Skocz do zawartości
**Przypomnienie** Ostateczny termin wpłaty składki członkowskiej za okres 2024/2025 to 15 maja br. Po tym terminie każdy klubowicz, który nie opłaci składki zostanie zdegradowany do rangi użytkownika. ×

słów kilka o chowie wsobnym - wydzielone


AfricaLake_pl

Rekomendowane odpowiedzi

Młodych to możesz kupić i 30szt.albo w drugą stronę-kupić z 15 młodzików i czekać na potomstwo dochodząc do docelowej liczby 18-23 ryb.

A potem chów wsobny i zdeformowane ryby....


Możesz kupić młode tej samej wielkości z dwóch różnych źródeł(ewentualnie samce z jednego źródła i samice z innego)

Przy 4cm samce już widać dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chów wsobny ma miejsce w 90%.

Jedziesz do hodowcy , kupujesz 10szt ryb 2-3cm i jak urosną zostawiasz 1+3/4 np.

a przecież to są bracia i siostry.


Dlatego ja kupuje np 8 osobnikow z jednego zrodla 2-3cm a z drugiego 3 juz wyrosniete dominujace samce takie okolo 4-5cm, poznej zostawam najladniejszego:) i jest uklad 1x3/4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chów wsobny ma miejsce w 90%.

Jedziesz do hodowcy , kupujesz 10szt ryb 2-3cm i jak urosną zostawiasz 1+3/4 np.

a przecież to są bracia i siostry.


matko, ale wizje kreślicie...

chów wsobny - ilu z Was obserwowało te straszne deformacje? po ilu pokoleniach i jaki to procent młodych?

bracia i siostry? Jeśli z tego samego samca i samicy to tak, ale to jeszcze tragedii nie ma. Tyle że hodowle mają stada rozrodcze - nie pary.

A jak Wam się wytrą ryby i potomstwo dorasta w akwarium, to pilnujecie dzień i noc, by się tatuś cichcem do córeczki gotowej do rozrodu nie zbliżał? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Degenracja poprzez chów wsobny u tak prostych organizmów jest nieobserwowalna na poziomie hodowli takiej jak uprawiamy.


Ja osobiscie jeszcze nie widzialam jej efektów.

Druga sprawa, że kupując ryby hodowlane, stopien ich pokrewieństwa jest zbliżony, jak w przypadku ryb z odłowu.


A potem chów wsobny i zdeformowane ryby


Zdeformowane to mało powiedziane- zroślaki, gadające, mające siedem głow i takoż ogonków.

Proponuję jednak w antykwariacie zakupic jakąs książke, za złotówke, np. o hodowli świń... cokolwiek, bo poziom wiedzy prezentowany na tym forum, czasami potrafi przyprawic o depresję.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chów wsobny ma miejsce w 90%.

Jedziesz do hodowcy , kupujesz 10szt ryb 2-3cm i jak urosną zostawiasz 1+3/4 np.

a przecież to są bracia i siostry.


Dlatego ja kupuje np 8 osobnikow z jednego zrodla 2-3cm a z drugiego 3 juz wyrosniete dominujace samce takie okolo 4-5cm, poznej zostawam najladniejszego:) i jest uklad 1x3/4



Przecież kolega nie wsadzi do akwa 375l jednogatunkowo haremu saulosi 1+3/4 .

Co ty wypisujesz mu teraz...mącisz.


To samo nabe , jest różnica pomiędzy akwa 200l a 375l jakbyś nie zauważył .

2-3 wybarwione samce przy dobrym układzie kryjówek można mieć w 100x40cm, ale nie w 150x50cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Degenracja poprzez chów wsobny u tak prostych organizmów jest nieobserwowalna na poziomie hodowli takiej jak uprawiamy.


Ja osobiscie jeszcze nie widzialam jej efektów.

Druga sprawa, że kupując ryby hodowlane, stopien ich pokrewieństwa jest zbliżony, jak w przypadku ryb z odłowu.


A potem chów wsobny i zdeformowane ryby


Zdeformowane to mało powiedziane- zroślaki, gadające, mające siedem głow i takoż ogonków.

Proponuję jednak w antykwariacie zakupic jakąs książke, za złotówke, np. o hodowli świń... cokolwiek, bo poziom wiedzy prezentowany na tym forum, czasami potrafi przyprawic o depresję.


