Skocz do zawartości

wysokie no3 nie wiem czemu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kolego ja jednak myśle że coś jest nie tak z tą odstaną wodą.

Weź zmierz parametry w beczce.


Druga sprawa IMO nie potrzeba tak długo wody trzymać. Większość z nas z kranu leje, patrząc wcześniej czy biała nie leci.

Opublikowano

no niestety lub stety, dzisiaj zmierzylem wode w beczce po 24 h i jest około 0 no3.

hm, ale przyszedł mi przed chwilą inny pomysl.

pierwszy raz zauzyelm ze w wodze pływała jakby kawałek białego tynku z sciany, przyjrzalem sie i zobaczylem ze to ze swietlowki odpad biały osad w kształcie dosc sporego kawałka. swietlowek nigdy nie czyscyilem. moze przez ten osad jakies zwiazki chemiczne sie tworza i przez to mam wysokie no3 w akwa?

Opublikowano

18 stycznia miałeś NO3=50, podmieniłeś 1/3 wody, więc zakładam, że NO3 mogło spaść do poziomu 35 jednostek. Tydzień później piszesz, że masz znów ok. 50 jednostek - jak dla mnie to nie ma tutaj żadnej magii. To zwykła matematyka. I znów wymieniłeś 1/3 wody, za tydzien pewnie bedzie ze 45.

Moim zdaniem powinieneś podmieniać pod 1/3 ale co 3-4 dni, aż zbijesz NO3 do akceptowalnego poziomu.

Pamiętaj tylko, że 3x podmiana po 1/3 nie wyczyści Ci zbiornika do zera :wink:

Trochę matematyki teoretycznej ( nie biorę pod uwagę przyrostu zanieczyszczeń przez ryby w trakcie wyliczeń)

Start: 50 jednostek

podmiana 1/3: 50 - 1/3*50 = 33

podmiana 1/3: 33 - 1/3*33 = 22

podmiana 1/3: 22 - 1/3*22 = 14,6

podmiana 1/3: 14,6 - 1/3*14,6 = 9,7

podmiana 1/3: 9,7 - 1/3*9,7 = 6,4

podmiana 1/3: 6,4 - 1/3*6,4 = 4,3

...


to wyliczenie zakłada, że spuszczasz z akwarium 1/3 wody jednorazowo. Jeśli spuszczasz mniejsze porcje na zasadzie: spuszczasz wiaderko, wlewasz wiaderko, spuszczasz .... to w ogóle te wyliczenia biorą w łeb, bo wtedy nie podmieniasz 1/3 wody ale o wiele mniej, bo wykonujesz de facto kilkanaście podmian ale o dajmy na to 1/10, zakładając, że masz zbiornik 100l i wiadro 10l. Tutaj obliczenia będą wyglądać mniej więcej tak:

start: 100l

podmiana: 100l -10l = 90l czyli podmienilismy 10% wody

1/10: 50j - 0,1*50j = 45j


podmiana: 100l (bo wlałeś wiaderko, więc zbiornik znów jest pełny) - 10l = 90l

1/10: 45j - 0,1*45j = 40,5j


podmiana: 100l - 10l = 90l

1/10: 40j - 0,1*40j = 36j


Czyli podmieniłeś 3 wiaderka wody w 100l akwarium, więc niby podmieniłeś 1/3. Ok, to prawda, ale stężenie wcale nie spadło o 1/3. Zauważ, że w wyższym wyliczeniu po podmianie o 1/3 mieliśmy w akwarium 33 jednostki, teraz 36.


Zapewne moje wyliczenia też nie są idealne, bo chemię miałem lata świetlne temu, ale mniej więcej powinny się zgadzać.


W świetle powyższego żadnej magii u Ciebie w akwarium nie ma. Nie szukaj na siłę czynnika, który nie wystąpił :wink:

Opublikowano

jedyny czytający ze zrozumieniem :P Sys :wink:


przestań karmić lub karm bardzo mało

zrób 2-3 podmian co 3 dni

na wodę niekoniecznie odstaną aż 30h - wystarczy tak po kilka, jeśli już musisz odstawać

i jak już doprowadzisz no3 do znośnego poziomu zacznij karmić, ale mniej niż zwykle...

