Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oczywiście rozdrabniaj w miarę rozsądku tzn. nie krusz pokarmu na zbyt drobny pył, który zanim zostanie wyłapany przez ryby będzie się dostawał do filtra lub osiadał na dekoracjach i tym samym "psuł" parametry wody.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Aż tak drobno to nie, ale do tej pory czasem wcale nie kruszyłam :confused:

Najmniejszy pyś ma z 1,5 cm więc może to jest właśnie powód, bo strasznie te pysie żarłoczne są :D

Opublikowano

Zginął mój jeden malutki Saulosi :sad:

3 z 5 moich rybek były wyraźnie większe, 2 najmniejsze miały tak z półtora cm.

Jedną Saulusi tą malutka cały czas któraś rybka goniła, a dziś patrze i jej nie ma.

Znikła, nawet patrzyłam pod każdym kamykiem, w roślinkach i moc znikła, rozpuściła się?

Przedwczoraj była, wczoraj nie przeliczyłam ich więc pewna nie jestem czy była.

Czy Saulosi mogą się wzajemnie zabijać?

Rybki czuły się dobrze, jadły, tylko te malutkie gonione chowały się, ale na jedzonko wypływały.

Największy Saulosi ma z 5 cm, ciemnieją mu płetwy i kopie sobie norki(pewnie będzie z niego samczyk kiedyś)-czy ostatnia malutka tez zabiją?

Opublikowano
Czy Saulosi mogą się wzajemnie zabijać?

Mogą i to robią, choć z ciut mniejszą intensywnością niż większość bardziej agresywnych pyszczaków.

czy ostatnia malutka tez zabiją?

Nic pewnego, całkiem możliwe że jej się uda podrosnąć.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

IMHO przy rybach takiej wielkości nie ma szans, żeby jedna drugą połknęła w całości, a tylko w takiej sytuacji nie byłoby śladu po niej.

A masz jakieś tło za które mogłaby rybka wejść i nie móc wyjść, ewentualnie czy sprawdzałaś w filtrze zewnętrznym czy gdzieś jej przypadkiem nie wciągnęło ?


pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Wczoraj miałam problem z netem.

Rybka nie mogła za nic wpłynąć, tła nie mam.

Mam krewetki, które robiły za rybki startowe(zostawiałam pysie zjedzą)może zjadły zabitego pysia?

Filtr raczej nie wciągnął rybki - chyba, że szkielet :confused:

  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

Przypominam się po prawie roku :)

Postanowiłam napisać i podzielić się moimi smutkami i radościami.

Moje akwarium dalej działa z samymi Saulosi, w obecnej chwili jest ich cztery sztuki+dziecko :)

Latem padł mój najpiękniejszy samiec i kilka maluszków-temperatura wody w upał wzrosła do prawie 40 stopni i jak wróciłam z urlopu czekała mnie niemiła niespodzianka :(

Przeżyłam przeprowadzkę do innego mieszkania z tym samym zbiornikiem, chyba w tym czasie padły mi bakterie w filtrze(nie pracował 2 godziny).

Remont w nowym mieszkaniu prawie skończony, wczoraj na cacy doprowadziłam akwarium do porządku, wymyłam filtr- był strasznie usyfiony.

Niepokoją mnie testy z dziś NO2 wzrosło mi do 0,4.

NO3-10

NH4 poniżej 0,05

PH-8

Czy wymycie filtra mogło wpłynąć na parametry wody?

Przyznam szczerze, że przez ostatni pół miesiąca po przeprowadzce nie badałam wody więc nie wiem czy była gorsza-lepsza :(

Co teraz zrobić?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.