Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiedzy nt. pyszczaków nie mam jeszcze tak dużej, więc chciałbym się skonsultować tutaj.


W dość zawiłych okolicznościach ( i nie istotnych dla sprawy) zostałem posiadaczem:


1 x Copadichromis Borley Red Top Kadango - 3 cm, płeć nie do rozpoznania,

2 x Labidochromis caeruleus "yellow" - samiec 4 cm i samiczka 3 cm,

1 x Aulonocara Calico - samiec 5 cm,

1 x Aulonocara Jacobfreibergi - 6 cm samiec,

2 x Cyrtocara Moori - 3 i 4 cm , płeć nie do rozpoznania,

1 X Aulonocara Fire Fish - samiec 4 cm,

1 X Sciaenochromis Freyi - samiec 6 cm,

2 x Pseudotropheus Acei - samica 6 cm i samiec 4 cm,


Sam ryb ostatnio nie miałem, więc zalałem swoje szkło 120x40x50. Podłączyłem dwa kubełki. Jeden 950 l/h upakowany ceramiką, drugi taki sam upakowany ceramiką, zeolitem i martwym koralem. Czyli biologi dają 1900 l/h Wewnętrznie filtrują filtry o łącznej filtracji 2800 l/h. Kupiłem 9 rodzajów pokarmów, pomieszałem i nimi karmię.

NA RAZIE ryby są małe i jakoś żyją ze sobą w zgodzie.Bez jakichkolwiek problemów Jednak zapewne do czasu... I tutaj pojawiają się moje pytania.


I. OBSADA. Zostałem zaskoczony sytuacją i dość spontanicznie wszystko zorganizowałem.


Czytam forum, mam książkę Ad'a i do końca nie jestem pewien spraw żywieniowych. Chciałbym być pewien, czy mogą jeść te same pokarmy (wszystkożerne lub mięsożerne)?

Nowe akwarium (o tym poniżej) ma pełnić rolę dekoracyjną (np. nie chcę mieć bękartów z Aulonek). Co do takiej obsady powinienem dokupić. Zakładam, że samiczki yelow'a i acei.

Coś jeszcze?

Pomyślałem, że wtedy Freyi wyjadałby narybek, który by nie objawiał się w takiej sytuacji jako problem.

Aulonki dekoracyjnie.

Mbuna łagodne nie powinno ich gnębić.

Borleya harem, czy lepiej dekoracyjnie jeden samiec w takim układzie?



II. Wielkość akwarium.

Pieniądze mam, szklarza też. Więc to będzie bardzo szybka akcja.

Problemem jest wielkość akwarium. Mieszkanie nie jest za duże, a na dodatek właśnie je kupiłem, a dom mam w planie 10letnim.

Moje mieszkanie preferuje akwarium o długości 200 cmx60, czy nawet x70. Powiedzmy od 500 do 720 litrów. Taka obsada w takim akwarium wytrzyma, czy raczej mam się nastawiać na większy zbiornik? Powiedzmy 920 litrów o długości 250 cm?

A gdyby pozostać przy 200 cm i obsada zbyt wymagająca to co najlepiej zredukować waszym zdaniem?


Liczę na Waszą pomoc w końcu wiedzę macie duuuuużo większą niż ja.

Opublikowano

więc akwarium 720 l może być - to świetne szkło dla pyszczaków

obsada?

niby nie tragedia do 720l ale ja sam nie przepaam za obsadami only men

wolał bym haremiki, pozbywając się ps. acei i zostawiając jeden gatunek aulonocar

Opublikowano

Jeśli faktycznie chcesz mieć zbiornik 720L to zostawiłbym No mbune:

Copadichromis Borley Red Top Kadango

Aulonocara Jacobfreibergi

Cyrtocara Moori

Sciaenochromis Freyi

Kundli Calico i Fire fish pozbądź się.


