Skocz do zawartości

Co jeszcze dodac do tego zestawu ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja w ramach swoich "3 kwacha" dodam, że u mnie

nie sprawdza się żaden pokarm pływający. Mam silne

prądy na powierzchni, i po wrzuceniu pokarmu rozpływa

się on wszędzie, część łapie skimmer, a pobierają go

w zasadzie tylko większe ryby, przy okazji zachlapując

mi lampy :-)


Dlatego zrezygnowałem z Hikari, Nutrafinu, a wszelkie

płatki "wsadzam" palcami pod wodę, dodatkowy plus

to oskubywanie placów przez ryby.


Co do oskubywania to jest przyjemne, ale jak wczoraj

coś podnosiłem ręką z dna to samiec kulfon tak mnie

skubnął w skórę w zgięciu łokcia (tam jest taka delikatna

skóra) że myślałem, że mnie ugryzł solidnie :-)


Jeszcze co do pokarmów - tabletki Nutrafin w przeci-

wieństwie do tabletek Tropicala praktycznie nie da

się przykleić do szyby. Za to tabletki Tropicala

zdarzyło mi się kupić w postaci proszku - rozsypały

się na proch w pudełku, więc warto sprawdzać.


milc

Opublikowano
I tak i nie. Ryba ma o wiele większy obszar dzięki temu je znacznie mniej ale napewno nie jest tak, że zjada tylko jeden jedyny rodzaj glonu. Czasem sie uda jej podjeść a czasem nie, ale ryba ma urozmaicone choć skromniejsze ilosciowo pożywienie. Nie mamy możliwości karmić ich jak w naturze więc karmmy umiarkowanie i w sposób urozmaicony. Będziemy mieli wtedy pewność że ryba ma wszystkie niezbędne skłdniki diety i że nie jest przekarmiona. Urośnie oczywiście wieksza niż w naturze ale przecież nie ma w tym nic złego.


Pozwole sobie nie zgodzić się .

Owszem - ryba w naturze nie konsumuję [lub nieczęsto konsumuje] jeden wyłacznie rodzaj pokarmu [choc są przykłady dostoswań bardzo wąskich] - jednakże konsumuje pewien , określony jadłospis wciąż i wciąż -np. dziesięc gatunków glonów , dwa skorupiaków i jeden larw muchówki .

Czyli - je -monotonnie - a jednynie baza pokarmowa jest w miarę szeroka .


To mniej więcej jakbys skomponowali ze wszystkich potrzebnych człowiekowi pokarmów - pewna paletę ,zmiksowali to i jedli w kółko .


Zresztą jest to jak najbardziej naturalne . Likaon w naturalnym srodowisku bedzie polował na dwa gatunki gazeli ,jeden antylopy , poje gliny , zje chrząszcza ale... nie bedzie sobie robił od czasu do czasu wypadów np. do Rosji w celu konsupcji stroganowa dla urozmaicenia . Jego dieta będzie kompletna ale relatywnie monotonna .


Ja osobiscie jest zwolenniczka wykorzystywania raczej monotonnych diet - zarówno u ryb jak i u psów . Raczej miksuje kilka pokarmów w celu uzyskania idealnej kompozycji niż ''urozmaicam'' .


Tym bardziej ,że tak naprawdę czy zastosujemy forte, osi , phyll czy florę to baza pokarmowa ,w istotnym sensie dla układu trawiennego bedzie ta sama .

Opublikowano

Owszem - ryba w naturze nie konsumuję [lub nieczęsto konsumuje] jeden wyłacznie rodzaj pokarmu [choc są przykłady dostoswań bardzo wąskich] - jednakże konsumuje pewien , określony jadłospis wciąż i wciąż -np. dziesięc gatunków glonów , dwa skorupiaków i jeden larw muchówki .

Czyli - je -monotonnie - a jednynie baza pokarmowa jest w miarę szeroka .



Ale w ten sposob w naszych akwariach jje podobnie... :)

Dla przykladu...

poniedzialek -- spirulina wtorek - malawi sroda --spirulina czwartek cichlid colors piatek - hikari cichlid , sobota - mrozonki, niedziela - glodowka


I tak tydzien w tydzien, miesiac w miesiac, rok w rok ;) ;) Czyz to nie jest monotonne ? Moze uzylem za malo pokarmow aby baza pokarmowa byla w miare szeroka ale nie da sie ukryc, ze to cholernie monotonne :) :)


No ale przeciez nikt do Malawi nie wrzuca schaboszczaka aby rybcie sobie podjadly ;) (to apropo strogonowa w Rosji ;P).


Ale to nie jest to samo co karmienie 365 dni w roku np. wylacznie Tropical Malawi.



To mniej więcej jakbys skomponowali ze wszystkich potrzebnych człowiekowi pokarmów - pewna paletę ,zmiksowali to i jedli w kółko .



Jeszcze chyba czegos takiego nie wymyslili ?? ;) Poki co niestety nie ma takiej jednej karmy, ktora zapewnilaby nam wszystko, dlagtego w zasadzie sami miksujemy: dzis schaboszczak, jutro pierogi ze szpinakiem... Nawet wszelkiego rodzaju multivitaminy w pastylkach to.... ekhmmm...



Ja osobiscie jest zwolenniczka wykorzystywania raczej monotonnych diet - zarówno u ryb jak i u psów . Raczej miksuje kilka pokarmów w celu uzyskania idealnej kompozycji niż ''urozmaicam'' .



No ok, ale przyznajesz ze miksujesz w celu uzyskania idealnej kompozycji. Toc to urozmaicenie tyle ze karmy :) Rozumiem, ze podajesz pozniej ten pokarm dzien w dzien i to jest monotonia, ale Twoj pokarm jest odpowiednio spreparowany. Patrzac na to dlaczego urozmaicamy diete, lub dlaczego Ty miksujesz kilka pokarmow w celu uzyskania idealnej kompozycji dazymy do tego samego i jednego celu ! Roznica jest taka, ze wiekszosc osob nie bedzie w stanie odpowiednio zmiksowac pokarmow aby osiagnac idealna kompozycje, a karmiac jednym czy dwoma pokarmami monotonia bedzie ale tej szerokiej bazy pokarmowej juz nie... (i nie chodzi mi o to, ze szeroka baza pokarmowa to 20 puszek z pokarmami, zeby byla jasnosc !!)



Tym bardziej ,że tak naprawdę czy zastosujemy forte, osi , phyll czy florę to baza pokarmowa ,w istotnym sensie dla układu trawiennego bedzie ta sama .



Fakt, ze np. wiekszosc pokarmow suchych to np okolo 40% bialka, ze wiekszosc z nich sklada sie z tych samych skladnikow ale proporcje juz sa rozne. Zawartosc witamin i roznych tam substancji odzywczych jest rozna.

Czesc pokarmow zawiera dodatki, ktorych nie uswiadczysz w innych pokarmach itd itd itd. Zroznicowanie nie jest az tak wielkie jak w przypadku cytowanego juz strogonowa ale miesci sie w tej monotonii 10 glonow, 2 rodzaji skorupiakow i jednej larwy muchowki :)

Opublikowano

Interesujące jest to, czym się chwali Dainichi,

a reszta już chyba nie, czyli procentem trawienia.


Czyli im pokarm ma lepszy procent trawienia,

tym przy tej samej masie podawanego pokarmu

więcej dla ryby, a mniej w postaci kupki, ergo mniej

NO3.


milc

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.