Skocz do zawartości

Podmiany wody i sposób jej uzyskania.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

5 lat niewiele zgonów ( poza idiotyzmem, który zrobiłem i nie dotyczy podmiany ) i glonów (non - Mbuna) i sterylne klimaty (bo tak miało być :)) ph 8, 0; kh 11; gh 16; NH 3/4 niewykrywalne ; NO2 niewykrywalne, NO3 jak sobie ułożę ilość domowej stałej podmiany podmiany ale mieszcząca się w skali do 10 mg/l. Reszty parametrów nie mierze bo w sumie nie potrzebuję stan ryb wskazuje że nigdy nie spotkało mnie coś lepszego niż stała podmiana. No i najważniejsze: średni koszt miesięczny to około 25 zł. Cześć parametrów podam gdy dadzą mi te wyniki z wodociągów.


Dlaczego uważam, że moje rozwiązanie jest lepsze ? Przede wszystkim ze względów ekonomicznych ( aż się boje liczyć ale może się mylę co do kosztów opcji chemicznej ) oraz tym, że pielęgnacja ryb bez użycia skomplikowanych wymienników i chemii również realizowana przez podmiane wody wiaderkiem jest przetrenowana przez dziesięciolecia. Chemiczna przez 9 msc. . Jeszcze dużo rzeczy wyjdzie w praniu, imho of kors.


Heniu napisz mi jeszcze kto dojechał na sodzie do 70 KH. Ja miałem niecałe 30 i nastąpił proces po którym miast bardzo wysokiego kh miałem kredę na przedmiotach.


Czy widzę zalety twoich badań ? Oczywiście ale dla mnie to nadal badania choć w kontekście ryb problemowych ( odłów ) bardzo intrygujące i obiecujące.


Ci co muszą kombinować z wodą ( np. mój kolega miał w kranówie poziom 30 - 40 mg/l NO3 ) nie mają wyjścia. Jednak

Ci co nie muszą to nie muszą wg mnie stosować chemii. Z pozycji obserwatora dla mnie to lepsze jest powszechne testowanie bo więcej materiału badawczego ale nadal uważam, że ryba jest najważniejsza i to ona powinna stanowić podstawę obserwacji.


No i nadal czekamy na mój test wody ☺.

-- dołączony post:

Przewietrzanie służy temu samemu co podmiana. Eliminuje ze środowiska zamkniętego nadmiarowe substancje powstałe w tym środowisku i uzupełnia te brakujące/zużyte dzięki znajdującym się w środowisku zewnętrznym. Tu nie chodzi o to czy bez podmiany wody ryba jest uśmiechnięta tylko o to czy twoje zabiegi są kompleksowe, istnieje obawa czy eliminujesz wszystko co szkodliwe ze szkła, dając wszystko co niezbędne a zużyte. To bardzo skomplikowane badanie imho nie na kilka testów, to biologia i chemia ... nie rozsadzam ale dopytuje.

Opublikowano

Przypomniałeś mi ten wątek. Nie wierze w ten pomiar. Coś było nie tak. Przeterminowany test albo coś. Ja ostatnio spanikowałem bo miałem 3 Kh ale to test był do bani i mam tak jak miałem.


No ale do meritum. Mam pomiar wody ze Starego Klukomia :) wykonany przez profesjonalne laboratorium badawcze. Oglądałem z zapartym tchem. Troszeczkę nadwyrężającym moją wiarę w testy kropelkowe. No i rzecz najistotniejsza mam 38 parametrów, które się mierzy ale krzemianu nie ma :evil:. Zapewne wzięliśmy pod nóż parametr który akurat dla człowieka nie odgrywa żadnej roli. Czy jest tak dla ryb. Nie odpowiem ;).


