nabe

Postanowienie noworoczne - naprawić do w końcu. Powiadomię o efektach.

Nie widać żadnych przebarwień, te kamienie to chyba jakiś zlepieńce czy coś podobnego. Pakuj śmiało bo mają fajne kształty i można zrobić ciekawą kompozycję.

Tomasz, twierdzisz,że przez 7 lat hodowałeś ryby i pytasz o zajmowanie rewirów w 120l? Proszę, nie osłabiaj mnie, to się praktycznie nie nadaje dla mbuny nawet.Aż tak nie nagniesz reguł gry.

Jeśli nie chcesz żadnych zmian to nie możemy ci niczego poradzić. Czas pokaże czy taka kombinacja się sprawdzi i ryby jak i właściel akwarium będą z tego układu zadowoleni (ja uważam,że nie).

Zależy w jakiej wodzie je do tej pory trzymano, zakładam że w takiej samej. Ale te ryby nie nadają się do trzymania z pielęgnicami.

Ale biorąc po uwagę potrzeby akwarystyczne uważam że taki tani miernik jest wystarczający.

Idąc tym tropem możliwa jest każda obsada, bo papier przyjął i dało się napisać.Ale powielanie czyiś błędów to chyba niezbyt mądry pomysł.

Różnica jest taka, że miałem to w rękach i działa.

120l słabo nadaje się do jakiejkolwiek mbuny a ty jeszcze chcesz coś dokłądać.Eh, po co tam pchać jeszcze glonojada?

Wg mnie żadna z tych ryb, cokolwiek to jest nie nadaje się do twojego zbiornika. Może jeszcze ten l.caeruleus ale na pewno nie z aulonami - za mało miejsca. N. Venustusa też można trzymać w akwa przynajmniej 500l.

Głupoty, budowa elektrody pH jest bardzo prosta,to się da zawsze wyskalować a rozdzielczość pomiaru jest przynajmniej 5-krotnie większa - dokładność rzędu 0.1. Brałbym. Nie takie całkiem tanie bez kalibracji ale komplet płynami buforującymi.

Hej, a ja właśnie miałem na myśli zlepienie tego na nowo żywicą, bo silikon okazał się klapą totalną.Sprawa ponownie do przemyślenia.

http://bazaryb.klub-malawi.pl/

Ale z drugiej strony możliwość ustalenia płci od razu to duże ułatwienie w dobieraniu obsady, no i przy bardziej kosztownych gatunkach sprawa nie do przecenienia.

Oczywiście,że zjedzą trupka i to zwykła wszystożerna mbuna, nie muszą do tego być wcale ryby uważane za drapieżniki.

Też mam coś takiego skleconego od dawna, nie chwaliłem się szerzej tylko dlatego że cieknie dokładnie z takiego samoego powodu jaku opisał Stanley. Ratunek to zaklejenie tego chyba klejem epoksydowym jeszcze raz, większa średnica przyłączy, jakiś prefiltr żeby sie nie zapychało - w moim chłodzeniu znajdywałem piasek a nawet świderki, no i regulacja przepływu z jakiejś niskociśnieniowej odnogi instalacji. Powerledy to przyszłość oświetlenia w awarystyce, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Btw, na razie wisi HQI z powodów wyżej opisanych

Naprościej zapytać kogoś kto to miał, poszukać na forum. S. nyasse miała tu tylko jedna osoba i w dodatku nie mieszkająca w Polsce, reszta to tanganika.

Działa i jest o wiele wygodniejsze i bardziej dokładne, trzeba tylko dbać o wykalibrowanie elektrody odpowienimi płynami (powinny być w zestawie). Był temat na forum o kilku modelach.

Można dodać samców, przebudować terytoria,zmienić wystrój. Ale agresji wewnątrzgatunkowej się nie uniknie.

NH2? Chyba chodzi o no2, w każdym wypadku wyniki nie do pozazdroszczenia. Jeśli w kranie masz to samo to w (niedojrzałym) akwarium yo jedyne wyjście jakiś absorber jonów amonowych. Żwir amonowy, żywica , purigen - co jesteś w stanie zorganizować. Postępuj jak przy zatruciu azotynami żeby ochronić resztę ryb.Powodzenia!

Hej, witamy cię na forum. Napisz coś więcej o swoim zbiorniku.

Schemat prawie identyczny z moim minus spust wody do podmin za pompą. Czemu kolega małby unikać mosiądzu? To imo w naszych warunkach nie robi żadnej róźnicy.

Tak Acz racz zauwazyc ze wykopałeś niezłą mumię

Z T-M przy większym mrozie dostarczono mi paczkę oobiście(sic!). Nie marwiłbym się tym jeśli ryby podrużują w styropianowym pudle w kabinie.

Witaj ponownie na forum