Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Akwa żadne niestandardowe.Standard 100x40x50 na razie są w 112l.

Obserwowałem dużo ryby w większych akwa u kolegów.

I nie kilkomiesięczne doświadczenie tylko już jakieś 3lata.

Opublikowano
Akwa żadne niestandardowe.Standard 100x40x50 na razie są w 112l.


Chyba nie do końca zrozumiałeś moją wypowiedź o niestandardowym akwarium.


O ile sie orientuję to nie jest C. Cobue, tylko "Red Top", (mogę się mylić).


Obserwowałem dużo ryby w większych akwa u kolegów.

I nie kilkomiesięczne doświadczenie tylko już jakieś 3lata.



No a sprzeczasz się z ludźmi co z malawi mają doczynienia kilkanaście lat i tych ryb nie obserwują u "kolegów" tylko na codzien u siebie w domu.

Nie daje Ci do myślenia fakt że koledzy trzymają podobne ryby w wiekszych akwariach niż Twoje?

Opublikowano

Na pewno nie jest to "Red top" to na 100% jest "cobwe".Kupowana w pewnym źródle więc mam 100% pewności do czystości gatunku.

I takie rzeczy mówi człowiek który niby zna się od iluś lat na pyszczakach.

Może i trzymają np.w 200l ale już nie 1 gat tylko ze 2.

Gadałem z gościem z Malawiana sam chowa afrę(dokładnie nie pamiętam jaką bo bo gadałek już kawałek czasu temu) w 112l i mówi że wszystko jest ok i ryby są w bardzo dobrej kondycji.Wiele hobbistów poleca te ryby do 112l ale jest też kilka takich co nie polecają.

Z moich wniosków wyciągnąłem że zdania są bardzo podzielone i postanowiłem się sam przekonać i spróbować.

Opublikowano

Niczego nie wykluczam zobaczymy.

Jeśli samiec będzie przejawiał dużą agresję,samicę będą rozstawione po kątach to będę zmuszony je sprzedać.

A jeśli będzie spokojny ,agresja tylko podczas tarła to moim zdaniem warto spróbować z tymi pięknymi rybkami.

Opublikowano
I takie rzeczy mówi człowiek który niby zna się od iluś lat na pyszczakach.

Ja nigdzie nie napisałem że znam się na pyszczakach od kilku lat, wypowiedź tyczyła sie kolegów, którzy mają znacznie wieksze doswiadczenie.


Gadałem z gościem z Malawiana sam chowa afrę(dokładnie nie pamiętam jaką bo bo gadałek już kawałek czasu temu) w 112l i mówi że wszystko jest ok i ryby są w bardzo dobrej kondycji.


Czyli rozumiem że ktoś z Malawian jest wyznacznikiem trendów trzymania pyszczaków? Zaskakujące.


Wiele hobbistów poleca te ryby do 112l ale jest też kilka takich co nie polecają.

Z moich wniosków wyciągnąłem że zdania są bardzo podzielone i postanowiłem się sam przekonać i spróbować.



I oczywiście postanowiłeś sprawdzić, to co pasuje Tobie, a już nie koniecznie rybą.


Nie chce nic mówić, ale jestem pewien, że za jakiś czas powiesz, że 112l dla afry jest ok.


Jak widze w którą strone te pseudo fora akwarystyczne zmierzają, to tam sie pojawi pomysł o non mbuna w 112l, a potem wchodzą na biotopowe fora, jak to i proszą o pomoc, bo rybka jest chora, woda brudna itp.


Flaczak wchodzisz na jakieś byle jakie fora, gdzie możesz poczytać o wszystkim, od wymiany koła w aucie, po trzymanie Afry w 112l, potem wchodzisz na forum miłośników ryb i wciskasz ciemnotę, że ktoś z Malawianu coś Ci powiedziałem, ale to nie świadczy że masz rację, tylko to że ludzie z Malawianu niewiele wiedzą o "tym" co sprzedają, albo Ty znowu coś źle zrozumiałeś i Pan z Malawianu nie będzie zbyt zadowolony że wywołałeś go do tablicy i robisz im pseudo reklamę.


Ryby to żywe istoty, więc nie widzi mi sie jak traktujesz je na zasadzie, albo sie uda albo nie, bo takie podejście możesz mieć do plakatu Bibera, czy lepiej będzie wyglądać nad Twoim łóżkiem, czy nad monitorem.

Czujesz róźnice?

Opublikowano
Ja nigdzie nie napisałem że znam się na pyszczakach od kilku lat, wypowiedź tyczyła sie kolegów, którzy mają znacznie wieksze doswiadczenie.




Czyli rozumiem że ktoś z Malawian jest wyznacznikiem trendów trzymania pyszczaków? Zaskakujące.




I oczywiście postanowiłeś sprawdzić, to co pasuje Tobie, a już nie koniecznie rybą.




Jak widze w którą strone te pseudo fora akwarystyczne zmierzają, to tam sie pojawi pomysł o non mbuna w 112l, a potem wchodzą na biotopowe fora, jak to i proszą o pomoc, bo rybka jest chora, woda brudna itp.


Flaczak wchodzisz na jakieś byle jakie fora, gdzie możesz poczytać o wszystkim, od wymiany koła w aucie, po trzymanie Afry w 112l, potem wchodzisz na forum miłośników ryb i wciskasz ciemnotę, że ktoś z Malawianu coś Ci powiedziałem, ale to nie świadczy że masz rację, tylko to że ludzie z Malawianu niewiele wiedzą o "tym" co sprzedają, albo Ty znowu coś źle zrozumiałeś i Pan z Malawianu nie będzie zbyt zadowolony że wywołałeś go do tablicy i robisz im pseudo reklamę.