Jesli nie widziałaś efektów chowu wsobnego, to bardzo szkoda, że nie zobaczyłaś jakiś rok temu ryb w moim akwarium. Trzy gatunki (kupione zresztą u Ciebie) ładnie wybarwione, odpowiedniej wielkości, poszczególne osobniki w każdym gatunku porównywalne. Czwarty - afry zakupione u "prywatnego hodowcy" od początku 2-3 sztuki wyraźnie odbiegające wielkością i powiedziałbym "garbate", reszta szaro-bura, do końca nie stwierdziłem na 100% co było samcem, a co samicą. Nawet laik (którym jestem) potrafił stwierdzić, że coś jest nie tak z tymi rybami.


e: przeczytałem jeszcze raz swojego posta - i napisze bardziej precyzyjnie. Po obserwacji swoich ryb, porównaniu budowy i zachowania, nie miałem wątpliwości, który gatunek ma kiepskie geny. Nie był to żaden z gatunków kupionych w sklepie :) dlatego na forum jak coś komuś radzę, to zawsze zwracam uwagę jak bardzo ważne jest aby kupować ryby ze sprawdzonego źródła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Degenracja poprzez chów wsobny u tak prostych organizmów jest nieobserwowalna na poziomie hodowli takiej jak uprawiamy.


Ja osobiscie jeszcze nie widzialam jej efektów.

Druga sprawa, że kupując ryby hodowlane, stopien ich pokrewieństwa jest zbliżony, jak w przypadku ryb z odłowu.


A potem chów wsobny i zdeformowane ryby


Zdeformowane to mało powiedziane- zroślaki, gadające, mające siedem głow i takoż ogonków.

Proponuję jednak w antykwariacie zakupic jakąs książke, za złotówke, np. o hodowli świń... cokolwiek, bo poziom wiedzy prezentowany na tym forum, czasami potrafi przyprawic o depresję.



Po tym co napisałeś to tobie przydałaby się książką taką jak proponujesz ....

A poziom na tym forum spada po właśnie tak bezsensownych postach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście zgadzam się z Emilią, skutki uboczne chowu wsobne są możliwe ale wymaga to wielu, wielu pokoleń. Część hodowców specjalnie "stosuje" chów wsobny aby uwypuklić pożądane cechy (najczęściej kolor) oczywiście robią to z "głową" i wybierają najlepsze i najsilniejsze okazy. W akwarystyce słyszy się o negatywnych skutkach chowu wsobnego ale głownie narzeka się na niekontrolowanych "rozmnarzaczy" dla których liczy się zysk a nie jakość ryb i nie dotyczy to tylko Malawii :) .

Czwarty - afry zakupione u "prywatnego hodowcy" od początku 2-3 sztuki wyraźnie odbiegające wielkością i powiedziałbym "garbate", reszta szaro-bura, do końca nie stwierdziłem na 100% co było samcem, a co samicą. Nawet laik (którym jestem) potrafił stwierdzić, że coś jest nie tak z tymi rybami.

Gregor a jesteś pewny że to nie efekt krzyżówek ?


