Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Miałam okazję być na wykładzie związanym z ammocerem i... IMO jest to zwykła ceramika o drobnej porowatości.

Teoria mówi, że w środku takiej granulki, zważywszy na niski przepływ, wytwarza się środowisko, które umożliwia założenie tam kolonii bakterii denitryfikacyjnych. Tyle teoria.

Opublikowano
Teoria mówi, że w środku takiej granulki, zważywszy na niski przepływ, wytwarza się środowisko, które umożliwia założenie tam kolonii bakterii denitryfikacyjnych. Tyle teoria.


Dlatego zastanawiajace jest, ze gang z rodziny eheim'a czy temu podobny nie wpadl na to, ze wystarczy zmniejszyc pory/kanaliki ceramiki, zeby zbudowac zloze dla beztlenowcow, zaraz obok tlenowcow?

Taka oczywista- oczywistosc, a tu niby taka rewolucja?


Co do substratu, ja uzywam ceramike bo wystarczy mi jej kilka litrow, mam niewielkie zbiorniczki, wiec wystarczaja mi takie zloza. Alternatyw dla ceramiki jest duzo, nawet bardzo duzo. Sek w tym, ze trzeba miec miejsce na odpowiednie zloze i to tyle.

Opublikowano

Zamysł wytworzenia złoża beztlenowego i logiczny i poniekąd celowy takie dwa w jednym.

Tylko że jest pewien problem : aby złoże tlenowe było w pełni wydajne musi działać w środowisku bogatym w tlen,a to oznacza automatyczne mniejsze złoże beztlenowe.

Nie da się tym sposobem zrobić w pełni wydajnego i jednego i drugiego w jednej przestrzeni.

W osobnych tak.


Co do miejsca...nie ma tu problemu,ale są przyzwyczajenia umieszczania wszystkiego w jednym miejscu i de facto w ograniczonej przestrzeni.

Co za problem rozdzielić zamiast się kisić w „kubełku” ?

Niewielu na to idzie bo ...DIY...zbiornik...klejenie...podłączanie.

Tylko że dzisiaj przy dostępie konfekcji akwarystycznej i PVC to łatwizna , byle odrobinkę zdolności manualnych.


Danielj są jeszcze glony, a te są doskonałym filtrem biologicznym, często (a może dziś) niedocenianym.

Paradoksalnie o ich znaczeniu głośno w ...morskim, bynajmniej nie dlatego że nie ma tam roślin wyższych.

I jeszcze jedna kwestia do twojego zamysłu , kiedyś ktoś (nie jestem pewien czy to nie było w zakresie doktoratu) robił badania nad właściwościami „utylizacyjnymi” jednej sztuki grążela.

Znajdował się w kubełku i tam dochodziła woda do filtracji.

I wyniki były naprawdę dobre, a więc nie tylko klasyczna trzcina ma spore zdolności oczyszczania.

Z trzciną trudno manewrować w mieszkaniu,ale grążel...? Hydroponika jak się patrzy i to naturalna, a roślina i ładna i kwitnie.

Przy takim zbiorniku jak akwarium „wsadzenie” takiej rośliny miałoby spory sens.

Opublikowano

Danielj są jeszcze glony, a te są doskonałym filtrem biologicznym, często (a może dziś) niedocenianym.

Paradoksalnie o ich znaczeniu głośno w ...morskim, bynajmniej nie dlatego że nie ma tam roślin wyższych.



O filtrze glonowym na miracle mud ja wiem :D

Bardzo dobry sposób na azotany i fosforany.

W większej solniczce(to już przesądzone :mrgreen:) właśnie taki będzie , choć jeszcze się waham czy DSB nie zrobić.

Ale to ma być baniak FOLR.

W Malawi też się da zrobić, ale ja właśnie chcę takie coś podobnego do low tech :D

Z tym , że baniak będzie o wymiarach 250x90x60 , do tego sump 160x60x40 i stała podmianka.

A obsada to ok , 18-25 ryb:)

Więc mam nadzieje , że mój zamysł wypali :mrgreen:

Opublikowano

bosze widzisz i nie grzmisz ?


zobaczcie to:

http://www.tropheus.com.pl/index.php?op ... e&SubMenu=


tytuł "filtracja fakty i mity" to tytuły moich prac. Sprawdzcie spis treści; TM nr 3, 4 ,5


Czy ktokolwiek z Was wątpiących słyszał o denitryfikacji symultanicznej ?


czy zdajecie sobie sprawę jak mocno ludzie maja często przewymiarowane złoża bio w akwariach? ile tej przestrzeni sie marnuje, bo po prostu nie może już lepiej działać ?


Polecam zakup Magazynu Tanganika. Bo trochę stron na ten temat napisałem i jest tego za dużo aby zmieścić w strasznie streszczonej formie tu w wątkach. (np. nitryfikacja 10 stron A4)

Opublikowano

Nurosławie i po cóż te wezwania do bóstw wszelakich?:)

Dyć czytać umiemy i czytamy:)

A , że nie wszyscy?

Toć nie wszystkim dane zrozumieć co przeczytali:)

Opublikowano

a bo człek się napracuje, a potem taki cuda czyta. A tytuł wątku, jak by trafił w temat moich prac ( o tym samy tytule) i w przedostatnim TM właśnie pisałem na temat Ammocera.


ludzie potrafią głupoty pleść, byle jakoś wiarygodnie umotywować swoje zdanie. ale najbardziej mnie trzęsie, jak czytam jak ktoś wyśmiewa produkt, nie mając pojęcia o mechanice procesu nitryfikacji i denitryfikacji.


