Skocz do zawartości

Podmiany wody i sposób jej uzyskania.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Ten zaworek regulujący stałą podmianę tak jak mój w spłuczce klozetowej może się zawiesić albo zepsuć a odpływ zatkać . Hari stale przy tym siedzi i pilnuje


Heniu..dla mnie to żaden przekonujący argument . Wolę inne Twoje racjonalne argumenty..Wszak samo akwarium może pęknąć a filtr dalej będzie tkwił w akwarium. I zauważ że wcale nie ujmuję Tobie ,że go zmodernizowałeś.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Witam ,moim zdaniem ten temat zaczyna się robić trochę niebezpieczny Młodym akwarystą może przypasować że nie trzeba podmieniać wody , bo tak łatwiej , ludzie lubią chodzić na skróty Niestety nie tędy droga . Osobiście unikam chemii i bardzo dobrze na tym wychodzę i trwa to wiele lat więc po co zmieniać jak jest bardzo dobrze

  • Dziękuję 3
Opublikowano

Jestem początkującym, chętnie chadzam na skróty jeśli się da i jest to legalne oczywiście :D ale szczerze mówiąc nie zdecydowałbym się na brak podmian w akwarium... To dla mnie trochę tak jakby zamknąć się w łazience (już wspomnianej zresztą :P) bez okna i tam sobie mieszkać... Owszem, mam gdzie się załatwiać więc nie siedzę w tym, co zrobię, ale trochę świeżego powietrza jednak by się przydało raz na jakiś czas. Te wszystkie ngbc, purolite, purigeny i inne super substancje obniżające poziom niepotrzebnych związków są fajne jak ktoś ma problem kiedy są za wysokie mimo podmian i trzeba kombinować, ale żeby tak w ogóle nie robić podmian? Ja tam czasem lubię coś przy zbiorniku porobić, toż to część tego hobby jakby nie patrzeć ;)

Opublikowano
Witam ,moim zdaniem ten temat zaczyna się robić trochę niebezpieczny Młodym akwarystą może przypasować że nie trzeba podmieniać wody , bo tak łatwiej , ludzie lubią chodzić na skróty Niestety nie tędy droga . Osobiście unikam chemii i bardzo dobrze na tym wychodzę i trwa to wiele lat więc po co zmieniać jak jest bardzo dobrze


O to bardzo spłyciłeś temat podmian wody.

Najczęściej młodzi akwaryści pilnują podmian a w zasadzie poziomu NO3 w nowych baniakach.

To stare wyjadacze dziwnym trafem i to powiem ci na obu forach i na KMT i bardzo aktualnie na tym właśnie doprowadzają w ogromnych baniakach do stanu gdy NO3 zaczyna zabijać ryby. Oczywiście nie wszyscy więc nie ma co się oburzać.

Przykład kolegi z KMT który tam hodował Cytrocary moorii czyli nasze delfinki i miał w 700l baniaku + 100l sump a woda z NO3 powyżej 80 mg/l ( nie chciał się przyznać ile powyżej tylko na pw mi napisał że test JBLa był koloru rudego). Ryby mu zdychały szybko oddychając z brązowymi łbami i nie na raz tylko po koleje i po jednej. Oczywiście temat w Chorobach Ryb.

Tu też mamy przykład 700l baniaka z podobnym zasobem azotanów, a akwarysta z długim stażem.

Często to nie wina akwarysty tylko kranówy która ma pod 30 mg/l NO3. a jeszce rok dwa temu miała 0 albo 5 mg/l . Nawet tego nie zauważył bo nie mierzył tylko podmieniał - jak od lat nakazuje sprawdzony zwyczaj. To jest tragedia że na pamięć podmieniamy a pomijamy pomiar NO3 - bo to zbędne laboratorium się robi zamiast podziwiania ryb - dopóki nie zaczną zdychać. Wtedy oczywiście blout i Metronidazol.;)

IMHO nie ma reguły a zależy to od wiedzy i zaangażowania pasjonata Malawi i jego warunków wody i nawet nie od zasobów finansowych. Przecież woda niemal za darmo w porównaniu do tej okropnej chemii , to z podmianami nie powinno być problemu - a jest.

I nie jest to przykład akwariów z blokiem lub NGBC bo ci kolesie nawet nie wiedzą co to jest oni jeszcze odstają wodę albo wręcz zbierają deszczówkę i właśnie robią podmianki.

Dla przypomnienia woda to także paskudna chemia - to związek chemiczny H2O a w akwarystyce używamy jeszcze innych chemicznych wód

- wody utlenionej H2O2

no i wody ognistej C2H5OH.


EDIT


Mateusz to co ja robię to nie jest zamykanie się w łazience tylko zamknięcie się na ISS - może ten przykład przemyśl i zanalizuj bo to już XXI wiek, a wykuż to już w średniowiecznych zamkach mieli i fakt trzeba było to wietrzyć.

Co się tak czepneliście tego mojego braku podmian - a to fakt a każdy się tego obawia jak diabeł święconej wody. obawia.

Może tak najpierw przeanalizujcie zmniejszenie ilości i częstości podmian - bo od tego zaczynałem i ja.

A przecież nikogo nawet do tego nie namawiam.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Nie zrozum mnie zle ale ja myślałem ze hobby to obserwacja i hodowla ryb z jeziora Malawi a nie latanie z wiadrami.


Ok to mam zatem pytanie do zwolenników podmian.