Najistotniejsze parametry to:


pH 7,4 testy kropelkowe była ocena na 7,8

NH4 - 0,38 ml/l spora niespodzianka w testach sery brak jakiejkolwiek zieleni ocena jako niewykrywalne a w sumie to dość wysokie

NO2 - < 0,04 w testach kropelkowych niewykrywalne

NO3 - < 1,6 mg/l w testach kropelkowych niewykrywalne

PO4 - brak pomiaru

SiO2 - brak pomiaru

KH -brak pomiaru, kropelkowe dają 13

GH- 255 mg/l CaCO3 czyli około 14,5 dGH ( testy kropelkowe wypadają dość dobrze bo mam w nich 15-16 )

przewodność elektryczna właściwa 578 μS/cm


Szkoda bo nie mam najistotniejszych w tej dyskusji parametrów. Analiza mojej wody w kontekście tej dyskusji bez krzemianów jest niemożliwa. Ten pomiar jednak podaje mi jak wiele pierwiastków i innych parametrów jest mierzone w kontekście ich wpływu na człowieka. Jeszcze więcej jest ich globalnie w wodzie. Obserwując moje akwarium w kontekście okrzemek analizujących w pewnym sensie zawartość krzemianów. Wychodzi mi, ze poziom chyba nie jest dramatycznie wysoki skoro przy stałej podmianie nie pojawiały się one a jeśli już to po miesiącu przy dnie. Gdy podmieniałem wiaderkiem/wężem występowały i obok krasnorostów były najpowszechniejsze w moim szkle. Nie było dramatu ale były. czy to świadczy, ze ich poziom wzrastał w akwarium a stała podmiana skutecznie to eliminuje ? Jak dużo jest jeszcze takich związków czy pierwiastków, które mają niski poziom w uzdatnianej kranówce a ich poziom wzrasta w wodzie akwariowej ? Troszkę to się robi skomplikowane . Brak podmiany i chemiczna metoda gwarantuje mi eliminacje kilku związków/pierwiastków a co z resztą. Podmiana je rozwadnia i eliminuje a czy wszystko co trzeba eliminuje chemiczna metoda ? Na chwilę obecną krzemiany ulegają zawieszeniu bo nie kupie testu dla jednego z wielu pytań ale pytania we mnie pozostały. Metoda badawcza czyli czas gra jednak na korzyść badań deccorativo. Poczekam i poczytam o jego dalszych zabawach :D . Budujące jest to, że do tej pory nikt jeszcze nie krzyknął: "Deccorativo moje ryby wyciągnęły przez Ciebie płetwy" ;).

Opublikowano



Na KMT popełniłem taki temat "Dlaczego rybki lubią podmiany wody" który zapewne czytałeś bo możesz. Koleżeństwo tu raczej nie -tylko wyjątki. To jeden z trzech koronnych argumentów za podmiankami :

tworzenie się "zupy", konieczność "wietrzenia pokoju" i widoczna radość ryb z tej podmienianej wody.

Jeśli nawet będziecie podmieniać wodę na absolutnie identyczną parametrycznie czyli temp te same, twardości, pH itd to i tak rybki będą się cieszyły - każdy to potwierdzi. A dlaczego radość trwa krótko?

To co ta woda ma odmiennego jeśli jest taka sama - a co ryby odczuwają - a my nie wiemy o co biega.

Co jest tym " świeżym powietrzem" w tej podmienianej wodzie - co za chwilę zniknie?


Dlatego że nie podmieniam wody wcale to mogłem poszukać i IMHO znalazłem.



Bardzo ciekawa teoria, znalazłeś środek na radość ryb z podmiany wody, nie podmieniając jej. Nie bardzo wiem o co chodzi, możesz napisać coś więcej bo temat ciekawy i tajemniczy.:confused:

Opublikowano

Harisimi

Nadmiar fosforanów czy krzemianów powstałych w akwarium można eliminować na starej jak świat zasadzie podmiany wody lub tak jak Wy przy zastosowaniu środka chemicznego. Czy wasza eliminacja nue idzie za daleko czy juz nie wjaławiacie wody ? Nie odpowiem bo będąc posiadaczem stałej podmiany nie mam problemów tożsamość z tymi którzy tego nie posiadają.


można też stwarzające ekosystem taki, który będzie jak najbardziej samowystarczalny

zubożony ekosystem w akwarium Malawi trzeba "ręcznie" pieścić


deccorativo

moje rozumowanie jest takie wobec Microbe Lift Phosphate Remover ( wytrącacz PO4 i SiO2 z wody do podłoża).

