Skocz do zawartości

Jaka filtracja (minimalna) biologiczna wystarczy?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Poza tym jak już napisałem wyżej i ja uważam, że większa ilość ceramiki nic nie da jeżeli nagle pojawi się skok parametrów, np. wpuścimy do akwarium dużo więcej ryb ponieważ większa ilość ceramiki nie jest równa z większą ilością bakterii, baterii jest zawsze tyle samo bo ogranicza je ilość wytwarzanego amoniaku i nagle gdy wpuścimy dużo ryb to bakterie muszą mieć czas aby się rozmnożyć.
zarówno Ty jak i Drak macie rację :wink: : duże złoże nic nie da jeżeli nie będzie zasiedlone a zasiedlone nie będzie jeżeli nie będzie żarcia dla bakterii, z drugiej strony bakterie mnożą się bardzo szybko i w przedstawionej sytuacji czynnikiem ograniczającym może być brak złoża dla nich. To co naprawdę zapobiega skokom parametrów to duża w stosunku do obsady ilość wody w systemie - zapobiega to kumulacji metabolitów i jest "buforem" do czasu aż bakterie rozmnożą się w dostatecznym stopniu.


I po 2 dniach zaczęło ostro rosnąć NO2. Jaki może być wniosek? Że w tej ceramice było tyle bakterii co nic
to jest wniosek trochę na wyrost. bardziej rozpatrywałbym to w kontekście tego co mówił Drak. Każde akwarium ma inny ekosystem, bakterie w nim żyjące są dostosowane do konkretnych warunków i po przeniesieniu do innego akwarium mogą zahamować wzrost lub nawet zginąć. Dlatego IMO dużo skuteczniejszą metodą szybkiego zakładania akwariów jest wykorzystanie "starej" wody niż działającego złoża.


jeszcze w kwestii zarodnikowania bakterii : nie wiem czy akurat bakterie nitryfikacyjne wytwarzają przetrwalniki, to bardziej Clostridia i inne narażone na okresowe zmiany środowiska.

Opublikowano
I po 2 dniach zaczęło ostro rosnąć NO2. Jaki może być wniosek? Że w tej ceramice było tyle bakterii co nic

to jest wniosek trochę na wyrost. bardziej rozpatrywałbym to w kontekście tego co mówił Drak. Każde akwarium ma inny ekosystem, bakterie w nim żyjące są dostosowane do konkretnych warunków i po przeniesieniu do innego akwarium mogą zahamować wzrost lub nawet zginąć. Dlatego IMO dużo skuteczniejszą metodą szybkiego zakładania akwariów jest wykorzystanie "starej" wody niż działającego złoża.

No ale nie doczytałeś dokładnie, napisałem, że 100% wody było wzięte ze starego dużego akwarium. Może napisze co było nowe bo tego było mniej: szkło, podłoże, piaskowiec. Bo nawet roślina była wzięta z dużego akwarium.

Opublikowano

w takim razie teoretycznie do rozważania mamy trzy opcje: Albo bakterie pozdychały w czasie przeprowadzki, albo mimo wszystko nie odpowiadają im nowe "stare" warunki, albo w nowym akwarium koncentracja metabolitów jest znacząco większa od występującej w starym akwarium.

Opublikowano

Metabolitów nie jest dużo bo po kilku dniach od ostatniej podmiany NO3 nie wzrosło prawie nic.

Dwie pozostałe sytuacje, hmm na upartego może, ale to mało wiarygodne aby przełożenie ceramiki z filtra, w którym była woda, do akwarium w którym jest ta sama woda zaszkodziło bakteriom :) Z kolei, to, że im nie odpowiadają nowe warunki też jest mało prawdopodobne. No nic, sprawa niewyjaśniona.

Opublikowano
Nurosławie zauważ pewną ważą rzecz : nawet jeśli teoretycznie cały syf zostanie wyciągnięty z akwarium to wędruje on do...filtra, [...]

Co do głownego wątku : nie istnieje praktycznie odpowiedz na zadane pytanie, jedno co mozna zrobić to przyjąć z grubsza std pojemności i testowac parametry.

