Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Mam problem. Zbiornik o pojemności 110l założyłem jakiś może miesiąc temu. Wszystko było okej do czasu aż przed wczoraj z jedną z ryb zaczęły się dziać dziwne rzeczy(obsada 8x saulosi coral(młode)). Ocierała się o kamienie pływała prawie pionowo aż w końcu zakończyła swój żywot. Bylem u mojego lokalnego akwarysty, który zna się na rzeczy i powiedział, żebym zrobił testy. Ph jest w normie tylko poziom NO2 jest bardzo zawyżony ponad skalą (tj. 3mg/l). Po prostu nikt nie powiedział mi, że trzeba robić podmianę wody. Oczywiście dziś już podmieniłem około 1/3 zbiornika ale test NO2 dalej wychodzi fatalnie. Czy to może przez uzdatniacz(DAJANA start plus) który dodałem do wody którą wymieniałem? A może trzeba czekać teraz tylko i modlić się by żadna z nich nie padła już? Pytanie moje jest takie czy można jakoś przyspieszyć spadek stężęnia NO2. Dzięki.

Opublikowano

Przejrzyj forum a zwłaszcza ten dział a znajdziesz wiele bardzo podobnych przykładów jak twój, i zapewniam nie musisz daleko szukać. Polecam też FAQ.

Opublikowano

Spodziewałem się takiej odpowiedzi, ale czy nie lepiej było by gdyby ktoś mi poradził najlepiej jakiś domowy sposób w jaki szybki i skuteczny sposób obniżyć te NO2? Przeglądałem forum.

Opublikowano

No2 nie jest wynikiem braku podmian, zrobiłeś błąd bo masz nieustabilizowany zbiornik, wp wpusciles ryby do niedojrzałego akwarium. Tematów takich mnóstwo. Kup szybko biodigest prodibio, nie karm ryb...jaka masz filtrację?

Opublikowano

Przydałby się kubełek (filtr zewnętrzny) z bioceramiką, żeby miały się gdzie bakterie osiedlać. Ciężko Ci będzie utrzymać niski poziom NO2 przy takiej filtracji jak masz.

Opublikowano
Spodziewałem się takiej odpowiedzi, ale czy nie lepiej było by gdyby ktoś mi poradził najlepiej jakiś domowy sposób w jaki szybki i skuteczny sposób obniżyć te NO2? Przeglądałem forum.

Chyba nie ma szybkiego prostego domowego sposobu. Sam stosowałem podmiany i nic to nie dało. Jeśli chcesz szybko zbić NO2 to tylko chemia Ci pomoże. Polecam Ci toxivec lub inny tego typu preparat uratował moje ryby działa od razu po zastosowaniu, a na dłuższą metę musisz wytworzyć cykl azotowy tj. dodać do filtra wkład z ceramiką, żeby bakterie się tam osiedliły + prodibio biodigest, który ponoć szybko startuje cykl. Sam obecnie to testuje i się okaże, czy się sprawdzi.

Opublikowano
Filtracja wewnętrzna 750l/h. Nic specjalnego. ale czysty i działa.


masz brak filtracji biologicznej...

bo do tego trzeba coś więcej niż g..wniana głowica i to w dodatku "czysta"...


domowym sposobem to musiałbyś podmienić wodę na dojrzałą z jakiegoś działającgeo baniaka... ale przynajmniej 50% i to już, ale jak zakładam nie masz drugiego własnego baniaka... a z obcego bym nie wlewał, bo można przenieść na mocno osłabione ryby różne paskudztwa ;)


oraz zastosować różną chemię do zbierania azotu - najlepszy jest purigen od seachem - wygooglaj sobie

ale nie że we wtorek jak przyjdzie kurier z dostawą, tylko dzisiaj!!!


a w dłuższej perspektywie (40dni będzie dojrzewał) nie ominie Cię kubeł...

teraz przez miesiąc będziesz się modlił, jak to nazwałeś, bo wystartowałeś dramatycznie nie tak jak się powinno startować...


w tej chwili Twoim rybom wypalasz skrzela i co gorsza w sobotę o 14:16 nie wiele możesz na to poradzić, chyba że masz w okolicy znajomych po zakupach albo czynne akwarystyki


hasła:

purigen

preparaty usuwające azotYny

od biedy prodibio, ale to potrwa - to nie jest środek natychmiastowy


inną sprawą jest to że Ty nie masz do czego wsadzić tych żywic ;)

oj będzie ciężko

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.