Skocz do zawartości

Mortis

Użytkownik
  • Postów

    3919
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mortis

  1. Podziel ryby na kilka wiader, dobrze by było gdyby tam pompki, filtry chodziły. Żadnych kamieni itp rzeczy by nie starały się terytorium obierać. Tak czy owak może coś paść. Mi przy przeprowadzce padła samica kadango i Lethrinops, a ryby były w wiadrach ok 8 godz.
  2. Ja bym się zabawił w taki dobór obsady.
  3. Tak do końca nie jestem pewny czy ryby będące na żerowisku, mają swoje terytoria niedaleko pastwiska. W/g badań nie każda ryba jest terytorialna w jeziorze, natomiast każda rewir obejmuje w akwarium, albo przynajmniej się stara. Mając mniejsze pole manewru w akwarium, możliwe że jej agresja wzrata bo mając lepsze miejsce, do którego możliwie wpada więcej pokarmu przez co jest łatwiejszy i świeższy w zdobyciu, a i coś zawsze się zawieruszy i będzie "na później". Tylko, że inny samiec zajmie terytorium po drugiej stronie gdzie tego pokarmu będzie mniej, ale powierzchnia rewiru będzie większa, gdzie przypuszczalnie też może być pokarm. Takie moje przypuszczenie.
  4. Dokładnie i tak wszystkiego nie poznamy szczegółowo, musimy producentom zaufać na słowo U mnie z jedzeniem pokarmu przez ryby, co niezmiernie mnie zaskoczyło, był problem z naturefood Cichlid, one go po prostu wypluwały, żadnej rybie nie smakował, natomiast przy naturefood artemia woda się gotowała. Jeszcze nie dodałem jednego, że nie tylko pokarm ma wpływ na rozwój ryb. Tych czynników jest więcej, ale pewnie za jakiś czas wrócimy do tematu Te rozmowy o rozwoju cyklicznie się pojawiają
  5. Moim zdaniem dywagacje na temat czym karmić, jak karmić, z czym łączyć powinny wrócić do lat 90-tych, wtedy wszystkie ryby były karmione pokarmem dla ryb, pływały, rozmnażały się i ogólnie było im super. Akwarystyka była prosta akwarium, woda, aranż i ryby. Kiedy ryba padła, mój ulubiony tekst, "czasem tak bywa" We współczesnych czasach mamy narzędzia, które nam pomagają stworzyć/przybliżyć jak najbardziej komfortowe warunki naszym rybom. Jednak wciąż idziemy na łatwiznę, tu odniosę się do pokarmu, pokarm jest z górnej półki to syp y go rybom, one go i tak pochłoną przecież jest to pokarm premium i nic im nie będzie, więc mogę też połączyć niby roślinożerców z niby mięsożercami i będzie ok. Kilka przykładów z mojego podwórka odnośnie żywienia, na pewno o tym pisałem ale gwoli ścisłości przypomnę by moje wypowiedzi nie były brane, że gdzieś to wyczytałem i tylko wydziwiam komplikując hobby innym akwarystom Pokarm Tropical krill Gran, gama pokarmów OSI. Tropical podawany raz w tygodniu mbunie Msobo, Hara, Hongi, po jakimś czasie Hara dostaje blout i pada, czemu? nie wiem, ale tak czasem bywa. Jakiś czas później kolejny blout u Hary wtedy światełko może źle karmię, Tropical odstawiony jest cisza, po kilku miesiącach upadam na głowę i znowu daję Tropical krill mija trochę czasu znowu Hara z bloutem. Pokarm idzie do kosza, od tamtej pory brak blout. Pokarm śmieć dla mbuny. Kolejny przykład obsada mięsożerna plus wszystkożerny Pseudotropheus elongatus Mphanga jaki pozostał przypadkowo po sprzedaży obsady mbuna, wzrost jakieś 3 cm. Przychodzi nowa obsada Tanzania, Kadango, Tetrastigma. Karmione głównie northfin Cichlid, kryl Dainichi i przez jakiś czas dodatek Tropical Soft