać blatów kuchennych, może nawet w markecie mieliby jakieś odrzuty czy uszkodzone i mogliby sprzedać taniej? Super projekt! Gratuluję i zazdroszczę zabawy.
  21. Jaki masz kolor tła, jaki kolor piasku, jaki skał? Gdzie stoi akwarium - czy np, koło drzwi, przejścia, na korytarzu?
  22. Kilka uwag ode mnie: 1) Ja składu pokarmów tak wnikliwie jak mutra nie analizuję. Z tropicala karmię pokarmem malawi oraz spiruliną, miałem też kiedyś spirulinę forte. Ryby jadły bardzo chętnie (choć to nie kryterium, bo pyski zjedzą wszystko, no prawie - suszonych dafni nie wcinają). Co ciekawe, w naprawdę dużym specjalistycznym sklepie akwarystycznym w Brukseli b. zachwalają spirulinę (forte też) Tropicala i polecają swoim klientom. 2) Duża ilość ryb może, ale nie musi powodować wzrostu glonów. Ja u siebie momentami miałem w 216 L oprócz docelowej obsady dorosłej ok. 40 sztuk narybku (do 5 - 6 cm), a poza kępkami zielonych i brunatnic, glony wcale nie rosły bujnie. 3) fosfor, potas i żelazo są ważne, ale to też nie musi być przyczyna. Próbowałem u siebie dodawać kompleksowe nawozy, dawać co tydzień żelazo i nic to nie pomagało. 4) oświetlenie. Eljot sugerował Maciejowi, że to ono może być sprawcą. Może, ale nie musi - jak pisałem wyżej u siebie dołożyłem świetlówkę = wzrost oświetlenia o 50% i wydłużyłem o godzinę czas oświetlenia, i nic... Maciej być może odbierzesz to jako odpowiedź nie na temat, ale myślę, że to co napisałem powyżej tematu jednak dotyka. Konkluzja jest taka, że z glonami naprawdę nigdy nie wiadomo. Na forum akwa holenderskich masz ludzi, którzy mając gąszcz roślin wyższych walczą z inwazją glonów, na forum malawi masz ludzi, którzy nie mają roślin w ogóle, i o glony modlą się po kilka lat. Ja straciłem już nadzieję, na możliwość manipulowania wzrostem glonów. Nigdy nie wiadomo jakie w danym akwa się zalęgną, nie wiadomo jak będą rosły, etc. Co do obmycia przez Ciebie skał wybielaczem, myślę, że wrócą te same glony które mmiałeś wcześniej, czyli i zielony mech i okrzemki. Swoją drogą to ciekawy eksperyment. Być może gdybyś zaczął stosować wodę do podmian z innego źródła mogłyby wyrosnąć inne glony? Być może zmiana świetlówek by tu pomogła? Być może dodawanie nawozu faktycznie? Ale gwarancji nie ma żadnej, bo może być tak, że nic poza okrzemkami Ci nie wyrośnie.
  23. Jest dużo lepiej IMHO. Dodanie piasku jak pisze Eljot jeszcze poprawi efekt. Co do światła to po prostu spróbuj z drugą świetlówką, bo teraz faktycznie jest trochę ciemno (choć to może być efekt aparatu bo czas naświetlania masz dość krótki i przypuszczam, że robiłeś z ręki, co w połączeniu z niskim iso mogło dać takie właśnie odwzorowanie oświetlenia).
  24. No i co? pytanie o to czy można inne zaprawy ewentualnie zwykły beton (przy ścisłym zachowaniu proporcji i dobrym wymieszaniu) stosować do budowy tła pozostało bez odpowiedzi? Nurosław dokońćzmy ten wątek, bo wydaje się on b. ciekawy.
  25. no ja też czekam z niecierpliwością na parametry i dalsze szczegóły, bo należę do tych co to chcieliby ale nie mają, albo mają niewiele (glonów of kors ). Ciekaw jestem tylko czy sam zainteresowany nie stracił zainteresowania wątkiem. U mnie niestety bujnych glonów od 2 lat nie ma i raczej już nie będzie, mimo, że dodałem 3 świetlówkę, lałem różne nawozy i nie mam roślin. Z tego co zauważyłem, to glony wydają się rosnąć w miejscach gdzie ruch wody jest duży i woda jest dobrze natleniona. Oprócz wpływu światła i ekspozycji skał ku światłu żadnych innych uwarunkowań nie zauważyłem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.