Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałem podnieść następujący problem - dokładność testów. Badałem dzisiaj u znajomego parametry wody tygodniowego zbiornika 375l moimi i od niego testami. Wyniki następujące:

NO2=0,7 (dokładność +/- 0,1 na testach kropelkowych JBL, Sera, Zoolek)

NO3=1 - JBL, NO3=50 - Sera

PH=7,4 - JBL, PH=8,5 - Sera (dla wody z akwarium - dużo wapieni)

PH=7,4 - JBL, PH=7,5 - Sera (dla wody z kranu)

Wnioski:

Azotyny wyszły ok. 0,7 z dokładnością 0,1 na wszystkich 3 testach.

Azotany zupełna skrajność: 1 na JBL i 50 na SERA. 3 dni po zalaniu skłaniam się do poprawności testu JBL. 50to wartość niemożliwa na tym etapie.

Ph - największy problem. Woda w kranie 7,5 na obu testach. Ale już w akwarium gdzie jest mnóstwo wapieni JBL pokazał tą samą wartość co w kranie, natomiast testy SERA pokazały 8,5! Któremu testu wierzyć? Wapienie na pewno zatwardziły wodę więc ph powinno wzrosnąć choć minimalnie. JBL nie pokazał zmiany. Sera pokazała aż o 1 stopień więcej ph! Czy aż tyle mozę się podnieść?

Które testy są najbardziej wiarygodne? I czym jest to poparte - czy może macie jakieś informacje, że jakieś laboratorium sprawdzało testy różnych firm i podało jakiś dane co do poprawności wskazywanych przez te testy wyników? Czy może opinie, że jeden czy dugi test jest lepszy są wyssane z palca?

Opublikowano

Może zauważyłeś już,że jednorazowy pomiar NO3 testem kropelkowym jest mało wiarygodny. Co do pH sugeruję zrobić kilka prób i uśrednić wyniki?

Opublikowano

NO3 było mierzone kilkakrotnie testami SERA i JBL i za każdym razem wyniki wychodziły podobne. Róznica ok. 40-50! Podobnie przy ph. Za każdym razem podobne wyniki. Uśrednianie wyników to bezsens. Jeśli tak jest to okazuje się, że używanie testów to głupota bo każdy pokazuje inaczej. I tak mając JBL i ph 7,4 dodaje sodę żeby otrzymać powiedzmy pożądane 8. Natomiast przy teście SERY (ph=8,5) nie robię nic! Nawet gdyby uśrednić te 2 to daje 8 - wobec czego tak reklamowany test JBL jest do niczego. Bo wg niego powinienem podwyższyć ph, natomiast wg SERY i uśrednionych wyników JBL i SERA nie powinienem. CZYLI TOTALNE 2 SKRAJNOŚCI! Więc jaki jest sens używania testów?

Opublikowano

Jeśli chodzi o test NO3 to powinno się go wykonywać przy niemierzalnym NO2 ponieważ wpływa na dokładność. Co do testu sery NO3 to IMO jest on mało dokładny (świadczy o tym np. niedokładna podziałka na fiolce) Porównywałem pomiary NO3 kilku testów i zawsze sera lekko zawyżała np. dzisiaj z ciekawości zrobiłem pomiar JBL i Serą i w pierwszym przypadku wynik to poniżej 20 a w drugim powyżej 25.

Natomiast w twoim przypadku wierzyłbym bardziej JBL bo w nowym akwa NO3 na poziomie 50 to nierealne (chyba że kranówa kiepska)

Opublikowano

Ja swego czasu robilem testy testow - niestety najbardziej popularnych w pl nie uwzlednilem bo po prostu nie mam do nich dostepu.

Z tego co pamietam to robilem tetre, natrafin, api, saliferta i cos jeszcze ale nie pamietam.

Wiem ze w przypadku niektortch testow NO3 wyniki sa bardzo przeklamane gdy jest obecne NO2.

Wiekszosc testow rozmija sie z prawda jezeli test robimy po dodaniu sody (trzeba odczekac kilkanascie godzin na wiarygodne wyniki).

Jak wroce do domu sprobuje poszukac wynikow restow.

Opublikowano
Uśrednianie wyników to bezsens. Jeśli tak jest to okazuje się, że używanie testów to głupota bo każdy pokazuje inaczej.

A jak nazwać mierzenie no3 testami w wodzie z no2, gdzie niektóre testy na azotany działają redukując najpierw do no2? Chodziło o zbadanie tym samym testem w tych samych warunkach próbek wody żeby wykluczyć błąd pomiaru. A nie zrobienie raz JBL i raz Sera i stwierdzenie,że któryś jest do bani. Jeśli chcesz znać dokładny przebieg cyklu to zanieś wodę do sanepidu,sprawdzą ci np miernikiem hanna.

Opublikowano
A jak nazwać mierzenie no3 testami w wodzie z no2, gdzie niektóre testy na azotany działają redukując najpierw do no2?


Tutaj się zgodzę. To czysty dowód na to, że testy SERA działają właśnie tak jak napisałeś. Rozkładając najpierw NO3 do NO2, w wodzie w której już jest NO2 wartość jaka pokazuje SERA musi być wyższa (okazuje się, że bardzo dużo!). Przeciwnie Jbl - działa w jakiś inny sposób bo wykazał NO3=1 co w nowo założonym akwarium musi być prawdą (nawet w wodzie z zawartością NO2)!

STĄD CHYBA POWSZECHNA OPINIA, ŻE TESTY JBL NO3 SĄ NAJLEPSZE NA RYNKU!


Jak natomiast NABE wytłumaczysz racjonalnie różne wartości ph kiedy to bardzo prosty pomiar? Nie potrzebuję tak dokładnych wyników jakie otrzymam w laboratorium. Chcę tylko wiedzieć, czy mam ph=7,4 (test Jbl) i mam podwyższać, czy mam ph=8.5 (test SERA) i nie trzeba podwyższać?

Opublikowano

Czy dodawales juz czegos do akwa - jakies uzdatniacze, soda itp?

Bo wyglada na to ze woda czysta znaczy sie z kranu daje podobne wyniki, rozbieznosci zaczynaja sie przy wodzie z akwa.

Jak masz gdzies pod reka to zrob testy na mineralce - na wielu jest napisane jakie ma parametry.

Opublikowano

Test na mineralce to dobry pomysł. U mnie w kranie woda ph=7,4. W moim akwarium po dodaniu 6-7 łyżeczek sody dalej ph=7,4. Natomiast w akwarium znajomego który ma tam dużo wapieni jego Sera pokazuje ph=8,5 podczas kiedy mój Jbl dalej 7,4. W jego kranie Sera pokazała ph=7,5 a mój Jbl znowu 7,4. Wapienie powinny podnieść ph: Jbl nie wykazał zatem żadnej zmiany podczas gdy Sera wzrosła z ph=7,5 na ph=8,5. Który wynik sądzicie jest bliżej prawdy?

Opublikowano
Chcę tylko wiedzieć, czy mam ph=7,4 (test Jbl) i mam podwyższać, czy mam ph=8.5 (test SERA) i nie trzeba podwyższać?


Test na pH JBL jest bliższy prawdy aniżeli Sery.Mam miernik elektroniczny na pH i porównywałem to z wynikami kropelkowych testów JBL(pH 7,4-9),po odczycie wyników wyszło że JBL zaniża wynik o 0,3.A więc u Ciebie pH wynosi 7,7.Z tego wynika że Sera zawyża aż o 0,8 :!:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.