-
Postów
5813 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pozner
-
KROK PO KROKU wybarwianie się BUCCOCHROMIS ATRITAENAITUS(NOTOTAENIA)
pozner odpowiedział(a) na stan temat w Chów pyszczaków
Chyba większość gatunków pyszczaków tak różni się od samic. Nie tylko kolor, ale również kształt. Widzę to po swoich tetrastigmach, wcześniej po mdokach, a wcześniej po mbunie. Taki wygląd charakterystyczny jest dla dojrzałych samców. Dorosły samiec ma wyższy korpus. Najważniejszą cechą jednak jest moim zdaniem masywne czoło, narośl tłuszczowa nad oczami. Nie jest to istotne w wypadku wyraźnego dymorfizmu, ale gdy samce nie różnią się kolorystycznie od samic, to może być istotna wskazówka. -
Trzepotanie, Trzęsawki, strata koloru
pozner odpowiedział(a) na malet7 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
No to masz chyba jakieś choróbsko w akwarium. Czy masz jakieś przemyślenia, skąd to mogło się wziąć? Pokarm, nowe ryby? To może nakierować. Choroba, na szczęście, nie charakteryzuje się ostrym przebiegiem. Wygląda to na jakieś pasożyty, przy infekcji bakteryjnej przebieg byłby ostrzejszy. Może będę nudny, ale na początek zastosowałbym dwa preparaty firmy Microbe Lift; Herbtana i Artemiss. Pierwszy jest na pasożyty, drugi jest na bakterie. Dwa, gdyż nie wiadomo z czym mamy do czynienia. Po kilku dniach powinieneś zauważyć różnicę w zachowaniu. Jeśli nie, to zmienisz kurację. -
Super porady, ale chyba lepiej by było, gdyby ten wątek znalazł się w odpowiednim dziale. Ludzie takim tematem zainteresowani łatwiej by na niego trafili.
-
KROK PO KROKU wybarwianie się BUCCOCHROMIS ATRITAENAITUS(NOTOTAENIA)
pozner odpowiedział(a) na stan temat w Chów pyszczaków
Fajna fotorelacja. Zauważyłem, że oprócz kolorystyki zmieniał się też kształt samca. Samice, jak widzę, pozostały smukłe. -
Otopharynx tetrastigma - słów kilka na temat gatunku
pozner odpowiedział(a) na Olobolo temat w Chów pyszczaków
Minęły 2 tygodnie. Mogę tylko potwierdzić relacje między samcami. Do krótkotrwałych potyczek dochodzi kilka razy dziennie. Samce ścierają się przy lustrze wody pyskami. Żaden inny organ nie jest atakowany. Uchodzący z pola samiec jest jedynie "eskortowany", przeganiany przez dominanta i tylko do tego ogranicza się jego agresja. Nadal podtrzymuję, że wielosamcowość jest możliwa. Uważam nawet, że lepszy jest układ z 3 samcami, niż z 2. Oczywiście wybór ten ogranicza wielkość akwarium. Trzy samice powinny być bezwzględnym minimum. Przy dwóch samicach agresja jest ukierunkowana, przy większej ilości rozkłada się. Wyjątkową ciekawostką, wg. mnie, jest to, że samiec alfa tetrastigmy zajął dokładnie to samo terytorium co Stefan I i Stefan II. Czyżby chodziło o jakiś ciek wodny? :mrgreen: A może ryby przejmują od siebie pewne wzorce zachowań, również miejsca tarliskowe. Może moje mdoki zapatrzyły się na zachowania Stefana i je przejęły. -
Miałem właśnie napisać o tych mrożonkach. Tak czy inaczej nie mogły złapać tej choroby u Ciebie, skoro karmiłeś tylko suchym. Czyli wygląda na to, że u saulosi ta choroba przybrała formę przewlekłą, a u maingano ostrą. Cholera, człowiek chowa ryby i nie wie, że są tykającą bombą. W wykazie chorób, które leczy Artemiss (Microbe Lift) jest ta choroba. Ciekawe, jak by sobie poradził. Kuracja musiałaby trwać przynajmniej 6 miesięcy. Dla tych kilku saulosi nie warto, ale gdyby chodziło o bardziej wartościową obsadę (nie ujmując nic saulosi), wartoby spróbować.
