Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zrobiłem wczoraj podmianę 30% albo nawet troszeczkę więcej. Zrobiłem głodówkę i daje spirulinę 36 tropicala (Nie pisałem tego wcześniej ale miałem ją kupioną od jakiegoś czasu, jak ją podałem to ryby nie bardzo chciały jeść więc przestałem podawać, ale dzisiaj zjadły ładnie).



Ogólnie ryby są znacznie żywsze, spora ich ilość nabrała kolorów więc się cieszę, teraz dominujący samiec strasznie je rozrzuca po kątach (jest znacznie większy, od najmniejszych wydaje się być nawet 2 razy większy) i za terytorium obrał chyba całe akwarium. Postaram się zrobić im zaraz więcej kryjówek i wyłączę świetlówkę to może da im spokój.


Ogólnie dzięki za pomoc, bo jest znacznie lepiej. Możecie mi jeszcze napisać jak wlewacie wodę na podmianę to w jaki sposób podnosicie PH (ja to robię rozpuszczając sodę oczyszczoną) i jeżeli robicie tak samo to w jakich proporcjach? Bo może jeszcze tu popełniam błąd.

Opublikowano

Masz dobre ph więc po co podnosić. Ja stosuję sodę bardzo rzadko głównie po to aby podnieść trochę kh bo niziutkie w kranówie (rozpuszczam w wodzie do podmian i do akwa :wink: ).

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Dzięki za pomoc, ryby są już znacznie lepsze, dokładnie to jakieś 5 jest ekstra wybarwionych, ok 8-10 jest wybarwionych słabiej i traci kolor jak coś grzebie przy akwarium i pozostałe 5, znacznie zresztą mniejsze od reszty dalej nie ma koloru, albo ma bledziutki.


Kupiłem test na NO3 i wyszło mi 20 po tygodniu od podmiany więc nie ma tragedii.


Postanowiłem się tym na razie nie przejmować, może takie muszą być, za to ich zachowania i walkę o przywództwo w akwarium, mogę oglądać cały dzień ;)

  • 6 lat później...
Opublikowano

Odgrzeję temat. Jak na zdjęciu - kupiłem 11szt. Demasoni, część jest mocno wybarwiona, a część blada. Problem tym większy, że z tych 11 wyłowiłem już dwa trupki, wielkość ryb 2-4cm, padły raczej te większe. Karmię tylko zieleninką, akwarium 300L, oprócz Demasonów pływają jeszcze Redy, Hongi i Joanki - stadkiem, raczej pokojowo. Azot ~10, PH 7.5, temperatura 25*C. Czy to w ogóle są Demasony?

DSC079771.JPG

Opublikowano

Hmmm... właśnie pada mi trzeci demason :( sądząc po wielkości to największy i dominujący spośród reszty. Wygląda na zdrowego, nie widać żadnych "skaz" poza tym, że ledwo zipie i ciężko dycha. Czy są one wrażliwsze niż inne pysie?

Opublikowano
9 minut temu, Deadi napisał:

Hmmm... właśnie pada mi trzeci demason :( sądząc po wielkości to największy i dominujący spośród reszty. Wygląda na zdrowego, nie widać żadnych "skaz" poza tym, że ledwo zipie i ciężko dycha. Czy są one wrażliwsze niż inne pysie?

Po tym wybryku z regeneracją  NitratExu  wiem że nie można ci wierzyć .- sorry Winetu.:D

1/ Nie wierzę też w te wyniki pomiarów wody coś dziwnie niskie te NO3 - masz w 300l i tyle dorosłych ryb a w kranie chyba pod 10ppm NO3. i w baniaku ok 10??

Akwarystyka to szkoła cierpliwości i nie akceptuje raptusów. Jeśli liczysz na pomoc braci malawijskiej to  proszę o ::

Aktualny pomiar NO2 - podać wynik  fotkę i podać jaki test użyto

Aktualny pomiar NO3 - te ok 10ppm - świadczy że nie zmierzyłeś tylko podałeś na oko czyli ile byś chciał by było. - proszę jak wyże wyniki , fotka , jaki test.

.Aktualny pomiar pH - wynik, zakres pomiarowy test i jakiej firmy.

Wszystko zrobione przy świetle dziennym.

2/ Podaj jakie pokarmy im dajesz wymieniając pełne nazwy  oraz ile razy i po ile im dajesz jeść. Najlepiej fotka z łapką i jednorazową dawką karmy

Obsada tu gdzieś jest wymieniona.

Jeśli tego nie podasz to zawsze pierwsze podejrzenia u nas padają na wodę a jak ok to następnie , rybę- zabójcę a potem na karmy. Ostatnie podejrzenie to choroby.

