Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

To mój pierwszy post na forum KM.

Wcześniej wrzuciłem tylko 2 fotki swojego akwa.

Zbiornik 120dłx40szer.x50wys 240l(profil=216l – 30kg. Piasku kwarcowego i około 50 kg. Kamienia daje jakieś 160l wody).

Filtracja: tetra tec ex 1200 – biolog z pre-filtrem(złoże: 2 kosze ceramika+gąbka, 1xbio-bale, 1xgąbka z włókniną)

Aquael fan 3 plus – mechanik(tylko gąbka).

Filtry+napowietrzanie chodzi 24h/d

Oświetlenie 13-16h/24h

Na start dodałem TETRAAQUA AQUA SAFE - środek do uzdatniania wody wodociągowej.

• po zastosowaniu Aqua Safe woda natychmiast staje się wodą akwariową

• wiąże skutecznie metale ciężkie oraz neutralizuje chlor

• dzięki zastosowaniu koloidów zapewnia pełną ochronę warstwy śluzowej na ciele ryb, przez co stają się one odporniejsze na wszelkiego rodzaju infekcje i obtarcia, przyspiesza rekonwalescencję

• zawiera działającą antystresowo grupę witamin B

• przyspiesza proces rekonwalescencji

• stabilizuje poziom pierwiastków śladowych (żelazo, mangan i innych) niezbędnych dla prawidłowego rozwoju roślin

• polecany w przypadku urządzania nowego akwarium, każdorazowej podmiany wody, w trakcie transportu ryb, w okresie kwarantanny i rekonwalescencji

• teraz z formułą BioExtract, zawierającą wyciąg z wyselekcjonowanych roślin morskich, chroni i zapewnia szybki rozwój bakterii nitryfikacyjnych (ważnych dla rozkładu zanieczyszczeń).

Podmiana wody raz w tyg. 20-25% (odstana-uzupełniana wraz z każdą podmianą)

Napowietrzanie też w pełni funkcjonalne – mechanik z bąbelkami + deszczownia (umieszczona pod wodą, wyskakuje nad lustrem jakieś 2 cm.)

Mianowicie sprawa ma się tak : akwa zalane 11.03.2010r , dojrzewało do 29.03.2010r. w tym dniu wpuściłem 4 szt. Maylandia estherae red-red.

Następnego dnia dołączyły 4 szt. Pseudotropheus socolofi i kolejnego 4szt. Pseudotropheus Saulosi.,

Przed wpuszczeniem ryb zmierzyłem tylko parametry PH oraz GH/KH, Ph wyniosło 8 –test zooltek, Gh 16 – zooltek, kh 11- zooltek – wszystkie testy kropelkowe.TERAZ WIEM,ŻE DUZYM BŁĘDEM BYŁO NIE ZMIERZENIE NO3 ORAZ NO2!!! – testy już jadą

Dnia 11.04.2010r. zaobserwowałem dziwne objawy pyszczaków są nimi: nie odrywające się odchody barwy białej-przeżroczystej(nie zauważyłem u soulosi), ryby ocierają się o piasek, red-redy pobladły(jeden chowa się za kamieniami), jeden z socolofi dostał drgawek(z jego apetytem jest różnie raz jest chętny do pobierania pokarmu raz nie, reszta pobiera żarełko jak się należy).Od czasu zaobserwowania zmian w zachowaniu pupili ograniczyłem jedzenie jedynie do jednego posiłku(szczypta spiruliny tropi cala-rano. Dziś(14.04.2010r.) przyszedł pokarm lepszej jakości wiec zamiast tropicala podam 1 posiłek spirulinki o.s.i.). być może wczesniej dostawały zbyt dużo pokarmu, z uwagi na to ograniczyłem.

Po zmianie w zachowaniu ryb przeszukałem fora akwarystyczne od A do Z ich objawy skłoniły mnie do zakupu metronidazolu którym rozpocząłem leczenie swoich pociech na ich pospolitą chorobę bloat!.

Ze względu na brak środka wspomagającego jakim był do jakiegoś czasu Bactopur direct ograniczyłem się tylko do kuracji metro-zastosowałem 13.04.2010r.(5g na 100 l).

Po dodaniu środka jakby troszke się polepszyło lecz dnia 14.04.2010r. u niektórych rybci zauważyłem lekki wytrzeszcz oczu( nie u wszystkich), dodam że socolofi się mniej telepie.

I teraz moje pytanko czy można coś wywnioskowac na chwilę obecną nie znając parametrów NO2 & NO3? Proszę o pomoc i dziękuję wszystkim którzy zechcieli by się zainteresowac tematem.

pozdrawiam

Opublikowano

Cześć. Te objawy również mogą wskazywać na zbyt wysoki poziom No2. Na samych odchodach nie możesz się wzorować, gdyż to może być zwykła niestrawność. Podjąłeś zbyt gwałtowną decyzję o stosowaniu metro. Ogranicz karmienie, jak dostaniesz testy to wrzuć wyniki. Poza tym, Tetra A.S. wcale nie robi wody zdatnej do natychmiastowego wpuszczania ryb - pomyśl, kto by wtedy czekał, aż cykl się ustabilizuje ? To zwykły chwyt - ale widać - działa.

Opublikowano

Zdaję sobie z tego sprawę że nie robi tego z wodą.dlatego rybcie zostały wpuszczone po dłuższym okresie czasu.

a co do odchodów jak juz powiedziałem doszły do tego jeszcze objawy w postaci ocierania, odosobnieniu 1 red-reda, a nastepnie telepotaniu socolofi.

Jak również podejrzewam, że to wszystko mogło zajśc przez nie odpowiednie steżenie no2.

działałem szybko i to od razu metrem bo nie miałem dostepu do tych testów w swoim miescie.

Załatwienie recepty zajęło mi minutke z uwagi na to, że sąsiadka jest weterynarzem, także obawiajac sie o los rybek zastosowałem kurację.

Taka kolej rzeczy bo mam nogę w gipsie i łatwiejsze było takie rozwiązanie.

Opublikowano

wodę podmieniłem przed podaniem leku jakies 20% dziś i jutro brak jakiejkolwiek ingerencji w podmianę zgodnie z leczeniem.

Po jutrze podmiana 20% + dawka leku 50% nastepnie kolejna podmiana i dodanie węgla na pozbycie się leku.

testy wysłano dziś także jutro max piątek będą u mnie(jbl no2 - jbl no3 wyczytałem ze w miare dokładne.

Opublikowano

czyli nie zamknięty cykl azotowy nie do końca wystartował a wpuszczenie rybek tylko pogłębiło efekt.


Kroki

- sprawdzać stan wody

- jak tylko skoczy NO2 podmienić 10% wody nie więcej.

- czekać aż NO3 wrośnie a NO2 spadnie do 0

- Karmić rybcie tak minimalnie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.