Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dla mnie te całe super selekcje doprowadziły do zniszczenia tak dokładnie bezpowrotnego zniszczenia pseudotropheus saulosi , bo ktoś ( jakiś ułomek) miał wizje większej ilości pasów niż to matka natura stworzyła. I mamy to co mamy. A w naturze ta ryba jest równie piękna jak nasz demasoni i nie potrzeba jej ludzkich upiększeń.


A ja jednak popracuje nad tymi dwoma rybami.Może uda się poprawić to co inni spieprz....Ale efekt najszybciej za trzy lata.

-- dołączony post:

Mnie prawidłowo prowadzona hodowla selektywna nie przeszkadza pod jednym warunkiem, celem jest narybek zgodny z "wzorcem jeziornym" a nie uwypuklanie cech w naturze nie występujących (większa ilość pasków, powielanie cech albinotycznych itp.)
A uzyskanie intensywniejszego koloru lub zmiana koloru akceptujesz?
Opublikowano

Zmiany koloru IMHO nie do przyjęcia, jeśli chodzi o intensywność jest dla mnie do zaakceptowania, wszak w jeziorze również są ryby mniej lub bardziej wybarwione.

Opublikowano
nie widzę tu nagonki tylko zmasowaną aktywność obrońców ryb z jeziora Malawi w ich pierwotnej formie .

A ja widzę nagonkę.

Najbardziej podoba mi się ostatnia wypowiedź eljota.:)

Przedostatnia (eljotowa) też.:)

Opublikowano
Zmiany koloru IMHO nie do przyjęcia, jeśli chodzi o intensywność jest dla mnie do zaakceptowania, wszak w jeziorze również są ryby mniej lub bardziej wybarwione.
To do STANA.Jak się posiada ryb z jeziora bardziej wybarwione i przeprowadzi się na nich chów selekcyjny nie wsobny a wyjdą ryby jeszcze bardziej wybarwione to też PE.
Opublikowano

FM dobrze wiesz o czym piszę, a próbujesz coś mi na siłę wmówić. Chów selektywny podkreślajacy kolor w ramach jakiegoś rozsądku jest ok (np. fryeri iceberg, hongi itp.nie jest ok). Twój rdzawy już zaczyna ocierać się o sztucznosc, bo rdzawych aż tak czerwonego koloru nie ma.

Oczywiście nikt nikomu nie zabroni ani kupować ani krzyżować ( a to właśnie FM robi i tutaj raczej kłóci się z ideą klubu) ryb, ale my jako klub powinniśmy nie tolerować tego i uświadamiać innym ile złego niosą tego typu zabawy dla kasy.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Nie rozumiem tej nagonki na FM.


FM sam się prosił o komentarz. odsyłam do postu nr.130.

Mi nie przeszkadza to co robi fm, nie akceptuję tego, ale przyjmuję do wiadomości. Jest wolny rynek, ma na te swoje "produkcje" klientów, proszę bardzo. Po to właśnie to robi.

Nazwij to tylko kolego po imieniu...robisz to dla kasy, dla powiększenia oferty. Masz zapotrzebowanie na bardziej czerwone rdzawe, produkujesz je. Nie buduj wokół tego teorii.

Robią to wszyscy, dlatego mamy icebergi, corale, hongi, calico, ff...itp. Dopóki będzie na takie ryby zapotrzebowanie, będzie tego coraz więcej. Niestety, obawiam się, że oferta będzie się powiększać. FM już nad tym pracuje ;)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dobrze, że widzicie nagonke i wg mnie jest za mała...Co to ma wspólnego z rybami z Malawi? Chyba że zmieniamy nazwę klubu "profil “

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Jak się posiada ryb z jeziora bardziej wybarwione i przeprowadzi się na nich chów selekcyjny nie wsobny a wyjdą ryby jeszcze bardziej wybarwione to też PE.


Domyślam się, że teoretyzujesz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.