Jeśłi jest od dziesiątków lat stosowany przez morszczaków w ich niezwykle czułych ekosystemach korali, ukwiałów i ryb i nie spotkałem ani jednej opinii że szkodzi temu najtrudniejszemu do utrzymania biotopowi to nie może szkodzić ani Tanga ani Malawi.



Nie znam się na morszczakach, ale jeśli to jest prawda to nie wiem skąd ta cała dyskusja....

Jednym z argumentów przeciw tej metodzie jest opinia o braku testów, o braku długoterminowych testów.... przecież deccorativo tutaj jasno pisze, ze jest od lat z powodzenie stosowany....


deccorativo

Nie rozumiem jednak jak ktoś nie przyjmuje do wiadomości faktów.

Ten morski "atrament" (także do słodkiej wody) od dziesiątków lat stosują morszczaki do o wiele delikatniejszych organizmów niż pyszczaki i tam od tych dziesięcioleci nie widzą negatywnych skutków. To że pół wieku siedzieliśmy za żelazną kurtyną nie znaczy że po tamtej stronie nic nie było i nic w akwarystyce się nie działo.



Mała uwaga: woda morska ma inny skład... Nie wiem czy akurat na krzemiany ma to wpływ (osobiście wątpię, ale tego nie testowałem)...


deccorativo

Dziś powtórzyłem nową metodą pomiar SiO2 w swojej węgrowskiej kranówie i jak pisałem już poprzednio zawiera się między 18- 60 mg/l SiO2 Nie jest to wyjątek a raczej reguła w polskich kranach. Dziś mierząc inaczej potwierdziłem że przekracza nawet te 60 mg/l gdy tymczasem w jeziorze Malawi jest 1,1 - 4 mg/l SiO2.


Ludzie dobrzy:) Jesli mamy w akwariach ryby z Malawi.... to chyba tylko jedna jest odpowiedź, jakie parametry powinnam mieć woda.... .....

Nie wiem skąd te dyskusje.

To są twarde fakty - a z takimi się nie dyskutuje.

Ten test JBL:


Test krzemianowy JBL Test-Set SiO2 służy do pomiaru i rutynowej kontroli zawartości krzemianu w wodzie słodkiej i morskiej, w przedziale 0,2 - > 6 mg/l


ma możliwość ustalenia poziomu SiO2 na poziomie z Malawi :)


dziękuje :) dziękuję :) nie ma za co - zawsze do usług :)


Jest problem z za dużym zbiciem SiO2??? To zbić do poziomu z Malawi.


Harisimi

Co do wpływu 6000% dawek to nie wiem czy Ci podam ale jeśli i u mnie tak to wygląda ( tzn kranówka ma wysoki poziom krzemianów to z radością oświadczam, że nie ma to zauważalne wpływu na ryby zarówno młode jak i te z odłowu.


Badałeś to? Nie zrozum mnie źle, ale żeby wysnuć takie wnioski musiałbyś zbadać 2 grupy (kontrola I treatment). To jest standardowa procedura badawcza. Nie możemy wysnuwać wniosków bez testów. Zauważcie, że ja zawsze (no chyba, że zapomnę, ale w to wątpię)uważam na słowa odnośnie hipotez, teorii, badań i wniosków.


Wszyscy tutaj gadają, ale tylko ekipa deccorativo testuje.


spiochu

Czy to znaczy, że nie musze martwić się o niski poziom SiO2 w wodzie w akwarium bo ryby przesiewając piach dostarczają sobie krzemiany do organizmu?


