Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeżeli chodzi o pytanie Krzysztofa, to RS zgodził się na FM na zasadzie jak dalej będzie układała się współpraca itd. To że osobiście kwestionuje jego metody i co nie które krzyżówki nie znaczy że jakaś część klubowiczów nie będzie chciał kupować że zniżką cześć jego ryb nie po krzyżowanych. Potem nam ktoś jeszcze zarzuci że blokujemy inne hodowle. Ale i bez tego znalazł się mądrala co posądza nas o jakieś haracze, ehhh.

Prostym przykładem jest Frontosa, RS nie chciał go ale klubowicze tak. Potem okazało się że był to słaby wybór.

Opublikowano

I są równo ocenione ... wszyscy mieli sondaż poza FM bo ten dopiero został partnerem. FM był wiec wręcz uprzywilejowany ;):


http://forum.klub-malawi.pl/ankieta-nr-2-chcesz-firma-tan-t25500.html


http://forum.klub-malawi.pl/ankieta-nr-1-chcesz-firma-malawian-t25498.html


Oczywiście to były zasady tego Zarządu nowy zarząd będzie rządził wg własnych reguł.

Opublikowano

Ten chów jest tak sztuczny, że wytrzymuje przesyłki kurierskie.

Nigdy nie popierałem i nie będę popierał takich praktyk.

Ingerowanie w takie cuda jak malawijskie pyszczaki to jakby drwala nazwać zbieraczem chrustu.

  • Dziękuję 6
Opublikowano
A chcąc traktować wszystkich równo, to Fish Magic i Tan-Mal i Malawian powinny być tak samo ocenione.


Była taka rewizja w tym roku - Tan mal bodajże wypadł wzorowo a i Malawian też wypadł niczemu sobie. Także nie ma równych i rowniejszych.

Opublikowano

Wydzieliłem zarówno temat o pielęgnacji odłowu i transporcie. Teraz możecie pisać w odpowiednich tematach. Tutaj piszemy na temat chowu wsobnego selektywne itp

Opublikowano

Mam pytanie do hodowców oferujących do sprzedaży rybki, gdy kupuję 10 ryb np. Ps. saulosi od hodowcy to każda z nich jest spokrewniona i to blisko - zapewne nawet z jednego tarła, wątpię aby hodowcy prowadząc sprzedaż ryb martwili się jak blisko spokrewnione ryby sprzedają akwaryście.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Twoje pytanie to raczej stwierdzenie i myślę że nie wszyscy tak postępują. Kiedyś gdy odstawiałem ryby do hurtowni pochodziły one z nie spokrewnionych źródeł. Mój narybek trafiał do zbiorników gdzie znajdował się narybek tego gatunku rozmnożony przez inną osobę. Wiem że tak było gdyż byłem częstym bywalcem w tym miejscu, dodam że hurtownię prowadził nie handlarz a hobbysta. W takim zbiorniku pływało od 100-150 ryb pomieszanych tego samego gatunku, i dopiero wówczas ryby trafiały do sklepów. W takim układzie było mało prawdopodobne aby kupujący trafił na ryby z tego samego miotu. Mogę Cię zapewnić że pilnowano tego gdyż ryby w tamtych czasach kosztowały sporo. Pamiętam jak obarczono mnie rybami z Tanganiki, gdy usłyszałem ile kosztowały uginały się nogi. Dlatego z rybami obchodzono się jak z jajkiem, dodając do tego niewielką ilość młodych było nieciekawie i nerwowo.

Nikt nawet nie myślał aby sprzedawać ryby z jednego miotu, jak wygląda to teraz trudno powiedzieć.

Jest to dobre pytanie które zadał bym obecnie funkcjonującym hurtownią, sprowadzają ryby ale czy wiedzą coś o pochodzeniu tych ryb ? obawiam się że jest to temat na który nie otrzymasz odpowiedzi.

pozdrawiam;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.