Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tylko że moi drodzy zapominacie dość ważna kwestie, skoro już poruszacie temat roślinny.

Otóż wiele gatunków przystosowanych jest do innego rodzaju widma, to po pierwsze,a po drugie prawie wszystkie hodowane w akwariach pochodzą z ...tropików co implikuje automatycznie moc/ilość światła.

A ddodatkowo : jest pewien trójkąt zależności między nawożeniem,CO2,oraz ilością i jakością swatła (czyli konkretnie widma).

A ponieważ są setki gatunków roślin z różnych obszarów oraz warunki jakie zapewni akwarysta to nie ma i nie będzie nigdy powiedzmy "złotego trójkąta" zalezności (stałego wzoru).


Jest jeszcze jedna rzecz o której albo nie wiadza albo zapominają akwaryści roślinni : ok 50% gatunków roślin tak naprawde jest roslinami bagiennymi i w naturze NIGDY nie zalewanymi do samego czubka pędu.

A 1/3 z tych gatunków bardziej się nadaje do upraw hydroponicznych niż bezpośrednio do akwarium pod wodę...to taka tajemnica "Poliszynela".


W każdym razie i pomijając kwestie roślinne to w Malawi i Tanganice wystarczy dość wąskie widmo, czyli na oświetleniu zaoszczędzimy.

I tu wkraczaja LED-y.

Tylko że ja zauważam przy ich stosowaniu jedne minus : glony cięzko rosną,a nie rosną z racji wąskiego widma.

I przemyśliwam czy z czasem nie zastosowac doświetlania zwykłą żarówką.

Wszelkie oświetlenie LED jakie jest dostępne w handlu powszechnie (czyli tanio) bazuje na naszym ludzkim odczuciu jego jakości i jasności, co ma się akurat nijak do zapotrzebowań akwariowych.

Opublikowano
i w naturze NIGDY nie zalewanymi do samego czubka pędu.




To trochę przesadzone, bo chyba we wszystkich tropikalnych zakątkach świata występuje pora deszczowa i wszystkie gatunki (uprawiane w akwariach) rosnące nieopodal zbiorników wodnych prędzej czy później nurkują pod wodę - po sam czubek pędu :) i tam też świetnie sobie radzą, acz trochę inaczej niż na lądzie. Tak mi się wydaje.


Co do reszty jak najbardziej się zgadzam :)

Opublikowano

Ano wlasnie , wydaje ci się, a wystarczy poszukać na necie opisów i ichtiologów i roślinozanwców, popatrzeć na fotografie....na pewno mniej to zachodu kosztuje niż wyprawa w tamte rojony.

A więc domneimanie daje sie na dziś zwryfikowac cudzym doświadczeniem i fotografiami, co za problem skorzystac z tego i wyciągnąć wioski ?

I dopiero majac wszystkie te dane mozesz stwierdzic autorytatywnie (po części) czy cos jest przesadzone czy też nie.

Tylko że ...aby wyciągnąc jako takie wnioski tez trzeba mieć za sobą własne doświadczeni liczone w... dziesiątkach lat.

Topilec: dobrze kombinujesz choc błedne wnioski wyciągasz,ale tu akurat nie ma problemu, doczytaj, a na pewno znajdziesz źródła.

A jak doczytasz to się dowesz że w pewnych rejonach wystepoują az dwie pory deszczowe na jedne rzece.

Serdecznie polecam ugruntowanie i poszukiwanie wiedzy :D

Opublikowano

Drak, właśnie to, co mi się wydaje, opieram na tym, co przeczytałem i słyszałem. Nie byłem w tych miejscach osobiście, więc nigdy nie mogę być pewny na 100% tego, o czym piszę :) Również jestem zwolennikiem poszukiwania wiarygodnych źródeł informacji i cały czas to robię :)


Dwie pory deszczowe nie wykluczają zatapiania roślin nadbrzeżnych. Niedawno pisałem o miejscach występowania zwartek w Malezji i tam wszystkie gatunki tych roślin występują i na lądzie i pod wodą, a w porze deszczowej głównie pod wodą i te zalane rośliny rzekomo radzą sobie ze zmianą środowiska na wodne bardzo dobrze. Dlatego zaciekawiło mnie jakie to gatunki nie są zalewane podczas pór deszczowych i dlaczego :)


Tutaj możesz to zobaczyć:

http://4szyby.blogspot.com/2010/07/wyprawa-do-swiata-zwartek-sarawak.html


Nie wiem, tylko czy przez moją uwagę nie odbiegamy za bardzo od tematu :|


Pozdrawiam.

Opublikowano
http://strony.aster.pl/faolan/dobor-swietlowek.htm


To kolejny dowód, że wybór świetlówki o odpowiednim widmie nie jest dla "podwodnego ogrodnika" kluczową decyzją. Chociaż w słabiej oświetlonych akwariach warto zadbać o jak najlepszą charakterystykę widmową zastosowanego oświetlenia, rezultaty równie dobre - jeśli nie lepsze - uzyskamy po prostu zwiększając ilość dostarczanego światła.


tak, ale dla akwarysty to jest hobby. W uprawach roślin nie jest to 50 czy 100 W mocy a 50KW czy 100 KW a za tym idą ogromne pieniadze na utrzymanie właściwego oświetlenia. A to zaczyna być różnica. No i jeszcze jedna kwestia. W produkcji barwa światła nie ma znaczenia - ma działać, a akwarium ma działać i podobać się. A tu już jest większy problem.



Jest jeszcze jedna rzecz o której albo nie wiadza albo zapominają akwaryści roślinni : ok 50% gatunków roślin tak naprawde jest roslinami bagiennymi i w naturze NIGDY nie zalewanymi do samego czubka pędu.


Drak skąd ta pewność? Przecież nie trzeba jechać w ogóle do Malezji aby porównać. Tu w Polsce łatwo to sprawdzić. Strzałki sa roślinami mocno zbliżonymi do zwartek - i sa zalewane 100%, zyją w pełnym zanurzeniu, w częsciowym jak i na gruncie. A poziom wody w rzeczkach jest bardzo zmienny. A roślinom nie robi to żadnej róznicy dopókie nie znajdą się zbyt głeboko (dostęp światła) lub na zbyt suchym gruncie ( dostęp wody).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ?
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.