Oczywiście dokupiłbym po jeszcze jednym samcu i po kilka samic. Proponuje obsady 3+5 jeśli chodzi o Fryeri to 2+3

Opublikowano
więc akwarium 720 l może być - to świetne szkło dla pyszczaków



Ufff... To bardzo dobra wiadomośc dla mnie.


obsada?

niby nie tragedia do 720l ale ja sam nie przepadam za obsadami only men

wolał bym haremiki, pozbywając się ps. acei i zostawiając jeden gatunek aulonocar




Mam podobne zdanie, jednak w tym przypadku tzw. akwarium niemieckie (co prawda tylko w przypadku aulonocar) prawdopodobnie będzie. Nie chce rozmnarzać Calico i Frie Fish, a za słabe mam serce by wsadzić te rybki do lodówki. Zwłaszcza, że wizualnie mi odpowiadają. A zwłaszcza mojej żonie. Co prawda te są jeszcze mało wybarwione, ale jak na zdjęciach zobaczyła to od razu uznała je za ulubione. Na dodatek był to główny argument, który przekonał reszte domowników do dużego akwarium. Jak to w żuciu bywa - zawsze coś za coś.


sytuacja nieciekawa.ja napewno starałbym sie wydać te ryby tym bardziej że są to pojedyncze sztuki a w dodatku prawie same samce.


Eeeeee... nie widzę w tym sensu. Zostałbym, bez ryb przecież. A ja chciałbym im zrobić odpowiednie warunki do życia.



Jeśli faktycznie chcesz mieć zbiornik 720L to zostawiłbym No mbune:

Copadichromis Borley Red Top Kadango

Aulonocara Jacobfreibergi

Cyrtocara Moori

Sciaenochromis Freyi



Ciekawy pomysł. Zastanowię się nad tym. Chciałbym, aby wszystkie rybki zostały. Jeszcze się nad tym zastanowię.


Kundli Calico i Fire fish pozbądź się.



Ta opcja odpada. Wyżej napisałem dlaczego. Wiem, że sztuczydła. dlatego, nie będzie samic.




Oczywiście dokupiłbym po jeszcze jednym samcu i po kilka samic. Proponuje obsady 3+5 jeśli chodzi o Fryeri to 2+3




Konkretna informacja. Dziękuje.



A mnie ciekawi , jak u tak małych ryb rozpoznałeś płeć?


A z którym gatunkiem masz problem i Ci podpowiedzieć?


Labidochromis caeruleus "yellow" - Samiec ładniej wybarwiony. Piękna cytrynka dolne płetwy czarne. Pływa dumnie po zbiorniku. Samiczka znacznie bledsza o dolne płetwy ma praktycznie w kolorze ciała.


Aulonocara Calico - Ma ksywkę hormon. Myślę, że wszystko jasne :-)


Aulonocara Jacobfreibergi - zaczyna się wybarwiać. Bardzo ładne przebłyski na policzkach i ustach ma w świetle Power Glo.

Samiczka szara jak dno jeziora.


Sciaenochromis Freyi - Pieknie wybarwił się. Jak na razie głowa i policzki, ale zaczyna coraz bardziej. Samiczka jest szara jak dno jeziora.


Aulonocara Fire Fish - zaczyna się powoli wybarwiać na czerwono po bokach. Podobny przypadek jak Calico, tylko w znacznie mniejszym stopniu.


Pseudotropheus Acei - Samiczka zaczęła nosić w pysku młode. Nie maiła się z kim wytrzeć po za drugim mniejszym Aceii


Generalnie wszytko można wyczytac tutaj na forum. Jak tutaj trafiłem, to miałem bardzo uboga wiedzę. Wszystko tutaj znajdziesz.

Opublikowano

Drogi kolego:)

Aulonocara Jacobfreibergi , przy 6-7 cm , samice u mnie miały piękne , błękitne przebłyski,

Co to za nazwa Calico?

W systematyce nie ma takiej nazwy , a te hormony to wychodzą jakoś na łuski czy co?

Równie dobrze może to być agresywna samica.

Aulonocara Fire fish , co z tego , że robi się czerwona?

To są mutanty , więc nie byłbym taki pewny.

Tym bardziej , że piszesz o pojedynczych sztukach w swoim akwarium , nie o haremach , więc byłbym bardziej ostrożny z tym wybarwianiem.

U aulon nawet dominujące samice potrafią przybrać samcze kolory , oczywiście nie tak piękne , ale zawsze i wtedy...łatwo o pomyłkę.

Yellow 3 cm i już pewny jesteś , że to samica?

Gratuluję:)

Bez badań otworów płciowo moczowych , przy tym rozmiarze jesteś specjalistą:)

Hoduję pyszczaki od wielu lat , a jeszcze ta sztuka mi się nie udała:)

A dlaczego , nie może to być zdominowany samiec?


