Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Nie no, tu zgoda na NO3, ale był zrobiony test - fakt, że każdy będzie pokazywać inaczej ale wątpię w to aby przekłamywał aż o tyle jednostek.


No i tu się można zdziwić. Dla przykładu, kupiłem kiedyś test Sery na azotany. Próbka zabarwiała się dopiero przy poziomie powyżej 25mg/l. Nie dawało mi to spokoju i prawda wyszła na jaw, dopiero jak zbadałem wodę z kranu. Dodam, że nie był to jednostkowy przypadek. Może najprościej będzie sprawdzić NO3 za pomocą innego testu?

Opublikowano
Jeżeli ryby padają z wysokiego NO3 efekt zgonu jest podobny jak do zatrucia padają w bardzo krótkim czasie wszystkie a tutaj ryby nie podejmowały pokarmu, chowały się od samego początku i jednak parę sztuk przeżyło.
Żeby ryby padły bezpośrednio od NO3 potrzebne jest bardzo wysokie stężenie. Poza tym nie koniecznie muszą padać momentalnie i wszystkie na raz. Osobnicza wrażliwość jest różna, ponadto sam efekt działania NO3 zależy od stopnia natlenienia wody, jej składu i wielkości/wieku ryby. Tak czy inaczej kwestie NO3 w tym zbiorniku należałoby wyjaśnić aby mieć jasny pogląd na sytuację.
Opublikowano
Żeby ryby padły bezpośrednio od NO3 potrzebne jest bardzo wysokie stężenie.


I właśnie mi o to chodzi, dlatego test musiałby przekłamywać bardzo bardzo znacznie skoro pokazywał 0,1mg/l a ryby miały by z tego padać.


No i tu się można zdziwić. Dla przykładu, kupiłem kiedyś test Sery na azotany. Próbka zabarwiała się dopiero przy poziomie powyżej 25mg/l.


Ja tego absolutnie nie neguję ale nawet gdyby test przekłamywał o 30mg/l to w tym wypadku nie mogłoby dojść do zgonu z tego powodu.

Opublikowano
dlaczego ma być NO3 ile??? 50,


Tak. Nawet bez ryb. Przynajmniej moim zdaniem.

Przecież był lany nitrivec- już samo to spowodowało obecność związków azotowych w wodzie. Logika podpowiada, że zostaje to przerobione na coś- na NO# finalnie... nie widziałam jeszcze zbiornika, pustego, w którym chodziły filtry, lano nitrivec i nie było w nim NO3 po kilku tygodniach.


Nie sądze aby je w sklepie karmili Naturefoodem


Karmili. Nie tylko, ale głównie.



Radziłabym przynieśc do mnie próbkę wody i ten test NO3. Niestety w JBL często zdarza się test NO3, w którym są w procesie obklejania pomylone odczynniki. Kilkanaście razy miałam ten problem. Po 4 tygodniach bez podmiany stawiam na NO3 w przedziale bliskim 100, a nie 50mgl.

Opublikowano
To może świadczyć o występowaniu skorupiaków (przywry) które wbijają się w ciało ryby i w ten sosób żywią się nią a ryba chcąc pozbyć się posożyta ociera się o podłoże, dekorację.


Czy ktoś kiedykolwiek miał/widział taki przypadek? Jakaś dokumentacja?

Opublikowano

Niestety w JBL często zdarza się test NO3, w którym są w procesie obklejania pomylone odczynniki. Kilkanaście razy miałam ten problem.



Mi też przytrafił się trefny test JBL na NO3. Pokazuje 0, podczas gdy inne wskazują jakieś wartości

Opublikowano

powiem szczerze ze moim zdaniem poszlo w totalny offtop, poczatkujaca akwarystka poszla zlym tropem i troche dziwne, ze wielu starszych hodowcow zamiast czytac uwaznie, dyskutuje o NO3 itp.

Ryby sie ocieraja, akwarium jest swierze, dla mnie sprawa jest ewidentna, zmiana warunkow i diety = choroba pasozytnicza. Lecz jak tak jak ospę, koleżanko i wszystko powinno sie uspokoic. Ja polecam preparaty SERY, dawka x2, zasolenie rowniez nie zaszkodzi tak jak ktos radzil. Do tego witaminki.

A koledze od przywr proponuje nie bazgrac byle czego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.