Line Carnivore i Naturefood artemia. Ryby Tanzania, kadango, Tetrastigma normalne zbudowane, Mphanga upasiona jak prosiak. Do tego Sciaenochromis jakby został w miejscu ze wzrostem, natomiast Tanzania i Kadango przegoniły wzrostem Sciaenochromisa, a były mniejsze od niego kilka cm. Teraz mając na uwadze pokarmy premium wszystkie ryby rozwijają się inaczej, Sciaenochromis jak pływał z mbuną wolno rósł i jakby się jego rozwój zatrzymał na pokarmie roślinnym i teraz na mięsnym nie chce dalej ruszyć, może potrzebuje pokarmu typu "stynka", Mphanga szersza niż dłuższą, a ma z 5 cm, a na mięsnym premium powinna rosnąć, a rośnie w szeż. Reszta obsady w tym yellow, które otrzymałem z lekko zapadniętymi brzucha ponieważ były karmione pokarmami głównie dla ryb roślinożernych wyszły na prostą. Reasumując, pokarmy dedykowane dla roślinożerców i mięsożerców powinny być dobierane pod obsadę bo mają wpływ na rozwój ryb. Jednak jak kto woli i uważa, że będzie sypał rybom cokolwiek nawet z półki premium to już jego sprawa. Ryby będą dalej żyły, rozmnażały i będą szczęśliwe.
  6. I miesiąca i kwartału można dzielić na narybek, na ryby młode i dorosłe tak aby wyszło 70/30
  7. W ciągu dziesięciu dni 7 razy roślinny 3 razy mięsny
  8. Mnie może nie trafia ale większość z nas stara się podpowiadać jak łączyć ryby między innymi pod względem diety. Potem dopasowanie diety i sposób karmienia będzie należał do właściciela.
  9. Temu staram się zwrócić uwagę, że pokarmy dla roślinożerców i mięsożerców nie są na tyle zbilansowane by podawać je dla wszystkich ryb. Zawsze będzie różnica.
  10. Może nie tyle co wiedzą, co się starają uzyskać jak najłatwiej pokarm. Budowa szczęk im w tym pomaga i na pewno instynkt.
  11. @fish_magic, jak będzie film z Metriaclima Pyrsonotos Nakantenga to też poproszę abyś wrzucił.
  12. Jak często zjadają narybek? Jedną sztukę na kilka miesięcy? W takim razie można nazwać go mięsożercą.
  13. Też podobnie uważam. Rdzawy to taki wszystkożerca, który przyjmie wszystko bez większej szkody dla siebie. Acei to też taki roślinożerca jak ja, że kawałek mięsa muszę dziennie chwycić. Ważne by nie przekarmiać ryb. Obsada, którą posiadasz spokojnie sobie poradzi w diecie 50/50, tylko nie przekarmiaj ryb. Jak do tej pory podczas poszukiwania ciekawostek o rybach natknąłem się na opis Demasoni, u którego stwierdzono 205% dłuższe jelita przez co proces trawienia przebiega dłużej i tu sklasyfikowana go jako typowego roślinożercę, nawet Auratus, który uważany jest za rośrinożercę nie miał jasno postawionej diagnozy o diecie. Tak czy owak jednak mbunie mniej zaszkodzi pokarm roślinny niż mięsny. Nie zgodzę się z opisem, że w pokarmie roślinnym jest i tak sporo mięsa by go nie dodawać jako oddzielną karmę. W pokarmie Tropical Soft Line Herbivore też występuje mięso, a jeden z użytkowników pytał czemu u niego ryby mięsożerne go wypluwają. Herbivore jako pokarm roślinnym nie będzie pasował w diecie, mimo że jest pokarmem premium, o których często się pisze, że są tak zbilansowane , że można nimi karmić wszystkie ryby. Tak na koniec, nie przekarmiaj swoich ryb i na spokojnie możesz dietę ustawić 50/50 pokarmów roślinnych i mięsnych.
  14. Moim zdaniem będzie ok. Obsada jak najbardziej na karmienie 50/50, nawet i w środę jak byś dał rano mięso to by nie było źle.
