Skocz do zawartości

makok

Użytkownik
  • Postów

    4270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez makok

  1. ja tez oniemialem jak zobaczylem moje ryby u niego w tym "sloncu"... a tez juz przechodzilem od hqi do zupelnej ciemnicy prawie... ale jednak wroce
  2. zawsze twierdziłem że hqi wygląda lepiej... ale tutaj powala aż nie poznałem swoich rybjak tam przyszedlem.... coś niesamowitego te zimne hqi
  3. makok

    APATYCZNE SAULOSI

    najłatwiej zwalić na innych... smutne ciekawe jakie parametry miały te wody? jak przełożyłeś ryby np. z pH 7, kh 5 do pH 8,5 i kH 15 a ryby były w stresie potransportowym, to akurat nie widzę tutaj jednoznacznej winy sprzedawcy... IMHO miałbyś czyste sumienie, jakbyś po zrównaniu temp dolewał do worków wodę z akwa po pół szklaneczki co kilka minut, tak aby stosunek tej sklepowej do tej z akwa wyniósł 1:1 w np 30 min, dodał witaminy.... a dopiero potem odłowił ryby siatką, bez wlewania worków do akwa... wtedy byś mógł powiedzieć że to raczej młodzikom coś dolegało... a tak? odpowiedzi już nie poznamy... następnym razem będziesz bogatszy o doświadczenia... tymczasem zajmij się tym NO3, bo wynik makabryczny jak dla mnie, niestety nie świadczy o wzorowo prowadzonym zbiorniku :roll:
  4. makok

