Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Ja w 720l miałem e700i wystarczał , Ty do 126 chcesz e900?

A po co?



Na początku przepływ można przydusić, a potem, jak spadnie wydajność filtra, odkręcić na maxa. Poza tym przy przerybieniu akwa taki kubeł może się przydać.

Opublikowano
Poza tym przy przerybieniu akwa taki kubeł może się przydać.


Chodzi o to by nie przerybiać zbiornika.

Ja bym wziął JBL e700,w zupełności wystarczy na te kilka rybek.Chyba że w planach masz przesiadkę na większy baniak to wtedy e900.

Opublikowano

Hmm , jak chcesz przerybić to 126 l?

Dać 40 ryb?

Bo u mnie w 720 maksymalnie było 42 ryby i dawał radę , w tym ładne kobyły red finów z odłowu , a taki samiec jak walnie kupsko to solidnie.

E700 w zupełności jako biolog do 450l wystarczy, oczywiście przy normalnej obsadzie.

I nie mam sensu ograniczanie przepływu.

Większy przepływ , większe natlenienie złoża , więcej pożywki dla bakterii , większa ich populacja, lepsza filtracja.

Opublikowano

Mam w 112 l. ponad rok Unimax’a 250 Professional i AquaSzut’a Turbo 750 ponad 2 lata i oba sprawują się bardzo dobrze.

Unimax jak do tej pory pracował z 2 koszami ceramiki, 1 koszem zeolitu, i 1 koszem z watoliną + prefiltr z grubej gąbki, i przez ten czas nie zauważyłem jakiegoś wyraźnego spadku przepływu. Myślę że bez problemu poradzi sobie jako biologiczny w 126 l, według mnie ma też inne zalety – „topornie” ale solidnie wykonany, łatwy w obsłudze, bardzo pojemny, nasz krajowy czyli w razie jakiejś awarii łatwy dostęp do tańszych części zamiennych mały pobór mocy tylko 11 W.


Natomiast AquaSzut’a używam obecnie rzadko, głównie z koszykiem wypełnionym węglem, potrafi zrobić wir nawet jak ma założoną drobną gąbkę więc też powinien sobie poradzić, ma też inne zalety - jest cichy i mało pobiera mocy tylko 5,5 W, wadą jest nie zbyt mały rozmiar.

Standardowy koszyk jest przystosowany głównie pod paski waty, które strasznie szybko się zapychają i trzeba je często wymieniać polecam zamiast tego zwykłą gąbką za parę złoty (pasują idealnie do tej rurki ssącej z koszyka).

Przejściówke z końcówką do napowietrzania można zdemontować i w_ogóle nie używać napowietrzania, posiada też w zestawie końcówkę do rozpraszania wypływu, regulacja ciśnienia i kąta wylotu też jest wporządku. Bez problemu poradzi sobie w 126 l. Jak uznasz, że jest za duży wir to można tanio dokupić deszczownie i coś pokombinować (ja tak używałem do póki nie kupiłem Unimaxa).


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Przepraszam, ale podepnę się pod temat, żeby nie zakładać nowego o tych samych filtrach.


Przymierzam się do zmiany szkła na 120x40x50 – 240 l, i mam też wątpliwości co do tych filtrów.

Unimax - to wydaje mi się, że powinien dać radę, czy wykorzystać go jako biolog (4 kosze ceramiki) czy biologiczno-chemiczny (2 kosze ceramiki i 2 kosze zeolitu) i czy w ogóle wystarczy do takiej pojemności ?

AquaSzut T750 to do 240l, może być już za mały, pytam bo nie wiem czy go nie wydać razem z tą 112 ?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.