A to dlatego że na jakość filtracji biologicznej wpływa dziesiątki parametrów i to zmiennych w czasie.



ad. 1 to że cały syf zostanie wyciągniety z akwa to wędruje do filtra. i to od Ciebie zależy, co się z syfem będzie działo dalej- użytkujesz filtr jako biolog, więc produkujesz NO3. Użytkujesz filtry jako mechaniki - a więc regularnei np. co 1-3 dni czyścisz dokładnie, wymieniasz włokninę - znacznie ograniczasz produkcję NO3. Ideałem byloby zejść do zera, ale to nie możliwe w zamkniętym obiegu.

ad. 2 w profesjonalnych akwakulturach została dawno okreslona wielkośc powierzchni filtracyjnej. Powierzchnia ta jest zalezna od:

- przepływu przez filtr wyrażone w jednostce m3/m2ih - jednostka obciązenia zloża

- ilości karmy ( czyli pośrednio od gatunku i wielkosci ryby).


Oczywiście, dawno stwierdzono inne zachowanie zloza o tym samym przepływie, ale rózniącym się zanieczyszczeniem. Zostały opracowane rodzaje złoz lepiej radzace sobie z lekkiem zanieczyszczeniem do złoż skuteczniej radzącymi sobie w znacznie obciązonych układach. doszło do tego, że dla oczyszczalni ścieków nie stosuje się juz złoza, bo bakterii jest tyle że tworza osad czynny - bakterie połazyły się w klaczki i unosza sie w zbiorniku.

Przy opracowywaniu tych danych uzyskano sporo danych, i korzystając z modelowania matematycznego mozna okreslic minimalną powierzchnie zloza.

gdyby kots se uparł i zrobił takie badanie dla ryb akwariowych- biotop malawi, ryby rosślinożerne - na określonej wielkosci zbiornikach i obsadzie, dalej mozna już wyliczyc dla pozostałych zbiorników. ale wtedy producent określałby - filtr do akwarium 300 l (zapewnienie odpowiedniego ruchu wody) i obsady składającej się z max 30 szt JP (jednostek przeliczeniowychryb.

Bakterie nitryfikacyjne to jedne z najwolniejszych baktrerii jesli chodzi o rozmnazanie sie. Inne w tych warunkach potrzebuja 24h by pełni zaknąc cykl azotowy, nasze bakterie potrzebuj okolo tygodnia dwóch.

Jednostka przeliczeniowa = 1 venustus = 10 demasoni

Przy projektowaniu zakłada się pewne zmienne jako stałe - dzieki czemu łatwiej zauważyć elementy badane.

Opublikowano

Bakterie nitryfikacyjne to jedne z najwolniejszych baktrerii jesli chodzi o rozmnazanie sie. Inne w tych warunkach potrzebuja 24h by pełni zaknąc cykl azotowy, nasze bakterie potrzebuj okolo tygodnia dwóch.



Pewny tego jesteś?

Bo u mnie ostatnio cud się zdarzył.

Akwa po leczeniu antybiotykiem czyli potencjalnie całe złoże martwe, kubeł wyszorowany pod bieżącą wodą (gorącą) tak samo jak i całe złoże z filtra.

Po kuracji węgiel na 5 dni, podwójna dawka Biodigest Prodibio i:

- dzień 1 - NH3=1,6, NO2=0, NO3=15

- dzień 2 - NH3=0 , NO2=5(max na skali), NO3=15

- dzień 3 - NH3=0 , NO2=0,5 , NO3=20

- dzień 4 - NH3=0 , NO2=0 , NO3=20


Nie wiem czy to ten Biodigest jakiś cudowny czy też jakieś inne cuda się przytrafiły.

Dodam tylko że baniak cały czas zarybiony - 260 l, ok15 ryb

Opublikowano
kubeł wyszorowany pod bieżącą wodą (gorącą) tak samo jak i całe złoże z filtra.

U mnie w kuble i w ceramice tez nie ma bakterii nitryfikacyjnych :)

Twoje bakterie znajdujące się w akwarium przetrwały te lekarstwa i całość tylko lekko dostała po łbie :)

Opublikowano

czy jestem pewny? tak. Startują od zera, to tak mają. Ale biostarter to nie start od zera. On zakłada, że pewną ilość już dostarcza na start. Nawet w opisach tych starterów jest opisane kiedy akwa jest gotowe. Jedziesz tradycyjnie.... te 2-4 tygodnie zanim uznasz że akwa weszło na obroty. szczepisz filtr, uzywasz biostarterów i akwa masz już niemal gotowe. stabilizacja następuje w bardzo krótkim czasie.