Nie! Sio2 to nie sól!!! Ludzie! To tlenek krzemu !!! Nie jestem ekspertem, ale wątpię aby krzem przez organizmy był pobierany w formie tlenku krzemu!!! Raczej jakieś kwasy... To, że okrzemki (nie mylić także z brunatnicami!!!) I niektóre rośliny potrafią odkładać SiO2 nie ma nic wspólnego z jego pobieraniem.



harisimi

Czy krzemiany są w ogóle rybie potrzebne.�*


Za Wikipedią


Organizm ludzki potrzebuje 20-30 mg krzemu dziennie. Większej dawki wymagają kobiety w ciąży, osoby po operacjach kostnych oraz ludzie starsi, gdyż ilość tego pierwiastka w narządach maleje z wiekiem. Występuje przede wszystkim w tkance łącznej, z której zbudowane są ścięgna, błony śluzowe, ściany naczyń krwionośnych, zastawki serca, skóra i układ kostno-stawowy. Krzem usuwa z komórek substancje toksyczne, korzystnie wpływa na naczynia włosowate, uszczelniając je, zwiększa wytrzymałość tkanki kostnej, wzmacnia zdolność obronną organizmu przeciw zakażeniom, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się. Usuwa podrażnienia i stany zapalne skóry, poprawiając jej ogólny wygląd i zapobiegając wiotczeniu, ogranicza wypadanie włosów, przyspiesza ich wzrost, wzmacnia paznokcie. Jest on również używany do budowy ścian komórkowych niektórych organizmów oraz stanowi centrum reaktywności kilkunastu enzymów, odpowiedzialnych za "przerób" krzemionki okrzemek i niektórych skorupiaków.

Krzem występuje w wielu roślinach, którym jest potrzebny do prawidłowego rozwoju, jednak nie udało się udowodnić, aby był niezbędny do rozwoju wszystkich gatunków. Zwykle jego obecność zwiększa odporność na agrofagi, zwłaszcza grzyby, które mają utrudnione wnikanie w tkanki roślin wysycone krzemionką. Podobnie w przypadku zwierząt, niezbędność krzemu wykazano dla gąbek krzemionkowych, ale mimo że występuje w ciałach wszystkich zwierząt, zwykle nie udowodniono dla nich jego niezbędności. U kręgowców występuje w większych ilościach we włosach i piórach (np. wełna owiec zawiera 0,02–0,08% SiO2). Krzem jest niezbędny dla rozwoju okrzemek i wykracza to poza rolę budulca ich skorupek.



Eljot

Musiałaby się zmienić ilość tlenu który jest nam niezbędny


Niekoniecznie. Ilość azotu I tlenu w atmosferze nie jest skorelowana ani w żaden sposób powiązana. Gdybyś wpompował tyle samo azotu, ile jest to by go było po prostu 2 razy więcej (w zależności od rozłożenia w atmosferze) Procentowo oczywiście tlenu byłoby mniej, ale ilościowo nie.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Nie znam się na morszczakach, ale jeśli to jest prawda to nie wiem skąd ta cała dyskusja.... Jednym z argumentów przeciw tej metodzie jest opinia o braku testów, o braku długoterminowych testów.... przecież deccorativo tutaj jasno pisze, ze jest od lat z powodzenie stosowany....
Tylko że w morskim trzeba preparować wodę czy chcesz czy nie, tam nie chluśniesz kranówy. Dodatkowo nadmiar m.in. fosforanów może szkodzić bardzo delikatnym koralom.

I chyba nikt nie neguje tego środka a dyskusja toczy się o to czy całkowity brak podmian może być na dłuższą metę szkodliwy czy też nie.

-- dołączony post:

Niekoniecznie. Ilość azotu I tlenu w atmosferze nie jest skorelowana ani w żaden sposób powiązana. Gdybyś wpompował tyle samo azotu, ile jest to by go było po prostu 2 razy więcej (w zależności od rozłożenia w atmosferze) Procentowo oczywiście tlenu byłoby mniej, ale ilościowo nie.
Odnosiłem się do składu procentowego powietrza którym oddychamy a nie ilości danego gazu z atmosferze, gdyby procent azotu był większy to procent tlenu musiałby spaść, czyli w jednym wdechu tlenu byłoby mniej ;).
Opublikowano
Odnosiłem się do składu procentowego powietrza którym oddychamy a nie ilości danego gazu z atmosferze, gdyby procent azotu był większy to procent tlenu musiałby spaść, czyli w jednym wdechu tlenu byłoby mniej .