-
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Co do zasady, to może być tak jak piszesz. Może też być bardziej prozaicznie. Kupuje się młode, gdyż trudno jest kupić gotową dorosłą obsadę, a i koszt takiej obsady nie jest mały. Często też się zdarza, że w czasie aklimatyzacji niektóre ryby padają. Nic się nie dzieje gdy z 10szt. padną np. 2. Gorzej, gdyby z dorosłych ryb padły np. takie 2 z 3 samic. Poza tym chyba przyznasz, że dorosłe ryby, wpuszczone do nowego środowiska, też muszą znaleźć w nim swoje miejsce, ustalić hierarchię. Inaczej wygląda kwestia, gdy wymienia się część obsady. Wtedy, moim zdaniem, powinno się dokupić młode ryby, ale oczywiście nie za małe. Co do mojego Protka, to nieuważnie przeczytałeś mojego poprzedniego posta. Nie musiałem się go pozbywać. Mogłem go zostawić razem z mdokami. One doskonale sobie radziły z nim. Już nie był panem całego akwarium. Oczywiście nie zdominowały go, ale gdybym dokupił do obsady silniejszą i agresywniejszą rybę, sytuacja mogłaby się zmienić. Zmieniałem gatunki, min. właśnie na mdoki, ale nie na takie, które mogłyby zagrozić pozycji Stefana. W ostatnim zdaniu chodziło mi o to, że są różne zabiegi osłonowe, towarzyszące wpuszczeniu nowych ryb, choćby zmiana aranżacji, wpuszczanie ryb w nocy, wyjęcie dominanta na jakiś czas z akwarium. Gdzieś przeczytałem, że dobrym sposobem ograniczenia wpływu agresywnego samca na całe akwarium jest utworzenie wysokiej formacji skalnej po środku akwarium, przedzielającej je. To może być dobry sposób przy mniejszych akwariach. Nie wiem, czy jest skuteczny, ale skłonny jestem w to uwierzyć. Jakoś nie zauważyłem, żeby ktoś z Klubu czegoś takiego spróbował. To tylko przykład. -
No to bardzo Ci współczuję, wszystko na marne. Napisz może coś więcej. Na pewno porozmawiałeś z P. dr. Dlaczego saulosi, jeśli to one, nie wykazywały objawów? Co prawda na filmie też są chude, ale pływają normalnie. Nie napisałeś ile je miałeś zanim wpuściłeś maingano. Jak Ona widzi tą sytuację? Skąd masz saulosi? Powinieneś chyba skontaktować się ze sprzedawcą saulosi.
-
Tan-Mal, Gorzów Wielkopolski.
-
Powtórzę za kolegami, nie masz co obawiać się, że przeholujesz z ciężarem. Na pewno strop w twoim domu obliczony jest na utrzymanie dużo większych ciężarów. Jeśli nie jesteś pewien, sprawdź jakie są normy. Przede wszystkim zastanów się; jakie pyszczaki chcesz trzymać, czy to będzie mbuna, czy non mbuna? Jeśli non mbuna, temat ciężaru kamieni staje się jałowy. Pamiętaj też, że kamienie wyprą wodę, co zrekompensuje w jakimś stopniu ciężar kamieni. Tak jak napisał AndrzejWałb, glony są wręcz pożądanym elementem akwarium z pyszczakami, przede wszystkim dla tych z grupy mbuna. Pooglądaj w necie filmy z jeziora, jest tego bardzo dużo, a zobaczysz jak tam są zarośnięte glonami kamienie.
