Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Od tygodnia posiadam 8 sztuk yellowków (3-4cm) z czego jedna rybka padła po 2 dniach :/ Od wczoraj jedna yellow (najbardziej wybarwiona z całego stadka - na 99% samiec) chowa się pod kamieniami, ,,ciężko" pływa i oddycha, nie posiada żadnych widocznych objawów choroby, ani ran na ciele. Pokarm jadla tylko wczoraj wieczorem. Zauważyłam również, że inna rybka - jedna z większych, w ogóle nie wybarwiona gania pozostałe yellowki - czy może to mieć związek z tą wybarwioną, co cały czas sie chowa?

Akwarium jest jednogatunkowe, 112 l, parametry wody w normie. proszę o pomoc co może być przyczyną takiego zachowania ???

Post przenoszę do właściwego działu. Zwracałem Ci już uwagę na formę zadawania pytań dotyczących chorób. Podaj wymagane informacje [pokarm, filtracja,parametry!!!!!] w przeciwnym razie post zostanie usunięty. mutra

Opublikowano

Pokarmy:

Tropical Spirulina 36%

Tropical Malawi

Tropical D-Allio Plus

Sera Granugreen

Sera San

Tetra Mini Grabules

mrożony kryl

Filtracja wewn Aqua szut senior 750 i kubełek, ale nie pamiętam jaki

parametry :

pH 7,7

Co2 0,1

Co3 10

Opublikowano

przyczyna jest nieustabilizowany cykl azotowy na co wskazuje co2 :mrgreen: =0,1 :mrgreen:

inna bajka jest juz ze trzymanie yelowa 112l. to masakra. za pare miesiecy rybsko tak podrosnie ze bedzie sie krecilo w kolko.

nie pamietasz jaki masz kubel? to wstan z krzesla i popatrz co na nim pisze. takie trudne ?\

btw. temat beton.

Opublikowano
przyczyna jest nieustabilizowany cykl azotowy na co wskazuje co2 :mrgreen: =0,1 :mrgreen:

inna bajka jest juz ze trzymanie yelowa 112l. to masakra. za pare miesiecy rybsko tak podrosnie ze bedzie sie krecilo w kolko.

nie pamietasz jaki masz kubel? to wstan z krzesla i popatrz co na nim pisze. takie trudne ?\

btw. temat beton.


Też tak myślę . :D

Opublikowano

Moja pomyłka, chodziło o NO2 i NO3 - za błąd przepraszam. Filtr zewnętrzny mam Aquaela Mini Kani 120, a od razu nie mogłam podać pełnej nazwy bo zwyczajnie nie było mnie w domu i pisałam nie ze swojego kompa :evil:

Temat nie jest chyba "beton" bo zwyczajnie proszę o porade doświadczonych kolegów,bo coś niedobrego dzieje się z moją rybką. Jak ktoś nie ma ochoty sie wypowiadać albo potępiać to po co w ogóle pisze ???

Podobno akwa dla pyszczaków to min 112 l ??? To w takim razie może kolega slawekosw powie jakie pyszczaki nadają się do takiego zbiornika ??? Obsada i tak będzie to redukcji - mam zamiar zostawić 1+3(4).

Opublikowano

Podobno akwa dla pyszczaków to min 112 l ??? To w takim razie może kolega slawekosw powie jakie pyszczaki nadają się do takiego zbiornika ???



teoria akwa minimalnego dla pyskow opiewa na akwa 112 l. osobiscie sie z nim nie zgadzam , gdyz dla mnie to 240l. ale nie o tym mowa/pisanie. oczywiscie ze podam ci przykladowe gatunki : saulosi, maingano, rdzawe ...moge tak wymieniac bez konca.. niestety musisz sie liczyc ze twoje ryby urosna i nie bedzie wtedy "pomocy".


juz nie raz prosilas o pomoc i moderatorzy musieli zamykac posty bo byly juz nie raz, nie dwa omawiane,, smiem przypuszczac, ze nie posiadasz podstawowej wiedzy o pyszczakach, skoro zakladasz posty typu :"rybka zdechla".

z calym szacunkiem dla Ciebie : to tak jakbym sie zapisal na forum komarek.pl (stary motorek ) i napisal : nie jedzie ..nie mam paliwa w baku, czy to moze byc powod ?

Opublikowano

Jak troszke podrosną to pomyśle nad więklszym baniakiem - własnie ok 250l, ale narazie mnie niestety nie stać na taki zakup;/ Pytam bo nigdzie nie znalazłam konkretnej odpowiedzi na moje pytania, a przygodę z pyszczakami dopiero zaczynam, więc to chyba rzecz ludzka uczyć się na błędach, oczywiście chciałabym, aby tych błędów było jak najmniej...

Opublikowano

To jedziemy. Stawiam na to,że masz rozsypany cykl azotowy, o czym świadczy obecność NO2 jak ci już powiedział Sławek. W "normalnym" akwa NO2 powinno być niewykrywalne (zakładam,że pomiar został wykonany prawidłowo).Skąd się to wzięło - czy to z powodu zbyt dużej ilości ryb/częstości podmian/zdechłego filtra/braku wydajnej filtracji biologicznej/zalegającego pokarmu - spróbój sama dociec i wyeliminować przyczynę. Nie podałaś wyników pomiaru NH3, być może nie było sprawdzane, ale to obecność amoniaku w wodize może być przyczyną padania ryb. Przede wszystkim radziłbym ustabilizować cykl azotowy, zrób podmianę wody,wlej preparat w rodzaju nitrivec,silnie napowietrzaj, ogranicz karmienie ryb i obserwuj. Rób testy no2 i no3 co kilka dni. Jeśli zauważysz no2=0 a wysokie no3 sytuacja zacznie wracać do normy. 112l to minimum dla malawi,jeśli twoje yellow są jeszcze młode pomyśl nad większym akwa. Większe akwa wybacza błędy, w małym trudno utrzymać równowagę.

Wszystko to było wielokrotnie wałkowane na forum, znalezienie takiego tematu to 3 sekundy, nie dziw się,że komuś nie chce się odpowiadać.

Opublikowano

Yellowek niestety zdechł :( Ponownie sprawdziłam parametry wody tym razem testami paskowymi JBL (wcześniej Zoolka) i wyszło:

pH: 7,6

NO2:0

NO3: 10 - 25 (z przewagą na 10)

kH: 3-6 (i ku mojemu zdziwieniu pasem zmienił kolor na oliwkowo-fioletowy?)

gH: >7 >14

Testy robione po 2 dniach po podmianie wody

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.