    APATYCZNE SAULOSI

    po zrównaniu temperatur przelałeś je po prostu, czy mieszałeś wodę w małych porcjach, bo tego już nie piszesz... nie wytrzymały psychicznie? :? prędzej typuję, że w Twoim zbiorniku może być czynnik chorobotwórczy, na który Twoje ryby są odporne/niewrażliwe a młodziki nie były... w wyniku stresu po transporcie/związanego ze zmianą parametrów itd. NO3 tylko przez podmiany - regularne np 20% 1 raz w tygodniu bo zanim zbudujesz i Ci zadziała jakikolwiek denitrator to dojdziesz do 150
  5. cześć cześć wracam do akwarystyki... nowe akwarium już zamówione ale tym razem bez fajerwerków... wszystko podporządkowane tzw. "czasowemu econo", jako że nadal jestem w delegacji i mam czas tylko w weekendy... pozostaje czekać na nowe szkło... więcej szczegółów narazie nie podam... Norbitek - postaram się tak tego nie zbudować, jak w Twoim przykładzie
  6. akurat u Ciebie nie chciałem mieć cokolwiek do "gadania"/powiedzenia, jak zresztą wiesz i całe szczęście że zrobiłeś wszystko po swojemu ochy i achy były, ponieważ w moich konfiguracjach była w 100% wystarczająca a moją podstawową radą dla Ciebie, jak pamiętasz było: "... rób jak uważasz, to Twoje akwarium ..." 8)
  7. nie kombinuj ryby zabiorę Ci koniec lipca, jak wrócę do Ś-cia 8) ale mój filtr - nie daruję - hehe będzie musiał u Ciebie odżyć przed zalaniem mojego - przygotuj się psychicznie na to pozdrawiam wszystkich z drugiego etapu szkolenia... wracam koło 20. lipca
  8. ja Cię proszę używaj firefoxa z korektą pisowni, jak nie umiesz pisać :roll: mi by było wstyd sie w taki sposób gdziekolwiek wypowiadać - tego się nie da czytać :oops: no i piasek jest budowlany, a nie budowniczy co do pytania to się nadaje... płukać go możesz w misce za pomocą prysznica, mieszając rękami... tak długo aż nie będzie zabrudzenia (miska oczwiście w wannie, dokąd spłyną zabrudzenia - woda ciepła) - proponuję partiami
  9. oczywiście tamten serwis znam cały (projekty DIY) miałem hydroponikę i powiem Wam, że spisywała się nieźle, jednak po porządnym ukorzenieniu się roślin i zasysaniu z wody dosłownie wszystkiego zaczęło brakować mikro i makroelementów (rośliny stymulowane słońcem hqi 12h/dobę)... to powodowało zniekształcenie liści, a w baniaku IMHO wzrost sinic... fakt że filtr działał wyśmienicie, ale jednak nie był do końca bezobsługowy... no i Smith: już miałem, żadna frajda z budowy drugiego a obrazkowo to: 1. konsekwencją mojego filtra hydroponicznego: 2. ...była likwidacja sumpa i powiększeniu złoża nad akwa o jedną donicę, poprawą zraszaczy, do obecnej postaci: także szukam nowych wyzwań
  10. ciekawe gdzie... gdzie są boldy, drukowane litery, wykrzykniki i płaczliwe zdania? Jakoś nie widzę? Masz serię konkretnych pytań i przykłady. Jak to jest emocjonalne w porównaniu do Twojego postu, to... no właśnie już nie wiem co mam Ci powiedzieć. Widać zupełnie na innych falach odbierasz. potrzebujesz boldów i drukowanych liter? oj widać na tych innych falach zupełnie inaczej postrzegamy wyrażanie emocji peace. a wracając do tematu: Matepop w wątku "pytania początkującego" napisałeś: proponuję więc z taką wiedzą i doświadczeniem nie brać się jednak za te obcęgi...