Ryby to żywe istoty, więc nie widzi mi sie jak traktujesz je na zasadzie, albo sie uda albo nie, bo takie podejście możesz mieć do plakatu Bibera, czy lepiej będzie wyglądać nad Twoim łóżkiem, czy nad monitorem.

Czujesz róźnice?



No ale wypowiadasz się tak jak byś się znał na nich najlepiej na forum.

Malawian nie jest wyznacznikiem ale sądzę że to poważny człowiek i wie co robi.Co do tego żerobięim reklamę to nie o to chodzi po prostu piszę czego się dowiedziałem nie mam nic do ukrycia.

Ryby traktuję jak najbardziej poważnie.Chyba napisałem że jak będzie coś nie tak to od razu albo sprzedaję albo większe akwa.

--

A i nie kieruję się żadnymi pseudo forami.Znajdź na innych forach jakiś mój temat na temat afry i dopiero się wypowiadaj.A nie znajdziesz bo jedyny taki temat jest tu.

Opublikowano

Znam afrę cobue i na pewno ta ryba nie nadaje się do baniaka 112 litrowego. Nie jest obiektywną również osoba, która zajmuje się handlem rybami. Niestety sprzedawca pozostaje sprzedawcą i tak jak nasi kochani "zakonnicy" mają tendencje do ulepszania świata ryb przez notoryczne powiększanie baniaków tak sprzedawcy bardzo je skurczają nawet gdy nie mają w tym doraźnego biznesu. Często wierzą w to co mówią i często nie maja pojęcia o czym mówią bo znają się na "malawistyce" umiarkowanie. Nawet gdy ryby hodują nie ma to nic wspólnego z pielęgnowaniem ich w rozumieniu Naszej grupy. Nie wiem czy obserwowałeś moje wpisy ale jestem przedstawicielem największych "liberałów" w zakresie litrażu i wielkości baniaków. Po pierwsze jestem z innego świata ;), gdyż ja miałem okazję pielęgnować ryby w mniejszych baniakach większość członków "Zakonu" raczej nie, gdyż oni przyjmując się do zakonu mieli po pierwsze większe możliwości po drugie opierali się na kolegach, którzy już mieli kilkuletnie pyszczaki i nie krzyczeli z entuzjazmem o wielogatunkowcu w 112-stce. Po drugie propaguję opcję wielogatunkowości w mniejszych grupach haremowych a to wymuszało na mnie próby różnych układów. Dlaczego afrę tak zdecydowanie odrzucam z tego baniaka. Mam co najmniej dwa powody. Pierwszym powodem jest wcale nie wielkość bo ta odmiana na prawdę nie jest dużo większa niż saulosi, które do takiego baniaka polecam. Dla mnie najważniejszym jest jednak zjadliwość i temperament tej ryby. Przypadkiem miałem te ryby razem z saulosi coral i miałem skalę porównawczą. Afry ( 3 samce ) co prawda żyły ze sobą w baniaku ponad 800 litrowym ale szybko wyznaczyły strefę wpływów i za nic miały np większe samce saulosi. Te drugie mogły gdzieś na uboczu odbyć tarło bo w konfrontacji z aframi nie miały szans. Agresja i żywiołowość tych ryb jest bardziej porównywalna z Melanochromisami niż saulosi. Ciekawe było również to, że potrafiły ze swojego rewiru przepędzać Dimidiochromis strigatus tak lekko licząc ponad 2x większego. Bardzo silny terytorializm to ich cecha charakterystyczna a jako, że są silniejsze i bardziej agresywne niż saulosi czy sprengerae masz ogromną szansę, ze twój harem stanie się bardzo mały a mianowicie będzie liczył 1 samca ;). Drugim powodem jest kwestia urody tych ryb. Samiec jest cudny a samice po prostu brzydkie o ile za chowem saulosi przemawia w tak małym zbiorniku niesamowity koloryt gatunku to tutaj harem 1 na 3 na pewno nie będzie ozdobą taką jaką mógłby być harem z większą ilością samców lub ta ryba w zbiorniku wielogatunkowym,gdzie lukę kolorystyczną wypełniają przedstawiciele innych gatunków. Iodotropheus to natomiast ryby innego kalibru gdzie uroda odgrywa raczej mniejszą rolę ( Kisor jak czytasz wybacz ;) ). Podsumowując. Umieszczając takiego walczaka w małym akwarium robisz mu krzywdę a i ty nie będziesz miał radości taką jakbyś mógł mieć o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie tej ryby w wielogatunkowcu bo pełną satysfakcję z pielęgnacji tego gatunku można mieć przy większej ilości samców.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

I oto jest rzetelna informacja poparta konkretnymi argumentami przemawiającymi przeciw takiemu rozwiązaniu. Szkoda, że Kolego wcześniej nie zająłeś głosu, bo zapewne pozwoliłoby to na uniknięcie niepotrzebnych spięć w tym temacie, a i autor wątku otrzymałby kolejny kontrargument w tej sprawie do rozważenia. Wiem, że natury ryb nie da się oszukać, ale z uwagi na okoliczność, że pośrednio utwierdzałem kolegę Flaczaka w przekonaniu, że to się może udać, w tej sytuacji nic mi nie pozostaje jak tylko liczyć po cichu, że w tym konkretnym przypadku czarny scenariusz się nie sprawdzi....

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.