Skocz do zawartości

nie mam już siły, agesja, potmostwo , walki :/


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam

Może mi doradzicie, pyszczaki posiada juz prawie rok: maingano, saulosi i redy w 240 litrow. Niestety choc je polubilem, to zaczynam sie zastanawiac nad ich oddaniem.

Moje problemy to : walki miedzy nimi, i pomimo ze zadna ryba jeszcze nie zdechłą, to jednak nie jest przyjemne dla mnie ogladanie walk, zwlaszcza jak sie jakas ryba chowa i ucieka z obgryzionym ogonem.

Pyszczaki mnoża mi sie na potege, pomimo ze nie odlawiam samicy. Nie mam serca ich odlawiac i oddawac gdzies lub zabijać.

Co do redukcji u mainagno i redow, nie jestem w stanie odroznic plci.Choc nawet zalozylem watek na forum, to nic mi to nie dało.


Moze jestem za wrazliwy ale chcialbym zeby moje pupile plywaly spokojnie i cieszyly moje oko, a nie zebym musial ogladac co niektorych pobitych lub zastraszonych biedaków.


A moze polecicie jakies fajne duze rybki, wielkosci pyszczakow ktore beda sobie razem zgodnie zyly i nie beda sie naparzały i przeganiały?

pozdr.

Opublikowano

U mnie było to samo, dziś wywaliłem samca Reda (był sam korpusik 9cm szkoda fotki w galerii moich braci) jak się biły został 1 i przestraszony, ale to przez nowych lokatorów i większego samca . Czasem myślę że już mi się nie chce Paszczyków bo to wredne i agresywne ryby ale za razem piękne. Nie rezygnuj i nie bądź miętki trzeba być twardzioszek nie miecioszek, albo my albo one :wink::)

Opublikowano

Tak to juz jest z tymi pyszczakami.Ale mi sie to znowu podoba,zawsze cos sie dzieje w tym akwarium :D .Oczywiscie niemowie o zabijaniu sie miedzy soba,ale takie przeganianie sie nawzajem oraz walki(oczywiscie bez trupow) jest interesujace dlatego tez wybralem wlasnie Malawi i pyszczaki.Jak niemozesz patrzec na te walki to moze pomysl o neonkach :lol: .Oczywiscie zartuje :wink:

Opublikowano

ja nic nie mówie ale 240l dla trzygatunkowej obsady z redami to stanowczo za mało. To co opisujesz to "kontrolowane przerybienie" które zazwyczaj wcześniej lub później zamienia się w niekontrolowane. pozbądź się redów, przebuduj dekoracje tak żeby narybek nie miał się gdzie chować.


Z "nie pyszczaków" masz np. H.obliquidens albo różne tilapie.

Opublikowano

punkt krytyczny u mnie nastąpił pare dni temu. Rano wstaje, i patrze a tu lezy maingano na piasku ledwo sie rusza, z jednej strony zneca sie nad nim drugi maingano a z drugiej red go podgryza. MAingano ten jakos jeszcze zyje. Chyba go nie bede nawet leczyl, bo nie mam pojecia ile mam samcow w maingano, tylko 1 inkubowało.

I z moich kochanych pupili zrobili sie obrzydliwi mordercy.

Byl to bardzo dla mnie nieprzyjemny widok, I mysle sobie ze pyszczaki to chyba nie dla mnie ryby, wole ryby ktore beda zyly sobie zgodnie razem , beda spokojnie i radosnie razem plywaly :/

Opublikowano

chłopie, ale czemu ty się dziwisz jak masz 3 gatunki z 240 l z redem na czele który nawet sam sie do takiego akwa nie nadaje. Skoryguj obsadę i zacznij jeszcze raz. Twoje akwarium jeszcze można naprawić ;). No chyba że wolisz oglądać jak sobie 50 neonków zapyla po 240litrach :mrgreen:

Opublikowano
No chyba że wolisz oglądać jak sobie 50 neonków zapyla po 240litrach :mrgreen:

No ale to też ciekawy widok, miałem kiedyś duże stadko neonów i było super.

W końcu nie każdy musi mieć malawkę.

Niestety kolego jak cieżko ci przyswoić pewne zasady, przy hodowli ryb z malawi to rzeczywiście zmień biotop, bo i ty sie męczysz i męczą sie ryby.

Zawsze można pość na łatwiznę i mieć gupiki czy inne ładne rybki, jak chcesz mieć malawi too poczytaj i co najważniejsze zastosuj się do porad ludzi którzy naprawdę długo mają te ryby.

Opublikowano

Nie koniecznie neonki możesz pozostać wśród pielęgnicowatych np. p. zebra + mekka ładnie ciekawie i nie tak agresywnie :) byle nie przesadzić z ilością bo to spore ryby

Opublikowano

nie zgadzam sie z opinia ze ciezko mi przyswoic zasady. po prostu nie potrafie rozroznic plci u maingano i redow, a na rozmanazanie nie mam wplywu.

Opublikowano

no u maingano rzeczywiście jest ciężko rozróżnić.

ale nie mów że łatwo przyswajasz wiedzę, gdy mówisz że masz problem z redredem

samiczki żółte, samiec w pierwszym okresie szary, potem biały lub wpadający w czerwień w zależności od posiadanego zestawu kolorystycznego :) no chyba że masz OB

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.