  11. jako że jestem przez wielu uważany za propagatora i wielkiego zwolennika odbierania narybku, muszę oczywiście zabrać głos nie będę bronił odbierania narybku, jako czegoś zwyczajnego i niebudzącego emocji, ale chyba popadasz w jakiś dramatyzm, a poza tym wypowiadasz się za wszystkich, nie wiem skąd uzurpując sobie takie prawo. zamiast takich poruszających wątków wytłumacz koledze co jest lub może być w tym złego, odeślij do wątku, gdzie zrobiono ze mnie sadystę, a nie wyganiasz człowieka z forum... Sorry, ale mnie śmieszy takie podejście. Czy cesarskie cięcie, które jest "lekko" bardziej inwazyjne i służy raczej ratowaniu dzieci, albo przynajmniej zmniejszaniu cierpień kobiecie i zwiększaniem szansy na urodzenie zdrowego dziecka też jest sadyzmem i lekarze ten zabieg wykonujący winni być nazywani sadystami? I tu i tu celem jest zwiększenie liczby urodzonych dzieci. Czy wyjęcie ryby z wody, czy złapanie jej w rękę jest sadyzmem i wyklucza kogoś z grona miłośników i odbiera prawo zabierania głosu na forum? Czy hodowcy, którzy stosują takie praktyki są sadystami i nie mogą być miłośnikami pielęgnic? Gwoli jasności, nie polecam odbierania potomstwa, bo w hobby, takim zwyczajnym trzymaniu pyszczaków w dekoracyjnym akwarium jest to kompletnie zbędne. Negatywny wpływ takich zabiegów na późniejsze zachowania ryb jest wątpliwy i trudne do udowodnienia. Raz odebrałem młode samicy maingano, która miała wiele godzin jechać w worku do innego akwarium. Zrobiłem to, żeby młode przetrwały a nie zostały połknięte w stresie. Ocaliłem kilkanaście rybek, z których wyrosły dorosłe dziś ryby. Sadysta? Mam opuścić forum? Może dyskutujmy rzeczowo, a nie emocjonalnie z dramatycznymi postulatami, jakim wydał mi się Twój post Makok? Pozdrawiam Kisor teraz to Ty podszedłeś do tematu emocjonalnie... rzeczowo nie będę dyskutował pokazując jakiekolwiek linki... przeszukaj forum samodzielnie były linki jak gość wyciąga młode z pyska samicy yellow szczypcami, w zbiorniczku 15x10x15cm, jak pisał żeby osiągnąć większe zyski i został przez gro osób pojechany za takie podejście i za swoje stwierdzenia... nie było ani jednego głosu poparcia dla jego wyczynów w tamtym wątku, więc moja teza nie jest do końca pozbawiona sensu... Michał, którego tak ostro potraktowałem też pytał w kontekście sklepu!! a nie ratowania życia, więc proponuję ochłoń trochę przed następnym postem Twój śmiały akapit o cesarskim cięciu u kobiety możesz przypiąć komuś innemu bo nie wiem której części mojej wypowiedzi miałby dotyczyć również pozdrawiam
  12. ja przy takim jednym remoncie przelałem ryby "razem z wodą" do wcześniej przygotowanej wanny (znaczy przepuściłem przez nią chyba z m3 wody i szorowałem dwoma nowymi gąbeczkami oczywiście bez detergentów)... do ów wody z akwa w wannie włożyłem dwa kamloty, żeby się nie bały jak nad nimi stałem sprawdzać czy wsio gra... oczywiście chodził tam wewnętrzny i grzałka (jakbym miał kubeł to i on by chodził)... stresem okazał się jednak fakt, gdy nagle okazało się że mam delikatnie nieszczelny korek... 1/4 wody mi uciekło zanim się do godzin rannych uporałem z "wtedy to już pilnym remontem"
  13. nie przesadzajmy z tą eutanazją ryb... ja jestem chyba odporny na takie rzeczy z każdym kolejnym Waszym postem i jak kiedyś zakręciły mi się łzy na widok martwych papug, tak po którymś takim wątku o moralnych skutkach zabicia ryby nabieram coraz większej ochoty na "zjedzenie tego karpia"
  14. makok

