Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Np tym że przy klejeniu akwariów używam specjalnych narożnikówKROPKA Dzięki nim ustawiam szyby do pożądanego spasowania KROPKAMiałeś naprawdę farta że żadna z bocznych szyb nie spadała na podłogę KROPKA

U Ciebie wszystko cały czas pracowałoKROPKAKażdy taki ruch powoduje zapowietrzanie się silikonu KROPKA

Zauważ że na filmach było widać że poprawiałeś wielokrotnie te same miejscaKROPKA Takie działanie jest niedopuszczalneKROPKA Nieprawidłowo aplikowałeś silikon KROPKANie w tych miejscach gdzie trzeba KROPKACo także powoduje zapowietrzenie spoiny KROPKA

Całe prace były zbyt wolne KROPKAJeszcze mógł bym dalej wymieniać KROPKAtylko po co KROPKAŻyczę Ci jak najlepiej KROPKANie odbieraj tego postu jako atakKROPKA

Opublikowano

Kibicuje Ci od samego początku. ;) Gratuluje odwagi!

W temacie wzmocnień coś uległo zmianie? Po obejżeniu tej partyzantki jestem jednak za wklejeniem poprzecznego.

Co najważniejsze - kiedy wodowanie? Obowiązkowo uwiecznij ten moment :grin:

Opublikowano

Makok, tu nie chodzi o mój stosunek do Twojego DIY, bo jest on jak najbardziej pozytywny, ale o jakość i organizację Twojej pracy. Po prostu nie odważyłbym się zalać w swoim domu tak klejonego akwarium, a mając takiego sąsiada nad sobą stanąłbym na głowie, żeby dostał nakaz eksmisji zanim wyschnie silikon;). Sorry, ale mało nie pękłem ze śmiechu, jak skończył Ci się silikon i najpierw latałeś po pokoju w poszukiwaniu nowej tubki, a później jakby nigdy nic szukałeś w kuchni noża:D. Jeśli z taką samą sumiennością odtłuściłeś szyby przed klejeniem, jak organizowałeś miejsce pracy, to błagam Cię o zorganizowanie transmisji live z zalewania;).

Podziwiam za to Twoją odwagę, bo ja mimo wszystko nie uczyłbym się kleić akwarium metodą prób i błędów i to na swoich 700l;). Mimo wszystko życzę sukcesu:grin:. Wiele z mojej krytyki w stosunku do Twoich projektów muszę odszczekać i oby tym razem było tak samo;).

Opublikowano

szyby odtłuszczałem z większa starannością niż biegałem za nożem...


bądź co bądź nie będę zgrywał twardziela na siłę, mimo że mieszkam na parterze i mam wszędzie kafelki,

to przed chwilą rozpocząłem wklejanie dookoła dna pasków szkła o szerokości 8cm z szyby 10-tki...

także szyby pionowe będą się trzymać na dość solidnym dnie, spoiną o wysokości ~2cm... widać ich nie będzie, a znacznie wzmocnią konstrukcję jak będą dookoła


myślę, że to pozwoli mi spać spokojniej, bo najbardziej chyba byłoby mi szkoda ryb w np dwuletnim baniaku... ;) w wypadku gdybym jednak musiał odszczekać kiedyś to niepodzielanie lęków :grin:

Opublikowano

Jest ryzyko, jest zabawa...

Ale takie narożne ściski mogłeś sobie zorganizować, by się szyby tak nie rozjeżdżały. No i trochę nie na te krawędzie co trzeba silikon nakładałeś :)

Klasyk: w dwóch słowach - "jest dobrze!" A w trzech słowach - "nie jest dobrze", ale nie ma co krakać i w tym przypadku powinno być - "jakoś to będzie".


Powodzenia :)

Opublikowano

zazdroszczę Tobie tego luzu w tym całym przedsięwzięciu, ja bym nie dał rady w takich warunkach kleić takiego akwarium - musiał bym być najlepiej sam, skupiony itd. a u Ciebie luzik, młody plączący się tu i ówdzie, znajomki, za chwilę 2 psy ... chyba że te puszki na stole miały taki efekt rozluźniający :)


powodzenia, trzymam kciuki, że się jednak uda

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.