Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Akwarium 200x50x50 z solidną nadfiltracją, 4 tygodnie sezonowania, przy starcie uzdatniacz i biostarter.


Czy obsadę ~35 młodych (~4 cm) ryb można wpuścić jednocześnie?


milc

Opublikowano

Jezeli parametry wody sa odpowiednie i stabilne, to mozna pyski wpuszczac - wpusc je wszystkie razem. :lol:



Pozdrawiam 8)

Opublikowano
Jezeli parametry wody sa odpowiednie i stabilne, to mozna pyski wpuszczac.


Rybcie wpusc wszystkie razem. :lol:


Pozdrawiam 8)



A co myślicie o stosowaniu "ryb rozruchowych"? Bo ja nawet gdzieś czytałem o wrzucaniu pół kilo welonek (sporo hmmm... kału produkują), które potem idą via lodówka do rury, ale nie bardzo chce mi się wierzyć w sens takiego hardcore. Ewentualnie karpia z akwarium z Tesco, przynajmniej się nie wyrzuci :-)


milc

Opublikowano

A co myślicie o stosowaniu "ryb rozruchowych"? Bo ja nawet gdzieś czytałem o wrzucaniu pół kilo welonek (sporo hmmm... kału produkują), które potem idą via lodówka do rury, ale nie bardzo chce mi się wierzyć w sens takiego hardcore. Ewentualnie karpia z akwarium z Tesco, przynajmniej się nie wyrzuci :-)



Ryby rozruchowe są dla mnie troche bez sensu bo później nie ma co z nimi zrobic, no chyba że sie pozyczy od kogoś :wink:

Jedynie jeżeli mamy jakies wątpliwości co do stanu wody bo np sami robiliśmy tło z jakis barwników i zapraw, albo do akwa wsadziliśmy inne wynalazki to wtedy jedynie aby nie ryzykować utraty obsady właściwej warto wpóścic rybe testową lub może z dwie. Ja osobiście ostatnim razem tak robiłem bo mimo pewności że wszystko ok i beż wynalazków to wolałem sie upewnić jeszcze raz zwłaszcza że obsada właściwa troche kosztowała i tak po tygodniu wpuściłem otoska bo są dość wrażliwe na syfy i dopiero po nastepnych trzech tygodniach doszły pierwsze pyszczaki, a że były to 10 cm Fosso to otosek został natychmiast zjedzony.

Co do samego rozruchu to lepiej wrzucić do akwa kostke mrożonki no artemi - toto dość szybko zacznie sie rozkładać i beda produkowac co trza.

Opublikowano

Zastanawialbym sie czy slimaki moga sluzyc jako "testery" wody....??? :roll:


Uwazam(tak jak pisalem wyzej), ze rybki mozna wpuscic wszystkie razem,pod warunkiem ze jest sie pewnym co do parametrow wody. Jezeli masz jakiekolwiek watpliwosci przed wpuszczeniem pyskow to proponowal bym dac jedna lub dwie rybcie z proponowanej obsady i jak wszystko bedzie ok to wpuscic reszte.


Osobiscie wpuscilbym wszystkie jednoczensie.


Pozdrawiam 8)

Opublikowano

I ja dodam swoje grosiki, jesli chodzi o ślimaczki to jakos tester-nie, jako starter- tak, swoja kupke tez robia :wink:


Co do kwestii rybki startera, ja tak owa wpuscilem, welonka robi duuuzio kupci, a wiec woda badz co badz ozyla a i ja mialem pewosc (mniejsza. lub wieksza) ze woda jest OK... a taka welonke mozna za darmo oddac znajomoemu, dac do jakieogs sklepu, czy tez wpuscic ja do jakiegos stawu(oczywiscie chodzi o stawy domowe, takie w ogrodkach)...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

przy całej młodej obsadzie i nowym zbiorniku jestem zwolennikiem powolnego zarybiania co eliminuje potrzebę stosowania ryb tzw. rozruchowych, a zapewni skuteczne dojrzewanie zbiornika

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.