Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Możesz spokojnie zostawić aulonki z saulosi nie jest to co prawda idealne rozwiązanie ale nie jest też złe. Gdybym miał zostawić Mix-a to dodałbym raczej jakąś małą toniową non mbune np copadichromisa virginalis gold. Jeśli chciałbyś dorzucić jakiegoś mbuniaka to jak najłagodniejszego i z mniejszymi samicami przykładowo rdzawego lub yellow. Idealnie byłoby jednak nie miksować i albo dać saulosi + albo aulonocara + w tym drugim przypadku najlepiej wymienionego powyżej copdichromisa.


No i jeszcze o diecie w przypadku mieszania demasoni z rybami ściśle miesożernymi ... tego nie widać ale zła dieta strasznie oddziaływuje na ryby. Wystarczy spojrzeć na pyski które przebywają w sklepach akwarystycznych przez dłuższy czas. Widzieliście ich przyrośnięte do kręgosłupów żołądki takie typowe chudzielce stanowią z czasem większość ryb. Nie jest to w większości przypadków mykobakterioza ale skutki niewłaściwej diety, ryby mając otłuszczone narządy wewnętrzne przestają odpowiednio trawić mimo ze jedzą chudną i finalnie giną z wyczerpania

Opublikowano
Możesz spokojnie zostawić aulonki z saulosi

Kurtka właśnie chyba niespokojnie ;)

sauloski mogą zdominować tak aulonki że zamiast przepięknego samca zostaną w akwarium szare śledziki.

Tak jak piszesz może się to udać, ale istnieje duże ryzyko, że saulosi nie będzie pokornym barankiem a wtedy los aulonek będzie nie za różowy.

W 240 l dlatego bym tego nie polecił bo ciężko by aulonce było znajść w takim akwarium miejsce dla siebie, gdyby saulosi okazał się wilkiem w owczej skórze

Opublikowano

Generalnie dorosły saulosi nie ma szans w pojedynku z dorosłym samcem Aulonocoary. Podobny styl walki czyli próby chwytania za pysk szybko pokazują że w tym elemencie Aulonocara ma większe argumenty. Ogromnym plusem tego układu jest również to że terytorializm Aulonocary jest ograniczony do czasu bezpośrednio przed i po tarle, ryby w nieprzerybionym baniaku po prostu nie wchodzą sobie w drogę. Samiec Aulonocary dumnie odpływa z rejonów rewiru saulosi ( w czym ten mu pomaga ) natomiast gdy Aulonek się trze umie sobie wywalczyć kąt i saulosi choć udaje że to on jest Panem tak na prawdę spyla od wielkiej paszczy Aulonka. Każdy relatywnie łagodny gatunek preferujący walkę pysk w pysk ( lub choćby próbujący tej techniki jak np yellow normalnie kręcący kółka jednak od czasu do czasu swoim smukłym pyskiem stający twarzą twarz ) może mieć problem z dorosłą wychowaną z mbuna Aulonką. Kluczem do sukcesu jest to aby Aulonka się przebiła i byłą na tyle dobrze karmiona aby nie byc mniejszą niż saulosi lub już na starcie być większą od saulosi. Samice Aulonocary nie są natomiast niepokojone i wewnatrzgatunkowo są dla siebie większym zagrożeniem niż stanowią je mbuniaki generalnie lekceważące szaraki. Saulosi to dobry gatunek do Mix-a ma mniejsze samice sam jest mały i preferuje starcia pysk w pysk lepszy z mbuna jest rdzawy a najlepszy yellow. Wszystkie te ryby były niżej w hierarchii baniaków w których je łączyłem z Aulonocarami. Zupełnie nie nadają sie do aulonek szaibusy Melano które sa tak dynamiczne że w czasie kółek kręconych z Aulonką samiec dialeptosa po prostu ja dublował, walka z rozbiegu ;) jaką preferują Melano czy np socolofi nie daje szans na konfrontacje Aulonce gdyż ta zanim odzyska równowagę dostaje następny cios. Powodzenie ich wspólnego chowu jest tu zależne od wielkości i zarybienia baniaka.


PS


Nigdy nie spotkałem całkowicie spokojnego saulosi, tej rybie nie brakuje chęci ale ma za małe argmenty

Opublikowano

Bardzo dziękuję za wszelkie rady,bardzo mi pomogły. Pozbyłem sie demasonek(choć były takie ładne wyrośnięte ale to zabójcy)dokupiłem 1+2 aulonocara eureka no i mam jeszcze 1+2 aulonocara ngara oraz 4+1 saulosi. Taka obsadka w zupełności mi wystarcza,mam nadzieję że będzie względny spokój. Pozdrawiam i sorry za wywołanie burzy na początku tego tematu-mieliście rację,demasonek nie powinno się mieszać z innymi szczególnie spokojnymi pysiami :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.