Skocz do zawartości

Jaka filtracja (minimalna) biologiczna wystarczy?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no cóż, w tym przypadku czy filtracja bio jest wystarczająca to powszechnie dostępne testy na NO3, NO2 i Nh3/NH4- które potrafi obsłużyć każdy. . powiedzą prawdę.

Opublikowano
Niestety większośc ludzi ulega sugestii reklamy

Jak dobrze, że nie należę do większości. Zamieniłem wielolitrowy kubeł na niecałe 4 litry keramzytu w hydroponice. Parametry nie uległy zmianie, no, poza no3, które spadło z 50 na 5 :wink: . A baniak nie mały - 450l. Ryb ok. 30 dorosłych sztuk.

Lecz nie powiem, gdy byłem "młody", wiele bym dał za markową ceramikę, fluvala fx5 etc. Niestety, jak napisaliście to pogoń do nikąd.

Prawda jest taka, że biologię w akwa można zrobić na starym prześcieradle, a mechanika to największe wyzwanie. Ot cała historyja.

Opublikowano

Nurosławie, wiesz jakiej dokładności są te testy oraz ta dokładność jest zależna od...firmy(a może jeszcze od daty produkcji...kto wie), od "do kitu" do "dobrych" ( dokładnie na tyle na ile precyzyjna jest chemia i metoda).

A jeszcze tu dochodzi kwestia techniki samego pomiaru.

Nie jest źle i do "zgrubsza" wystarcza,ale do jakichś tam dłubanin jest to wszystko (w całości chemii) za mało precyzyjne, bo tanie.

Niemniej jak się da zauważyć na przestrzeni lat nie tylko wzrasta precyzja ale i ilość dostępnych testów.

Weźmy np. takie PH, kiedyś paski i kropelki, dziś elektronika gdzie możesz śledzić już zmiany w dziesiątych.


Sławek co masz na myśli pisząc "a mechanika to największe wyzwanie" ?

Opublikowano

Mechanika to większe wyzwanie niz biologia (ta podstawowa NO2) Dobra biologia to jak napisał stare prześcieradło :) Wrzucasz i zapominasz na lata, ot co pół roku przepłukac i tyle. A mechanika, żeby filtrowała drobinki musi być dobra, do tego jeszcze żeby bła łatwośc czyszczenia bo im częściej tym NO3 będzie mniejsze.

To o wiele trudniejsze niż biologia.

Opublikowano

Znaczy utrzymanie stabilizacji biologicznej jest zdecydowanie łatwiejsze niż utrzymanie jakości filtracji na wysokim poziomie? :wink:

No moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie i to z oczywistych względów.

Opublikowano

Drak, filtracja biologiczna się sama robi np. w zwykłym oczku wodnym, zalewasz, za jakiś czas wpuszczasz ryby i one żyją wiele lat i sie rozmnażają bez żadnego filtra biologicznego :) NO2 zero, podstawowa filtracja biologiczna doskonała :) Gorzej z filtracją mechaniczną w takim oczku :) Rodzice mają od 10 lat oczko bez żadnego filtra. karasie się rozmnażają jak głupie trzeba je dawac kotom. Mierzyłem tam NO2 i jest zerowe a w wodzie syf jak cholera :)

Oczywiście akwarium to nie oczko, ale zasady są te same.

Opublikowano

Oczywiście że wyjaśnię.

Sprawa jest prosta : nie jesteśmy w stanie kontrolować procesów biologicznej filtracji (czyli flory i fauny),a wszystko odbywa się na zasadzie jest dobrze/ jest źle.

Nie jesteśmy w stanie na poziomie amatorskim kontrolować i kształtować tych procesów.

Bazujemy na tym że zachowując pewne kryteria (czy powiedzmy pewne prawidłowości/obostrzenia) powinno być dobrze , to wszystko

I z reguły jest,ale... jak bardzo jest dobrze/źle i czy może być lepiej/gorzej i dlaczego ?...można snuć domysły...lub być biologiem z wyposażeniem.

Przykład : nawet w przypadku chorób ryb, dostępnych opisów i leków sa ogromne kłopoty nei tylko z diagnostyką ale i z doborem leku.


Technikę rozumie wielu i nie trzeba być az specjalista aby poznać jak działa i jak ją prawidłowo stosować.

Mało tego można ją amatorsko kształtować, i usprawniać.

To martwy "twór" podlegający wyłącznie naszym działaniom.

Poza tym...dawno już minęły czasy króla świeczka i wynalazczości kryzysowej akwarystów.

Np. nie trzeba konstruować pomp,ani grzałek,ani...itd, wystarczy tylko zastosować gotowe urządzenie. I już.Oczywiście prawidło zastosować.

Więc nie rozumiem skąd jakaś rzekoma trudność techniczna,no chyba że ktoś konstruuje sam jakieś urządzenie,ale nie o tym mówimy jak sądzę,a o klasycznych działaniach technicznych i zastosowaniach.

Opublikowano

Alez Drak, nie o to chodzi. Chodzi o poziom trudnosci. Biologie zrobisz na starej gabce, sznurku, biobalach, zasada dzialania jest zawsze ta sama. Mechanika natomiast to wyzwanie- w zaleznosci od wielkosci baniaka dostosowac moc filtra(ow), cyrkulatorow, stworzyc prawidlowa cyrkulacje. Ot wyzwanie. Rozumiesz chyba o co chodzi ? :mrgreen:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.