-
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Oprócz C. geertsi są też tetrastigmy i one też nie dawały rady. Kupienie maluchów też chyba nie miałoby znaczenia. Gdy kupiłem mdoki, miały ok. 4cm. Miałem już wtedy ponad 10-cio centymetrowe Copadichromisy. Nie tylko ja miałem takie doświadczenia z mdokami. Dlatego miałem taką zagwozdkę. Mogłem zostawić Protki i mdoki i wszystko byłoby ok, bo mdoki radziły sobie ze Stefanem. Wybrałem inaczej. Nad Tanzaniami cały czas się zastanawiam. Chyba jednak poczekam aż dorosną młode Copadichromisy i zobaczę jaka sytuacja się wyklaruje. Zakładam, że dorośnie mi jeszcze jakiś samiec. Piotriola, zacytuję siebie: "albo resztę obsady wymienić na silniejszą i agresywniejszą, która poradzi sobie z agresją takiego samca. Nie muszą to być dorosłe ryby, ale też nie mogą być za małe." Druga sprawa to to, że Ty bardziej masz na uwadze mbunę, a ja non mbunę , ale do mbuny też ma zastosowanie to co napisałem wyżej. Chyba oczywistym też jest, że wymiana części obsady nie polega tylko na wyjęciu jednych i wpuszczeniu drugich. -
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Mdok było 6, układ 4+2. Trzy samce liczyły się w akwarium, czwarty, najmniejszy schowany był cały czas w rogu za kamieniami. -
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Stefana, w ogóle Protomelasów już nie mam. Mdok zresztą też. Gdy był, jego terytorializm był permanentny. Przeganiał wszystko, co zbliżyło się do jego terytorium. Cały czas coś tam przy nim robił, usypywał górkę z piasku, zamiatał brzuchem po kamieniu i cały czas patrolował, cały czas zachęcał samice. Przejął miejsce po pierwszym Stefanie...i zachowanie też. Nie była to agresja zagrażająca w choćby najmniejszym stopniu innym rybom, ale jego ciągłe, agresywne zachowanie zepchnęło resztę obsady na skrawek akwarium. Swoje dołożyły też mdoki. Zachowywały się dokładnie jak on, jakby się od niego nauczyły Samiec Copadichromisa dopiero teraz zaczyna pokazywać swoje kolorki. To jest ryba WF, więc różnice są subtelne, ale zauważalne. Zmieniło się też jego zachowanie. Wcześniej wyglądał jak zaszczute zwierzę. Teraz pływa po całym akwarium z pięknie rozwiniętymi płetwami. Ps. Harisimi, czytaj swoje posty przed puszczeniem. Twój słowniczek w telefonie wybiera czasami takie słowa, że nie wiadomo o co chodzi. Patrz pierwsze zdanie -
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Dodam, że może dlatego jeszcze nie wracają, bo nie mają gdzie. Trudno nazwać jest tonią nasze 60, czy nawet 70-80cm. wysokości. Co do silniejszej ryby, to moim zdaniem przede wszystkim nie powinien być terytorialistą, takim stałym. Nie wiem, czy takie ryby są. -
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Czyli co, nie powinno być w ogóle samic? Wtedy samiec budowałby krater licząc, że zza horyzontu przypłynie samica? Moim zdaniem nie budują kraterów, gdyż nie mają do tego warunków (za mała powierzchnia, za mało piasku), a i tak próbują. CIMG6617 Copadichromis geertsi Gome f1 - YouTube Copadichromis Geertsi von Gome - YouTube Copadichromis Geertsi breeding - YouTube Gatunek ten w naturze tworzy półkoliste gniazda w sąsiedztwie dużych kamieni, lub groty. A wpuszcza się 5 samic, żeby rozładować ewentualną agresję między samicami. Sam to przerobiłem. Do niedawna miałem 2 samice tetrastigmy i jedna prawie cały czas siedziała za filtrem. Odkąd przybyły następne 3, wszystko się uspokoiło. Oczywiście dochodzi do potyczek, ale agresja się rozmyła. -- dołączony post: Nie zgodzę się z tym, a przynajmniej nie zgodzę się na generalizowanie. Na niejednym filmie z jeziora widziałem dno usiane kopcami/gniazdami, które sąsiadowały bezpośrednio ze sobą. Dzieliła je odległość może 2-3m. (tak na oko.) Zwróć uwagę na drugi film. Dwa samce wybudowały karykaturę gniazda (takie warunki), ale tylko jeden z nich się trze. Morze ten drugi też któregoś pięknego dnia zachęci którąś samicę. Pojedynczy samiec pewnie też tak by się zachowywał, ale czy byłby tak wybarwiony? Dla mnie piękny przykład zachowań naturalnych w akwarium. -- dołączony post: Uważam, że właśnie trzeba