Taka jest logika działań więc sam widzisz że trzeba coś solidnie zrobić by eliminować po kolei ewentualne przyczyny.

Czy tylko jedna ryba ciężko dyszy czy inne też ?

Często jest tak że najszybciej odchodzą największe i wydawałoby się najsilniejsze ryby.

 

 

 

 

Opublikowano

Z tą regeneracją to naprawdę głupia i komiczna akcja, nie mająca nic wspólnego z moim profesjonalizmem ;)
Odnośnie NO3 - 10 było tydzień temu, dzisiaj już było 20 (stąd zainteresowanie się regeneracją), w kranie mam 8 (dane wodociągów), a test JBLa to potwierdza.
NO2 nie mam testu, nigdy nie miałem i tyle co robiłem startów to nigdy nie miałem problemu z "wystartowaniem" biologii - może to brzmi mało PRO, ale jak się ma wyczucie akwarysty to niekoniecznie musi to oznaczać tragedie. Poza tym jako ubezpieczenie miałem Clearmeca, który chłonie NO2.
PH 7.5 mierzone dzisiaj świeżym testem Zooleka. GH-20, KH-10, (Zoolek) PO4-0 (JBL)
Karmy mam płatkowe tylko, zaczynałem od Malawi Tropicala, teraz daję naprzemiennie Spirulina JBLa, 3-Algea Tropicala, raz w tygoniu daję VividColor O.S.I.. Karmię 2-3 razy dziennie, ilość taka, że nabieram czubkami dwóch palców porcję, która znika w ciągu 10-20 sekund. Ryby nie mają brzuchów, więc raczej nie są przekarmione. Wieczorem zrobię film z karmienia.
Obsada to 8x Hongi, 8x Red, 8 Joanni, już 8x Demasoni i 2x Synodontis - ryby raczej młode niż dorosłe, od 2 do 4cm, jedynie Hongi są bardziej wyrośnięte, reszta to maluchy.
Właśnie przed chwilą zaobserwowałem ostrą walkę redów (jeden już poszedł do kąta), i dość solidne ganianki demasonów.
Wszystkie ryby są rześkie i bardzo ruchliwe, nie kłapią i nie wydają oznak, że im źle. Poza tym ten ostatni demason padł nagle, bo dotychczas siedział w swojej grocie i rządził na dzielni.

Opublikowano

Masz dosyć agresywną obsadę, a patrząc na wielkość zbiornika to wynika że ryby są pod presją ryb silniejszych, padają albo są zestresowane i nie mają kolorów. Jak pisałeś, że jak dorosną to oddasz, chyba to nastąpi szybciej niż przewidywałeś lub za jakiś czas nie będzie czego oddawać.   

Opublikowano (edytowane)

Mam film :)

Mam i zdjęcie :)

To jest standardowa porcja i gdyby część nie przykleiła mi się do palca, czyli wszystko spadło to nie byłoby co skubać z tafli wody.

WP_20170325_18_51_13_Pro.jpg

Edytowane przez Deadi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
    • Po ponad tygodniu wyciągałem filtr wewnętrzny z owinięta ścierką z mikrofibry. Nie było go za bardzo widać (znajdował się w zacienionym rogu bez dostępu do słońca oraz lamp). Co ciekawe, był cały pokryty gruba warstwą ciemno-zielonego szlamu. Długo płukałem ścierką aż przestała farbować na zielono. Może mam gigantyczny zakwit glonów w akwarium?! Tylko jest to zastanawiające bo P04, NO3 zero. Skały co prawdą pięknie się zielenią i coś tam też na szybie rośnie... Można spróbować nie świecić kilka dni i zobaczyć co się stanie... Zamontowałem przed chwilą pompę obiegową 2500 l/h z korpusem z wkładem 1 mikron. Czekam na efekty...
    • Nikt  Ci tego nie zabroni, po prostu będzie Ci tutaj trudno znaleźć odpowiedź na swoje pytanie, bo wątpię by ktoś coś podobnego robił.
    • Na pozór trąci kiczem, ale po 20 latach zabawy akwarystyką przymierzam się powrócić do Malawi i wpadł mi taki pomysł aby poza naturalną kamienną dekoracją wykonać coś extra szalonego. Na razie tworzę mapę w głowie i szukam inspiracji oraz klucza do realizacji.
    • Ciężko Ci będzie znaleźć zwolenników takich "dekoracji", tym bardziej kogokolwiek kto coś takiego robił.
    • Trochę poczytałem i chyba najbardziej odpowiedni materiał to glina specjalna i po zrobieniu wypalić w piecu w ok 1000 c Chyba że ma ktoś inny pomysł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.