  15. To jest częsty przypadek, że ryby są płochliwe. Najsilniejsza ryba panikuje i reszta idzie za nim. Za jakiś czas to minie i może znowu się pojawić, tak po prostu bywa. Możesz też je delikatnie przekupić. Jak podchodzisz do akwarium, a one uciekają to podsyp ciutkę pokarmu, niech wiedzą, że takie podejście do zbiornika będzie wiązało się z przysmakiem.
  16. Oczywiście, że 200cm. Większa zabawa z doborem obsady
  17. Przemku fajna refleksja, miejmy nadzieję że dotrzymasz słowa, przez co już ani Ty, ani Klub Malawi nie będzie zbierał cięgów za brak terminowości, kontaktu z firmą, bo głównie takie padały zarzuty. Jeśli chodzi o wykonanie zbiorników to raczej były to sprawy marginalne jednak równie ważne. Mam nadzieję, że dalsza współpraca z Klubem da Ci wielu zadowolonych klientów. Pozdrawiam
  18. Dla mnie to sam przyjemność porozmawiać o Malawi. Moja uwaga, jeśli zrezygnujesz z Maisona to Protomelas nie będzie potrzebny, a nawet nie wskazany bo z opisów wynika, że to zadziora, on też potrzebuję kogoś kto mu się przeciwstawi. Jeśli pójdziesz w Harę, będziesz miał, powiedzmy mniej agresywną obsadę. Będzie większa szansa, że więcej samców się wybarwi. Bardziej polecam do tego Saulosi, optycznie masz więcej gatunków bo samice od samców się różnią, czego nie ma u Yellow. Acei nie będą wkurzać ryb terytorialnych, a swoim wyglądem rozjaśnią zbiornik. Jalo Reff to głównie planktonożerca lubiąca poskubać glony. Plankton to takie mięso jak parówki, ja bym go sklasyfikował jako rybę wszystkożerną.
  19. Dokładnie, kolory zanikają lub się nie uwypuklają bo na to mają wpływ czynniki panujące w akwarium i tutaj nic do rzeczy nie mają karoteny, astaksantyny itp rzeczy mające wpływ na kolor ryby.
  20. No jest to przedstawione w logiczny sposób, ale jeżeli yellow jest żółty to czy on bardziej będzie żółty. Ile trzeba karmić ryby pokarmem wybarwiającym by było to widoczne. Jak było napisane czy karoten lub astaksantynie nie wpłynie negatywnie na wybarwienie np samic Saulosi. Osobiście bym wolał by pozostały cytrynowe. Może mieczyki czy krewetki potrzebują betakarotenów by ta intensywność była bardziej widoczna, jednak przy pyszczakach chyba jest to zbędny wydatek.
  21. No właśnie, należy zadać sobie pytanie czy pokarmy wybarwiające są potrzebne w diatach naszych ryb. Jeśli tak, to ile trzeba go dozować by zadziałał, na pewno nie raz w tygodniu. Moim zdaniem nie jest potrzebny. Tak Piotrze o ten post mi chodziło.
  22. A co byś powiedział na Tropheops "red cheeck" Chizumulu lub Tropheops w wersji MC/OB?
  23. Może niebawem się skuszę, proces karmienia danym pokarmem trochę trwa by zobaczyć jak działa. Jednak co do pokarmów wybarwiających nie wiem jak się odnieść, czy czerwone będzie bardziej burgundowe, a niebieskie bardziej granatowe, czy kolor łuski będzie bardziej bił blaskiem. Były gdzieś pokazane ryby po astaksantynie, ryby żółte nabrały koloru pomarańczy, ale ile tego trzeba wsypać by barwa się zmieniła.
  24. Jakieś dwa lata temu byłem na spotkaniu Tropicala jak wypuścili linię Soft. Osoba prowadząca wykład przedstawiała Calanusa jako silny środek wybarwiający, nawet te ilości o jakich wspomniałeś. Przedstawiał jakieś liczby, procenty itp rzeczy... Ale jak to ma sprawdzić zwykły użytkownik akwarium? No ale czego nie robi się dla reklamy Jednak tak czy owak będę chciał spróbować pokarmu, o który pytasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.