Wątpiacych w co? chociaż to, że Ammocer rzeczywiście działa, w oparciu o denitryfiacji symultaniczna.

Opublikowano
Zamysł wytworzenia złoża beztlenowego i logiczny i poniekąd celowy takie dwa w jednym.

Tylko że jest pewien problem : aby złoże tlenowe było w pełni wydajne musi działać w środowisku bogatym w tlen,a to oznacza automatyczne mniejsze złoże beztlenowe.

Nie da się tym sposobem zrobić w pełni wydajnego i jednego i drugiego w jednej przestrzeni.

W osobnych tak.



da się zrobić w pełni wydajne. Niestety ze względu na wielkość złoża, pomimo pracy pełna para, nie zdąży nam usunąć całego NO3.


Ale z drugiej strony, być i tak ograniczonym pojemnoscia kubełka, może się okazać, ze okres między KONIECZNYMI podmianami mozna wydłuzyc, bo NO3 jakby nam wolniej przyrastało.


Kto na tym skorzysta? napewno wszyscy Ci, którzy mają problem z zbyt szybkim wzrostem NO3 w akwarium.


prawdą jest tez natomiast, że jeśli komuś zależy na 100% wydajnosci, to nalezy załozyć, całkowicie niezależny filtr do denitryfikacji, bo mozna sie nim bawić, nie psując zwykłego, nitryfikacyjnego złoza.


Co do filtru glonowego: nadają sie wszystkie szybko rosnące rosliny: bo aby szybko zbudować tkankę i mieć zauwazalne przyrosty nalezy duzo NPK pobrac z środowiska.


W naszym kraju, najlepiej nadaje się trzcina, wierzba - odporne na zalewanie, w okresie zimowym i tak napowietrzaja podłoze, po ścięciu mozna sprzedać (strzechy, koszyki, meble itp.). z roślin plywającyhc: hiacynty wodne nieźle przybieraja. Z rosln podwodnych; moczarka jest jedną z roslin błyskawicznie rosnących.


W akwariach natomiast, ze względu na ciepła wode i sztuczne oświetlenie, zakres roslin znacznie rosnie. tylko patrząc na niektóre zbiorniki sa przerybione, to taki filtr glonowy musi być często znacznie wiekszy od akwarium głównego :), i jeszcze nalezy rozpocząć procedurę z wlasciwym nawożeniem :)

Opublikowano
Czy ktokolwiek z Was wątpiących słyszał o denitryfikacji symultanicznej ?


Watpic jest rzecza ludzka, cenie sobie ludzi watpiacych.

Toz to nie jest synonim zwrotu "nie wierzyc".

Wlasnie o to chodzi w tym watku piszmy co mamy na mysli. Wydusic z siebie "takj est, bo jest" nie ma sensu.

Co do polaczenia nitryfikacji i denitryfikacji. OK.

Tylko, jak to zrobic, skoro dla nitryfikacji potrzebujemy bakterii tlenowych co z kolei uniemozliwia nam (tlen) pelna denitryfikacje(omijamy lukiem hydroponike dla istoty tematu). Toz to niemozliwe, jedno zloze - dwa procesy? Wroooc, jakie dwa?

Wychodzac z tego prostego zalozenia budujemy sobie filterek(sumpa, kubelek itp), ktorego zadaniem bedzie, rozklad zwiazkow organicznych i nitryfikacja. Pakujemy do takiego o to filterka odpowiednie medium i hulaj dusza, mikroorganizmy o skomplikowanych nazwach beda hulac. Zazwyczaj ladujemy substrat o duzej powierzchni(ceramika!!, keramzyt whatever). Tak uzbrojeni w mega skomplikowany system filtracji biologicznej idziemy dalej...

Jak wiadomo, produktem przemian sa azotany, ktore notabene - rownez szkodza naszym podpiecznym.

Denitryfikacja...

Sposbow jest mnostwo. Deni, podzwirowka, podmianka, cala reszta. Problemem w tym procesie jest tlen. Ciezko uzyskac niskie stezenie w samym akwarium, wiec wiekszosc z nas bedzie probowac kombinowac poza nim. Taki deni. Kilka metrow weza, powolne obnizanie zawartosci tlenu, wreszcie denitryfikacja.

No wlasnie nitryfikacja, denitryfikacja, kubelki inne DIYselfy... Ktos wpada na niesamowity pomysl.

Czy ktokolwiek z Was wątpiących słyszał o denitryfikacji symultanicznej ?

Pewno kazdy ?!

Uproszczajac nitryfikacja na gorze denitryfikacja na dole :)

Podobnie ,jak w deni - najpier tlenowce pochaniaja tlen, potem beztlenowce robia reszte.

Proste jak budowa(konstukcja w niektorych rejonach) cepa? Niekoniecznie.

Trzeba na prawde precyzyjnie dozowac tlen (zadbac o jego odpowiednie srtezenie).


Zatem taki Ammocer dziala? Nie wiem. W swietle nauki - moze.

Czy to bedzie deni. symultaniczna, proces anamox, czy jeszcze inny bajer - OK. Mam prawo watpic, wiec watpie :mrgreen:

Sprawdziles i TEN, KONKRETNY produkt dziala - super, ajk pisalem wyzej uzyje :)


prawdą jest tez natomiast, że jeśli komuś zależy na 100% wydajnosci, to nalezy załozyć, całkowicie niezależny filtr do denitryfikacji


Zdanie mam tu identyczne.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.