Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na początku w moim akwarium miałem filtrację biologiczną Fluval 405 + mechaniczną Fluvala 4+. Było wszystko ok do czasu, kiedy pysie podrosły i wewnętrzny mechanikk okazał się za słaby. W zamian zastosowałem jako wewnętrzny pompę Aqua Medic OR-2000 + gąbkę. Niestety to rozwiązanie przynajmniej dla mnie okazało się porażką. Może trafiłem na jakiś wadliwy egzemplarz (już raz reklamowałem, ale wymiana wirnika nic nie pomogła), może te pompy tak mają, a może ja coś robię źle, ale:

1) Według mnie pompa ma dużo mniejszą wydajność niż deklarowana perzez producenta

2) Buczy - w większym lub mniejszym stopniu cały czas słychać niski, rezonujący odgłos. Nic nie pomaga odpowietrzanie, ustawianie w różnych pozycjach itd. Na starym mieszkaniu, gdzie akwarium miałem w kuchni przeszkadzało mi to, ale jakoś dało się wytrzymać. Teraz kiedy mam akwarium w nowym miejscu, w salonie, muszę iść na kompromis i okresowo wyłączać wewnętrznego, bo inaczej żona wyrzuciłaby chyba za okno - pompę, akwarium, a na końcu mnie :D


Muszę coś zrobić, więc zastanawiam się nad dwoma rozwiązaniami - mimo wszystko jakiś wewnętrzny - maksymalnie cichy, ale równoczesnie odpowiednio wydajny do mojego akwa. Ktoś polecił mi w innym wątku Eheim Compact+ 3000, trochę drogi ale co się nie robi dla hobby. Zna ktoś ten filtr? Macie jakieś inne propozycje?


Drugie rozwiązanie - drugi kubełek + gąbka na wlocie. Oczywiście przy cotygodniowych podmianach czyszczecie gąbki, a nie całego kubełka. Całe ustrojstwo filtra znajduje się w szafce więc na pewno będzie cicho -Fluval 405 kompletnie mi nie przeszkadza. Pewnie zakupię w tym wypadku jakiegoś drugiego flufala - 205, 305 - jak uważacie? Kosztowo to przedstawia się jak wewnetrzny Eheim więc to akurat nie ma znaczenia. Na pewno nie namawiajcie mnie na jakieś naruroqwe bo nie czuje powołania aby bawić się tym ustrojstwem. Wolę gotowe rozwiązania. Podstawa dla mnie - odpowiednia wydajność, no i bardzo ważne -cisza :D

Opublikowano

ja bym na Twoim miejscu kupił duży kubeł o prostej konstrukcji (fluval 405) i nie zakładał gąbki na wlocie. W środku standardowe gąbki, do koszyka gruba gąbka aqua medic a do ostatniego koszyka włóknina. Co tydzień kubeł otworzyć wyczyścić i zamknąć. Kupić białą wazeline za 2,5 i za każdym razem smarować uszczelke od głowicy. Rozwiązanie z prefiltrem nie zda IMO egzaminu ze względu na zbyt słabą wydajność

Opublikowano

Wiele dyskusji już na ten temat było :D było wielu, którzy uważają, że dwa kubły to dobre rozwiązanie i przekonują do niego niczym akwizytorzy :mrgreen: Mnie w tej kwestii nie przekonuje kilka argumentów:

- częste czyszczenie kubła mu nie służy

- bardzo mała powierzchnia zasysająca (nie złoże w kuble :wink: )

- słaby "podmuch" (teoretycznie można dołożyć pompę=koszta zakupu)


Zaletą na pewno jest mniejsza ilość miejsca poświęcana w akwa na filtrację i jak sam powiedziałeś - można to schować do szafki :wink: Może kiedyś przekonam się do dwóch kubłów, ale teraz uważam, że lepiej mieć wew. z gąbką, która zbiera syf całą powierzchnią. Na temat Eheima się nie wypowiem - nie znam tego filtra.

