Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak sam zauważyłeś napisałem "nie bardzo im to przeszkadzało" pewnie że dużo lepiej byłoby mieć i samca ale i to pewnie niewiele by dało bo do tarła przystępują tylko dobrane pary o co jest dość trudno (bardzo wybredne samce :wink:

Ocena moja opierała się na tym że rosły nie chorowały i nie były płochliwe (chyba jedna z bardziej spokojnych i płochliwych pielęgnic). Ale tak jak napisałem to całkiem inny gatunek; ja również jestem za koedukacją :lol:

Opublikowano

Nie wiem dokładnie ile lat mam malawi z moimi sauloskami ale jeszcze żadna mi się nie uchowała jak pisał Hari. Pół roku temu jakimś cudem uratowała się rdzawa i pływa do dziś ale na SETKI narybku ta jedna to śmieszna statystyka.

Wcale nie mam mało kamieni, również nie głodzę ryb etc by pożerały młode (jeśli mozna w ogóle tak robić - nie wiem:) )

Także również ja radzę zaaplikować do akwarium haremik saulosi. Zapytaj ew Sławekosw czy moje saulosi wydają mu naturalnie potomstwo i coś się uchowało. Może geny poszły dalej i spokojnie możesz od któregoś z nas zabrać młode.

Opublikowano
Zapytaj ew Sławekosw czy moje saulosi wydają mu naturalnie potomstwo i coś się uchowało.


jako iz poczulem sie wywolany do odpowiedzi wiec twierdze jak nastepuje :

rybska od Czestera_ mnoza sie na potege, stan na dzien dzisiejszy - nosza 3 samice :D

czy cos sie uchowalo - nie.. ani pol sztuki.... podejrzewam ze to kwestia wystroju baniaka.. u mnie to wyglada nastepujaco : http://galeria.klub-malawi.pl/details.p ... ode=search

zlosliwcy twierdza ze mam akwa pod non-mbune :mrgreen:

Opublikowano

Ja tam stawiam na genetyke:P Pożerają co popadnie.. nieraz obserwowałem akcje gdy samica chciała wypuścić młode a za nią 10 innych ryb tylko czeka. Momentu wypuszczenia nie widziałem nigdy bo zawsze była mała burza piaskowa w akwarium.

Opublikowano
możesz od któregoś z nas zabrać młode.


Trzymam za słowo ;), w Krakowie bywam często więc na pewno się dogadamy :D:D:D:D:D.


A teraz wracając do tematu:

samica chciała wypuścić młode a za nią 10 innych ryb tylko czeka


U mnie będą czekały najwyżej 2 lub 3 sztuki. Co biorąc pod uwagę rozmiary planowanego zbiornika 240~300 litrów, na pewno wpłynie na poprawę statystyk :evil:.

Opublikowano

Wydaje mi się, że w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli do tego zbiornika wogóle nie będzieswz wpuszczał jakichkolwiek ryb.

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za pomoc.


Wydaje mi się, że w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli do tego zbiornika wogóle nie będzieswz wpuszczał jakichkolwiek ryb.


Rzeczywiście natury chyba nie da się oszukać. W końcu zbiornik w stylu Holenderskim to też jest jakieś rozwiązanie.

Opublikowano

a do takiego holendra mozesz spokojnie wpuścić zamiast pysiów spokojne neonki lub inne kąsaczowate i też będzie super

Opublikowano

A ja stanę okoniem :mrgreen:

W końcu są piękne zbiorniki w stylu niemieckim , tyle że nie z samicami , a samcami we własnym gronie.

Choć sam nie pochwalam takich zbiorników to nie da się ukryć , że są , choćby w Oceanarium w Gdyni , piękne samce aulonek sobie pływają.

Co do samych samic , to u siebie zauważyłem , że samice maingano pozbawione męskiego towarzystwa symulowały między sobą tarło, widziałem też na własne oczy samicę gubiącą ikrę.

Choćby tylko z tego powodu , nie założyłbym takiego akwarium, smutny widok :(

Opublikowano

Przerabiałem ostatnio zmianę wystroju, wyrzuciłem łupki i włożyłem serpentynit, tym samym znikły szczeliny. Efekt: zero małych rybek, wcześniej po każdej inkubacji widziałem w szczelinach 1 czy 2 szt młodych, teraz nie widzę nic, zostały tylko w spadku 2 małe samce saulosi, które uchowały się z pierwszej inkubacji i jeden mały saulosi którego płci jeszcze nie znam. Tak więc dekoracje to najistotniejszy element jeżeli chodzi o przeżywanie potomstwa.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.