    co lepsze ?

    to jest chyba najważniejszy argument - co widziałem kubełek to te przepływy są delikatnie mówiąc marne w stosunku do porządnych wewnętrznych nie mam pytań - hehe ale niektórzy lubią ryzyko można w cenie kubła kupić nawet dwa czyli wybicie z ręki, osobom polecającym dwa kubły ich koronnego argumentu ale oczywiście nie mówię o jakiejś 112-tce, gdzie kamuflaż graniczy z cudem
  15. jeśli masz zamiar tak robić to od razu opuść forum... bo to jest forum miłośników tych ryb, którzy nie akceptują takiego podejścia :!:
  16. co nie zmienia faktu, że nie jest to sump, a rozwiązanie jest mi znane choćby z wątku o sumpie w dziale DIY, gdzie snocho prezentował już dawno zdjęcia podobnych "przelewów"... naprawdę nie sądzicie chyba, że ja na to nie wpadłem? co i tak nie przeszkodziło mi w ubawie jaki miałem w tym wątku
  17. Wybacz ale to wyrwane z kontekstu zdanie jest zupełnie nie zrozumiałe. Jaki problem polega na obciętej szybie? czy jest ten problem? Ja takiego problemu nie mam. A może to w ogóle nie jest problem? Dalej " jak by co sump może byc pod awkarium". Ale co jak by co?!? Sump musi byc pod akwarium. Jesli sump stoi obok lub za akwarium to już nie jest sumpem tylko panalem filtracyjnym Kot. hehe dwa razy się powstrzymałem, żeby nie odpisać dokładnie tego samego heheheh i jeszcze ten wątpliwy plus, że pompa ma większą wydajność.... znaczy, że co? że musi mieć większą? czyli że musi być droższa? no powalił mnie ten "plus" normalnie
  18. tak czytałem, ale to już jest wogóle przeniesieniem wszystkiego na dół... dla mnie niepraktyczne moja pompa będzie jeszcze z zapasem na tych 110cm... wszystko u góry to nie jest moda... (wogóle to kto tak ma? ) tylko chłodna kalkulacja, w oparciu o podstawowy fakt, jak to że większość osób (w tym ja) mają "za małe mieszkanie" do takiego baniaka... argumentami przeciw filtrom pod akwa są: - nad akwarium nie umieścisz żadnego nieakwarystycznego staffu typu ubrania, książki, pierdoły... bez budowy pawlaczy i zrobienia przytłaczającej konstrukcji - całe obciążenie wody/zbiorników itp jest na podłogę - konieczność dostępu "do wody" determinuje zabudowę "nad", nie pozostawiając miejsca na kompromisy - chęć zastosowania np lamp hqi jeszcze bardziej utrudnia - w zamkniętej od góry konstrukcji następuje skraplanie wody i spada żywotność konstrukcji - kable i rury trzeba wyprowadzić na dół (większość filtrów i grzałek jakie macałem miały za krótkie kable zasilające) - jeśli rury i kable za akwarium, to nie może być blisko ściany i zbiera się tam kurz i brud (no bo jak często odsuwacie akwa, żeby tam gruntownie posprzątać?) natomiast za przemawia: - całkowicie wolna "lekka" przestrzeń pod zbiornikiem - szafka - stelaż stalowy i obudowa z boków i przodu (umówmy się że skarpetki nic nie ważą ) - część obciążenia przeniesiona bezpośrednio na ścianę (filtry, światło, listwy zasilające, słowem cała pokrywa) - wygoda w obsłudze (podnosisz roletę i masz na ścianie filtry, przed nimi światła, z boku klosz hqi - pełen dostęp do wody - wszystkie kable zwinięte, guziki wyłączające poszczególne urządzenia) - w razie awarii cała woda spływa do zbiornika - można zrobić otwartą górę, żeby się woda nie skraplała, zamontować wentylatorki na lato - miejsce na narurowy filtr węglowy z szybkozłączką do dolewania świeżej wody z węża, przy podmianie... IMHO pokrywa Cezarix'a, a w niej poukładane wszystko poprostu rządzi... tyle tytułem zamknięcia OT
  19. widzę ten "koncert życzeń" już drugi raz w takiej formie i naprawdę, albo dystrybuujesz te filtry do sieci tesco, albo nie wiem masz wogóle jakieś porównanie? więcej kubełków w domu? różnych firm? nie żebym się czepiał, ale to naprawdę brzmi, w tym kontekście jak "średnia" reklama hehe - święta prawda
  20. ale to po skały trzeba by skoczyć... po co masz zalać testowo, potem wylać wszystko i znów zalewać za tydzień? imho dwa razy więcej roboty... na miesiąc mogę Ci dać moje 150W HQI, żebyś się odrazu na koszty nie wbijał... potrzebujesz: czarne spienione pcv lub folie czarną, ale to trzeba by akwa odsuwać (imho taniej wyjdzie, a efekt ten sam - odsuniemy) system filtrów (prawie wszystko masz) grzałkę skały piach (no to nie jest problem )
  21. sprytnie to sobie obmyśliłeś o tej trzeciej, jednak wadą takiego rozwiązania byłoby za słabe ciśnienie do poruszania złoża w FBF... no i to przed czym bronię się najbardziej, czyli cokolwiek pod akwarium jedyne co w moim projekcie będzie schodzić za akwarium po ścianie, będzie głównym kablem zasilającym instalacje w pokrywie (grzałki/światło/pompa/filtry/silnik do rolety)
  22. wow - zalewamy tylko jedna sprawa - jest długi weekend, więc ja przyjdę jak już zalejesz 3/4 i nie będzie policji pod klatką... bo szczerze nie zbieram wody ze szmatą, jakby... (lepiej nie kończe zdania) a wracając.... jeśli byś miał w tym akwa te 600L wody netto, załóżmy... o temp 27st (wogóle to raczej 26, ale to nie ważne teraz), to policz o ile Ci obniży dolewka 10st wody w ilości nawet 150L jak ja wymieniam z ~170L wody 40L na zimną lodowatą to temp w akwa spada z 26 o jeden stopień, co powoduje że ryby na ten moment kiedy się znowu nie zrówna są żywsze i wesoło pływają... zupełnie jakby im pasowała taka zmiana... o to bym się nie bał a do sprawy wymian filtra węglowego... uważam że też nie ma paniki - od ponad miesiąca wlewam wodę po 15 min w beczce... i nic... wszystko w porządku tylko patrzę - metoda "na szklankę" - czy nie ma akurat w danym momencie "białej wody" więc bym nie demonizował tak naszej wody... zresztą Twój kolega potwierdzał że robi tak samo i bez chemii, odkąd prawie nie zabił obsady uzdatniaczami... ...nie panikuj
  23. potężna pompa zdolna cisnąć wodę na jeden metr z prędkością 2000l/h (rzeczywisty) - na niej duża gęsta gąbka, a jak się nie sprawdzi to "kubełek" waty sery upchany gęsto... liczę, że jakby mi nawet spadł przepływ do 1300-1400l/h to będzie ok... jeśli to nie wystarczy to "po drodzę do FBFa" rozważam zasobnik z watą (100% szczelności) sprawa oczywiście przemyślana Panie Smurv
  24. Smith, będziesz jechał jednogatunkowo z tymi acei?
  25. makok

    "Chemia" na starcie akwa???

    i pomyśleć, że te same sklepy stosujące rady wręcz odwrotne do tych w/w miałby zapewnione dodatkowo dochody z testów akwarystycznych biznes i myślenie... czy to się wyklucza?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.