Skocz do zawartości

dojrzewanie baniaka prośba o pomoc


daniel_iron

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz , ja się skupiam nie na metodzie a na konsekwencjach z nich wynikających.

Owszem metody są cokolwiek dziwne i pachnące anachronizmem jakimś ,ale dla mnie.

Rozumiem co chce się tym sposobem osiągnąć ale nie rozumiem dlaczego akurat w ten sposób, skoro ...i tu wyjaśniłem.

Piszesz o dużej kasie...no sorry ale to jakieś nieporozumienie, jakież to krocie? :D To raz, dwa że robisz to jednorazowo,a jak masz więcej zbiorników na starcie to potem tylko zaszczep z pierwotnego zbiornika.

Pewnie że taniej wyjdzie coś wrzucić czy nasikać,ale...no właśnie.

Sikając czy wrzucając kawał mięcha siadasz , wlepiasz wzrok i "masz nadzieje" mierząc parametry, a dosłownie skutki tego co "zaczyniłeś", ale nic nie kontrolujesz tak naprawdę.

Jeśli zastosujesz "buteleczkę za dużą kasę" to wiesz co lejesz i jednak jakąś tam kontrole zachowujesz.

I tu tkwi meritum.

Ja kupiłem taką "buteleczkę", użyłem , jest wszystko jak być powinno ,znaczy działa, i zostało mi jeszcze przynajmniej na dwa "starty", teoretycznie bo pewnie skończy w koszu kiedyś tam, wygrzebana ze szpargałów.


Wiesz co mnie dziwi w tym wszystkim tak naprawdę?

Z jedne strony korzysta się z wynalazków techniki idąc niemal krok w krok,a z drugiej strony zdejmuje się oponę z felgi bo droga, a na samej tez ujedzie,albo się da drewniane bo w ogóle tanie ,a są jeszcze resory...a jadąc korzystasz z nawigacji sat ;)

I dosłownie tak jest i w tym przypadku : z jednej strony pomiary redox i dozowniki programowalne, specjalistyczne pokarmy,z drugiej szczanie w zbiornik.

Podam jeszcze jeden przykład niehumorystyczny : dawniej ostre przeziębienie leczyło się naparem z kory wierzby.

To było skuteczne,ale niestety po wyleczeniu przeziębienia (czy znaczącym osłabieniu jego skutków) leczyło się ostry nieżyt przewodu pokarmowego.

Teraz masz aspirynę która zawiera dokładnie ten sam pomagający związek i TYLKO ten związek.

Myślę że tak właśnie jest w przypadku kłopotów z zastosowaniem „tradycyjnych” metod chałupniczych : leczysz skutki uboczne.

I tak jak z ta korą też w większości przypadków to działa.


Stara sprawdzoną metoda jest zaszczep wody,ale dziś chcąc przyspieszyć proces masz wyselekcjonowane szczepy bakterii z pożywką.

Nic się już nie da wymyślić doskonalszego.

Ale oczywiście nikt nikomu nie zabroni pić naparu z kory, pytanie tylko o sens takiego działania.

Że kosztuje? Wszystko kosztuje, ale raczej powinno się pojawić pytanie o wymierny zysk z tych kosztów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

będzie na temat... chyba :|

obecnie mam pyszczki w zbiorniku 325L, za bardzo nie długo przekładam je do zbiorniczka 720L i tu moje pytanie, w tym większym zbiorniku mam filtr fluval FX5 (poj kubełka 30 L), jest "żywy", pracuje w akwa ogólne, ph 7.0 , chciał bym go wstępnie wsadzić do zbiornika w, którym obecnie są pyszczki (jako dodatkowy) a później na start dużego zbiornika, mogę tak zrobić ?? , pomoże to ożywić nowy zbiornik ?? czy jednak dokładnie wyczyścić filtr i nie kombinować :)

Przyznam szczerze, że zamierzałem zrobić przekładkę bez jego czyszczenia.

z góry dzięki za info.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej słuszne działanie.


Woda w 720 niech będzie odstana z działającym wcześniej filtrem mechanicznym, o unormowanej temp. Następnie wpuszczasz ryby, a filtr już jest gotowy dla tej obsady. i wszystko działa. Teoretycznie NO3 spadnie, ale to tylko pozór.


Dlaczego:

np. bo 325 l i NO3=40 mg/l a to jest 13 g NO3


a w 720 l 13 g NO3 to daje stężenie 18 mg/l.