Możecie mi, osobie która chce szczegółów, wyjaśnić na czym one polegają i dlaczego w momencie istnienia w akwarium z roślinami pełnego cyklu m. In. Azotowego należy je robić ?

Ale na prawdę szczegółowo. Bo niestety ale odnoszę wrazenie ze robicie te podmiany bo tak trzeba, bo tak kazali. Ale co za nimi sie kryje to niestety nieliczni wiedza. Gdyby tak było kwesrionowaliscie je w określonych przypadkach.


W mojej ocenie w dobrze prosperującym bogatym gatunkowo akwarium z funkcjonującym łańcuchem troficznym, reducentami i producentami można zredukować podmiany do 1 razu na kolka tygodni a nawet rzadziej. Jak udowodnili niektorzy można miesiące bez wytrzymać przy pomocy nauki. Jedni nazywają to chemia - z pogarda - zapominając ze dzisiaj wszystko to owa chemia.


Uzbrojony w testy, porządny system filtracji , zamierzam zredukować podmiany do niezbędnego minimum a moim celem bedzie ich eliminacja. Zamiast w sobotę przelewać wodę wolę z córka pograć w piłkę albo z synkiem pójść na spacer.

Opublikowano
Nie zrozum mnie zle ale ja myślałem ze hobby to obserwacja i hodowla ryb z jeziora Malawi a nie latanie z wiadrami.


Trochę chyba spłycasz pojęcie hobby... Powiedzmy, że bardzo lubisz pływać na windsurfingu, czy to ogranicza Twoje działania do samego pływania? Idziesz do wypożyczalni, bierzesz sprzęt i pływasz, czy jeśli naprawdę się tym interesujesz, kupujesz własny sprzęt i za każdym razem sam przygotowujesz wszystko do pływania? Jakby moim hobby była tylko obserwacja i hodowla ryb to bym zapłacił firmie, która przyjechałaby do mnie do domu, postawiła zbiornik i o niego dbała, dla mnie hobby to cała "otoczka", ale może mam jakieś dziwne podejście ;) co do podmian to nie uzupełniasz wody w nową dawkę minerałów? Nawet jeśli te dawki są mikroskopijnych ilości, to chyba jednak i tak więcej niż woda, która nie jest wymieniana od miesięcy... I wcale nie latam z wiadrami, podmieniam wodę przez korpus i wąż, wszystko trwa może 20 minut, a co dopiero ci, którzy mają automatyczną podmianę...

Opublikowano
Zamiast w sobotę przelewać wodę wolę z córka pograć w piłkę albo z synkiem pójść na spacer.


Święta racja kolego - tylko odwrotnie.:D


z synkiem pograć a z córeczką na spacer:D

tylko z sobotą , wodą i kubłem się zgadza.:evil:

Opublikowano

Tak szczególnie że ta "chemia" jest wzięta z morszczaków ;) Mówiłem to i powtórzę że

każdy ma swój pogląd na to ja spróbowałem i wiem że przy każdym projekcie będę rozwiązywał sposób by ograniczyć podmiany co spowoduje że mam STABILNE akwa bo mierzę i wiem , czego nie uzyska robiący podmiany co tydzień bo chociażby NO3 skacze z podmian do podmian nie mówiąc już o innych jak SiO2.A wiemy co jest w morskich akwa jakie są wrażliwe ryby czy korale co na wahania parametrów mogą reagować źle bardzo źle , bo w tej chwili nie ma bardziej wymagającego biotopu jak morski.NGBC jest w morskich stosowane to tam ograniczają podmiany a u nas ma zaszkodzić ? Gdzie morszak a gdzie malawi pod względem wody ;)





[300] Malawi

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Darku to nie kaseciak ale filtr hamburski. To jest najprostsza, najstarsza i najtańsza filtracja przy tym bardzo skuteczna. Nie wszystko co stare jest złe. Kaseciak to modyfikacja filtra hamburskiego tyż nie najgorsza.
Heniu nie do końca, filtr Hamburski opiera się na dużej gąbce przy której ta w "kaseciaku" to minimum, a budowa twojej odsłony to nic innego jak filtr panelowy tyle, że wykonany z nowoczesnego materiału i zasilany lepszą pompą niż stare ze szkła i zasilane brzęczykiem ;).

Ale nie otem w tym temacie.

Tak jak pisał Hari podmiany to staroć ale sprawdzony i działający, chemia działa ale do sprawdzenia jej wpływu na rozwój ryb jeszcze trochę daleko, mimo że Olobolo zrobił z ciebie Kopernika ;). Co do przywoływanych przez kolegę trójpolówki (sprawdzona przez wieki) i DDT zbawienna nowość niestety niesprawdzona przez lata, to do tej pierwszej zaczynają wracać w hodowlach ekologicznych a o drugiej jej propagatorzy chcieli by pewnie zapomnieć :D.

Nie twierdzę, że "chemia" (nowinki w tym wypadku) to samo zło ale w przeciwieństwie do nowolubów ;) twierdzę, że to to co stare nie musi być złe :rolleyes:

-- dołączony post:

Możecie mi, osobie która chce szczegółów, wyjaśnić na czym one polegają i dlaczego w momencie istnienia w akwarium z roślinami pełnego cyklu m. In. Azotowego należy je robić ?
Tylko że my poruszamy się w obrębie naszego biotopu a nie akwa roślinnych. Aha zapomniałem będziesz miał roślinne malawi ;), przepraszam za sarkazm ale trochę robisz z tematu dyskusję akademicką i niestety teoretyzujesz.
  • Dziękuję 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.