Eljot napisałeś: Musiałaby się zmienić ilość tlenu który jest nam niezbędny


Najwidoczniej myślałeś o czymś innym, niż napisałeś :)


Ilość to nie %


Ale Ok każdy z nas jest zmęczony - ja od 7 pracuję.

Opublikowano

dyskusja moim zdaniem jest wielowątkowa bo i o

- zmniejszeniu częstości i ilości podmienianej wody

- ja opisuje wątek zupełnego braku podmian i wcale do tego nie namawiam

- roli krzemianów SiO2 na ryby a właściwie ich wpływ na glony okrzemkowe.


Przykład z azotem Olobolo właściwie odczytał .

Chodziło mi o zrozumienie roli obojętnego składnika w podstawie naszego życia, doszliście do wniosku że wtedy z każdym oddechem będziemy wdychali mniej tlenu więc zapewne będziemy żyć ale raczej nie przebiegniesz nawet 10 kroków bo ci tlenu zacznie brakować.

Teraz przykład ten sam na wodzie.

Jeśli będą dwie kranówy obie o poziomie mineralizacji powiedzmy GH = 7 i pomiar krzemianów wykaże w jednej 6 mg/l a w drugiej 66mg/l to wiadomo że w tej drugiej innych już bardzo ważnych i niezbędnych dla ryb Malawi składników mineralnych albo nie będzie albo będzie ich znikoma ilość.

Mam na myśli poziomy wapnia, magnezu, potasu a te są już niezbędne dla ryb.

Krzemiany SiO2 nie mają znaczącego wpływu na ryby i ludzi jeśli są w niewielkim nadmiarze jaki i niedomiarze. Ogromne nadmiary jak wszystko raczej szkodzi.

Dobrze więc wiedzieć ile ich mamy w kranówie bo to także informacja o innych minerałach w wodzie no i odpowiedz czy mamy się liczyć z okrzemkami od startu i wiecznie - czy jest szansa że nie będziemy musieli kochać " Gór Colorado" - co już zapomnieliście??

Wystarczyły Helmety i atrament i już nikt nie kocha okrzemek?.

Opublikowano
Cytat:

Zamieszczone przez deccorativo Zobacz posta



Na KMT popełniłem taki temat "Dlaczego rybki lubią podmiany wody" który zapewne czytałeś bo możesz. Koleżeństwo tu raczej nie -tylko wyjątki. To jeden z trzech koronnych argumentów za podmiankami :

tworzenie się "zupy", konieczność "wietrzenia pokoju" i widoczna radość ryb z tej podmienianej wody.

Jeśli nawet będziecie podmieniać wodę na absolutnie identyczną parametrycznie czyli temp te same, twardości, pH itd to i tak rybki będą się cieszyły - każdy to potwierdzi. A dlaczego radość trwa krótko?

To co ta woda ma odmiennego jeśli jest taka sama - a co ryby odczuwają - a my nie wiemy o co biega.

Co jest tym " świeżym powietrzem" w tej podmienianej wodzie - co za chwilę zniknie?


Dlatego że nie podmieniam wody wcale to mogłem poszukać i IMHO znalazłem.

Bardzo ciekawa teoria, znalazłeś środek na radość ryb z podmiany wody, nie podmieniając jej. Nie bardzo wiem o co chodzi, możesz napisać coś więcej bo temat ciekawy i tajemniczy.



:))) Źle zrozumiałeś Piotrze. Heniu zacytował trzy argumenty kolegów z KMT za podmianami wody i w związku z tym " radość " ryb" :) On dalej jej nie podmienia i też tam znalazł " radość" ryb.

A tak na marginesie te posty są potwornie długie i czasami trzeba mieć wiele silnej woli aby za nimi nadążyć nie gubiąc ich sensu:)

-- dołączony post:

Wystarczyły Helmety i atrament i już nikt nie kocha okrzemek?

Heniu..Dalej jest tak ,że niektórzy są zwolennikami glonów w akwarium a inni nie. Ale weź pod uwagę ,że większość kolegów nie wyraża tutaj swojej opinii i stąd nie można wyciągać takich wniosków:) Ten podział dalej istnieje.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.