W ciagu tygodnia wszystkie parametry masz unormowane i stabilne. Szczególnie jak użyjesz jeszcze ze 100 litrów starej świeżej (czyli wprost z 325 l) wody do napełnienia tej 720.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zobacz na tym forum https://klub-tanganika.pl/forum/
    • Wertykalny by zrobił, ale będę na niego patrzył tylko jak będę wchodził do akwa 😁 Mam tam jakiś metr wysokości.
    • A jak wysoko będziesz tam miał. W wyobraźni zobaczylem na pozostałych 3 ścianach, ogród wertykalny zasilany oczywiście wodą z baniaka. Poza fajnym efektem uzyskasz w ten sposób dodatkową filtrację. Jedyny minus to to, że tylko Ty będziesz to oglądał😉
    • Tutaj jest trochę inna sytuacja, bo zbiornik jest z betonu i nad zbiornikiem mam przestrzeń, którą będę się do niego dostawał (wyłączona zamknięta przestrzeń do której będzie dostęp tylko z jednej strony). Jak będę robił izolację w zbiorniku, to zrobię też całą górę więc samo skraplanie nie jest mi straszne, ale chętnie odzyskałbym to gorące, wilgotne powietrze, które będzie się nad wodą gromadziło.
    • Cześć. Na sam początek chciałbym zaznaczyć, że mam już jakieś doświadczenie w hodowli ryb w akwarium - od plus minus 6-7 lat interesuję się tym mniej lub bardziej, jednak nigdy nie miałem akwarium z rybami z Malawi lub Tanganiki - co zresztą powinno przykuć moją uwagę dużo wcześniej ze względu na to, jak twardą wodę mam w kranie - nie jestem teraz w stanie przytoczyć z pamięci parametrów, a zrobić testu nie jestem w stanie ponieważ mam najprawdopodobniej przeterminowane testy, ale wiem, że generalnie pH, kH i gH jest bardzo wysoko. Po napisaniu wstępu przejdę do problemu z którym się spotykam - mam akwarium 80cm x 40 cm x 40 cm - (długość x szerokość x wysokość) i chciałbym zagospodarować je głównie dla muszlowców - nie chciałbym doprowadzić do "przepełnienia" akwarium rybami, a samemu nie byłem w stanie znaleźć innych współtowarzyszy muszlowców (w postaci innej niż ryby) w naturze. Akwarium chciałbym urządzić jak najbardziej zgodnie z naturą, filtracja będzie kubełkowa - kubełek całkiem sporej pojemności i przeznaczony do akwarium dużo większego - na stronie producenta jest napisane że do +- 300-400l akwarium. Nie jestem w stanie zdecydować się na to, jaki gatunek z grupy muszlowców chciałbym hodować w akwarium - jest ich dosyć sporo a samemu nie umiem znaleźć źródła, gdzie mógłbym w prosty i czytelny sposób porównać to, jakie warunki potrzebują do życia. Akwarium z tego, co zdążyłem się dowiedzieć, powinno być w miarę wystarczające pod względem litrażu, a dokładniej rzecz biorąc pod względem wielkości dna, bo głównie o to tutaj się wszystko rozbija - tak jak w przypadku pyszczaków czy pielęgnic. W każdym bądź razie, z góry dziękuję za jakiekolwiek nakierowanie na to, co mógłbym zrobić, jak urządzić akwarium czy jakie muszlowce mógłbym w swoim akwarium hodować, a także przepraszam, jeżeli gdzieś na tym forum taki temat się już przewijał.
    • Kiedyś policzyłem parowanie i przy 25 stopniach (temp. powietrza i zbiornika - akwarium nieogrzewane; odkryte 20 cm pokrywy; efekt podobny jak przy zdjętej) i wilgotności 37% (zima) - było to ok. 180 g/h. Przy 4,5x większej powierzchni u ciebie nie przekroczy 0,8 kg /h. Przy zamkniętej pokrywie wewnątrz zintegrowanej pokrywy pleśniało - wolę wymianę tego powietrza. U mnie to podniesienie wilgotności wewnątrz domu  ok. 10 %. Parowanie tej wody to moc ok 120W !
    • A nie myślałeś nad przykryciem zbiornika? Płyta Gutta Płyta Hobbyglas gładka przezroczysta 2 mm świetnie się sprawdza. Minus trzeba z niej usuwać kurz. łatwo w niej wyciąć miejsce na węże itp.
    • Na pewno to zrobię, nie wiem jeszcze jaką metodą, ale na bank nie będę tracił tego ciepła. Mam przygotowane dwa odpływy, jeden do kanalizacji, drugi bezpośrednio do zbiornika 10k L zakopanego na podwórku. Do tego same zbiornika będzie odpływ deszczówki z dachu i podwórka. Z wielu względów przydomowa oczyszczalnia zamiast włączenia do sieci kanalizacyjnej. Długo nad tym myślałem i rozmawiałem z wieloma osobami, które mają przydomowe oczyszczalnie i według mnie, nie ma lepszej opcji. Dodatkowo w moim przypadku wybudowanie przyłącza i jego późniejsza obsługa to kosmos. Rozprawiam o tym z człowiekiem od rekuperacji. Chętnie bym odebrał powietrze z nad zbiornika, poza ciepłem z parowania jest jeszcze oświetlenie wiec sporo energii, ale wilgotność nad akwarium będzie >90% i nie wiem co na to rekuperator i przewody wentylacyjne. Trwa narada w tej sprawie  
    • @bojack Co do hajsu/ekologii pomyśl, kiedy dom nie gotowy o... 1/ wymienniku ciepła do podmiany - 10 l/h to może być zimą jakieś kolejne 125 kwh/mc jeśli nie więcej....  A rozwiązanie proste... u mnie rura w rurze -wężyk od osmozy w rurce igielitowej. Tylko do 10l/h już większa długość się przyda no i dobrze to zaizolować trzeba..... 2/ wykorzystaniu wody ściekowej Oczko wodne ? Zbiornik do podlewania ogrodu ? Regeneracja dolnego źródła PC ? 3./ Oddzielny punkt poboru jeśli jest kanalizacja... ? 4/ Jak z wentylacją ? Nowe domy żeby spełnić normy raczej muszą mieć rekuperację.  Plan z odzyskiem wilgoci czy bez ? Wyciąg nad akwa? Straty energii przez parowanie mogą być spore.
    • To skąd bierzesz hajs na prąd i żarcie też mają w DDD   Konkluzja jest taka, że na dole robię maksymalnie niską wylewkę zachowując parametry cieplne, tak, aby w przypadku chęci zrobienie sumpa były jakieś opcje co do wysokości. Reszta później, ale filtracja wewnątrz zbiornika jest kusząca z wielu względów.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.