...bo to NO3=50 to wzięło się albo z przekarmiania, albo nieregularnych/niezbyt częstych podmian :wink: (skoro kranówa =0)

i tutaj cudów nie ma :P

Opublikowano

viewtopic.php?f=8&t=4623&p=54372&hilit=obsada#p54372


biorąc pod uwagę powyższy wątek, wysokie no3 wypracowało ci kontrolowane przerybienie ;) nadmiarowe karmienie i spora ilość ryb to finalnie wysokie NO3 ... przy wystarczającej filtracji ... mechaniczne usuwanie wody jest skuteczne ale i męczące ... chciałeś dużo ryb to się męcz :mrgreen:

Opublikowano

ostatnia podmiane robiłem dokladnie 12 dni od poprzedniej (robie co około 2 tygodnie) . Bedac dokładnym nie wiem czy mam 50 no3 czy 60 no3, neipotrafie rozroznic odcieni czerwieni. napewno jest to wiecej niz 25 no3 (przy podmianie 1/3 wody tego samego dnia).

karmie tylko 2 razy dziennie. mała pełna łyzeczka , wiec chyba nie jest to duzo.


co do przerybienia faktycznie mam duzo ryb bo 26, ale ryby mają okolo 3 miesiace, wiec sa małe.

filtracje mam tetre ex 1200 i aquael filter turbo 1100l, wiec tu powinno byc spoko.

Opublikowano
ostatnia podmiane robiłem dokladnie 12 dni od poprzedniej (robie co około 2 tygodnie) . Bedac dokładnym nie wiem czy mam 50 no3 czy 60 no3, neipotrafie rozroznic odcieni czerwieni. napewno jest to wiecej niz 25 no3 (przy podmianie 1/3 wody tego samego dnia).

karmie tylko 2 razy dziennie. mała pełna łyzeczka , wiec chyba nie jest to duzo.


co do przerybienia faktycznie mam duzo ryb bo 26, ale ryby mają okolo 3 miesiace, wiec sa małe.

filtracje mam tetre ex 1200 i aquael filter turbo 1100l, wiec tu powinno byc spoko.


filtrację masz spoko, bo jak widać po wysokim no3 działa zdecydowanie świetnie...

26 ryb, ale w jakim akwa, bo tego chyba nadal nie wiemy... przynajmniej ja nie wiem

zdefiniuj "mała pełna łyżeczka", bo ja np swoje już 6 miesięczne 26 ryb karmię raz dziennie, ale na szczypty, a łyżeczka trąca "czymś za wielkim" jak dla mnie :P

zdecydowanie zaprzęgnij się do podmian co tydzień!!!!

wina leży właśnie po stronie tych podmian - za rzadko!

Opublikowano
nie wiem czy mam 50 no3 czy 60 no3, neipotrafie rozroznic odcieni czerwieni. napewno jest to wiecej niz 25 no3 (przy podmianie 1/3 wody tego samego dnia)


Wszystko się zgadza z moimi wyliczeniami. Powyżej 25, a mnie z wyliczeń wyszło 33.

Tak jak pisałem ja i reszta chłopaków - częstsze podmiany i mniejsze porcje pozwolą Ci wrócić po 4-5 podmianach do NO3 w okolicach 10 jednostek.


Tylko nie staraj się podmienić więcej niż 1/3 i częściej niż co 3-4 dni, bo może się to zakończyć niechcianym restartem.

Opublikowano

Prawdopodobnie przyczyna jest zdechły saulosi. Od paru tygodni nie liczyłem ryb. dzisiaj liczyłem i jednej mi brakowało. A ze musiałem zlikwidowac jeden gatunek socolofi , bo mialem za duzo, wyjałem wszystko za akwa, wszystkie kamienie. i nie ma saulosi. Nie wiem jak to sie stało, ze zgineła i nie moge jej znalezc.

Piachu całego nie rozwalałem, bo mam tam kilka kulek glinianych do roslin. moze zrobiłem bład. Kiedys zginela mi jedna ryba, ale szczatki jej znalazłem, tego saulosi nie moge i nie mam pojecia co sie stało.

co radzicie, grzebac cały piach? nie przejmowac się nawozem do roslin i ewenualnymi strefami beztlenowymi? czy tego 3 msc -cznego saulsi jakos cykl azotowy przerobi?

dzieki za pomoc.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.