gmerać, jeśli jest to konieczne. Jeśli obsada się nie sprawdza. Jeśli np. duża część obsady jest zepchnięta na skrawek akwarium przez agresywnego i terytorialnego samca, trzeba reagować i pozbyć się, albo tego agresywnego gatunku, albo resztę obsady wymienić na silniejszą i agresywniejszą, która poradzi sobie z agresją takiego samca. Nie muszą to być dorosłe ryby, ale też nie mogą być za małe. -- dołączony post: Zgadza się, ale zasadami trzeba się kierować przy zakładaniu akwarium, doborze początkowej obsady. Jednak nasze zasady nie zawsze się sprawdzają i przestają się liczyć, gdy ryby dojrzeją i zaczynają kierować się swoimi zasadami. Wtedy zostaje nam, albo gmeranie, albo "podziwianie" jakie piekiełko stworzyliśmy naszym rybom i wyjmowanie trupów. -
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
U pyszczaków z tym nie trudno -
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Nie lepsze by były dwa gatunki. Miałbyś szansę zaobserwować to samo, a do tego interakcja z innym gatunkiem zwiększa jeszcze naturalizm. -- dołączony post: Czy na pewno? Gdy widzę jak szybko ryby u mnie trawią pokarm, to nie chce mi się wierzyć, że to co wydalają jest takie jałowe. Nawet koloru nie zmienia. -
Każdemu może się przytrafić wtopa, ale ryzyko w takim wypadku jest znacznie mniejsze, niż w zoologu, czy u Kowalskiego.
-
Temat ten powiązany jest z tematem "Słów kilka o chowie wsobnym". Tam była gorąca dyskusja na ten temat. Bajron1984, różnica polega na tym, że kupując ryby F1 masz dużo większą pewność, że dostaniesz ryby czyste gatunkowo i genetycznie, gdyż pokolenie F1 jest pierwszym uzyskanym od ryb z odłowu. Dlatego cena jest relatywnie wyższa. U Kowalskiego tak naprawdę to nie wiesz co kupujesz, co z tego wyrośnie. Tak jak napisał yaro, możesz kupić ryby będące wynikiem chowu wsobnego i nie wiadomo w którym to już pokoleniu. Wszystko zależy od tego, jakie masz wymagania wobec swoich ryb. Jeśli chcesz mieć pewność, że ryby są czyste pod każdym względem, to kupisz F1 w sprawdzonej hodowli.
-
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Dlatego tworząc obsadę powinno się mieć świadomość, że w przyszłości modyfikacje obsady mogą nie dotyczyć tylko redukcji nadliczbowych sztuk w poszczególnych gatunkach, ale również, jeśli to konieczne, wymianę niektórych gatunków, lub ograniczenie ich ilości. Pewnie przesadzę, ale moim zdaniem, można to nasze akwarium i to co w nim robimy porównać do Japończyka i jego drzewka bonsai. On tak przycina i modyfikuje swoje drzewko, żeby rozwijało się harmonijnie i zgodnie z jego oczekiwaniami. Duża sztuka, żeby to osiągnąć. -
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Takie też miałem przypuszczenia odnośnie moich mdok. Obecność dość agresywnego i terytorialnego Stefana, wymusiła na nich podobne zachowania. To zastanawiające, ale zachowywały się identycznie jak Stefan. Być może, gdyby go nie było, mdoki zachowywały by się zgodnie z opisywanym schematem. Te opisy zachowań są tylko pewną wskazówką przy komponowaniu obsady, ale jak widać, w zależności od warunków panujących w akwarium, mogą w ogóle nie potwierdzić się. -
Sytuacja w akwarium ustabilizowała się. Gdyby nie widowiskowe potyczki samców tetrastigmy, byłoby strasznie nudno. To są naprawdę piękne ryby, kolorystyka zmienia się w zależności od konta patrzenia i padania światła. Samiec Copadichromisa też zyskał na urodzie. Miałem dokupić Placidochromis phenochilus Tanzania, ale doszedłem do wniosku, że pozostanę przy tej obsadzie. Moje akwarium straci może na dekoracyjności, ale zyskają na tym ryby. Tak myślę. Pływa u mnie 15 ryb; 1 dorosły samiec Copadichromis geertsi Gome (Wf) + 6 podrostków i 3 dorosłe samce Otopharynx tetrastigma + 5 młodziutkich samic. Docelowo zostawię chyba z obydwu gatunków po 2 samce i reszta samic. Myślę, że 4 samce w takim akwarium będą ok. Mógłbym zostawić po jednym samcu i dokupić Placidochromisy, ale jeśli mam cieszyć się maksymalnie wybarwionymi samcami, konkurencja w postaci drugiego samca musi być . Póki co muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż podrostki dorosną.
