Skocz do zawartości

Dominacja w akwarium...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ten artykuł jest ok, większość z nas uważa że min. to 15 l na rybę więc 10 (mówimy o litrach wody netto) dla małej mbuny (do 10 cm) można nazwać "kontrolowanym" bo w miarę będziesz w stanie nad tym zapanować (ilość ryb i parametry wody). My raczej polegamy na odpowiednim doborze gatunków niż ilości ryb, bo uwierz przeliczniki i statystyka w przypadku tych ryb na niewiele się zdają:) IMHO bardzo wiele zależy od cech osobowych danej sztuki (to ryby z charakterem :)).

Opublikowano

To już teraz wiesz o co mi chodziło pisząc,że jest różnica czy rybki maja 20l/szt. czy 15l/szt.Czyli miałem racje z tym kontrolowanym przerybieniem,tylko nie pamiętałem gdzie to czytałem,więc tłumaczyłem po swojemu zanim znalazłem gdzie to było.

To ,że zalezy od danego osobnika to dobrze wiem,rybki hoduje już kilkanaście lat ale dopiero teraz przyszedł czas na Malawi jako nastepne akwarium,człowiek się rozwija hehe.

Co do doboru gatunków to wiem ,że u tych rybek to podstawa.

Opublikowano

Jak już mówiłem nie pisałem nic o określonej liczbie szt.,a o tym ,że sprzedawca miał racje jakie są sposoby na próbe zmniejszenia agresji w akwarium.Sam sposób sprzedawca podał właściwy.

Opublikowano

To swoją drogą ale nikt z nas nie jest głupi i każdy wie na czym głównie zależy większości sprzedawców-na liczbie sprzedanych ryb.

Od doboru liczby i gatunku są ksiązki,fora,artykuły,pomoc innych akwarystów.

Opublikowano
To swoją drogą ale nikt z nas nie jest głupi i każdy wie na czym głównie zależy większości sprzedawców-na liczbie sprzedanych ryb
Oj nie ujmując nikomu ale wystarczy poprzeglądać forum :)
Opublikowano

Toż wystarczy poszukać trochę w różnych źródłach i na pewno chociaż jakiś zaczep się znajdzie ,a resztę ludzie pomogą.

P.S.eljot12 - odpisz na pw jak masz trochę czasu, dzięki.

Opublikowano

mowicie ze ryby dorosna i zaczna sie bic, miałem 12 ryb czyli prawie 20l na łeb i co sie działo? co tydzien jakas ryba byla jedna noga w grobie. Nie chce ogladac jak sie tłuką te ryby i zdecydowałem kupic saulosi 2 samce, 6 samic. bede mial je we wtorek. Pytanie mam tylko jeszcze jedno, gdyby ktos mial ochote mi pomoc. Chodzi o to ze w piątek zrobiłem restart wyczyscilem piasek i szyby poniewaz mialem niezidentyfikowane zjawisko na szybie. zdolalem uratowac 112 litrów wody czyli prawie drugie tyle dolałem. Nic nie bedzie rybom? tyle "czystej" wody? pH w normie mierzyłem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.