Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Różne opinie w tym temacie są i różne opinie i filmiki oglądałem i widzę że w 450l akwarium koleś ma niby odpowiednią obsadę ale że on tego nie widzi że ryby w jego akwarium wyglądają jak przypuśćmy acei w 112l i to nie jest przesadzone.Wiadomo ja też bym chciał nawet basen wybudować dla pyszczaków i mam na to miejsce tyle że nie mam pieniędzy :) Jak postawię akwarium no te minimum 375l to 112l zrobię jako kotnik ale na razie nie mam zamiaru rezygnować z malawi z tego powodu iż wiele osób które ma akwarium dużo większe od aktualnie mojego powie w co za słoiku trzymasz te pyszczaki :D

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

zaznaczyłem 112L bo sam takim zaczynałem ale oczywiście z saulosi i to w małym układzie 1:5 czyli wychodzi prawie 19L na jedną rybę szału nie ma ale nie było najgorzej;)Lecz nie rozumiem ludzi którzy trzymają w 80L i są zadowoleni że mają ładne akwa a ryby męczą:(

  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano
czyli wychodzi prawie 19L na jedną rybę


chyba śnisz... odlicz kubaturę wody której nie dolewasz do pełna, odlicz wodę którą zastępują kamienie i piach ... może nie jest to taki oczywiste ale ja liczyłem ile wlałem u siebie i mi wyszło w akw 112l ok 80-85 litrów wody....

Opublikowano

To policz ile wychodzi L w akwa 80l po odliczeniu wszystkiego:piachu,kamieni itp.

112l Jak dla małego haremu saulosi dla początkującego malawisty będzie w miarę odpowiednim minimum zbiornikiem choć w późniejszym czasie zachęcam do zakupu większego szkła...

  • 2 lata później...
Opublikowano

Ja wybrałam opcję 240l może dlatego, że zaczynałam zabawę z rybkami (nie Malawi) od 300l.

Czytająć niektóre wpisy ciśnienie mi się trochę podnosi :D chociaż sporo tu mądrych i ODPOWIEDZIALNYCH ludzi.

To trochę jak ludzie trzymający po 30 kotów ,czy psów na 40m kwadratowych - oni twierdzą że tym zwierzakom nie dzieje się krzywda i że dbają o nie - żałosne :(

Tak jak niektórzy napisali jestem za stworzeniem optymalnych warunków dla każdego zwierzaka i jeśli piszecie na forum że dla pysków najmniej to 120cm długości a potem czytam u kogoś, że może być 80cm to jakaś farsa.

A 120l mam w razie "wpadki" i nigdy nie pomyślałam o tym żeby coś w nim trzymać dłużej niż kilka dni :D Jestem bardzo świeżą "malawistką" ale myślę, że skoro np akwaryści kupują duże akwa dla dyskowców i nie każdy może sobie na takie ryby pozwolić (wiadomo ryby muszą mieć przestrzen) to dlaczego ma być inaczej u nas? A jeszcze spytam: ile litrów przypada na centymetr pyszczaka dla jego minimalnego komfortu życiowego? Zawsze jest opcja bojownik+kula i też nikt się go nie spyta jak się czuje? :D

Opublikowano

Pyszczak, pyszczakowi nie równy :wink:. Nie widzisz różnicy pomiędzy saulosi 1+5 a stadem ryb ... ja widzę. Jako, że startowałem w czasach gdy 120 cm to było dość duże akwarium a 150 cm bardzo duże wiele osób było zmuszone do pielęgnowania ryb w tych 80 cm i o dziwo dramatu nie było ... jeśli ktoś to robił oczywiście sensownie z saulosi czy sprengami. Ja tez startowałem od 240ki ale znajomi mieli sprengerae czy saulosi w 80 i nie był to problem. Kolega przez 3 lata miał w nim nawet wielosamcowo ( 2 samce ). Oczywiście barbarzyństwem jest włożyć do tego szkła Protomelasa dorastającego do 19 cm czy red reda 15 cm ale wybacz nadal będę bronił tego minimum dla najmniejszych pysków. Zwłaszcza, że do 120 cm baniaka prawie zawsze trafia więcej gatunków niż 1 i zazwyczaj więcej ryb niż 12 do tego są one większe wiec tak na prawdę saulosi czy spreng ma więcej miejsca w tej 112tce niż 3 haremy w 240tce. Szanuje Twoje minimum :wink: planujesz fajną obsadę. Trudno twojego szkła nie nazwać malawką jednak pozwolę sobie uznać, że jest to minimum zbyt radykalne. Na 1 cm pyszczaka przypada przy obsadzie saulosi 1+5 2,24 litra brutto, netto ciężko policzyć ale za pewne z 90 litrów wody w tym zostaje a więc 1,8 litra. U ciebie za pewne jest 430 litrów więc na twoje ryby ( zakładając że zostaniesz w tej 500tce z 2 haremami w układach 1+4 i 3+5 u saulosi ) przypadnie 3,03 brutto/2,6 netto. U ciebie wygląda to jeszcze w miarę fajnie. Przyznam jednak, że już w Twoim minimum przy 12 rybach podobnej wielkości jak twoje litrów na centymetr jest o wiele mniej. Tak więc spokojne są tu rozsądni ludzie, którzy jeśli już coś polecają do 112ki to wiedzą co robią :grin:. Jednogatunkowe zbiorniki tez mają swój urok. No ale życzę wytrwałości w twoim wewnętrznym minimum :wink:.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Dzięki harisimi wiem co chcesz powiedzieć innym i cenię to naprawdę. Powiem szczerze że właśnie to "kontrolowane" przerybianie drażni mnie najbardziej, te wszystkie ryby które nic sobie nie robią bo są tak zdezorientowane, że nie wiedzą w którą stronę patrzeć :(

Poza tym myślę że czasy się zmieniają i standardy życiowe też - nie tylko ludzi :)

Ludzie trzymają ryby i w mniejszych akwariach i one się nie skarżą. Kiedy jesteśmy pewni ,że nasze ryby są zadowolone? Do momentu aż nie zachoruje, tego nie wiemy.

Ryba potrafi wytrzymać naprawde dużo, ale czy to minimum komfortu? Ja zmieniłam akwa na większe właśnie ze wzgledu na Malawi i wiem, że niektórzy nie mogą sobie pozwolić na duże akwa. Ja kocham konie, ale nie mogę sobie pozwolić na nie z róznych względów.

Przede wszystkim powinniśmy być rozsądni w podejmowaniu decyzji. Myślę, że troszkę już tu wyczytałam wiadomości na tyle żeby wiedzieć ,że to ryby terytorialne (większość) i potrzebują przestrzeni. Moje akwa ma 150cm i 60cm dno czyli jakąś przestrzeń do życia dla tych niedużych pysi mam :)

Opublikowano

Nie mam wątpliwości, ze Twoje szkło jest super dla ryb które planujesz. Nie ma mowy o przerybieniu. Nie jest jednak kontorlowanym przerybieniem 6 czy nawet 8 najmniejszych pyszczaków w 112tce. Uważam, ze jest to minimum. Absolutne minimum aby zacząć przygodę z Malawi. Twoje szkło nie jest minimum ;) Twoje szkło dla planowanej obsady podchodzi pod optimum a trzeba odróżnić te dwie rzeczy ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.