Z Aceii najprostsza sprawa , samiczka nosi więc jest pewna, ale co do ojcostwa?

A skąd wiesz , że to nie inna ryba jest ojcem , lub samica sama ze sobą nie odbyła tarła?

To nic dziwnego i nierzadka historia w akwarium z pyszczakami.


Wiem , że na tym forum można się dużo dowiedzieć , więc jeszcze trochę poczytaj , ale i tak po kilku latach przekonasz się , że nawet najlepsze forum nie zastąpi praktyki:)

Nie chcę negować wiedzy jaką tutaj zaczerpniesz , broń Boże , ale właśnie praktyka pokaże Ci , że nic nie jest takie jak w podręcznikach.

Prosty przykład , to obsady w "Back to nature".


Jeśli masz akwarium 720l , to nie wsadzałbym tylu gatunków.

Ja w 800l hodowałem cztery gatunki i bylo ciasno.

A były to właśnie Aulonocary Jacobfreibergi , Copadichromisy Borleyi Kadango , A. Stuartgranti i Otophyranxy Lithobates , z doświadczenia wiem , że dorosłe ryby w takim baniaku się męczyły.

Copadichromis miał 20cm , może nawet troszkę więcej , Jacobfreibergi samiec ponad 15cm , więc gdy takie dość agresywne krówki się spotkały to był duży dym.

I nie wierz w to , co pisze się ogólnie , że alulony to mało agresywna ryby.

Bo agresja to pojęcie względne.

Opublikowano

Twój agresywny ton i fakt, że chciałeś ustrzelić jakiegoś "jelenia" aby się zrealizować przed klawiaturą, nie pomaga mi w moim problemie z którym się tutaj zgłosiłem.

Dla mnie to spamowanie. Co najwyżej odstraszy kolejne osoby, zwłaszcza początkujące z korzystania z forum. Ja dzięki Tobie zdałem sobie sprawę, że klub nie jest dla mnie. Nie chce krakać, jak klubowe wrony.

W jednym wygrałeś. Poziomie testosteronu.


edit.

btw. I jeszcze dopisujesz do swojego postu tekst, by stał się łagodniejszy.

Opublikowano
Twój agresywny ton i fakt, że chciałeś ustrzelić jakiegoś "jelenia" aby się zrealizować przed klawiaturą,


nie wiem gdzie widzisz agresję, toż to zwykła rozmowa.

Strasznie drażliwy jesteś a cytując twoje wypowiedzi


"A z którym gatunkiem masz problem i Ci podpowiedzieć?"

prędzej można odnieść wrażenie przemądrzalstwa i agresywnego tonu

Zamiast szukać testosteronu wystarczy czasami samemu się uspokoić i z chłodną głową podejść do problemu.

Opublikowano

Drogi Kolego:)

Jeśli Cię uraziłem , to przepraszam , nie miałem takiego zamiaru , ale .... no właśnie.

W swoim poście , wyjaśniającym mi moją ignorancję , podajesz fakty książkowe , nie mające odzwierciedlenia w naturze.

Piszesz o samicach Jacobfreibergi , jako szarych jak dno jeziora, a widziałeś je za "żywca"?

http://album.klub-malawi.pl/v/Ryby/Aulo ... 6.jpg.html

To samica z mojego akwarium.

Czy ona jest szara jak dno jeziora?

Chyba nie:)I nie jest to ironia:)

Uwierz mi , kiedyś byłem podobny do Ciebie( no może do Twoich poglądów)

Czuję , że przeczytałeś dużo i dużo wiesz , ale... to wiedza teoretyczna , wychowasz kilka pokoleń ryb , zmienisz zdanie i wierz mi będziesz się śmiał ze swoich postów:)

Ja miałem to samo , zawsze uważałem się za osobę skromną i nigdy nie dałem nikomu powodów do tego , że się wywyższam, więc Twój post mnie troszkę zabolał.

A jeśli chodzi o edycję mojego wcześniejszego postu to chciałem Ci tylko pokazać kierunek , Twoja wola jak postąpisz.

jeśli moje posty nic nie wnoszą to EOT , Twoja wola , :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
    • @Duckdub coś nie działa  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.