Opublikowano

Ja uważam że jest to absolutnie wykonalne i poza pewnymi wadami ma swoje zalety:

1. Kubeł zasysa wodę jedną rurką a wypuszcza inną, w związku z tym prąd wody nie odpycha od wlotu zanieczyszczeń. Kubeł przy odpowiednim ustawieniu wylotu będzie "pobierał zanieczyszczenia bardziej efektywnie.

2. Z odpowiednim wypełnieniem będzie również czyścił wodę dokładniej niż głowica z gąbką.

3. Na pewo będzie cichszy i mniej rzucający się w oczy.

Co do trwałości to częste otwieranie kubła faktycznie nie słuzy dobrze, ale nie tyle jemu samemu co uszczelce i zawiasom/klamrom. A to są elementy wymienne..


Jest tylko jedno ale: żeby kubełek się sprawdził w roli mechanika musi mieć odpowiedni przepływ. Bez tego nie da rady.

Opublikowano
Muszę coś zrobić, więc zastanawiam się nad dwoma rozwiązaniami - mimo wszystko jakiś wewnętrzny - maksymalnie cichy, ale równoczesnie odpowiednio wydajny do mojego akwa.


Generalnie pompa może być cichsza, głośniejsza itd, w obrębie danych marek. Eheim to dobra firma, ale nie spodziewaj się, że taka pompa będzie cicha tak samo, jak np. małe Compacty.


Kubełek- polecam Atmana- tanio sprzedam:D

Opublikowano

A mnie zastanawia , dlaczego nikt z szanownego grona Klubowiczów nie bierze pod uwagę kaskad , jako filtry mechaniczne:)

Ja właśnie mam zamiar zrobić.

Przepływ dobry (zakładam po wielu przemyśleniach 960l).

Podstawowe plusy , jak dla mnie to brak gąbek wewnątrz akwa, oraz to , że nie widzimy pomp , tylko same rury ssące , które można zamaskować.

Minusy , to oczywiście cena , ale hobby..... bezcenne.

Opublikowano

to patrząc na to co piszecie z calym przekonaniem stwierdzam, że wszystkie wymieniane plusy ma filtracja narurowa, nie ma również wymienianych minusów.

Dodatkowo filtrację na narurowcach można zrobić za niewielkie pieniądze

Opublikowano

Ja w swoich 600 literkach mam dwa eheimy 2228 (jeden z prefiltram drugi bez) i pompę atmana 203 z wielką gąbką i mam coraz gorzej.Drugiego eheima dokupiłem niedawno z nadzieją że lekka mgiełka zniknie ale nic z tego.Gdy ryby stają się coraz większe to często sprzęt który kupowaliśmy ''na miarę'' i dawał świetnie radę staje się za słaby.Teraz wiem że mocna pompa powinna pomóc.Testowałem u siebie pompę eheima ale 5000 i powiem że badziewie na drugi dzień oddałem.Dmucha że hej,nie powiem,ale młynek do kawy przy niej to szepty :lol:

Opublikowano

barthez: pamiętaj że klarowność wody jest z grubsza wypadkową czterech zagadnień:

1.wydajności filtra (w tym odpowiedniego jej doboru do wielkości akwarium)

2. stosowanego wypełnienia lub gąbki ( a dokładniej przepustowości porów)

3.cyrkulacji wody w zbiorniku

4. wydajności filtracji biologicznej

Opublikowano

Zgadza się.Zapomniałeś dodać jeszcze o rozsądnym karmieniu bo ten aspekt również czasem może doprowadzić do zmętnienia wody.U mnie chodzi jeszcze koralia4 i cyrkulacja jest taka że dzień po równaniu piachu znów mam fale dunaju na dnie i robią się górki z nurtem powracającym :P i ten styropian... :twisted: czyli ułożenie odpowiednie hydora załatwi sprawę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.