-
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Potwierdzasz tylko moje obserwacje. Mam akwarium 500l. i czym lepiej poznaję non mbunę, tym mniej ryb/gatunków widzę w nim. Bo co to jest te 500l.? Czy przy takich, powiedzmy, trzech gatunkach na takim skrawku, ryby są w stanie zachowywać się naturalnie? W jakimś stopniu na pewno, ale zmuszone są dostosowywać swoje zachowania do bardzo ograniczonych okoliczności. Może dlatego występują tak drastyczne różnice w opisach zachowań mdok. Niestety idziemy na kompromis i staramy się pogodzić dekoracyjność z największym (możliwym) realizmem. Niestety, najczęściej realizm przegrywa. Bo czy często możemy zobaczyć taki widok? Nimbochromis livingstonii nakatenga - YouTube Twój kopiec to też rzadkość. Ile trzeba nawalić piasku, żeby dać szansę rybom na uformowanie takiego gniazda. Najczęściej u nas to warstwa 5-6cm. Modyfikuję swoją obsadę i końca nie widzę. Mam teraz dwa gatunki i mocno zastanawiam się nad trzecim. Jeszcze kilkanaście dni temu zastanawiałem się co, a teraz zastanawiam się czy. -- dołączony post: Miałem lombarda, uchodzącego przecież za bandziora, a u mnie bezproblemowo funkcjonował. Warunki pozwoliły na to, że nie był męczący dla innych ryb. -- dołączony post: Zakodowana informacja zadziałała. Mimowolnie przygotowałeś mu idealne warunki -
Protomelas Sp.Steveni taiwan-opis i spostrzeżena hodowcy
pozner odpowiedział(a) na piotriola temat w Chów pyszczaków
Jeśli tak, to czemu 1ka ma mniej czerwoną płetwę odbytową? -
Zachowania naturalne w jeziorze pielęgnic, a zachowania pielęgnic w akwarium !!!
pozner odpowiedział(a) na pozner temat w Chów pyszczaków
Wspaniały wywód. Zdaję sobie sprawę z tych uwarunkowań. Nie tylko u pyszczaków, szerzej...ryb, szerzej...zwierząt występują takie uwarunkowania. Wiele zwierząt niejednokrotnie zmuszone jest wykraczać poza swoją standardową dietę. Jeśli tylko układ pobierania pokarmu na to pozwala, to to robią. Mnie bardziej interesują mechanizmy zachowań pyszczaków. Jaki wpływ na nie mają warunki w jakich żyją, czyli wystrój akwarium, współmieszkańcy i ich ilość, intensywność oświetlenia, itp.? Nie ukrywam, że moje zainteresowanie wynika z rozbieżności w relacjach z chowu Placidochromis phenochilus mdoka, a konkretnie ich zachowań. Takie różnice zauważyłem też w opisie zachowań innych pyszczaków. Czy środowisko może determinować ich zachowania? Na pewno tak, ale w jakim zakresie? Czy ryba potencjalnie stadna i nieterytorialna może prezentować zachowania terytorialne?