Denis choćby z : http://www.malawicichlids.pl/ , http://www.mp.umk.pl/, http://www.afrikacichliden.pl, ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja mam u siebie sierotę samca hary i w ogóle Maison Reef na niego nie zwraca uwagi. Nie widziałem żeby kogokolwiek gonił oprócz ryb ze swojego gatunku. Dla mnie to najłagodniejszy gatunek w moim akwarium. Zupełnie ignoruje inne gatunki. Przy Maison Reef też bym wybrał inną cynotilapię. Takim moim niespełnionym marzeniem jest Cynotilapia zebroides 'Jalo Reef', bo mi podobają się samce i samiczki. U siebie mam jeszcze samca Cynotilapia zebroides 'Likoma Island' - niesamowity kolor, chyba intensywniejszy niż demasoni i jeszcze żółty grzbiet.
    • Metriaclima Fainzilberi Maison Reef przy tych gabarytach zbiornika to będzie wisienka na torcie, także nawet się na nie zastanawiaj. U siebie mam dwa samce maisona w 200cm i nikomu krzywda się nie dzieje. Przy Maison Reef musisz raczej dać sobie spokój z cynotilapia hara, bo samce są do siebie dość podobne i mniejszy samiec hary może mieć ciężko, choć z drugiej strony ... przy 270cm i np. jednym samcu + odległych terytoriach mogłoby się to udać, pytanie tylko po co ryzykować, jak jest tyle pięknych cynotilapii
    • Acei bez problemu pociągną na pokarmie dla wszystkożercow. W  tak dużym zbiorniku nie masz się co obawiać Fainzilberi. Nie jest,  przynajmniej u mnie, jakoś wyraźnie bardziej agresywna od innych mbuna. To duża, asertywna ryba, ale u mnie w 200 cm długości  bez problemu koegzystuje z rybami z rodziny Metriaclima, Trewkami i Acei właśnie. Legendy o jej nadmiernej agresji  mają najpewniej podłoże jak zwykle. Za mały zbiornik i zła aranżacja. Te ryby potrzebują przestrzeni i własnego terytorium, o co w małym i źle urządzonym akwarium trudno. U Ciebie na razie zdecydowanie za mało skał, które stworzą kryjówki i przestrzenie do życia dla mbuny. W tak dużym zbiorniku aż się prosi kilka dużych brył, które umiejętnie poukładane dadzą mbuniakom dobre warunki i podzielą zbiornik na enklawy dla poszczególnych samców. Dla mnie z listy, która proponujesz usunął bym Rdzawe - czysto subiektywnie gatunek za mało asertywny do mocnej obsady, u mnie słabo sobie radziły z Metriaclima Estherae. Co do Yellow, to osobiście nie miałem, ale chodzą słuchy że bardziej wolą mięsko od reszty z Twojej listy. Pewnie ktoś kto zna ten gatunek potwierdzi, albo mnie skoryguje. Szykuje się kapitalne mbunarium. Początek wystroju świetny, rozmiar do pozazdroszczenia. Powodzenia
    • Prośba o  dobór obsady  Wstępnie myślę o takich gatunkach    Iodotropheus sprengerae makokola red* Labidochromis caeruleus yellow Kakusa* Metriaclima estherae red red Pseudotropheus acei Luwala * Melanochromis maingano Pseudotropheus crabro Cynotilapia afra jalo reef lub Cynotilapia hara  Cynotilapia zebroides lub jakiś inny gat  w podobnym ubarwieniu (ciemniejszy pionowe prążki) I moje obawy  * ryby łagodniejsze od pozostałych dodatkowo  Pseudotropheus acei Luwala potrzebuję wiecej pokarmu  roślinnego od pozostałych ale chciałbym jakiś gatunek pływający w Toni  bardzo podoba mi się również Metriaclima Fainzilberi Maison Reef ale tutaj poziom agresji jeszcze wyższy  co z tego usunąć lub wymienić aby nie było problemów  zdj zbiornika   
    • Dzieki za merytoryczne podpowiedzi/odpowiedzi 🙂. Mierzyc już nie bede, sterownik siedzi w lampie robi swoja robote. Pozdrawiam PS dla mnie projekt mega 😜.
    • Sygnał PWM to sygnał prostokątny, zwykłym miernikiem może się nie udać uchwycić napięcia (zleży to od okresu). Ustaw w sterowniku kanał na maks wtedy sygnał ten będzie miał postać liniową i zmierzysz napięcie (powinno być równe napięciu w zależności od "procka" powiedzmy 5 lub 3.3V, ew jak w Twoim przypadku 2V zależy od projektu). Widziałem lepsze 😉
    • Super że się udało, nie taki świat straszny. "sygnał PWM nie podaje napięcia" uwierz, że podaje Wysłane z mojego RMX3301 przy użyciu Tapatalka
    • Dotarły sterowniki (w promocji 4zł sztuka) z aliexpreess, póki co jeden podłączony testowo - działa.  Zdjęcie poglądowe sterownika: Konfiguracja: - Wspólny zasilacz 12v pod Leddimmerpro i driver, dioda powerled 10w 900mA 9V. - Z Palabras sygnał pwm podłączony do gniazda pwm na driverze -  sygnał PWM nie podaje napięcia, nie ma możliwości upalenia drivera.   -  gniazdo gnd przy pmw na driverze pominięte - masę podłączamy tylko wtedy gdy driver zasilany jest z osobnego źródła - przetestowane). - W ustawieniach kanału (Palabras) odhaczone odwrócone sterowanie; Wszystko pięknie hula :). 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.