Skocz do zawartości

budowa 720l - dokumentacja historyczna :P


makok

Rekomendowane odpowiedzi

Poprostu oceniłem to po zachowaniu ryb,były jakieś ospałe,po zamontowaniu przyssaw jakoś na drugi dzień ożyły,a i no3 również mi spadło z racji większego natlenienia złoża.Fota wyszła słaba,gorsza niż opis.Na ostatniej przegrodzie gdzie woda w sumpie wpada do komory technicznej,tuż przy jej krawędzi górnej jest rząd przyssawek które rozbijają płaski strumień wody przelewający się przez szybę.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego?Obsada nie ruszana,karmię tak samo,nic nie zmieniłem a spadło to więc dlaczego,krasnale mi kupę wynoszą :mrgreen: złoże miało około trzech miesięcy w sumpie a dodatkowo było wyjęte z dojrzałego filtra.Natlenienie przecież wspomaga bakterie któte rozkładają no3,najlepiej to działa ponoć w filtrach zraszanych gdzie tlenu jest pod dostatkiem.Koszt 6PLN za 6 przyssawek,niewiele,możesz wyprubować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nawet w roślinnym zauważyłem ze jak schowam dyszę pod taflę i natlenienie jest mniejsze (mam tam dwa kubły połączone szeregowo) no3 po tygodniu takiej prcy idzie do góry o drugie tyle co przed zmianą.A przecież rośliny produkuja tlen i tam to być nie powinno aż tak widoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO3 redukowane jest w warunkach beztlenowych i tu po prostu nie ma o czym dyskutować. NO3 nie jest w żaden sposób redukowane w filtrach zraszanych, ono jest tam produkowane.

Co do akwarium z gęstą obsadą roślinną, to można by spadek NO3 jeszcze jakoś obronić. Kwestia, czy dozujesz tam CO2, czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw musiałbyś być 100% pewien, że spadek NO3 rzeczywiście nastąpił. Większość testów akwarystycznych na NO3 działa w taki sposób, że redukuje azotany do azotynów (NO3 do NO2) i mierzy zawartość NO2 już po redukcji. Pierwsze możliwe przekłamanie dotyczy nie do końca ustabilizowanych zbiorników, w których poziom NO2 jest niezerowy. Wydawałoby się, że to nic szczególnego, bo zwykle poziom NO2 to dziesiętne, setne części mg/l, a poziom NO3 to zazwyczaj znacznie powyżej 1mg/l. Byłoby tak, gdyby NO3 redukowane przez test do NO2, było redukowane w stosunku 1:1, a tak nie jest. Jeśli więc poziom NO2 w akwarium jest wykrywalny, test na NO3 będzie przekłamany. I tu dochodzimy do spadku NO3 w Twoim akwarium. Jeśli NO2 w wodzie było wykrywalne, a Ty zwiększyłeś napowietrzanie, przez co wzrosła skuteczność filtracji biologicznej i spadł poziom NO2, to wykonany test na NO3 miał prawo pokazać spadek NO3.

Musisz zrozumieć jeden podstawowy fakt - bakterie odpowiedzialne za redukcję NO3 do wolnego azotu funkcjonują jedynie w warunkach beztlenowych (precyzyjniej powinno być "środowisko ubogie w tlen"). Stąd zwiększając napowietrzanie i twierdząc, że spadł poziom NO3, piszesz mniej więcej tak: "wdepnąłem gaz do podłogi, przez co samochód wyraźnie wyhamował".


W akwarium z gęstą obsadą roślinną powód obserwowanego spadku NO3 przy zwiększeniu napowietrzania może być inny i rzeczywiście może mieć miejsce. Jeśli nie dozujesz CO2, a roślin jest dużo, to tego CO2 w wodzie jest mało. Pamiętać trzeba, że jeśli napowietrzamy intensywnie wodę, to nie rozpuszcza się w niej jedynie tlen. Rozpuszcza się także CO2, które pozwala roślinom "konsumować" NO3. To jednak tylko teoretycznie, bo roślin musiałoby być na prawdę dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jogo, Snocho ma rację w 100%. Wierzę że zmiany mogłeś odnotować, natomiast nie wierzę że w wyniku natleniania spadło NO3.


Snocho ponawiam pytanie: Jak sprawdziłoby się durso? jest sens w to inwestowa 30zł czy lepiej iść na piwo i rzeczywiście wyciąć V? ;)

Pytam bo rewizja jest przyklejona do śrubunku to raz, a dwa jak puszczę nią strużkę wody narazie bez V, to hałasuje bo leci metr w dół prosto rurą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za offtop.

Nigdy nie używałem durso, więc nie mogę Ci go polecić. Sporo kolegów ma i nie wyobraża sobie, że mogliby nie mieć. Jeśli nie uda Ci się zrzutu wyciszyć rewizją to możesz spróbować z durso.

Jeśli rewizja jest wklejona na stałe, to zostaje Ci brzeszczot w cięcie w kominie. Strużka puszczona przez rewizję powinna być na tyle mała, że jej nie usłyszysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.