Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zdjęcie bardzo niewyraźne ale osobiscie nie kupił bym membe z innego źródła niż F1 z pewnego sklepu a i tu nie miałbym 100% pewnosci. Wystarczy wbić fotkę wstawioną przeze mnie w galerii ... gdzie jest samiec coral wychowany przeze mnie ... większość samczyków tak wygladała. IMHO po prostu saulosi coral to mieszanka membe z saulosi a wiec u wnuków pojawiaja sie cechy dziadków. Widocznie poza "rasowymi" rybami saulosi coral na których produkcje ma "patent" jakiś producent ... pojawiają sie też albo odrzuty albo są producenci bez patentu i unich powstają te niedoróbki. Towar jednak trzeba wypchnąć i stąd nagle spore ilosci membe deep na rynku, gdzie samce są rózne i gdzie samice czasem idą z kolorystyką w stronę samic msobo a czasem w stronę saulosi. Dla mnie jedna wielka ściema. Wydaje mi sie że jedyne prawdziwe membe które widziałem w ofercie to odłów z Tan-Malu prawie 200 zł za samca ... byłoby to logiczne ... same samce bo samice trzymaja dla siebie aby wreszcie uzyskac F1 tego gatunku ... jako monopolista. Chyba, że mnie ominęły jakieś F1 z pewnego źródła.

Opublikowano

Z tymi saulosi coral to troche dziwna sytuacja.

Masz moze Harisimi jakies zrodla skad mozna sie dowiedziec ze coral jest mieszanka saulosi z m. Deep?

Pytam z czystej ciekawosci bo juz dlugi czas obserwuje opinie na jej temat na roznych forach I tak naprawde nie wiadomo skad ona jest.

Wiem ze na zoobotanice chlopaki rozmawiali z dr Pawlakiem wlasnie o saulosi coral I on potwierdzil ze wystepuje on w jeziorze wiec ten trop calkiem namieszal mi w glowie bo caly czas bylem przekonany ze to twor ala fire fish.

Opublikowano

Niestety nie mam źródła które potwierdziło by jakikolwiek trop. Być moze i koraliki są jakimś lokalnym wariantem barwnym ... jednak wtedy koraliki które trafiły na nasz rynek i które posiadałem sam jak i w kilku monitowanych przeze mnie zbiornikach nie były by tymi rybami. Marzena Kielan sugerowała że jest to produkt a nie gatunek, Pawlak twierdzi inaczej ale skąd to wie ... hmm musiałby mi dac źródło ( z tego co wiem sprzedaje corale ) ... generalnie producenci siedzą cicho bo raz sytuacja gdy konserwatyści nie wiedzą czym jest oferowana ryba chetniej je kupują a dwa zawsze mogliby coś palnać co naprowadzi na trop konkurencje. Byc moze producernci poprawiają też stale jakość oferowanewgo towaru i tak z rubin redów potomstwo kiedyś wychodziło czarne a już obecnie ponoć odrzuty się zdarzają ale i ładne potomstwo sie zdarza. Podobnie moze być i koralikó jednak moja własne doświadczenia z tym gatunkiem jednoznacznie wskazuja na twór człowieka a nie natury choc nie wykluczam, ze gdzieś w laboratoriach jest jakiś protoplasta tworu będący saulosi z bajora, jednak mieszanie ludzi w koralikach które zalały nasz kraj jest dla mnie bezsporne. Wystaczy kupić i wychowac potomstwo. Przyszarzenie czy mniejsza uroda oczywiscie występuje nawet u F1 stąd ceniony selekcja ... jednak kolosalne róznice jakie występuja u korali to zbyt dużo.

Opublikowano

Jeżeli faktycznie okazało by się że to Saulosi coral to nie mogę trzymać ich razem z Labidochromis chisumulae, gdyż jeden lubi mięsko a drugi roślinki....

Opublikowano

Czy to membe czy coral, to dietę mają taką samą czyli żrą wszystko :wink: Tak jak pisałem możesz je trzymać z Labidochromis chisumulae.

Opublikowano
Mam taką samą rybę i moim zdaniem to samiec Pseudotropheus Saulosi Coral - jakieś pokolenie Fx.


Według mnie samiec Saulosi ma cztery wyraźne pasy, rybka na zdjęciu ich nie ma...

jestem laikiem w tych sprawach więc się nie spieram, wklejam wyraźniejsze zdjęcie tatusia

i chciałbym poznać wasze zdanie czy jest to "membe deep"

post-10472-14695712908235_thumb.jpg

Opublikowano

Samiec saulosi coral zazwyczaj nie ma pasów.


Samiec saulosi coral zdecydowanie też ma pasy, choć są one mniej regularne i urodziwe niż u standardów. http://www.cichlidworld.eu/ryby/p_saulosi_e.htm


nie miałem Metriaclima sp. Membe Deep, ale zdecydowanie ta ryba na zdjęciu podobna jest do niej, na pewno nie jest to saulosi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.