Kolejna rzecz - potencjalnie martwe. A przecież akwa nie zachowuje się jak swieżynka po kuracji lekarstwami. Tu też coś jest na rzeczy, np. formy przetrwalnikowe - stąd szybsze wejście na stare obroty.

Opublikowano

Nurosław


Jeżeli przyjmujesz (i tak zaprojektowałeś) wymiane syfu z filtra co 3 dni, lub choćby co tydzień to faktycznie likwidujesz podstawowy problem w akwarium.

Ja jednak rozmyślania opieram na powszedności poczynań społeczności akwarystycznej , nie na tym co można,a można (choćby prefiltr osadnikowy).


Co do wyliczeń...no można się skusic...a kto się skusi na takie drobiazgowe i długotrwałe badanie? I to tez biorąc pod uwagę raczej zgrubsze uśrednienie (ryba to nie automat, a żarcie to nie bit).

Jak dla mnie takie doświadczenia sa cokolwiek bezsensowne zważywszy na zmienne środowiskowe (niejednorodne ) + kwestia kondycyjna ryb.


Jakby nie teoretyzować w temacie to pewne rozwiązania są 3 :

-testy

-czyszczenie z mułu

-podmiana wody


Jest to stosowane w praktyce, skuteczne w kazdym przypadku, oraz uniwersalne.

Opublikowano
Nurosław


Jak dla mnie takie doświadczenia sa cokolwiek bezsensowne zważywszy na zmienne środowiskowe (niejednorodne ) + kwestia kondycyjna ryb.



Nie jest to bezsensowne. Zmienne środowiska ? są niemal stałe: pH 7-9, twardość nie ma znaczenia, zasolenie nie przekracza 1,005, temperatura ? 23-28 C,


Nikt się nie bawi, w obliczania na styk, bo nie ma potrzeb. Dysponujesz objętościami 3,5,7,10 litrow. Do akwa z 30 JP:

3l- za mało

5l- idealnie

7, 10l - idealnie, to samo co 5l.

Potem okazuje się, że 3l też się sprawdzi, dlaczego ? Bo filtr sklada się z części mechanicznej i bio. Przerabiając 3l na pracę tylko bio, bo mechanikę przejmą inne urządzenia - rzecz. poj. wkładów bio nie ulega zmianie i dlatego to działa.


I to sam zauważyłeś: podmiany, odmulanie itp to właśnie zmiana sposobu prowadzenia akwa i minimalne wymagania - na przestrzeni wielu lat zmieniło się podejście do sposobu prowadzenia akwa - więc określane wtedy minimalne poj. bio i cyrkulacjji również. Zwróc uwagę, że malo 20 lat temu stosowało się turbin o wydajności 2000 l/h w akwa 240l.

Badania - nie trzeba się męczyć samemu od zera. Od tego są materiały źródłowe,ich analiza i badania własne. Dwa lata i ma się dość miarodajne wyniki + właściwa intepretacja (tu mocno się kłania nie tylko doświadczenie, ale pełna wiedza teoretyczna opracowana na tych doświadczenia, a wiec podstawy wiedzy w danym temacie). Obiekty na ktorych prowadzimy doświadczenia ? zbiorniki doświadczonych, poważnych akwarystow, ktorzy nie popełniają nieświadomych błędów, zbiorniki ośrodkow naukowych, w palmiarniach, ogrodach zoologicznych - czyli zbiorniki pracujące już długo, dojrzałe, z ustaloną obsadą + zbiorniki świeżo założone z rybami doroslymi. Trochę systematyczności i nie jest to takie trudne ani długoterminowe.


A jak już sami akwaryści na forach zauważają, że mogą minimalizować wkłady bio w swoich akwariach, oznacza to, ze sposób prowadzenia zbiornikow ulega zmianie, co ma wplyw na konieczną wielkość filtracji biologicznej.


Zwróc uwagę: jeśli ktoś zaklada zbiornik 300l, ma dwa filtry o Q=1500l/h i poj. złoża 20l + dwa cyrkulatory + 5 ryb i narzeka że filtry mu nie wyrabiają to nikt nie powie: "no cóż, każde akwa jest inne i tak musi być" tylko powie: chłopie ile ty karmisz, czym ty karmisz, bo u mnie to wystarczy maly kubełek przy takiej obsadzie i wyrabia. Nieprawdaż ?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.