Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Z całym szacunkiem to nie są kwiaty mego męża tylko moje.


Dzisiaj znajoma powiedziała mi, ze w domu ma kilka storczyków, które ciągle przepięknie jej kwitną. Pielęgnuje je w ten sposób, że doniczkę z kwiatem trzyma w większej doniczce, w której jest non-stop woda (kwiat korzenie ma więc zalane?). Czy ta roślina mogłaby utrzymać się więc w hydroponice? Pytam, bo z roślin to zielony jestem. :)

Opublikowano

Specem nie jestem ale jakieś storczyki w domu są i z tego co wiem to żonka raz na dwa - trzy tygodnie zalewa doniczke wodą. Wode wylewa po 12h, dawałem nawet wode z akwa ale różnic we wzroście nie zauważyłęm.

Opublikowano
Dzisiaj znajoma powiedziała mi, ze w domu ma kilka storczyków, które ciągle przepięknie jej kwitną. Pielęgnuje je w ten sposób, że doniczkę z kwiatem trzyma w większej doniczce, w której jest non-stop woda (kwiat korzenie ma więc zalane?). Czy ta roślina mogłaby utrzymać się więc w hydroponice? Pytam, bo z roślin to zielony jestem.


Zależy jaki jest to gatunek storczyka, jeżeli jest to epifit, czyli wymagajacy okresowych przesuszeń to nie.

Z tego co piszesz, znajoma trzyma go w warunkach wodnych. Tak więc zdecydowanie hydroponika tak. Proponuję do tej większej donicy włożyć zwykły brzęczyk, to da natlenienie, korzenie storczyków lubia powietrze.

Opublikowano
Specem nie jestem ale jakieś storczyki w domu są i z tego co wiem to żonka raz na dwa - trzy tygodnie zalewa doniczke wodą. Wode wylewa po 12h, dawałem nawet wode z akwa ale różnic we wzroście nie zauważyłęm




To typowy epifit. "Wiele gatunków to epifity – rosną one na pniach drzew, często wysoko nad ziemią. Takie miejsce życia oznacza narażenie na okresowe zmiany od dużej wilgotności w trakcie opadów do szybkiego przesychania na wietrze"

Opublikowano
Dzisiaj znajoma powiedziała mi, ze w domu ma kilka storczyków, które ciągle przepięknie jej kwitną. Pielęgnuje je w ten sposób, że doniczkę z kwiatem trzyma w większej doniczce, w której jest non-stop woda (kwiat korzenie ma więc zalane?). Czy ta roślina mogłaby utrzymać się więc w hydroponice? Pytam, bo z roślin to zielony jestem.


Zależy jaki jest to gatunek storczyka, jeżeli jest to epifit, czyli wymagajacy okresowych przesuszeń to nie.

Z tego co piszesz, znajoma trzyma go w warunkach wodnych. Tak więc zdecydowanie hydroponika tak. Proponuję do tej większej donicy włożyć zwykły brzęczyk, to da natlenienie, korzenie storczyków lubia powietrze.



jest to storczyk marki storczyk. :) Kwiatek produkowany w Holandii, ostatnio masowo sprzedawany w Polsce, ten - których mnóstwo w sklepach i składach budowlanych. Niebawem będę budował nową donicę do nowego akwa, więc o efektach dam znać wiosną.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

niewiem co na mnie robi wiesze wrazenie, to akwarium z filtrem czy fakt ze cala chate sam zrobiles, masakra, podziwiam cie, jak sie juz wkrecisz w robienie rzeczy samemu to juz nie mozna przestac;]

wielkie gratulacje masz przepiekny dom i widok za oknem, zona wspiera wbudowie akwa, pewnie szczesliwy z ciebie facet


wszystkiego dobrego, a ja z jezorem na wierzchu wracam do zdjec

Opublikowano

Dzięki za dobre słowo człowieku :D . Szczęśliwy, nie narzekam. Ale trochę mnie to kosztowało po drodze. Pierwszej żonie zostawiłem mieszkanie, drugiej dom, kandydatka na trzecią oskubała mnie nawet z roweru :D . Trzecia żona okazała się właściwą kobietą na właściwym miejscu i we właściwym czasie. Zawsze da się zacząć wszystko od nowa - wystarczą dwie zdrowe ręce i głowa na swoim miejscu :D .

Trochę poulepszałem filtrację w akwa. Mniej więcej za tydzień zamieszczę foty. Nie mam za bardzo teraz na to czasu, bo wrazam z roboty z "jęzorem na brodzie", a potem zasiadam do kompa i kończę właśnie projekt "kombajnu akwaponicznego". I pomyśleć, że jeszcze rok temu o tej porze nie odróżniałem skalara od gupika :shock:

Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.